Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Zadowoleni użytkownicy Hondy Civic VIII - zalety / opinie



Strony : [1] 2

Manwe
07-01-10, 17:47
Na tym forum przeczytać można o usterkach, wadach i sposobach radzenia sobie z nimi w naszych Civic'ach. Osoby z zewnątrz szukający pomocy w wyborze auta trafiają tutaj i na pierwszy rzut oka mogą się przerazić tym co się może stać z Civic'iem. Oczywiście nie brak pozytywnych opinii ale są one wplecione np. w wątek o wadach. Stąd mój pomysł, jako użytkownika w pełni zadowolonego z posiadania tego auta by pisali tutaj wszyscy zadowoleni użytkownicy. Niech wszyscy którzy wahają się czy wybrać nową hondę czy np. golfa VI :p widzą jak wielu jest szczęśliwych i zadowolonych użytkowników nowego Civic'a :)

Jednym słowem: jesteś zadowolony z civica to napisz tutaj :)

Ca$h
07-01-10, 17:53
jestem drugi :D

Maro2004
07-01-10, 18:48
Jestem kolejnym zadowolonym posiadaczem HC VIIIg. Mialem tylko problem z porysowaną szybą (wina po stronie ASO) - szyba wymieniona w ramach gwarancji. Samochód ospoilerowany (przód i tył) od GP. Przednia atrapa od TypeR (tak samo kokpit) oraz dolot Typhoon K&N i inne drobiazgi (gałka zmiany biegów, obręcze głośników, aluminiowy korek wlewu paliwa, spoiler klapy bagażnika). Teraz zastanawiam się nad podnoszonymi drzwiami ale na zawiasach dedykowanych i atestowanych dla mojego auta (nie uniwersalne). Muszę to jeszcze przemyśleć. Drobne usterki usuwane od ręki w czasie przeglądów. Gorąco polecam to auto. Na drodze i parkingu nie pozostaje niezauważone. Wydaje mi się, że sporo zależy od ASO i podejścia oraz fachowości ludzi tam pracujących.

arkadiusz29
07-01-10, 19:08
Jestem posiadaczem CTR"ki od jakiegoś czasu i musze powiedzieć -swietne auto ,jedna pierdoła do usuniecia teraz podczas przeglądu.Radości i frajdy ile daje te auto-bezcenne.Pozdrawiam

wojtek77
07-01-10, 20:07
z auta jestem zadowolony:)

z ASO nie!!!:mad:

u pracowników ASO zauważalna jest indolencja psycho-ruchowa:D

szoi
07-01-10, 22:48
świetne ato
Jestem baardzo zadowolony

engey
07-01-10, 22:53
i ja zadowolony mimo ze pojazd napedzany ON mi sie trafil

leonik
07-01-10, 23:08
zadowolony :) bardzoo :)

carno
08-01-10, 04:31
a ja powiem tak, gdy po raz pierwszy na drodze zobaczyłem ufo (w 2006 roku) to doznałem szoku :D autko z przyszłości... od razu pomyślałem że kiedyś sobie takie kupie, oficjalnie tutaj zagościłem w marcu 2008 roku i każdy topik od deski do deski obowiązkowo zaliczony. Oczywiście wszystkie wady i tak nie miały większego znaczenia dla mnie, niech i golf jest bezawaryjnym ale w życiu bym go nie kupił ze względu na design, ogólnie jest nudny jak flaki w oleju :p
Zacząłem odkładać $ i właśnie od 3 miesięcy mogę się cieszyć, marzenie zrealizowane :D
Ogólnie pod względem wyposażenie jaki ma 1.8 Sport nie kupił bym w tej cenie nic innego. Renault Megane Coupe również wpadła mi w oko ale po doposażeniu co ma UFO Sport cena o 7 tyś większa a Renault nawet nie stał koło Hondy.

robas_z
08-01-10, 11:20
Jestem kolejnym zadowolonym z civka. Posiadam 2.2 i najbardziej podoba mi sie to jak na parkingu, stojąc
obok benzyniaka nasze silniki słychać porównywalnie :). Ponadto chciałem zaznaczyć, że dopiero jak civ
bedzie miał kilka lat wszyscy docenią niezawodność i wtedy bedzie przewaga nad innymi markami, szczególnie niemieckimi o francuzach i włochach nie wspominając.
Pozdro

manticore
08-01-10, 11:24
o jaki fajny temacik :D

auto świetne.
- design
- funkcjonalność wnętrza
- osiągi
- pewność prowadzenia
- potrafi być ekonomiczne ;)
- komfort jazdy (pomijając dziury ;) )
- dobre wyposażenie
- bezawaryjność (a jeśli już, to pierdoły)

szczerze polecam :D

Yossarian
08-01-10, 11:48
Jak dla mnie auto niemal idealne:

-wystarczająco szybkie
-pięknie wygląda zarówno z zewnątrz jak i w środku
-bezawaryjne
-wyposażenie (więcej bajerów niż chciałem :) )
-zawsze jak jadę Civikiem to czuję się, jakby był zaprojektowany specjalnie pod moje oczekiwania
-w tej cenie i w tej klasie aut nie da się kupić niczego szybszego i lepiej wyposazonego

Jak kupywalem Hondę, to bralem pod uwagę jeszcze Toyotę Auris 1.6, Mitsubishi Lancera 1.8 i VW Golfa VI 1.4TSi. Po dokladnym obejrzeniu tych aut stwierdziłem, że: Auris został zrobiony przez ludzi, których kompletnie nie obchodzą samochody - wnętrze spasowane byle jak, prowadzenie byle jakie, osiągi byle jakie, wyglad byle jaki. Lancer mi się nawet podobał, ale jednak stwierdzilem, ze jest za duży jak na moje potrzeby. A Golf ma fajny silnik i nic poza tym - nudne nadwozie, nudne wnętrze - można wpaśc w depresję podczas jazdy tym autem. Wybór mógł być tylko jeden - Honda Civic. I nie żałuję.

lukione
08-01-10, 13:43
Ja jestem w zasadzie zadowolony, największym minusem hondy jest nieporadne ASO. Żałuję teraz że mam samochód na gwarancji bo szkoda mi włożyć złotówkę w jego naprawę a w ASO trzeba się o wszystko wykłócić. Mój poprzedni samochód nie był bezawaryjny, ale jak coś się działo to jechałem do sklepu kupowałem element i po temacie ;) Mówiąc szczerze to jest mój pierwszy i ostatni nowy samochód...

bart97
08-01-10, 18:54
Dolacze do klubu zadowolonych posiadaczy VIII gena. Przed zakupem czytalem na forum wasze opinie i w pierwszej chwili chcialem kupic cos innego, ale zona stwierdzila ze albo honda albo nic...:) Wiec wzialem sie za porownania cenowe z innymi markami i honda wypadla najlepiej.
Zatem do salonu, jazda testowa i juz wiedzialem co chce :P Dwa tygodnie czekania i auto przybylo.
W chwili pisania postu auto ma 3000km - i wszystko jest OK.
Czlowiek tylko na tyle jest glupi zemu brakuje czegos po pewnym czasie i mi tez zaczelo juz brakowac... mocy.... ale to kwestia rozwojowa.

zyga502
08-01-10, 19:15
dopiszę się i ja z tym,że wersja 4d exe,były co prawda małe ,głupie wpadki jak np wymiana przyciętej uszczelki w drzwiach na gwarancji i jedna większa, wymiana przekładni kierownicy tez na gwarancji,ale uważam ,że nadal nie ma podobnego auta u konkurencji w kwestii wyposażenia,wyglądu i ceny,choć teraz ,gdybym miał pewniaka to kupiłbym używanego accorda,wiadomo apetyt rośnie....

4gotten
08-01-10, 22:06
Kiedy w 2005 roku zobaczyłem zdjęcia studyjnego civica z "Salonu Samochodowego" w Genewie już wtedy wiedziałem, że to będzie moje następne auto. Cenię go bardzo za niepowtarzalny design, ale przede wszystkim za dużą praktyczność, a zalety wg mnie to:

duży bagażnik
przestronne wnętrze
możliwość różnej konfiguracji wnętrza w zależności od potrzeb transportowych
mocny i oszczędny silnik
bogate wyposażenie

auto bardzo dobrze się sprawuje, gdyby nie denerwujące drobne usterki to byłoby idealnie. Następne auto będzie już z klasy wyższej. Najlepiej accord z benzynowym 2.4l.

szadek24
09-01-10, 00:18
Też dołączam do grona zadowolonych użytkowników Civica czekałem za tą wersją pół roku gdy zamawiałem w 2006 r
i niczego nie żałuje poza drobnymi duperelami wszystko jest oki auto ponad czasowe już zbieram kasę na następna generacje;)

megithc
09-01-10, 15:17
W sumie hania fajna mimo małych porażek nurtuje mnie jeszcze parę spraw mianowicie nawiew nie da się włączyć od razu żeby leciało na szybę i na kierowce ;/ tylko trzeba przełączać a jak mam ustawne a szybę i na nogi to nawet jak klima jest ustawiona na max nie na grzeje auta ratuje tylko odgrzewanie fotelów w bmw to jest rozwiązanie da się wszystko na raz włączyć i mocno grzeje ....

Ca$h
09-01-10, 15:25
nurtuje mnie jeszcze parę spraw mianowicie nawiew nie da się włączyć od razu żeby leciało na szybę i na kierowce ;/ tylko trzeba przełączać a jak mam ustawne a szybę i na nogi to nawet jak klima jest ustawiona na max nie na grzeje auta ratuje tylko odgrzewanie fotelów w bmw to jest rozwiązanie da się wszystko na raz włączyć i mocno grzeje ....

jak w temacie piszemy o zaletach i zachwalamy :D usterki i mankamenty sa w innym poscie :P

Manwe
09-01-10, 17:49
to ja proszę o przesunięcie tych 3 postów a do megithc: wystarczy wcisnąć przycisk powyżej tego zwiększającego prędkość dmuchawy. Włącza się klimatyzacja, temp na maks, nawiew maks, kierunek wszystkie szyby + kierowca i dodatkowo zamykany jest obieg. Czyli w skrócie "odmrażanie szybkie" :)

Jacek65
10-01-10, 15:27
Ja napiszę co mnie w mojej Hondzie 4D denerwuje.Mianowicie dwie rzeczy.Pierwsza to brak wyłączania świateł po wyłączeniu stacyjki.W poprzednim aucie światła wyłączałem w zasadzie stacyjką,bo i tak mają się palić.Tu jak się je zapomni wyłaczyć to dalej się świecą po zgaszeniu auta.Wczoraj zapomniałem je znów włączyć po zapaleniu auta.Więc jest to niepraktyczne przy jeździe z włączonymi światłami w dzień:(.I druga sprawa to załączanie się samoczynnie klimy przy ustawieniu nadmuchu na "szyby i dół" i właczeniu dmuchawy.Rozumiem przy automacie,ale przy ręcznej sam sobie chciałbym ją włączać,kiedy jest mi to konieczne.Z reszty w tym autku jestem zadowolony.:)

zyga502
10-01-10, 20:41
jacek co do pierwszej sprawy to za niewielka cenę masz automatyczny włącznik świateł i zapominasz o światłach,a druga to nie bardzo wiem o czym piszesz ,co znaczy "włączenie dmuchawy"??
ps. i przestań w końcu porównywać byłego fiata do hondy;)

radmac
10-01-10, 21:06
I druga sprawa to załączanie się samoczynnie klimy przy ustawieniu nadmuchu na "szyby i dół" i właczeniu dmuchawy.

bo ustawienie "na szybę" ma na celu jak najszybsze oczyszczenie zaparowanej szyby. i czy to ustawisz poprzez wciskanie "mode" czy dedykowanego przycisku, to klima się załączy. A dlaczego? bo klima ma za zadanie nie tylko chłodzić w lato, ale też osuszyć powietrze w jesień/zimę/wiosnę.

manticore
11-01-10, 09:01
to co denerwuje to w innym temacie. Trzymajmy się tematu Panowie :)

Jacek65
11-01-10, 15:24
jacek co do pierwszej sprawy to za niewielka cenę masz automatyczny włącznik świateł i zapominasz o światłach,a druga to nie bardzo wiem o czym piszesz ,co znaczy "włączenie dmuchawy"??
ps. i przestań w końcu porównywać byłego fiata do hondy;)

Włąściwie to raz mi się zdarzyło nie włączyć świateł.I to w nocy:rolleyes:.Chyba było tak widno na drodze z powodu śniegu i oświetlenia że nie zwróciem uwagi.No ale to byó wyjątek.:).Co do automatycznych włączników to pytałem już w ASO.Założenie 180zł i zakładaja na poczekaniu.Mogą się rzeczywiście przydać.We fiacie sam zrobiłem sobie przypominacz w postaci buzzera.Niestety tu nie da rady.:D

mark
11-01-10, 22:11
Mam wersję po lifcie i jestem z niej bardzo zadowolony. Jak do tej pory auto bezawaryjne. Do zakupu skłonił mnie odlotowy wygląd, bardzo dobry silnik (kochający wysokie obroty) a także jazda testowa na której sprzedawca zademonstrował możliwości auta.
Brałem jeszcze pod uwagę leona, który po doposażeniu i wybraniu silnika okazał się być CUPRĄ i nie chcieli jej sprzedać za 75 tys. :) Oglądałem także golfa kierując się myślą, że "nieważne jak wygląda, ważne że sąsiedzi wiedzą ile kosztuje" ale "zabiła mnie" jego nuda.

Polecam ten model wszystkim zainteresowanym. Jazda nim sprawia dużo radości.

leonik
11-01-10, 22:23
po lifcie tzn?? ze zmienionym grillem z przodu??

