Zobacz pełną wersję : Zawory stukają.
pzdprojekt
20-04-10, 10:23
Witam! Chciałem się doradzić na temat regulacji zaworów. Czynność tą wykonywałem już 3 razy i no niestety przez 2-3 dni po regulacji znów zaczęło stukać. Według instrukcji ustawiłem dolotowy 0,20 a wydech 0,25. I teraz już nie wiem czy już silnik jest kiepściutki czy co. Myślałem o ceramizerze ale czy on nie przytka mi vtec'a?
Zawory na starym silniku trzeba umieć dobrze ustawić. Teraz to już nawet mechanik nic nie poradzi... Może coś źle robisz przy ustawianiu?
Zawory na starym silniku trzeba umieć dobrze ustawić
co to znaczy umieć dobrze ustawić na starym?? po prostu ustawiasz na 0.20 ssące i 0.25 wydech i ma byc dobrze o ile zrobisz to w miare precyzyjnie. Z własnego doświadczenia wiem ze po regulacji moze sie wydawac ze są źle ustawione bo "cykają" sam tez tak myslałem jak odebrałem autko od mechanika po regulacji i zaczeły jakieś inne dźwięki dochodzić właśnie takie cykanie i stukanie więc zabrałem sie za regulacje sam i spędziłem ładnych kilka godzin zeby zrobić to jak najbardziej precyzyjnie jak sie da az mnie plecy rozbolały i co sie okazało ze cyka i stuka ale tak juz być musi!
A szczelinomierz macie porządny, czy taki z Castoramy za 7zł albo z Allegro? :>
Wcale nie jest łatwo ustawić żeby było dobrze. Trzeba poluzować, dokręcać aż się wyczuje duży opór, lekko poluzować, i tak w kółko minimalnie dokręcać i odkręcać żeby wyczuć moment, kiedy nie chodzi tak lekko jak przy całkiem odkręconym ani nie tak ciężko jak przy całkiem zakręconym. Ciężko to opisać. Wyregulować np. najpierw wszystkie dolotowe i sprawdzić, czy czujemy identyczny opór szczelinomierza na wszystkich. I silnik musi być zimny, to znaczy stać minimum 6 godzin (tak z mojej zimowej praktyki wynika, teraz pewnie dłużej) i potem nie być odpalony nawet na chwilkę.
pzdprojekt
21-04-10, 15:25
Autko za każdym razem stało noc żeby było zimne. Może faktycznie mam jakieś kiepskie te szczelinomierzyki. Ale to będę się bawił z tym jak autko wróci z serwisu (cios w dupę i nadzianie na hak z przodu-między młotem a kowadłem).
z wlasnego doswiadczenia wiem ze w zbyt zimnym silniku ciezko ustawic zawory tak by na goracym nie stukaly.
ja ustawiam zawory jak jest w tem mojej reki. czyli nie wiecej niz 40'(nawet w manualu pisza ze mozna ustawiac gdy temp jest miedzy 20'-40')
Zimny - mialem na mysli wlasnie ok. 20 stopni, a nie koło 0 :D Wybacz, to przez mój skrót myślowy. Mnie chodziło o temperaturę pokojową.
no nie przesadzajmy nawet jak byś ustawil zawory w temp 0 stopni to po rozgrzaniu silnika zawory bedą ciaśniejsze niz przy ustawianiu zaworów przy 40* a jeżeli zawory są hałaśliwe to znaczy ze jest za duży luz. A jeżeli ustawisz za ciasno to w ogóle ich nie słychać ale mozesz stracić deczko na kompresji bo sie zawory nie będą dokładnie domykać ( a juz w skrajnych przypadkach możesz je rozwalić bo będą tak ciasno ze tłok bedzie o nie stukał) Tak więc morał z tego taki ze lepiej je mieć luźniej fakt bedą bardziej hałaśliwe ale nie znacznie. Grunt to zeby luz mieścił sie w granicy tolerancji czyli ssące 0.18 do 0.22 i wydechowe 0.23 do 0.27
Jest jeszcze inna możliwość. Coś nie tak np. z popychaczem. Wtedy zawory potrafią się szyyybko rozregulować... Wiem to z praktyki :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.