Zobacz pełną wersję : opony całoroczne... tak czy nie?
jak by tak policzyć dokładnie to dużą część zimy panują warunki zmienne (początek, koniec i czasem w środku zimy)... tak sobie pomyślałem, że opony całoroczne ze wskazaniem na zimę są chyba całkiem rozsądnym rozwiązaniem... taką oponą (źródło informacji - opinie na www.opony.com.pl) jest np. Dębica Navigator 2... zdarzają się opinie, że na śniegu spisuje się lepiej niż niejedna "zimówka"... więc... na lato letnie a na zimę całoroczne (z dobrymi właściwościami "zimowymi")... co wy na to?
na lato letnie a na zimę całoroczne
jak sa całoroczne to cały rok sie powinno jeżdzic a nie tylko zima ;)
a tak powazniej, to moim zdaniem latem opony letnie, a zima zimowe. opny letnie i zimowe roznia sie składem i właściwosciami mieszanki tworzacej oponę. są dostosowane do panujących warunkow atmosferycznych, o danej porze roku. a uniwersalne to tak coś po środku, czyli według mnie nic dobrego.
Ja trzymam sie zasady, ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego :)
Ja trzymam sie zasady, ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego :)
i ja się przychyla do tej opinii...
nieznacznie lepsze niz typowo letnie
opony caloroczne nie sa dobre ani latem, ani zima
zima beda lepsze od letnich, a latem beda lepsze od zimowych, ale zawsze daleko bedzie im do idealu.
Takie gumy to tu w angli panują. Na polske to egzaminu niezda. Pewnie najtańsze letnie i najtańsze zimowe będą lepsze niż takie uniwersalne hehe.
No nie wiem, jeździliście kiedyś na takich oponach? Bo z tego co widzę to nie bardzo.
Sprowadziłem furkę właśnie na całorocznych, jakieś Pirelli, w miarę nowe.
Na pewno na zimę są lepsze niż nawet najlepsze letnie ale sam byłem zdziwiony jak dobrze dają radę w przewalonych warunkach jakie mieliśmy w zeszły weekend na śląsku. W porównaniu z zimówkami takimi z przedziału do 200zł wypadają naprawdę OK, ale w góry bym na takich oponkach nie jechał ;)
dlatego do miasta to jeszcze jako tako. unikajac jezdzenia w ciezkie opady sniegu, dadza rade.
miałem takie opony przez dwa lata, good jery o niskim profilu
ogólnie to latem piszczaly i kleily sie do asfaltu prawie jak zimowki (starly sie bardzo szybko...) a zima hamowaly niby jak zimowki ale poza miasto tam gdzie sniegi bym sie bal jechac...
ogolnie nie na nasze warunki
no właśnie chodziło mi o warunki miejskie... bo to oczywiste, że w bardziej ekstremalnych nie dadzą rady... ja takie właśnie założyłem (dębica navigator2) i jak w niedzielę rano leżał śnieg na podrzędnych drogach to jadąc 20-30 na godzinę hamując stawałem prawie w miejscu
n snieg przy takiej temperaturze to nawet letnie dają rade
opony caloroczne sa jak radiomagnetofon nigdy nie bedzie to dobre radio ani nigdy dobry magnetofon :D
po co w ogóle ta rozmowa przeciez temat dotyczy opon czyli jednego z najwazniejszych elementów wyposazenia samachodu w kwestii BEZPIECZEŃSTWA - czy madrze jest rozmawiać o mozliwościach oszczędzania na bezpieczeństwie??? - w tym kraju warunki zimowe sa tak bardzo rózne od letnich ze rozmowa o mozliwosci zastosowania opon calorocznych jest moim skromnym zdaniem z deka "mądra inaczej"
bez urazy pozdro
nie.
To co jest do wszystkiego, jest do niczego.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem autora tematu... ale chyba chodziło mu o to, że u nas zimą panują warunki dosyć zmienne, raz bywa bardziej sucho, raz z kolei napada śniegu i że całoroczne opony mogą sie lepiej spisywać niż zimówki. Nie koniecznie chodziło o 'oszczędzanie'. Tak czy inaczej ja też uważam, że jak coś jest do wszystkiego to jest z dupy... :roll:
na zime - tylko zimówki.
Dębica Navigator 2
takiego wynalazku balbym sie zamontowac 3 letniemu dziecku do rowerka....
DEBICY mowimy NIE!!
Ja trzymam sie zasady, ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego:)
trzymam sie dokladnie tej samej zasady ktora zreszta autor tematu powinien sobie zapamietac... Na oponach niema co oszczedzac i kazdy sie z tym zgodzi mam nadzieje)
pompek uzbieraj troche kasy i kup kaplet na zime i na lato.
Ps. Na lato polecam Goodyear eagle f1... jak rowniez Continental premium contact 2
pompek uzbieraj troche kasy i kup kaplet na zime i na lato.
Ps. Na lato polecam Goodyear eagle f1... jak rowniez Continental premium contact 2
właśnie tu nie chodzi o kasę... mam nowe opony letnie MICHELIN ENERGY... chciałem sobie kupić zimowe i kupiłem... to znaczy myślałem, że kupiłem :shock: w NORAUTO były opisane jako zimowe (a że były najtańsze... hmmm.... no cóż... akurat nie chciało mi się wydawać więcej kasy)... dopiero później zauważyłem, że są wielosezonowe... tak to się skończyło oszczędzanie :evil: a później to tylko próbowałem dorobić do tego ideologię, żeby się pocieszyć... stąd ten post... ot cała ci historyja jak się gej sam w jelonka zrobił...
no chyba ze tak:) to wiecej nie rob takich rzeczy, na oponach sie nie oszczedza!
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.