Ca$h
11-01-10, 22:35
+ atrapa z tyłu, + inny kolor plastiku imitującego aluminium, + błękitne podświetlenie wszystkiego co u nas jest na biało :)

mark
11-01-10, 23:26
dodatkowo:
Nastawienia zawieszenia - bardziej komfortwe
Nowy wzór felg 17”
Lekko zmienione tylne światła
Plastikowa obwódka samochodu polakierowana w kolorze ciemny grafit (niezależnie od koloru nadwozia)
Dotychczasowy panel sterowania wokół kierownicy koloru piano black, teraz matowy z fakturą
Nowa czarno-pomarańczowa tapicerka

Manwe
11-01-10, 23:45
a mnie nadal podoba się bardziej przed liftem..... ALE NIE ODCHODŹMY OD TEMATU !! :)

leonik
12-01-10, 10:29
hehe ale mi nie chodziło o te zmiany we wnetrzu i na zewnatrz.chodzi mi o porownanie bezawaryjnosci civica przed i po lifcie. po lifcie jest mniej bezawaryjny bo ma nowy wzor felg ?? p.s.jakby mial ktos do sprzedania przednie fotele i panel ten wokol zegarow od wersji po lifcie dajcie znac :) jakos bardziej mi sie podobaja :)

hcszwejk73
12-11-10, 22:40
Ja tez jestem zadowolony dynamiczny i mało pali jak na 140 PS. W przyszłości może zainstaluje TURBO????

Jacek65
13-11-10, 11:31
Po roku użytkowania stwierdzam że silnik 1,8 jest rewelacyjny:).Ale szkoda że tak mały jest zakres regulacji kierownicy.:rolleyes:.No ale przecież projektowali auto Japończycy,a oni nie są przecież dużego wzrostu.;).

lancet67
13-11-10, 12:27
3,5 roku, 150kkm, 0 problemów, 95% zadowolenia
5% drobne niedogodności - np.rysująca się szyba, dysze spryskiwaczy bez regulacji itp,
ale wrażenia i bezpieczeństwo jazdy wszystko niweluje,

Jacek65
13-11-10, 16:04
Szyba się przeważnie rysuje od drapania ją zimą z lodu.W poprzednim aucie też tak sobie szybę załatwiłem:mad:.Teraz żadnej drapaczki.Tylko odmrażacz i nadmuch na szyby.I żadnych rys.:)

lancet67
13-11-10, 17:09
O nie kolego, rysuje się od piór wycieraczek w bocznych narożach, chyba trzeba cześcięj gumki wymieniać.

Jacek65
13-11-10, 20:07
Nie wiem jak tam u ciebie,ale mi nigdy wycieraczki szyb nie porysowały:).Może dlatego ze staram się szybę i pióra utrzymywać w czystości.Po prostu nie lubię brudnych szyb i często je myje.a pióra przy okazji:o.Zresztą jak guma może porysować szybę:rolleyes:.A skrobaczka może.:(
No chyba ze używasz wycieraczek na suchej szybie,jak jeszcze masz ją zakurzoną.Ale to już inna sprawa.:)A jak gumy są zużyte to raczej pióro rozmazuje szybę.Widać to szczególnie zimą.

lancet67
15-11-10, 15:22
No tak, to jest rada.
Jeździć max 10kkm rocznie, tylko w dzień, i przed wyjazdem wypucować auto.
Ja niestety jeżdżę na okrągło, czy deszcz, czy błoto, czy śnieg
i twierdzę, że szyba się rysuje, a mam porównanie bo to 6-y samochód
który eksploatuję w takich samych warunkach.

mark
15-11-10, 18:57
Zgadzam się z Tobą kolego. Szyba rysuje się w cholerę. Jeszcze w żadnym aucie nie miałem tego problemu. Użytkuję dodatkowo auto terenowe, które jest uwalone błotem po sam dach ale kutwa szyba wygląda dużo lepiej niż w mojej Hani.
Wpieniają mnie więc opinie w stylu "o szybę trzeba dbać". Moja szyba w Hondzie w życiu nie widziała skrobaczki, jest b. często myta, gumki są wycierane (teraz to już przed każdym odpaleniem auta) dodatkowo na szybę nakładam różne środki zabezpieczajace a rys coraz więcej. Ręce opadają.
Ale jest to jedyny problem, który mam z Hanią. Poza tym jest gicior.

bunet
15-11-10, 19:49
wystarczy poczytać inne fora-jest problem z rysującą się szybą w hondach.

Ja zmieniłem podejście, nie przejmuję się takimi rzeczami. Wolę pójść na rower:cool: lub na basen.

Jacek65
16-11-10, 17:27
To nie wiem co wy robicie.Bo u mnie po roku żadnej rysy.Chyba że coś zrobili z tymi szybami i są obecnie twardsze.:rolleyes:

jacob
17-11-10, 13:39
To nie wiem co wy robicie.Bo u mnie po roku żadnej rysy.Chyba że coś zrobili z tymi szybami i są obecnie twardsze.:rolleyes:
Te rysy widac bardzo dobrze pod slonce. Obejrzyj dobrze, bo ja osobiscie nie widzialem uzywanego civica bez rys. Wedlug mnie to nie jest wina samych szyb tylko mechanizmu wycieraczek ktore mocno dociskaja do szyby.

Pik
17-11-10, 14:53
To na pewno nie jest wina szyb, bo "szklo" jest takie same niezaleznie od marki... Przeciez Honda nie robi sobie sama szyb, tylko zamawia u Pilkingtona albo w innej specjalizujacej sie firmie, ktora zaopatruje takze zapewne wiele innych marek.

U mnie po 3 latach widac drobne rysy, ale poprzednio mialem Focusa i tez mial takie drobne mikrorysy po pewnym czasie uzytkowania...

Jacek65
17-11-10, 14:59
Te rysy widac bardzo dobrze pod slonce. Obejrzyj dobrze, bo ja osobiscie nie widzialem uzywanego civica bez rys. Wedlug mnie to nie jest wina samych szyb tylko mechanizmu wycieraczek ktore mocno dociskaja do szyby.

Ciekawe,bo oglądałem dokładnie latem.I nic nie zauważyłem.Sprawdzałem po prostu jak szyba wygląda bez drapania zimą.I dlatego piszę bo u mnie nic nie ma.Musiałbym na pewno je zauważyć.W poprzednim fiacie rysy miałem tylko od drapaczki.Od wycieraczek też nic nie było.Tak ze nie wiem,może są tak małe że ich jeszcze nie widzę.Zaobserwuje na wiosnę.

semri
17-11-10, 20:38
szybę wymieniłem na AC po trzech latach ~2000zł. Miałem dosyć tych rys, człowiek nie może się skupić na prowadzeniu, a tylko się wkurza.

Jacek65
18-11-10, 15:52
A na AC można wymienić szybę?Bo słyszałem że z tym jest kłopot.TU nie chcą pokrywać wymiany szyb nawet jak pęknie.:)

zyga502
18-11-10, 18:33
nie ma żadnego problemu,zgłaszasz i tyle

Jacek65
18-11-10, 20:47
To dobrze.Co prawda przez jakieś ryski szyby nie wymienię,ale jak by pękła to już trzeba.Dzięki.

Alix
07-04-11, 20:20
To ja dodam że ja po prawie 2 latach i 25 tys. też jestem bardzo zadowolony i za tą kasę (ok. 75tys.) nie kupiłbym żadnego innego (nowego) auta po dziś dzień. W UFO kochałem się od momentu prezentacji. Uważam za najfajniejsze designersko (seryjne) auto na rynku. Nie tylko z zewnątrz, ale i wewnątrz - deska z niebiesko-fioletowym podświetleniem jest dla mnie niezastąpiona, nie wiem czy jakieś następne auto Cifowi choćby dorówna!!! Przy nim inne auta wyglądały jak 10-latki :rolleyes:

Racjonalnie :p selekcjonując wybierałem tak: wpisałem w www.mojeauto.pl auto dwa warunki: do 75 tys. i minimum 350 litrów bagażnika (rodzinka 2+1+pies+nagłośnienie). Potem ustawiłem wyniki kolejnością po czasie do setki - to dla mnie ważny parametr auta. Na 1. miejscu była biednie wyposażona Octavia Tour, wtedy I generacji z 1.8 T / 150KM / 8,5 sek.; wszystko poza silnikiem bleeeeee ! Na 2. miejscu był Civic 1.8 / 140KM z 8,9 sek. Dalsze patrzenie było bezcelowe - już wiedziałem, co wezmę. Tym bardziej, że następny był jakiś Fiat Bravo, a z wcześniejszych doświadczeń upewniłem się, że nic włoskiego ani francuskiego nigdy nie stanie w moim garażu :mad:

Ponieważ lubię jeździć nocą, a ksenony robią tu duuużą różnicę i dostałem dobry rabat ostatecznie padło na Executive (w planach był Sport). I warto było. No i z panoramicznego dachu bardzo cieszy się synek - szczególnie nocą w mieście. Główną wadą Exe jest natomiast te 30kg do przodu, ech.

Po odebraniu auta była to ciągła ekstaza z zadowolenia przez tydzień. Super dynamika (poprzednio Avensis 1.6), niskie spalanie, dobra jakość (wyraźnie lepiej niż w klasę wyżej pozycjonowanym Avensis). Potem pojawiła się pierwsza rysa - poliftowe odcinają już przy 6800 :( A ja tak lubię go kręcić... :( Potem pojawiło się dużo więcej rys - bo odwiedziłem myjnię automatyczną... Delikatny lakier uważam za jedyną poważniejszą niedoróbkę tego auta.

Auto bezawaryjne jak dotąd, mało pali, ASO Biela jest najlepszym z jakim miałem do czynienia, nadal strasznie mi się podoba i robi się coraz piękniejszy z modyfikacjami :cool: Niesamowita okazała się praktyczność - wielkość bagażnika zaskakuje 90% moich pasażerów + pokaz Magic Seats = szczęki na ziemii... Trudno uwierzyć, że tak fajnie wyglądające auto jest porównywalne do vana - Corolla Verso mojego taty ma mniejszy bagażnik podstawowy, taką samą odległość do progu bagażnika po złożeniu siedzeń i tak naprawdę tam tylko na wysokość trochę więcej zapakujesz. Co więcej, łatwiej pakuje mi się Cifa niż większą gabarytowo Avensis!

Po czasie muszę przyznać: niestety, ze względu na niemałą masę, choć wciąż jedną z mniejszych w segmencie C, auto nie daje tyle radości z jazdy co starsze Cify 5. i 6. gen., nawet te ze słabszymi silnikami. Suzuki Swift mojej żony pomimo 1.3 / 92KM i 10,6 do setki, ale z wysokoobrotową wiertarką (dźwięk silnika znacznie bardziej podniecający niż w moim Cifie), 950kg i sprężystym zawieszeniem - czyli stara szkoła, jak w dawnych Cifach - daje więcej frajdy. Co nie zmienia faktu, że 8. gen. to jedno z fajniej prowadzących się aut, ma to "coś" i z moich dotychczasowych zdecydowanie najlepsze po Avensis, Primerze, Punto i Escorcie. Okres jazdy Avensisem po jeździe próbnej Cifem szedł mi jak krew z nosa :( Na Golfa nigdy bym nie zamienił, byłem na jeździe próbnej 1.4 TSI/122KM, nie ma tego "czegoś"...

Do tych wynurzeń dorzucam moje zdanie o wersjach silnikowych bo jechałem wszystkimi z 8. gen. (dostępnymi na naszym rynku...):

1.4 - jest za słaby do tej masy pojazdu, a przy tym nie pali istotnie mniej niż 1.8 (jeździłem przez tydzień autem zastępczym po stłuczce, to była wersja poliftowa 100KM); co gorsza, bez perspektyw wzmocnienia... Nie ma tragedii, ale tylko dla spokojnych kierowców.

1.8 - dobry kompromis dynamiki / spalania / ceny auta dla Cifa, do tego ponoć świetna trwałość. Główną "wadą" jest tak naprawdę kiepska tuningowalność - przynajmniej na chwilę obecną - wbrew legendarnym w tym zakresie poprzednikom z 5. i 6. generacji...

2.0 - straszna szkoda, że występuje tylko w Type-R... w moim aucie pod maską stworzyłby idealny "dupowóz" - ten silnik jest kultowy nie bez powodu i pięknie się kręci. Niestety, nie jest tak mocny jak obecni konkurenci na ulicy dla top-sportowej wersji. Za cenę o 5 tys. mniejszą niż Type-R można mieć Leona Cuprę R - 5-drzwiowego, 2.0 TSI / 265KM / 6,2 sek., niebrzydkiego (no dobra, z kiepskim wnętrzem), który na ulicy, o autostradzie nie wspominając, zje Type-R i się obliże (jechałem nim, różnica przyspieszeń jest kolosalna - być może moje następne auto...); a przy tym wcale więcej nie pali. Uważam, że ten 2.0 powinien występować w "cywilu" jak niegdyś VTi albo Type-S (zamiast oznaczać tak nawet 1.4 :mad:). Natomiast Type-R powinien kryć coś mocniejszego pod maską, np. K20 z seryjnym kompresorem; szczególnie jak na tak bezkompromisową wersję - która u mnie nie przeszła nie tylko przez cenę, ale 3 drzwi, twarde zawiasy, sztywne siedzenia, nieco za czerwone wnętrze oraz materiały z których trudno usunąć dziecięce wybryki... I nie ma co tu wyciągać 2.0 od Mugena jako odpowiednika Cupry R czy VW "R" bo kosztuje 180tys (sic!!! to cena EVO !!!), praktycznie nie można go kupić i jest tylko z kierownicą po "złej" stronie

2.2 diesel - to było ciekawe porównanie bo ta sama moc co w 1.8. Na trasę to fajniejszy silnik, bo jest elastyczniejszy (ma niezły ciąg :cool:), cichszy (niższe rpm) i mniej pali. Ale ten lag... (naciskasz gaz, liczysz do 3 i dopiero jedziesz...) Ten zakres obrotów... Ten dźwięk silnika przy ruszaniu i na niskich obrotach... 3 x NIE. Mnie nie podniecił. W jakichkolwiek warunkach poza autostradą zdecydowanie bardziej podoba mi się mój benzynowy 1.8. No i ta cena auta z dieslem! Ale ale... to jest najprościej tuningowalny silnik w Cifie, więc pewnie jakbym się przejechał wersją 190 albo 230 KM, zmieniłbym zdanie ;)

masi0
08-04-11, 15:24
To i ja coś napisze. Hania jest ze mną prawie 2,5 miesiąca. Nigdy nie myślałem o kupnie Hondy, rozglądałem się za hatchbackiem 5d z dużym bagażnikiem dla 2+2. Ford i Opel polegli ze względu na ceny i brak tego czegoś. Innych marki typu prawie VW czy Fiat wogole nie rozważałem.

Aż tu nagle gdzieś w głowie pojawiła się Honda w czasie niezłych promocji. Toche poczytałem a że jestem fanem różnych gadżetó to i ten zapragnałem mieć :) Wstepnie zdecydowałem się na 5d Sport ze względu na fajne wyposażenie w jedynym słuszym czarnym kolorze :D

Google maps i wszystko jasne, 2km ode mnie był salon :D Pojechałem, obacyzłem - nie mieli Sport tylko GT, ale po rozmowie dało się uzyskać rabat na tyle atrakcyjny, że nie opłacało się brać nawet Sporta po rabacie :D

Owszem, Hania ma troche wkurzających pierdół, ale wynagradza to tym jak jeździ i jak gada :) I co najważniejsze, ma to coś :)

inwestor_123
25-04-11, 22:02
to i ja się wypowiem.

Autko mam od 2 latek ponad - w sumie trochę nim przejechałem - zaskakuje pozytywnie

zalety
+ pakowne (złóż siedzenia i można tam naładować pełno rzeczy)
+ zwraca uwagę
+ nie psuje się
+ Mało pali - 8 na setke przy 140 koniach
+ z tyłu pełno miejsca :) Mój uprzedni civic (seria 91-95) miał miejsca sporo tylko z przodu, a w tym nowym z dziewczynami to pełna autosutra (w końcu życie to nie tylko praca a w aucie to nie tylko jazda a bez powodu tego drugiego światła w kabinie na podsufituwce tam nie dali - po ciemku ciężej się ubierać więc plus dla hondy że pomyśleli o młodych użytkownikach) :P

Jedyne co to widok na tył na początku kiepski ale w sumie to nie przeszkadza bo po paru miesiącach się jakoś przestawiłem.

Alix
26-04-11, 22:33
Jedyne co to widok na tył na początku kiepski ale w sumie to nie przeszkadza bo po paru miesiącach się jakoś przestawiłem.

Widok nie jest taki tragiczny, są auta z gorszym - nie tylko dostawczaki o zamalowanych szybach :p, ale np. niektóre nowe SUVy. Co mnie boli bardziej to że ta kluczowa, dolna szybka pod spojlerem (nad spojlerem i tak widać tylko co wystaje na co najmniej 1,5 metra od ziemi) nie jest nawet ogrzewana a to już bywa kłopotliwe w zimie. Ale, ten design jest tego warty :rolleyes:

Hoze
27-04-11, 08:59
Krótko i na temat:
Plusy
- przestronność w kabinie i duży bagażnik (zarówno w 3 jak i 5d)
- dobry silnik 1.8, udanie łączy przyzwoite osiągi i spalanie
- super wygląd
- nawet na seryjnym zawiasie bardzo dobre prowadzenie
- bogate wyposażenie, niezła cena zakupu, mała utrata wartości
- polecam także silniki 2.2 I-CDTI (najlepszy Diesel w roku debiutu czy jakoś tak), o Type R nie ma co chyba pisać, to się rozumie samo przez się:)
Minusy
- fatalna widoczność do tyłu (ale po paru miesiącach człowiek przywyknie)
- beznadziejne dla kierowcy umieszczenie prędkościomierza
- różne poskrzypiwania, jakość materiałów
- nie polecam silników 1.4, zwłaszcza 83 KM:D, 100 KM i-Vtec jest ponoć bardzo oszczędny, ale jechałem nim na jeździe próbnej i jego można jedynie polecić spokojnym kierowcom (nie spieszącym się:D)
- niestety wersja Type R FN2 jest mniej hardcorowa niż EP3 z poprzedniej generacji, ale....to wada tylko dla hardcorowców:D
Ja jestem w niebo wzięty, że mam ten samochód, i powiem tak....Zamierzam go trzymać baaaardzo długo, jak zostanę ojcem, auto najprawdopodobniej przejmie moja jeszcze dziewczyna:D do wożenia siebie i dziecka, a ja sobie kupię CTRa:), oczywiście FN2:). Tyle:)

jacob
27-04-11, 12:49
Krótko i na temat:
Plusy
- przestronność w kabinie i duży bagażnik (zarówno w 3 jak i 5d)
- dobry silnik 1.8, udanie łączy przyzwoite osiągi i spalanie
- super wygląd
- nawet na seryjnym zawiasie bardzo dobre prowadzenie
- bogate wyposażenie, niezła cena zakupu, mała utrata wartości
- polecam także silniki 2.2 I-CDTI (najlepszy Diesel w roku debiutu czy jakoś tak), o Type R nie ma co chyba pisać, to się rozumie samo przez się:)
Minusy
- fatalna widoczność do tyłu (ale po paru miesiącach człowiek przywyknie)
- beznadziejne dla kierowcy umieszczenie prędkościomierza
- różne poskrzypiwania, jakość materiałów
- nie polecam silników 1.4, zwłaszcza 83 KM:D, 100 KM i-Vtec jest ponoć bardzo oszczędny, ale jechałem nim na jeździe próbnej i jego można jedynie polecić spokojnym kierowcom (nie spieszącym się:D)
- niestety wersja Type R FN2 jest mniej hardcorowa niż EP3 z poprzedniej generacji, ale....to wada tylko dla hardcorowców:D
Ja jestem w niebo wzięty, że mam ten samochód, i powiem tak....Zamierzam go trzymać baaaardzo długo, jak zostanę ojcem, auto najprawdopodobniej przejmie moja jeszcze dziewczyna:D do wożenia siebie i dziecka, a ja sobie kupię CTRa:), oczywiście FN2:). Tyle:)
j.w. tylko do minusow trzeba jeszcze dodac glosnie zawieszenie wersji 5d

Jacek65
27-04-11, 16:20
Witam.Jak na razie jestem w zasadzie zadowolony z wersji sedan.Choć mam też i troche zastrzeżeń.Na plus :)przede wszystkim można dać silnik pod względem spalania i dynamiki:D.Dalej układ hamulcowy i szosty bieg dający ekonomiczna jazde w trasie.Na minus:( jakość lakieru, bo zbyt delikatny.Dalej, przód reflektorów jest chyba z kiepskiego plastiku,bo ostatnio zauważyłem lekkie zmatowienie na prawym.Zgłoszone już w ASO,zobaczę co zadecyduja.Do bagaznika lubi lać sie woda jak otworzymy go podczas deszczu.Chyba drobny błąd konstrukcyjny ustawienia odpływu wody z klapy:rolleyes:.Co do wnetrza i ergonomii, to na plus:) jest u mnie położenie radia i panelu klimatyzacji, ułatwiajace obsługe podczas jazdy.Oraz bardzo wygodne położenie dzwigni hamulca recznego.Minus:( to wspólna dzwignia kierunkowskazów razem z przełącznikiem swiateł.Łatwo przez przypadek można wlaczyć swiatła drogowe.Brak mozliwości zaslonięcia srodkowych nawiewów.Oraz zbyt niskie umiejscowienie foteli.Gorzej sie wsiada i wysiada.To tyle moich opini po póltora roku uzytkowania.Ogólnie auto fajne,bo nie ma przecież aut idealnych:rolleyes:.Przynajmniej w tej klasie.Pozdrawiam.:D

Alix
27-04-11, 16:28
niskie umiejscowienie foteli

Dla jednych wada, dla innych ogromna zaleta - co kto lubi :eek:


Brak mozliwości zaslonięcia srodkowych nawiewów.

To zdecydowanie wada, nie wiem kto to wymyślił?

Jacek65
27-04-11, 16:37
Tu się zgodzę,choć starałem się nie rozwijac tego wątku:)Są tacy co lubią niżej.Ja wolalbym wyżej.:o Z tego co slyszałem to japończyki zazwyczaj maja nisko położone fotele.Tak że jakoś sie staram z tym żyć.Bo nie mam wyjścia.:D Pozdrawiam.

Pik
27-04-11, 19:59
Są tacy co lubią niżej.Ja wolalbym wyżej. Bo nie mam wyjścia.
Akurat to raczej łatwo stwierdzić oglądając auto w salonie, nie mówiąc już o jeździe próbnej... Kupiłeś auto w ciemno, z katalogu? No chyba, że dostałeś w prezencie! :D


beznadziejne dla kierowcy umieszczenie prędkościomierza
Na czym polega ta "beznadziejność"? Wg mnie wysoko umieszczony, pod samą szybą, predkościomierz to dobry pomysł - jest dobrze widoczny i można zerknąć bez odrywania wzroku od drogi. Sama forma cyfrowego wyświetlacza może nieco bajerancka, ale całe auto jest takie, także IMHO pasuje.

Alix
28-04-11, 07:10
Dla mnie wyświetlacze też są b. estetyczne i nie mam nic do ich widoczności. Trzeba tylko dobrze ustawić kierownicę i bardziej siedzieć a nie leżeć w fotelu - wtedy się nie zsuwasz i nie zmienia się perspektywa = nie zasłania prędkościomierz, a i jeździ się fajniej i dla kręgosłupa bezpieczniej... I ten niebieski kolorek :cool: Jest wiele mniej odjechanych designersko aut o wiele mniej ergonomicznych (patrz Astra czy Focus).

wirtold
28-04-11, 08:53
szosty bieg dający ekonomiczna jazde w trasie

Nooo... tylko, że trochę za krótkie te biegi. Sęk w tym, że na szóstym biegu przy 130km/h jest 3500rpm, to samo w Fiacie mojego brata na piątym. Ale ogólnie ok :)

Hoze
28-04-11, 09:53
Trzeba siedzieć a nie leżeć w fotelu - wtedy się nie zsuwasz i nie zmienia się perspektywa = nie zasłania prędkościomierz.

Hehe, już wyrosłem z leżenia w fotelu i jeżdżenia z połową głowy ponad poziom okien w drzwiach:D. A ten prędkościomierz niestety dla mnie to pomyłka, i nie tylko ja tak uważam. Zarówno moja dziewczyna, znajomi, czy rodzinka, każdy to skrytykował i ma rację. Ja osobiście nie potrafię dostosować do swojego ciała fotela i kierownicy tak, aby siedzieć idealnie i NIE ZASŁANIAĆ KOŁEM KIEROWNICY tego licznika, a szkoda, gdyż samo znalezienie pozycji za kierownicą jest w tym aucie bardzo dobre.

Pik
28-04-11, 10:27
Ja osobiście nie potrafię dostosować do swojego ciała fotela

Wybacz, ale NIE WIERZE że przy fotelu regulowanym na wysokość oraz kierownicy o pełnej regulacji (też na wysokość i głębokość) nie jesteś w stanie znaleźć optymalnego położenia, aby górna krawędz kierownicy przbiegała między obrotomierzem a prędkościomierzem!

No chyba, że masz jakieś bardzo nietypowe wymiary... Np 1,60 w kapeluszu? :p

Hoze
28-04-11, 14:41
Pik, mówię Ci jak jest, aby zobaczyć ile jadę muszę się minimalnie ale "przemieścić" w fotelu. Zdania są na ten temat podzielone, w teście UFO w Auto Świecie też ten licznik skrytykowali, tak samo bodajże w którymś z programów na TVN Turbo...Ja osobiście i tak już od dawna w mieście patrzę na obrotomierz i wiem ile jadę, gorzej na trasie:D. Aha...a wzrost mam moim zdaniem przeciętny, 182 cm i jestem raczej szczupłej budowy, więc nie w tym tkwi problem. Poza tym napisałem także, że sama regulacja fotela i kierownicy jest dla mnie rewelacyjna, podróżowanie tym autem to przyjemność. Jedynie ten prędkościomierz.... Pozdrawiam.

Jacek65
28-04-11, 15:54
Akurat to raczej łatwo stwierdzić oglądając auto w salonie, nie mówiąc już o jeździe próbnej... Kupiłeś auto w ciemno, z katalogu? No chyba, że dostałeś w prezencie! :D


.

Trudno ocenic auto po obejrzeniu w salonie lub po jeździe próbnej:rolleyes:.No nie wiem, ty może to potrafisz :rolleyes:.Ja dopiero jak zaczałem go uzywac na co dzień:o.I wiele osób się ze mna zgadza w tej kwestii.Zresztą chciałem japończyka.I oprocz Civica brałem pod uwagę np.Toyotę Auris.Tez ja ogladalem w salonie i miałem jazde próbną.Ale to tylko mozna było ocenic dynamike auta,wygląd i przestronność w środku.Reszta wychodzi jak to sie mówi "w praniu".:)



wirtold napisał:
Nooo... tylko, że trochę za krótkie te biegi. Sęk w tym, że na szóstym biegu przy 130km/h jest 3500rpm, to samo w Fiacie mojego brata na piątym. Ale ogólnie ok

Czy za krótkie?Może ale dla mnie sa o'k.:)

Alix
01-05-11, 10:48
Nooo... tylko, że trochę za krótkie te biegi.

Dla mnie 5. i 6. jest OK, pierwsza na lokalne druga na autostradę; jakby były dłuższe obawiam się, że nie byłoby dość mocy by pociągnąć budę i sprawnie wyprzedzać na autostradzie, szczególnie przy 160-180.

Natomiast zdecydowanie za długie są 1. i 2. co pogarsza osiągi :mad: i powoduje, że często jadę w sekwencji 1-2-6, no czasem z trójką po drodze... Czwórka przy tak długich pierwszych trzech jest mi właściwie zbędna i używam jej sporadycznie.

Wracając do prędkościomierza to ja jakoś od pierwszego zajęcia miejsca w aucie na jeździe próbnej nie miałem z nim problemu... :confused:

donelvis
24-07-13, 01:57
Hehe, już wyrosłem z leżenia w fotelu i jeżdżenia z połową głowy ponad poziom okien w drzwiach:D. A ten prędkościomierz niestety dla mnie to pomyłka, i nie tylko ja tak uważam. Zarówno moja dziewczyna, znajomi, czy rodzinka, każdy to skrytykował i ma rację. Ja osobiście nie potrafię dostosować do swojego ciała fotela i kierownicy tak, aby siedzieć idealnie i NIE ZASŁANIAĆ KOŁEM KIEROWNICY tego licznika, a szkoda, gdyż samo znalezienie pozycji za kierownicą jest w tym aucie bardzo dobre.

dziwię się temu co piszesz, bo ja się idealnie odnajduję za kierownicą tego auta i nic mi nie zasłania prędkościomierza. może jakieś dysfunkcje/dysproporcje ciała występują? na basen trzeba chodzić 3 razy w tygodniu, to dobrze działa na kręgosłup! wtedy się człowiek nie garbi.

140KM
24-07-13, 08:52
nie będę odkrywczy ale...
od momentu gdy zobaczyłem Civica w 2006 r wiedziałem ,że to jest TO - i że taki chcę mieć , tylko wtedy były inne wydatki ( ważniejsze ) i długo przyszło mi czekać aby go kupić , po latach się udało ( używka ) i jestem w pełni zadowolony, na chwilę obecną nie wyobrażam sobie aby w tej klasie aut kupić coś innego ; Civic spełnia wszystkie moje kryteria auta rodzinnego a i tak 90% czasu jadę sam , przydałoby się trochę więcej mocy ale i tak przy konkurencyjnych autach jest bardzo dobrze , jedyny minus mojego egzemplarza to kolor :p ( chciałem czarny a wyszło że szampan - he he ) co do designu to każdy element jest dla mnie piękny nawet "szklany" przedni grill który inni często zmieniają , nie bez powodu zwą go UFO , wygląd , jazda, pakowność , ekonomika .... wszytko razem dobrze połączone !

butler.gdansk
24-07-13, 09:11
Też mam szampan, ale mi akurat ten kolor mi pasuje. Może (bo po sąsiedzku) się gdzieś będziemy mijać na drodze :)

140KM
24-07-13, 09:29
UFO w każdym kolorze jest OK , a chciałem czarny bo wygląda "wyścigowo " :) w trójmieście kilka szampanów jeździ a w Exec faktycznie dobrze kontrastuje ze szklanym dachem - powiedzmy że wygląda elegancko :cool:

Camaro
24-07-13, 09:32
Czarny, którego sam posiadam, ma jeden minus - tylny spojler w nim znika ;), stąd go nie montowałem :)

140KM
24-07-13, 09:37
minusem czarnego jest to ,że się szybko rysuje / niszczy ale i tak wygląda super

zombie6
24-07-13, 10:00
Ja miałem ładniejszy od czarnego deep bronze czy jakoś tak ;) Lakier w Hondach jest tragiczny, ale jak się myje ręcznie, pastuje raz do roku i robi zaprawki na odpryski (jest ich mnóstwo) można go utrzymać w dobrym stanie.

filipfm
24-07-13, 10:03
Czarny, którego sam posiadam, ma jeden minus - tylny spojler w nim znika ;), stąd go nie montowałem :)

to jest fakt, tak samo pakiet GP (niezależnie czy do FN czy FK) w czarnym jest mało widoczny.
Dlatego u mnie spoiler będzie oklejony folią :) bo czarnego nie byłoby widać.


Ja miałem ładniejszy od czarnego deep bronze czy jakoś tak ;) Lakier w Hondach jest tragiczny, ale jak się myje ręcznie, pastuje raz do roku i robi zaprawki na odpryski (jest ich mnóstwo) można go utrzymać w dobrym stanie.

Nie tylko w Hondach. Nowe wodorozcieńczalne lakiery rysują się od patrzenia.

140KM
24-07-13, 10:09
>>> Nie tylko w Hondach. Nowe wodorozcieńczalne lakiery rysują się od patrzenia <<<
to racja...

mój szampan też ma pełno rysek tylko mniej widać niż na czarnym - cała różnica w tym że dwuwarstwowy

zombie6
24-07-13, 10:10
Nie tylko w Hondach. Nowe wodorozcieńczalne lakiery rysują się od patrzenia.

Wszędzie są eko-lakiery, ale w Hondach dochodzi do tego wyjątkowo cieńka i nierówna warstwa - 80-130 na wskaźniku grubości lakieru miałem w zależności od elementu...na masce i błotnikach miałem 100 i dziesiątki odprysków.....pierwsze po przejechaniu 1000 km......

RadekB
24-07-13, 10:11
Mam deep bronze pearl. Lakier piękny, zdecydowanie ładniejszy od czarnego. Można powiedzieć, że w zależności od naświetlenia kameleon: raz brązowy, kiedy indziej czarny. Ale wymaga cierpliwości. Mycie tylko ręczne, najlepiej na dwa wiadra, do tego 1x w roku swirlx maszynowo, wosk nxt i jest super. Ze swojego auta jestem b. zadowolony. Kolory jaśniejsze, a chyba srebrny najłatwiejszy w utrzymaniu. Po prostu mniej na nim widać rys i śladów użytkowania:)

zombie6
24-07-13, 10:11
>>> Nie tylko w Hondach. Nowe wodorozcieńczalne lakiery rysują się od patrzenia <<<
to racja...

mój szampan też ma pełno rysek tylko mniej widać niż na czarnym - cała różnica w tym że dwuwarstwowy

Ryski to nie problem, gorsze są odpryski.

140KM
24-07-13, 10:12
jak już będzie tragicznie to dam do lakierowania i po kłopocie :p


Mam deep bronze pearl. Lakier piękny, zdecydowanie ładniejszy od czarnego.

widziałem taki na żywo - faktycznie "elegancja"

butler.gdansk
24-07-13, 10:15
U mnie odpryski to tylko na masce, ale coraz gorzej to wygląda. Nie robię z tym nic bo karbonową będę zakładać i temat odprysków zniknie.

RadekB
24-07-13, 10:15
Odpryski są w każdym nowym aucie. Ostatnio oglądałem 2 letnie audi A4 w kolorze czarnym. Było ich zdecydowanie więcej niż w hondzie. Kwestią jest na pewno sposób jazdy i prędkości autostradowe.

zombie6
24-07-13, 10:18
Wystarczy zaprawka na mały odprysk - w VIII genie jeszcze był dobry oryginalny lakier zaprawkowy, w IX genie jest syf dwuskładnikowy - dwie buteleczki - w jednym kolor, w drugim klarowny i masz sobie qrna lakierować i jeszcze odcień zachować...paranoja....

RadekB
24-07-13, 10:19
Maskę karbonową sam chętnie był założył, ale cena powyżej 3 tys. niestety odstrasza

140KM
24-07-13, 10:22
a ja jadę i nie martwię się rysami i odpryskami , używam samochodu tak jak go stworzono w fabryce i od czasu do czasu umyję , wosk położę , odkurzę , psiknę czym i się cieszę , mimo że ma już 6 lat ciągle wygląda dobrze .

RadekB
24-07-13, 10:27
I tak należy podchodzić do tematu. To nie jest obrazek, na który się tylko patrzy. Służy do jeżdżenia. Moim zdaniem super auto za rozsądne pieniądze. Nastepna będzie 9 generacja:)

zombie6
24-07-13, 10:28
Moją zewnętrznie i wewnętrznie wyglądała nawet b.dobrze i dlatego poszła za 40 tysiaków, ale gdyby nabywca wiedział jak ją męczyłem to by się pewnie grubo zastanowił :) Radzę jednak trochę dbać, bo przy sprzedaży na wygląd lecą ludziska ;) Myjnia automatyczna odpada, a widzę czarne po takich myjniach - groza ! Oczywiście bez przesady z tą dbałością - nie należy załamywać rąk nad byle ryską czy odpryskiem, bo człowiek by zgłupiał ;)

140KM
24-07-13, 10:30
nie wykluczam że mój następny to też będzie Civic ,tylko szczerze mówiąc VIII bardziej mi się podoba niż IX , ale z czasem pewnie będzie odwrotnie :cool:

u mnie stan techniczny na 1 miejscu przed wyglądem - dlatego jak kiedyś będę sprzedawał to "kupy" komuś nie wcisnę,

a wożę się raczej spokojnie bo średnie spalanie mam 7.5 l

zombie6
24-07-13, 10:35
Z tym, że ja stan techniczny też miałem bez zarzutu jak na UFO-ka - nawet sprzęgło przy sprzedaży przestało skrzypieć ;)

tomag
24-07-13, 11:33
U mnie odpryski to tylko na masce, ale coraz gorzej to wygląda. Nie robię z tym nic bo karbonową będę zakładać i temat odprysków zniknie.
Którą chcesz kupić: SEIBON, TEGIWA, MUGEN?

butler.gdansk
24-07-13, 11:47
Jeszcze nie wiem, ale zdecydowany jestem na 100%. Trochę się zastanawiam nad "rodzimymi" rozwiązaniami bo ludzie w Polsce też proponują wykonanie maski z karbonu w okolicach 1000zł.

filipfm
24-07-13, 12:19
Jeszcze nie wiem, ale zdecydowany jestem na 100%. Trochę się zastanawiam nad "rodzimymi" rozwiązaniami bo ludzie w Polsce też proponują wykonanie maski z karbonu w okolicach 1000zł.

Pełna maska czy tylko nakładka? Bo za pełną to super cena

butler.gdansk
24-07-13, 12:28
Pełna maska normalne w okolicach 600-700$, ale tu na forum CarbonTeam (http://www.civicklub.pl/forum/member.php?55326-CarbonTeam) mi proponował wykonanie jej za 1300zł...

RadekB
24-07-13, 13:40
Bardzo dobra cena, warta przemyślenia. Pewnie grupowo byłoby jeszcze taniej:)

kvas
24-07-13, 14:29
Ja tez myślałem o masce bo mam sporo odprysków. Bardzo dbam ogólnie o furę ale na te odpryski nie ma rady. Taniej wyjdzie chyba oklejenie, no chyba ze zakup grupowy karbonowych masek byłby tańszy. Inna sprawa jak ten karbon będzie wytrzymały w stosunku do zwykłej maski...

tomcioho
30-08-13, 13:02
Witam wszystkich, ja od lipca jestem posiadaczem kosmicznego UFO, jestem zadowolony, no poza silnikiem troche za słaby(83 km) ale da się jeździć, wiem że dla dziadków( bo nim jestem:p), a poza tym nauczyłem się jeździć oszczędnie, kilka spraw będe musiał zmienić(dolot łapie ciepłe powietrze) a potem będe myślał dalej.
Pozdrawiam Tomcioho :)

zombie6
31-08-13, 13:44
Nie mów, że do tego 1.4 83 KM masz dedykowany dolot tuningowy, bo fabryczny to chyba nie łapie ciepłego powietrza ? :D
P.S. Jaki diabeł Cię podkusił by wziąć tego słabeusza 1.4 83 KM, którego chociażby taki miejski Colt 1.3 95 KM wręcz rozniesie w pył ? ;)

zyga502
02-11-13, 18:26
coś dla zombie6
http://moto.pl/MotoPL/56,88389,14820490,Omijaj_je_szerokim_lukiem___Nieu dane_silniki.html
czy to jest dobry powód by kupować honde?na liście jest ford,Twojego jeszcze nie ma ,ale podkreślam jeszcze...

kobert
03-11-13, 08:53
troche japonczykow jest w tym artykule,na szczescie nie honda. błąd chyba tam walneli jesli chodzi o toyote-jak juz bierze pół litra oleju na 100km to lepiej jechac do serwisu:D kiedys mielem 25letnie volvo 144 silnik 1.8 jak obliczylem jego historie w roznych samochodach to mial przejechane ok miliona m.in na taksowce jezdzil,oczywiscie benzyniak,nic powaznego w nim nie bylo robione i chodzil dobrze tyle ze bral mi juz pol litra oleju na tysiac km.wiedzialem ze jego czas dobiegl konca

zombie6
03-11-13, 09:05
coś dla zombie6
http://moto.pl/MotoPL/56,88389,14820490,Omijaj_je_szerokim_lukiem___Nieu dane_silniki.html
czy to jest dobry powód by kupować honde?na liście jest ford,Twojego jeszcze nie ma ,ale podkreślam jeszcze...
Ty sobie zobacz kolego ile tu jest japońców !!! To jest to co ja cały czas piszę, obecnie japońskie nie równa się niezawodne, przy takiej globalizacji, cięciu kosztów wpadki są wszędzie i wszystko zależy głównie od szczęścia, a co do ecoboosta to spokojna Twoja rozczochrana, bo nie ma z nimi kłopotów poza jednostkowymi przypadkami, zresztą byłem ostatnio na przeglądzie i w moim serwisie ani jeden nie przyjechał z usterką, a największy przebieg to ponad 100 tys. km, zresztą w serwisach w Niemczech z tego co mówił mi kierownik są już egzemplarze powyżej 200 tys. km.

zyga502
03-11-13, 14:38
Ty sobie zobacz kolego ile tu jest japońców !!!

Ty jednak nie umiesz czytać ze zrozumieniem,ja pisałem o hondzie,chyba ,że trolujesz też na forach innych marek japońskich

kobert
03-11-13, 15:23
ja jestem zadowolonym uzytkownikiem hondy i jestem zadowolony z tego forum.chyba to jest dobry temat zeby podziekowac za przydatne porady,zaoszczedzilem kase i nic jeszcze nie popsulem nie polamalem plastikow a sporo naprawilem;) tak ze dzieki wszystkim

Jacek65
03-11-13, 17:08
Ja też jak na razie jestem zadowolonym użytkownikiem civika.Choć mogli wymyślić łatwiejszą wymianę żarówek w sedanach.:D

CMC
03-11-13, 17:17
Civica póki co mam bardzo krótko ale jestem mega zadowolony - uważam nawet, że silnik 2.2 jest za mocny do jazdy w korkach w mieście, na trasie to bajka. Podobnie zawieszenie - do jazdy po dziurawych miejskich drogach i przejazdach tramwajów/pociągów jest trochę za sztywne, natomiast na trasie również bajka :) Zobaczymy jak silnik będzie sprawdzał się w eksploatacji, być może za jakiś czas zmienię na Accorda albo CRV właśnie z tym silnikiem.

140KM
03-11-13, 21:01
dodam od siebie, jestem zadowolony bowiem że choć civic to nie jest komfortowe auto to jeździ forever and ever

Lexx
03-11-13, 22:16
Ja powiem tak: użytkuję samochód od nowości od 2008 roku i szczerze mówiąc do dzisiaj nie widzę żadnego innego samochodu, na który chciałbym się zamienić. Nowoczesny design wyprzedza swoją epokę, funkcjonalne wnętrze, mnóstwo przydatnych dodatków, wystarczająca moc, świetne właściwości jezdne. Każdy inny samochód wydaje mi się przy Civiku nudny. Do tego dorzucę niezawodność - o ile pamiętam to przez cały okres eksploatacji padł mi tylko czujnik temepratury zewnętrznej.
Ale tak przy okazji wymienię tez parę uwag i wad:
- zbyt delikatny lakier - w dodatku pod uszczelką nad przednią szybą pojawiła się rdza na całej długości - podobno wada fabryczna Hondy, którą likwidowano poprzez akcję serwisową i lakierowanie dachu+wymiana uszczelki (co zresztą zrobiłem)
- zbyt delikatne plastiki kokpitu - na szczęście po lekturze forum nie dotykam ich niczym innym prócz waty, więc są w stanie idealnym
- brak wejścia USB (dopiero w polifcie było)

To chyba tyle

pkobierecki
03-11-13, 22:47
-Genialna pozycja za kierownicą, wygodne fotele i świetna kierownica.
-Świetna ergonomia wnętrza, wszystko jest pod ręką- skrzynia biegów jak i sterowanie wszystkim w aucie.
-Podczas jazdy czuję się bezpiecznie, bo mam wrażenie bycia zintegrowanym z samochodem.
-Duży bagażnik, chociaż dla mnie nie ma to akurat znaczenia.
-Dobre światła.
-Dobra klimatyzacja.
-Duża ilość miejsca z tyłu jak na tak małe auto.

Hayabusa
04-11-13, 08:55
Ufo użytkuję od maja 2013 roku. Generalnie auto jest świetne ale...zawszę jest ale :)
Moim zdaniem zawieszenie nie jest przystosowane do naszych dróg i co za tym idzie pojawiają się usterki związane z tym.
Jak to w każdym aucie pojawiają się usterki, które pozwalają na dalszą jazdę.
Podsumowując auto jest ok design również.

zombie6
04-11-13, 09:54
Ty jednak nie umiesz czytać ze zrozumieniem,ja pisałem o hondzie,chyba ,że trolujesz też na forach innych marek japońskich
Rozumiem, że Honda nie jest japończykiem, bo w końcu niewiele jest we współczesnym civicu japońskich części :p

szczepar
04-11-13, 12:00
Zombie6
To nie ma znaczenia gdzie co jest wykonywane, ale jaki jest proces kontroli i rygor technologiczny.
Zapewniam zdziwiłbyś się jak dużo części jest wspólnych dla samochodów różnych marek. (i często te same części mają zupełnie inną cenę mimo że konstrukcyjnie są identyczne).
Naiwny człowieku jeśli myślisz że twój Ford produkuje wszystko sam.

Ale czego można oczekiwać od człowieka co swoim wymuskanym Fordem nie zrobił jeszcze tyle kilometrów aby zaliczyć 1 przegląd techniczny po 20k :P
Jeszcze nie opadły go emocje po zakupie :).
A tak na marginesie macie straszny bałagan na forum MK1 , MK2 , MK3 w jednym temacie - chyba że te trzy modele mają tyle wspólnych cech konstrukcyjnych/technologicznych że w sumie nie ma znaczenia jaki kto ma model.
Na szczęście można szukać informacji po zombie6 - jak to dobrze ze ten uszczelniacz wału u ciebie nie cieknie , bo inaczej pękła by bajka ;)

zombie6
04-11-13, 13:03
Ale czego można oczekiwać od człowieka co swoim wymuskanym Fordem nie zrobił jeszcze tyle kilometrów aby zaliczyć 1 przegląd techniczny po 20k :P

Pudło, bo przegląd już zaliczony :p
Tak poza wszystkim gdzie ja napisałem, że Ford produkuje wszystko sam ? Pisałem o szczęściu w ogólności w stosunku do każdej marki. O tak, rygor technologiczny i proces kontroli mojego UFO-ka z Anglii był bez zastrzeżeń - qrwa nawet trzykrotną wymianę pompy sprzęgła zaliczyłem przez celowe postarzenie produktu by wymusić koszty serwisowe...., normalnie "czysty" "niezawodny" japończyk :cool: Ale nie przeszkadzam już, poklepcie się po pleckach, uwielbiacie to przecież, a o klepanku jest w końcu ten wątek :p

butler.gdansk
04-11-13, 13:49
Czy on uważa że jest zabawny? Przecież to żenujące... Na dodatek po raz kolejny wyskakuje z prowokacją a potem się dziwi że są ataki w jego stronę.
Apeluję do moderatora o porządek w tej kwestii.

buri
04-11-13, 13:58
fora zrzeszaja sympatykow danej marki - sprawdz co to slowo znaczy, to moze zrozumiesz nasze wspolne klepanie sie po pleckach jak to okresliles:p
swoja droga na ciekawy post na fordclubpolska trafilem wpisujac w googla 'zombie6 ford' - drugi link, wybaczcie ten cytat:

Napisał Duuuzy
Bosz, przestań już pisać o tym Civicu...
Przeanalizuj swoje posty, chyba w 80% z nich wspominasz o Civicu!!

oraz...
w ostatni czwartek mialem akurat watpliwa przyjemnosc podrozowac focusem kombi, 1,6 180KM w 5 osob. powiem tyle - ciaaaaasno
oparcie tylnej kanapy w stosunku do siedziska jest chyba pod katem 90 stopni...

dlatego ja mimo tego, ze focus prowadzi sie lepiej od mojego cifa w serii postanowilem ze nie przesiade sie na niego, bo przy wzroscie ok. 180cm nie potrafie sobie w tym aucie za kierownica znalezc wygodnej na dluzsza podroz pozycji
druga rzecz - bagaznik
trzecia - genialna tylna kanapa z magic seats

i za to wlasnie doceniem civica - jest chyba najprzestronniejszym autem w tym segmencie.

jest jeszcze czwarty plus - silnik 2,2 ktory dla mnie jest niemal idealnym dieslem - duza moc, latwo modzic i kreci sie do 5000 rpm:)

zombie6
04-11-13, 14:09
Czy on uważa że jest zabawny? Przecież to żenujące... Na dodatek po raz kolejny wyskakuje z prowokacją a potem się dziwi że są ataki w jego stronę.
Apeluję do moderatora o porządek w tej kwestii.

Ja wyskakuję z prowokacją ? jaja sobie robisz ? Kolega zyga mnie przywołał, prześledź sobie wpisy bo jak zwykle bezpodstawnie kwiczysz gdy się odniosę do wypocin w moją stronę skierowanych. Skończ też z tym niepoważnym przywoływaniem moderacji, bo faktycznie jest to żenujące.... :p


fora zrzeszaja sympatykow danej marki - sprawdz co to slowo znaczy, to moze zrozumiesz nasze wspolne klepanie sie po pleckach jak to okresliles:p


Przecież ja nie mam nic przeciwko temu :p

butler.gdansk
04-11-13, 14:15
Ja wyskakuję z prowokacją ? jaja sobie robisz ? Kolega zyga mnie przywołał, prześledź sobie wpisy bo jak zwykle bezpodstawnie kwiczysz gdy się odniosę do wypocin w moją stronę skierowanych. Skończ też z tym niepoważnym przywoływaniem moderacji, bo faktycznie jest to żenujące.... :p

Nie, jaj sobie nie robię. Zachowujesz się jak gówniarz i masz ubaw po pachy. Żebyś sam nie zaczął kwiczeć jak Ci zabraknie miejsca na Twoje wypociny.

donelvis
04-11-13, 14:37
poniższy cytat z forum.fordclubpolska.org też mówi sporo o gościu i jego fordzie:

"Ciekawe jak u kolegi zombie6, u niego nic się ponoć nie psuje to i może tutaj jest wyjątkowy co by świadczyło, że zależy jak się trafi?"

zombie6
04-11-13, 17:07
Forum Forda akurat ma się nijak do forum Civica - akurat trzeba przyznać, że użytkownicy są tam często nijacy, nie ma też klepania po pleckach, modłów do bożka - auta jak to ma miejsce tutaj ;) Przyznaję też, że serwis Forda jest specyficzny - trudno to określić, ale tak jest, jakiś taki dziwaczny jest - widać chyba po tym, że piszę wyłącznie o swoich odczuciach bez koloryzowania, ale sam Focus Ecoboost jest znakomity i wręcz miażdży mojego byłego UFO-ka, także jakością wykończenia, spasowania, komfortem, wszystkim - bo np. hamulce też nieporównywalne, zawieszenie - przepaść i jak do tej pory niezawodnością - totalnie inna bajka, inna epoka....no ale o tym nie chcecie czytać, tak więc klepcie się dalej w spokoju w temacie Civica VIII ;)


Zachowujesz się jak gówniarz i masz ubaw po pachy.
No patrz, to samo mógłbym napisać o Tobie :p

mazdam
04-11-13, 17:18
Wydaje mi się że to jest przypadek kliniczny. Swoją drogą skoro tak nie lubi tego samochodu i już go nie ma to po co piszę dalej na forum. Misja:)
Dla mnie osobiście nie jest to problem ale moderator powinien się tym zająć żeby tematy były czytelne i obiektywne.

Civic to mój 7 samochód (3 honda pod rząd), aktualnie jeżdżę samochodem innej marki na co dzień, Honda jeździ żona. Następnym samochodem dla niej również będzie HONDA.
Dlaczego, dlatego że nic poważnego się nie psuje i po 2-3 latach sprzedaję z bardzo małą utratą wartości. Porównacie ceny civica 6-7 letniego do focusa czy megane, a zobaczycie przepaść.
O ile w ogóle uda się znaleźć kupca na 6 letniego forda...

zombie6
04-11-13, 17:21
swoja droga na ciekawy post na fordclubpolska trafilem wpisujac w googla 'zombie6 ford' - drugi link, wybaczcie ten cytat:

Napisał Duuuzy
Bosz, przestań już pisać o tym Civicu...
Przeanalizuj swoje posty, chyba w 80% z nich wspominasz o Civicu!!



Widzę, że tu koledzy jakieś śledztwo prowadzą :D Muszę czasem wspomnieć o Civicu, bo porównanie samo się nasuwa - cena jaką zapłaciłem 6 lat temu z UFO-ka Type S+ była identyczna jak za Focusa, więc porównuję auta w tej samej cenie, są też często odnośniki do IX gena, nie ma w tym nic nadzwyczajnego :p


Wydaje mi się że to jest przypadek kliniczny. Swoją drogą skoro tak nie lubi tego samochodu i już go nie ma to po co piszę dalej na forum. Misja:)

Piszę, bo znam dobrze ten samochód i wolę społeczność Hondy pomimo tego że mnie tak nienawidzicie :p


Wydaje mi się że to jest przypadek kliniczny. Swoją drogą skoro tak nie lubi tego samochodu i już go nie ma to po co piszę dalej na forum. Misja:)
Dla mnie osobiście nie jest to problem ale moderator powinien się tym zająć żeby tematy były czytelne i obiektywne.

Civic to mój 7 samochód (3 honda pod rząd), aktualnie jeżdżę samochodem innej marki na co dzień, Honda jeździ żona. Następnym samochodem dla niej również będzie HONDA.
Dlaczego, dlatego że nic poważnego się nie psuje i po 2-3 latach sprzedaję z bardzo małą utratą wartości. Porównacie ceny civica 6-7 letniego do focusa czy megane, a zobaczycie przepaść.
O ile w ogóle uda się znaleźć kupca na 6 letniego forda...

Honda jedzie na dawnej opinii, stąd trzymanie ceny - to jak ze wzorowym uczniem, który uczy się tylko 2 lata a potem jedzie na opinii ;) a wystarczy przejrzeć najnowsze rankingi niezawodności i w niektórych Focus II jest wyżej niż Civic VIII..., zresztą też nie o to chodzi, bo osobiście wolałbym przejeździć kilkadziesiąt tysiaków Golfem TSI z bananem na twarzy niż wynudzić się 300 tys. km w Cifie VIII gen. 1.8 i-vtec ;) Life is too short for boring cars ;) Przy obecnej globalizacji i po tym jak wykończony był mój UFO-k z 2007r. totalnie przewartościowałem swoje spojrzenie na motoryzację, bo też kiedyś wierzyłem w legendę niezawodności "japońców"....obecnie jak dla mnie nie ma sensu w nie wchodzić, bo głośne to, ani komfortu, ani wykończone, ani osiągów to nie ma, a zepsuć się może jak wszystko.....



Dla mnie osobiście nie jest to problem ale moderator powinien się tym zająć żeby tematy były czytelne i obiektywne.

"obiektywne" = "wychwalające" :D Dzięki moim postom wielu dokładniej się przyjrzy UFO-kowi, a nie omami samym wyglądem i już samo to jest pozytywem, ale rozumiem - co niektórzy boją się, że w końcu ludzie za bardzo przejrzą na oczy i jak będą sprzedawać Cifa nie dostaną za niego wymarzonej sumki ... ;)

zyga502
04-11-13, 17:49
zombie6 czego Ty nie rozumiesz?
nikogo nie obchodzi Twoja opinia,nikt nie chce ,żebyś tu pisał,kochaj swojego forda,nie będziemy Ci mieli za złe,a TY sFoje,podpowiem Ci ,śmiejemy się z Ciebie

butler.gdansk
04-11-13, 17:56
Tu nie chodzi o merytoryczność Twoich wypowiedzi. Masz swoje odczucie że Ford jest lepszy - ok. Nie mój cyrk.
Ale Twoja kultura wypowiedzi (niech wspomnę kółeczka różańcowe, klepanie po pleckach, kwiczenie...), przekolorywanie niedociągnięć (wszystkim pali olej, słabo jedzie itp...)... To właśnie jest nie na miejscu, i dziwię się że to do Ciebie nie dochodzi.
Rozumiem że wypowiadasz się o aucie które miałeś przez jakiś tam czas i je jako tako znasz, ale zamiast wprowadzać trochę obiektywizmu, to udowadniasz tylko jaki z Ciebie arogancki bufon swoim językiem.
Jakby było inaczej to nie było by tej szopki w co drugim wątku w którym się udzielasz.

donelvis
04-11-13, 19:08
należy także dodać, że jednak awaryjność samochodów marki Honda jest sporo niższa, niż Fordów i nie piszę tego jako osoba wychwalająca jedynie Hondy, ale obiektywnie patrząc tak jest. cena hond z drugiej reki jest sporo wyższa i raczej nie tylko przez wyrobioną opinie, ale po prostu te auta się mniej psują, są mniej problematyczne od fordów.
może chłopak kupił forda i udzielając się na forum hondy, chce jakoś zaleczyć strach przed tym co go z tym jego fordem prędzej czy później czeka.
jestem zadowolonym użytkownikiem civica 8gen i był to przemyślany zakup, tak samo jak kiedyś kupno 5gena.
przyznam się też, że przed zakupem UFO przez chwile pomyślałem, żeby kupić focusa, ale jak sobie wyobraziłem siebie w tym pojeździe to jednak doszedłem do tego, że to jest taki samochód dla ludzi przezroczystych/nijakich. wystarczy popatrzeć kto kupuje fordy a kto hondy, jaki typ człowieka i mamy jasny obraz:)
no to poklepaliśmy się po pleckach :):)

zyga502
04-11-13, 19:12
Forum Forda akurat ma się nijak do forum Civica - akurat trzeba przyznać, że użytkownicy są tam często nijacy, nie ma też klepania po pleckach, modłów do bożka - auta jak to ma miejsce tutaj Przyznaję też, że serwis Forda jest specyficzny - trudno to określić, ale tak jest, jakiś taki dziwaczny jest - widać chyba po tym, że piszę wyłącznie o swoich odczuciach bez koloryzowania

i to jest kolejna rzecz ,której nie rozumiesz,focusa kupują głownie firmy,dla handlowców ,a ich użytkownicy mają głęboko w dupie ,jak to jedzie,byle jechało,nie wnika w komfort,wyposażenie,awaryjność...bo nie mogą w to wnikać,mają jeździć i robić plan,jak pewnie sam wiesz honda poza accordem raczej szeroko omijana jest przez lesing,ale wiadomo czemu ,przecież psuje się na potęge

luckie
04-11-13, 19:29
Nie karmcie trolla.

donelvis
04-11-13, 19:50
i to jest kolejna rzecz ,której nie rozumiesz,focusa kupują głownie firmy,dla handlowców ,a ich użytkownicy mają głęboko w dupie ,jak to jedzie,byle jechało,nie wnika w komfort,wyposażenie,awaryjność...bo nie mogą w to wnikać,mają jeździć i robić plan,jak pewnie sam wiesz honda poza accordem raczej szeroko omijana jest przez lesing,ale wiadomo czemu ,przecież psuje się na potęge

focus, mondeo - samochody dla przedstawicieli handlowych:) w większości w kolorze podstawowym białym lub niebieskim

szczepar
04-11-13, 20:22
W sumie to jeden z powodów dla których kupiłem Hondę :)
Nikt tego samochodu nie pomyli z samochodem handlowca czy z samochodem młodzieży.
I fakt niezaprzeczalny - UFO wygląda super - szkoda że tak popsuli 9 Gena - można nim dzieci straszyć.
Fakt nie stać mnie było aby kupić na tą chwilę 8/9 Gena nówki , ale mam mocne postanowienie nazbierać na 10 Gena :) (nie uznaję kredytów na cele konsumpcyjne)
Przynajmniej pod marketem nie będę musiał szukać wśród niebieskich fordów :) (ewentualnie białych).

Zombie : Piewco pieśni o Focusie , tu masz czyste statystyki
http://www.reliabilityindex.com/reliability/search/112
http://www.reliabilityindex.com/reliability/search/96

Porównanie pokazuje
Honda Civic Reliability index 31.00
Ford Focus Reliability index 62.00
Im mniej tym lepiej
I nie rozumiem gdzie ten Focus MK2 jest tak niezawodny - wybacz ale statystyki firmy ubezpieczeniowej która oferuje przedłużenie gwarancji na warunkach polisy
Wyraźnie pokazuje że ktoś dostał udaru dając MK2 jakąkolwiek nagrodę.
Tu dla ciekawskich lista top 100 samochodów wg kosztów naprawy (a nie durnego systemu Dekry )
http://www.reliabilityindex.com/top-100

I najlepsza rzecz to że miejsce 1 zajmuje Honda Jazz ;)

Zombie : Ty jako użytkownik MK3 wracaj tam na forum - macie tam taki topic do klepania się po plecach i idź tam klep innych.
A my jak będziemy się nudzić, to będziemy sobie googlować twoje wypociny :)

pkobierecki
04-11-13, 21:33
Ten ranking moim zdaniem jest najbardziej obiektywny i rzeczywisty. Niemieckie rankingi są bez sensu już w założeniu :)

szczepar
04-11-13, 22:04
Ten ranking brałem jako pewnego rodzaju wyrocznię przy kupne samochodu.
Bo niemieckie rankingi są durne bo pokazują usterki z którymi ludzie przyjechali na przegląd.
Czyli nie uwzględnia realnych problemów unieruchamiających auto - bo z tym nikt nie jedzie na przegląd tylko lawetą do warsztatu.
Oraz nie pokazuje realnych kosztów.
Tu natomiast widać realne uśrednione koszty :)

stashek
04-11-13, 22:14
Z tym autem młodzieży, to chyba akurat Honda Civic jest dość mocnym przedstawicielem tej grupy użytkowników ;)

szczepar
04-11-13, 22:43
stashek :
Super cieszę się że w wieku 33 Lat nazywasz mnie młodzieżą :)
Ja mówię o polskich realiach i 20 letnich BMW , Audi , Golfie - obowiązkowo z oślepiającymi "fabrycznymi" ksenonami, Umcykiem ect.
Jakoś nie słyszałem aby w Polsce na jakimś drzewie owineło się UFO z bandą 18 latków , natomiast BMW czy inny niemiecki samochód to co jakiś czas zawinie się albo na drzewie albo wyląduje w rowie przeciwczołgowym.
Jak narazie z tego co widzę po obserwacji to w większości UFO siedzą kobiety jako kierowcy. ;)

donelvis
04-11-13, 22:52
Z tym autem młodzieży, to chyba akurat Honda Civic jest dość mocnym przedstawicielem tej grupy użytkowników ;)

to zależy. trzeba tu założyć podział na młodzież wiejską (z głębokich peryferii, nie mylić z bliskopodmiejską) i miejską. przedstawicielami młodzieży wiejskiej są takie auta jak: vw golf III, IV, bmw3 e46, audi a3/a4/a6 złożone z 3 rozbitych (włącznie z krwią po ofiarach na podszybiu), zaś młodzież miejska preferuje takie pojazdy jak honda civic, subaru impreza, nissan gtr:)
no jeszcze jest inna, zupełnie odrębna grupa, czyli fani miami vice: ferrari 365 GTB daytona i ferrari testarossa :):)

zombie6
05-11-13, 07:31
Ale Twoja kultura wypowiedzi (niech wspomnę kółeczka różańcowe, klepanie po pleckach, kwiczenie...), przekolorywanie niedociągnięć (wszystkim pali olej, słabo jedzie itp...)... To właśnie jest nie na miejscu, i dziwię się że to do Ciebie nie dochodzi.
Rozumiem że wypowiadasz się o aucie które miałeś przez jakiś tam czas i je jako tako znasz, ale zamiast wprowadzać trochę obiektywizmu, to udowadniasz tylko jaki z Ciebie arogancki bufon swoim językiem.
Jakby było inaczej to nie było by tej szopki w co drugim wątku w którym się udzielasz.


Ty mylisz pojęcia - jestem tu wyzywany nieraz chamsko wprost od iditotów itd., a Ciebie boli kwiczenie i klepanie po pleckach - dorośnij chłopie i się nie ośmieszaj....bufoniadę mógłbym zarzucić Tobie za to bezustanne najeżdżanie na mnie bez powodu czy li tylko z powodu ślepej miłości do Hondki, a moje posty są tylko i wyłącznie obiektywne, ale trudno to zauważyć sekcie wzajemnej adoracji - tyle - pewnie znowu Cię to ubodło, hi hi :D


i to jest kolejna rzecz ,której nie rozumiesz,focusa kupują głownie firmy,dla handlowców ,a ich użytkownicy mają głęboko w dupie ,jak to jedzie,byle jechało,nie wnika w komfort,wyposażenie,awaryjność...bo nie mogą w to wnikać,mają jeździć i robić plan,jak pewnie sam wiesz honda poza accordem raczej szeroko omijana jest przez lesing,ale wiadomo czemu ,przecież psuje się na potęge
Ja to akurat mam to w dupie jak auto mi pasuje, ale kto powiedział, że na Fordzie czy Hondzie kończy się świat, świat na UFO kończy się jedynie na tym forum :D


zombie6 czego Ty nie rozumiesz?
nikogo nie obchodzi Twoja opinia,nikt nie chce ,żebyś tu pisał,kochaj swojego forda,nie będziemy Ci mieli za złe,a TY sFoje,podpowiem Ci ,śmiejemy się z Ciebie

Śmiech to zdrowie, ja mam świetny ubaw widząc jak wam żyłka skacze, niebywałe jak można kochać kupkę źle spasowanej blachy, która wyszła z angielskich, zapijaczonych rączek, no ale jest znaczek H, więc jest i zabawa....a że z klapkami na oczach...no cóż... :D

butler.gdansk
05-11-13, 07:44
Skoro takie odzywki dla Ciebie to norma to masz duże niedociągnięcia w wychowaniu. Prowokujesz więc czego oczekujesz? "Klepania po pleckach?"
Powody moich "najeżdżań" jak to określiłeś za każdym razem Ci przedstawiam, tylko widać nie umiesz tego przetrawić by to zrozumieć.
Co ty z tą miłością do samochodów... Nigdzie w ten sposób się nie wypowiadałem.
Sekta wzajemnej adoracji... No brawo. Bez komentarza.

ZRESZTĄ DO CHOLERY GDZIE JEST MODERATOR!!!
DAJEMY SIĘ W WCIĄGAĆ W PYSKÓWKI Z DEBILEM.
TO JEST DZIAŁ TECHNICZNY A NIE HYDE PARK.

zombie6
05-11-13, 08:17
ZRESZTĄ DO CHOLERY GDZIE JEST MODERATOR!!!
DAJEMY SIĘ W WCIĄGAĆ W PYSKÓWKI Z DEBILEM.
TO JEST DZIAŁ TECHNICZNY A NIE HYDE PARK.


Zmierz sobie ciśnienie - nigdy cię tak chamsko od debili nie wyzwałem, dalej pokazuj swoją prawdziwą chamską i prostacką facjatę ! Ubaw po pachy !!!!



Sekta wzajemnej adoracji... No brawo. Bez komentarza.


Ulżyj sobie i skomentuj w swoim plebejskim stylu, no dalej ! Co tam masz w zanadrzu - debil, idiota, bufon ? Coś jeszcze ? ;)

Nie zapomnij donieść na siebie moderatorowi, wyzywanie od debili regulamin dopuszcza ????
Sam robisz szambo, a potem się w nim pławisz, następnie z niego niby wyłazisz i dalej cuchnąco atakujesz....zastanów się nad sobą...

butler.gdansk
05-11-13, 08:26
Oj... komuś ciśnienie skoczyło... :)

zombie6
05-11-13, 08:29
Oj... komuś ciśnienie skoczyło... :)
Mówisz o sobie ? Bo ja mam ubaw przedni, a twoje wyzwiska biją wprost w ciebie z podwójną siłą, ha ha :)

szczepar
05-11-13, 08:32
Szymon : Nie daj się prowokować.
Zobacz jak daleko sięga w wątek wyciągając sprawy pyskówek i rozgrzebując to aby jątrzyć.
Natomiast nie odnosi się do treści merytorycznych.
Szkoda klawiatury na odpisywanie na jego płytkie zaczepki.
Można z nim merytorycznie rozmawiać, ale szkoda wchodzić w pyskówki.

Jak to ktoś powiedział :
"Nie kłóć się z kretynem, bo ten sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona przez doświadczenie"

butler.gdansk
05-11-13, 08:47
Szymon : Nie daj się prowokować.
Zobacz jak daleko sięga w wątek wyciągając sprawy pyskówek i rozgrzebując to aby jątrzyć.
Natomiast nie odnosi się do treści merytorycznych.
Szkoda klawiatury na odpisywanie na jego płytkie zaczepki.
Można z nim merytorycznie rozmawiać, ale szkoda wchodzić w pyskówki.

Jak to ktoś powiedział :
"Nie kłóć się z kretynem, bo ten sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona przez doświadczenie"

Zrobiłem z siebie debila wchodząc w dyskusję z debilem ;)

birchie
05-11-13, 08:54
Zrobiłem z siebie debila wchodząc w dyskusję z debilem

Gryzienie się z zombie grozi zarażeniem :rolleyes:

filipfm
05-11-13, 10:51
Zrobiłem z siebie debila wchodząc w dyskusję z debilem ;)

Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem ;)

donelvis
05-11-13, 11:20
Śmiech to zdrowie, ja mam świetny ubaw widząc jak wam żyłka skacze, niebywałe jak można kochać kupkę źle spasowanej blachy, która wyszła z angielskich, zapijaczonych rączek, no ale jest znaczek H, więc jest i zabawa....a że z klapkami na oczach...no cóż... :D

akurat blacha jest wg mnie dobrze spasowana w UFO. mój egzemplarz jest także dobrze spasowany w środku i nic nie skrzypi ani nie trzeszczy.

zombie6
05-11-13, 12:04
akurat blacha jest wg mnie dobrze spasowana w UFO. mój egzemplarz jest także dobrze spasowany w środku i nic nie skrzypi ani nie trzeszczy.

To sobie zobacz szpary na klapie z tyłu, albo na plastiki przy nadkolach, w środku zaś boczki z tyłu i szparska przy łączeniu plastików :p Inna sprawa, że najgorzej, wręcz tragicznie - ala wczesny Fiat było do liftingu :p
http://forum.autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=284421253&page=0&fpart=1&vc=1 - wszystko na temat w wypowiedzi Artura S.....
"Podsumowanie:
Od blisko 10 lat jeżdżę civicami: wcześniej przez jakieś 7 dwoma wersjami 5D/1.4 6gen (jedna z 99 druga 2000r.), a od ponad 2,5 roku 8gen. I musze powiedzieć że..to ostatni model hondy jaki kupiłem. Aktualnie produkowana wersja - chociaż bajerancka i mająca wiele zalet - to już nie jest ta honda co kiedyś. Gdzieś zgubiła tą swoją legendarną JAKOŚĆ (celowo użyłem dużych liter) o której Fiat czy Renault mogły tylko pomarzyć. Wiem, wiem, dzisiaj jest produkcja masowa a samochody robi się jak telewizory, ale nie mogę przeżyć że i honda też poszła tą drogą. Aż chciało by się zawołać: "Ludwiku Dornie i Ty Sabo nie idźcie tą drogą!""
Nie tylko zombie jest tym złym ! :D

140KM
05-11-13, 12:07
...a mnie to nie przeszkadza , bo jadę sobie :cool:

zombie6
05-11-13, 12:18
Natomiast nie odnosi się do treści merytorycznych.



Powyżej sama merytoryka z mojej strony !!! :)


...a mnie to nie przeszkadza , bo jadę sobie :cool:

Do wszystkiego można przywyknąć ;) Mnie przeszkadzało akurat to niebywałe partactwo....VII gen już był gorszy, ale takiej fuszery jak w VIII genie to nie było absolutnie.....a qrwa te skrzypienia od nowości zanikające czasem w zależności pewnie od temperatury, wilgotności powietrza doprowadzały mnie do szału.....w żadnej Hondzie nie widziałem i nie słyszałem tak skrajnego niedbalstwa....ale to wątek zadowolonych więc klepcie się śmiało dalej ;)

140KM
05-11-13, 12:42
może czasem skrzypi , stuka lub puka ale jedzie i jechać będzie :cool:

kobert
05-11-13, 15:18
mysle ze kolega artur s napisal duzo prawdy,przyznal bym to majac wiedze jaka pisza inni o usterkach VIIIgen tylko ze u mnie nie skrzypia zadne plastiki,niewiem czy ktos to porzadnie naprawil ale tej usterki niema. nie sciaga mi rowniez samochod w zadna strone. artur s napisal opinie na podstawie swojego samochodu. wiele osob pisze rowniez ze nie mieli rowniez problemu z skrzypiacym pedalem,wiec kolejna usterka nie koniecznie musi sie pojawiac. poprostu dzis tak jest z wiekszoscia aut ze zalezy jak sie trafi,moim zdanie nie zaleznie od marki i tego sie nie zmieni. ufo slychac na nierownosciach ale to jak za to trzyma sie drogi wlacznie ze skretna belka tylna i rewelacyjnym ukladem kierowniczym (o czym pisal artur s) rekompensuje halas na nierownosciach (cos za cos) u mnie samochod jest przyklejony do drogi a oprocz tego ma system vsa ktore udalo mi sie wlaczyc 2 razy i musialem to wymusic zeby sprawdzic czy dziala,choc samochod mam nie cale 2 miesiace,czekam zimy zeby sprawdzic system w sytuacjach sliskiej drogi i docenic. biorąc pod uwage ze nie koniecznie jest tyle usterek ile opisal artur s to opinia powinna brzmiec-TO JEST DOBRY SAMOCHOD i ja nie naleze do osob chwalacych swoje,patrze na to obiektywnie.
kolega artur s pisal ze w uk skladaja hondy turcy i inny imigranci, to prawda ale w tej fabryce pracuje rowniez moj dobry kolega z polski,wiec skladaja je i nasi ;)

donelvis
05-11-13, 16:07
ciekawi mnie, czy te nasze Hondy Civic są robione z różną jakością, zależną od rynku, na który mają iść (na rynki wschodnie gorsza jakość, na rynki zachodnie lepsza jakość?
np. ja mam ufo z włoch i nic mi nie skrzypi, zawieszenie nie stuka, pedał sprzęgła nie skrzypi, jedynie 2 razy bendiks prawdopodobnie się nie "odpiął" od koła zamachowego i było małe zgrzytanie.
dużo ludzi, które zgłasza różne dziwne problemy, ma auta z polskiej sieci dealerskiej, czyli może wykonane z gorszą jakością?

kobert
05-11-13, 17:48
ciekawi mnie, czy te nasze Hondy Civic są robione z różną jakością, zależną od rynku, na który mają iść (na rynki wschodnie gorsza jakość, na rynki zachodnie lepsza jakość?
np. ja mam ufo z włoch i nic mi nie skrzypi, zawieszenie nie stuka, pedał sprzęgła nie skrzypi, jedynie 2 razy bendiks prawdopodobnie się nie "odpiął" od koła zamachowego i było małe zgrzytanie.
dużo ludzi, które zgłasza różne dziwne problemy, ma auta z polskiej sieci dealerskiej, czyli może wykonane z gorszą jakością?

wiem ze to nie ten temat ale...donelvis przy uruchomieniu silnika bendiks zawsze za nim odbije troche sie obroci bo takie ma zadanie i zgrzytu nie powinno byc, u ciebie idzie on na sucho z tad zgrzyt,a przy pracy na sucho nadmiernie sluzywaja sie walki i sprezynki w bendiksie i halas sie zwieksza az w koncu bendiks przestaje trzymac,tak to wyglada w praktyce. moim zdaniem nieda sie podsmarowac bendiksu nie demontujac go i ciekawia mnie opinie jak ktos mowi ze podsmarowal go i jest ok,choc pewnie ta operacja by pomogla. nie moge sie wymadrzac bo mimo ze od kilkunastu lat zajmuje sie rozrusznikami to od VIIIgen prawdopodobnie nie mialem rozrusznika w rekach,nie wystepuje on w moim dosc nowym katalogu bo najwidoczniej one sie jeszcze nie psuja. swoja droga jesli uda ci sie bendiks jakas prosta metoda podsmarowac to daj znac,zawsze to jakas ciekawostka. bendiks jest zamykany na prasie albo zagniatany na tokarce wiec ciezko bylo by wlozyc smar zeby dotarl do walkow,wlasciwie to niema jak. slysdzalem kiedys bodajrze u ruskich regeneracje robili w ten sposob ze wrzucali bendiks do oleju i gotowali:D pewnie na jakis czas pomoglo,w sumie mozna sie i tak ratowac ale olej jest rzadki i z pewnoscia nie na dlugo to wystarczy

elmo141
05-11-13, 19:53
Zombi6 - jak tam Focus?


Powyżej sama merytoryka z mojej strony !!! :)



Do wszystkiego można przywyknąć ;) Mnie przeszkadzało akurat to niebywałe partactwo....VII gen już był gorszy, ale takiej fuszery jak w VIII genie to nie było absolutnie.....a qrwa te skrzypienia od nowości zanikające czasem w zależności pewnie od temperatury, wilgotności powietrza doprowadzały mnie do szału.....w żadnej Hondzie nie widziałem i nie słyszałem tak skrajnego niedbalstwa....ale to wątek zadowolonych więc klepcie się śmiało dalej ;)

donelvis
05-11-13, 20:42
Zombi6 - jak tam Focus?

zombiak napisał własnymi słowami na forum fordowskim, że cyt.: "zresztą z tego co pamiętam w pierwszych Focusach III padały owe "wzmocnione" rozruszniki"
a to już jest usterka, przez którą nie da się odpalić auta. i ot takie to foki super bezawaryjne;)

zombie6
06-11-13, 07:34
zombiak napisał własnymi słowami na forum fordowskim, że cyt.: "zresztą z tego co pamiętam w pierwszych Focusach III padały owe "wzmocnione" rozruszniki"
a to już jest usterka, przez którą nie da się odpalić auta. i ot takie to foki super bezawaryjne;)

A kto pisał o całkowitej bezawaryjności ? Piszę raczej o szczęściu, globalizacji i cięciu kosztów w każdej marce, z tym że z Foką do 20.000 km byłem raz w serwisie na przeglądzie okresowym, a z UFO-kiem 4 razy, albo i więcej do tego przebiegu - na wymianie odbojów amorów, z pompą sprzęgła (pierwszy raz, po trzeciej wymianie olałem temat, bo nie było sensu... ), ręcznym, zaciętą szybą elektryczną, spadniętymi drzwiami z zawiasów - ot legendarna niezawodność japońców, bardziej "niezawodny" był już tylko mój Fiat Punto I z 1995r. :D
P.S. W Foce były choroby wieku dziecięcego: rozrusznik, szczelność dolotu, uszczelniacze półosi, ale akurat w moim modelu na rok 2013 już wyeliminowane, ale w życiu nie uważam Forda za jakiś ideał, ja podaję suche fakty bez usprawiedliwiania czegokolwiek jakąś chorą miłością do kupy blachy......

szczepar
06-11-13, 08:28
Różnica jest zasadnicza :
- uszczelniacz półosi może doprowadzić do zatarcia skrzyni
- rozrusznik do Lawety :P

W hondzie
- Pedał sprzęgła jedynie denerwuje
- Odboje Amorów - do poprawki ale nie przeszkadza to w naklepaniu w między czasie kilometrów :)
- Zacięta szyba elektryczna - kto ci kazał lansować się z zimnym łokciem :D
- spadniętymi dzwiami z zawiasów - masz szczęście że ci palców u nóg nie obcieły jak spadały ;) a na marginesie to masz ty szczęście do usterek.

Reasumując żadna z usterek które wymieniłeś w hondzie nie powoduje problemu z dojechaniem do celu.
Natomiast usterki Foki ...
Poczekamy jak te Foki dociągną do 6-7 lat - i czy wtedy będzie tak wesoło i radośnie , czy też lista usterek unieruchamiających samochód wzrośnie.

Oczywiście usterki nas denerwują, ale my w odróżnieniu od ciebie nie latamy po forach innych samochodów i nie piejemy o tym jaka to Hania jest super :)
Na tym polega zasadnicza różnica - zachowujesz się jak dziecko któremu kupiono lizaka i musi wszystkim opowiedzieć jaki on to jest super (nawet tym co nie chcą tego słuchać).

zombie6
06-11-13, 09:02
Różnica jest zasadnicza :
- uszczelniacz półosi może doprowadzić do zatarcia skrzyni
- rozrusznik do Lawety :P

W hondzie
- Pedał sprzęgła jedynie denerwuje
- Odboje Amorów - do poprawki ale nie przeszkadza to w naklepaniu w między czasie kilometrów :)
- Zacięta szyba elektryczna - kto ci kazał lansować się z zimnym łokciem :D
- spadniętymi dzwiami z zawiasów - masz szczęście że ci palców u nóg nie obcieły jak spadały ;) a na marginesie to masz ty szczęście do usterek.

Reasumując żadna z usterek które wymieniłeś w hondzie nie powoduje problemu z dojechaniem do celu.
Natomiast usterki Foki ...
Poczekamy jak te Foki dociągną do 6-7 lat - i czy wtedy będzie tak wesoło i radośnie , czy też lista usterek unieruchamiających samochód wzrośnie.

Oczywiście usterki nas denerwują, ale my w odróżnieniu od ciebie nie latamy po forach innych samochodów i nie piejemy o tym jaka to Hania jest super :)
Na tym polega zasadnicza różnica - zachowujesz się jak dziecko któremu kupiono lizaka i musi wszystkim opowiedzieć jaki on to jest super (nawet tym co nie chcą tego słuchać).

Ja nie liżę samochodów, co najwyżej z was się mogę ponabijać, a przy okazji nieco otrzeźwić, żądnych rytuałów pienia nad Fordem nie odprawiam, wy mi je przypisujecie, ja co najwyżej porównuję, a na forum tym jestem bo mam taką ochotę i co ? zabronicie mi ? ;)
P.S. Padnięty przedwcześnie aku oraz szwankujący alarm w Hondzie dwukrotnie unieruchomił mi auto i nie dotarłem do celu, więc leję na japońską niezawodność sikiem prostym, bo współcześnie wszystko się wyrównało i tylko naiwniacy jeszcze liżą znaczki japońskich marek :) Foka w wieku 6-7 lat zresztą już dawno będzie u drugiego właściciela, więc tym bardziej leję, liczy się fun, a nie męki z przeciętnością bazującą na legendzie :D Zapewne zaraz jeden "kulturalny"się oburzy, hi hi :D

butler.gdansk
06-11-13, 09:23
Jak jeżdżę Civicem od trzech lat to nie zdarzyło się by auto zostało unieruchomione na drodze, ale było kilka defektów które jednak kładą cień na moją ogólną satysfakcję.

Z poważniejszych rzeczy to:
- Pękł kolektor wydechowy. Dopiero po lifcie były odlewane z całości. Mój rocznik miał tą samą chorobę co Accordy i zdarzały cię pęknięcia na spawach. Objaw to cykanie przy mocniejszym wciskaniu gazu i czuć było spaliny w kabinie jak auto stało bądź poruszało się w korku. Wymiana mocno kłopotliwa bo dostęp jest kiepski.
- Padło sprzęgło - uślizgi. To słaba strona w dieslu Hondy, ale sam przyspieszyłem proces jego degradacji dodając 50% mocy względem serii. Założyłem sprzęgło spiekowe oraz przy okazji jednomasę i jest spokój.

Z pierdół:
- Było skrzypienie przy wolnych manewrach - po wymianie odbojów amortyzatorów problem znikł.
- Przekaźnik klimatyzacji pod maską też musiałem wymienić bo klima działała jak chciała.
- Tuleje na wahaczach gdy się rozleciały zamieniłem na poliuretany. Idąc za ciosem polibusze trafiły także do stabilizatora i belki.
- Problemy z heblami też były. Jeszcze na OEM rant tarczy tarł o zacisk. Objaw taki że po kilku kilometrach jazdy coś piszczało. Pomogło sfazowanie rantów tarczy na tokarce. Niedawno z tyłu zapiekł mi się zacisk i pękła tarcza od przegrzania :)

Do rozwiązania:
- Coś mi chyba zaczął cykać ten nieszczęsny pedał sprzęgła :D
- Czasem (szczególnie w chłodniejszych miesiącach) nie chce mi się złożyć roleta na dachu. Zatrzymuje się w połowie i lekko muszę jej pomóc.
- Radio mi się kilka razy samo włączyło, by po kilkunastu sekundach po dudnięciu w głośnikach się restartowało.

Więcej grzechów Honda nie pamięta, prosi o rozgrzeszenie i obiecuje poprawę :D

szczepar
06-11-13, 09:42
No patrz, ja nie kupowałem samochodu na podstawie legendy bo nigdy nie miałem wcześniej Hondy.
Jedynie bazowałem na tym jaki ranking u wczesniej wymienionego ubezpieczyciela ma Civic, oraz od tego jak rozkładają się naprawy.
Tzn co pada, a z czym nie ma problemów.
I tu nic się nie zmieniło - Honda nadal jest na 25 miejscu w Top 100 najmniej kosztowych samochodów w przypadku napraw - możesz dalej pisac bajki o tym jaka to ona awaryjna.
Statystyki jednak są nieubłagane - jak narazie ZADEN ford nie miał nawet cienia szans aby być wyżej od Civica w tym rankingu.
I patrząc na twoje wypowiedzi przez pryzmat tych statystyk zwyczajnie można stwierdzić - nie chciałbym abyś był moim klientem bo zwyczajnie musiałbym dopisać do kontraktu z 20 % na cele leczenia nerwic u pracowników.

A mój powód dlaczego zgodziłem sie na Hondę to : radość żony z Hondy, oraz spełnienie pewnych wymagań przez samochód.
Szukałem wolnossącej benzyny bez udziwnień technologicznych typu bezpośredni wtrysk benzyny - powód chcę go zagazować. :)
I gadanie typu - gaz zniszczy głowicę - cóż kupię głowicę już teraz niech sobie leży :P
I wtedy możemy pogadać o ekonomice twojego Focusa i mojej Hondy - ;) - wtedy zobaczymy czy 7 L benzyny będzie lepsze od 9 L gazu :)

Naprawdę cieszymy się wszyscy z twojego szczęścia, możliwe ze nawet pójdę zobaczę czy w Focusie siedzi się wygodnie czy nie.
Czy też wyglada tak samo obleśnie w środku jak nowa KIA :P

A co do tego czy ktoś ci zabroni, to już kwestia dla moderatora.
Ja jak bym był moderatorem dałbym ci już pare % które by pewnie przytępiły ostrość twoich wypowiedzi.

kobert
06-11-13, 09:50
Ja nie liżę samochodów, co najwyżej z was się mogę ponabijać, a przy okazji nieco otrzeźwić, żądnych rytuałów pienia nad Fordem nie odprawiam, wy mi je przypisujecie, ja co najwyżej porównuję, a na forum tym jestem bo mam taką ochotę i co ? zabronicie mi ? ;)
P.S. Padnięty przedwcześnie aku oraz szwankujący alarm w Hondzie dwukrotnie unieruchomił mi auto i nie dotarłem do celu, więc leję na japońską niezawodność sikiem prostym, bo współcześnie wszystko się wyrównało i tylko naiwniacy jeszcze liżą znaczki japońskich marek :) Foka w wieku 6-7 lat zresztą już dawno będzie u drugiego właściciela, więc tym bardziej leję, liczy się fun, a nie męki z przeciętnością bazującą na legendzie :D Zapewne zaraz jeden "kulturalny"się oburzy, hi hi :D

ty wchodzisz na to forum zeby sie wyladowac? dowartosciowac? podbudowac? masz jakies problemy na tle emocjonalnym? zona ci nie daje? czy daje raz w miesiacu? sam napisales ze wchodzisz tu po to zeby sie z was ponabijac .w sumie to moderator powinien chyba reagowac. moim zdaniem mussz miec jakis problem w domu czy pracy skoro szukasz tu uszczesliwienia

Civicrob
06-11-13, 09:55
Skończcie już te przepychanki. Szkoda zdrowia :)

To już moja druga Honda. Pierwsza to był "autobus" 1.4 90 KM 5D z końca 2001 roku. Przejeździłem nią 9 lat bez większych usterek. Ograniczałem się wyłącznie do wymiany płynów i części eksploatacyjnych: klocki hamulcowe, przednie amorki (i to z powodu wjechania w dziursko), akumulator. Ciut większa robota to wymiana wadliwych łożysk w skrzyni przy przebiegu 90.000 km. Poza tym nie miałem z tym autem żadnych kłopotów. Duże wygodne, może niezbyt piękne, ale to największy hatchback z jakim miałem do czynienia. Świetnie spisywał się jako auto rodzinne. Teraz jeżdżę IX gen. i widzę ogromny skok pod względem komfortu jazdy i wyposażenia. Wykończenie, spasowanie na wysokim poziomie. Poza tym auto bardzo mi się podoba i nie uważam, żeby było brzydkie. Ma fajną muskularną sylwetkę na miarę XXI wieku. Auto ma swój styl i zdecydowanie wyróżnia się spośród wielu innych bardzo podobnych do siebie. Na razie nie mogę nic napisać na temat usterek, bo na to za wcześnie :) Jestem zadowolony z zakupu.

zombie6
06-11-13, 10:12
ty wchodzisz na to forum zeby sie wyladowac? dowartosciowac? podbudowac? masz jakies problemy na tle emocjonalnym? zona ci nie daje? czy daje raz w miesiacu? sam napisales ze wchodzisz tu po to zeby sie z was ponabijac .w sumie to moderator powinien chyba reagowac. moim zdaniem mussz miec jakis problem w domu czy pracy skoro szukasz tu uszczesliwienia
Wchodzę bo lubię, ciebie widocznie coś boli skoro tak cię takie błahostki ruszają :cool:



Ja jak bym był moderatorem dałbym ci już pare % które by pewnie przytępiły ostrość twoich wypowiedzi.
Ostrość jest przydatna przy tej mdłej słodkości jakiej tu można zakosztować :cool:

kobert
06-11-13, 10:20
no wchodzisz sie ponabijac czyli swiadomie denerwowac,no to raczej kazdego ruszaja. twoim zdaniem nie powinny ruszac czyli nalezy cie ignorowac tak? poczekac az dziecko sie wyszumi i pojdzie zmeczone spac

shinoda
06-11-13, 10:54
u mnie minal juz rok od kupna Hani. Generalnie jestem bardzo zadowolony, gdyz przesiadlem sie z seicento... wiec +101KM do dzis sprawia, ze usmiech czesto gosci na mojej twarzy podczas jazdy :) oczywiscie niemilym zaskoczeniem bylo dla mnie zawieszenie - tak, czytalem na forum sporo ze jest twardo, ze na wertepach lipa, ze na rownej drodze super... ale pod tym wzgledem wiekszy komfort byl chyba w seicento... - ale co zrobic. 225/45/17 na pewno nie poprawia komfortu. trzeba sie przyzwyczaic. nie narzekam... aczkolwiek czasem siarczyscie zaklne w aucie przelatujac nad jakas nierownoscia... :)
generalnie w wiekszosci same plusy...
minusy... jak u wiekszosci, skrzypiaca deska /nic nie robilem w temacie/, przycinajaca sie roleta /ostatnio przestalem uzywac, ale to nei z tego powodu akruat :) /. wiekszym problemem jest padniety (najprawodpodobniej - sprawdze wkrotce w aso przy okazji) modul BlueTooth... a juz zaczalem sie przyzwyczajac do zestawu glosnomowiacego :P - wymiana BT to kosmos cenowy z tego co sie orientuje - wiec trzeba bezdie wykombinowac cos innego.
mysle o chipie... ale czuje ze jak tylko go zrobie to posypie sie sprzeglo (na razie problemow brak), wiec to mnie troche hamuje + to, ze tak naprawde w meiscie te 140KM + 340Nm naprawde wystarcza w 95% przypadkow.
z autem planuje zwiazac sie na dluzej, szczegolnie ze ono chyba nie chce mnie opuscic... /zostalo skradzione ale szybko odzyskane :P/

moglbym jeszcze sporo napisac ale te najwazniejsze ujalem powyzej - wpisujac sie w konwencje tego wątku forumowego.


a co do zombie6... - mysle ze jego obecnosc tutaj gwarantuje nam, ze nie pojawi sie juz zombie7, zombie8, gdyz jego opinie odstraszą ich od kupna VIIIgen i nie zaczna pozniej pisac podobnych postow na forum. takze cos za cos :)

pozdro, no offence i wiecej luzu oraz zrozumienia dla zawiedzonych uzytkownikow VIIIgen :)

140KM
06-11-13, 13:29
jeśli to kogoś interesuje - w moim Civicu 2007 : jedynie na co mogę narzekać to "głośne" zawieszenie na ultra dziurawych drogach ( tak mają ), reszta ok - bez skrzypienia , stukania , pukania itp - ogólne wykonanie mojego egzemplarza na poziomie dobrym ( przy włączonym radiu nie słychać zawieszenia :rolleyes: )

ze względów estetycznych zastanawiam się nad nową skóra na kierownicy i to wszystko ........ po prostu jedzie :cool:

gad
15-12-13, 17:43
Mój civic to 2008 rok, silnik 1.8, przebieg 69 tys. km.

Poniżej krótkie podsumowanie.

Zalety:
- sportowy wygląd
- wygodne fotele i ogólnie funkcjonalne wnętrze
- duży i przede wszystkim szeroki bagażnik
- biorąc pod uwagę moc silnika - niskie spalanie
- całkowita bezawaryjność

Wady:
- podatny na zarysowania lakier
- bardzo podatny na zarysowania wyświetlacz konsoli :)
- widoczność przez tylną szybę - na szczęście mam czujniki cofania

Co do twardszego zawieszenia to jak dla mnie nie jest to absolutnie żadną wadą.
Tuningowcy muszą zakładać sportowe sprężyny, amorki, a tu w pewnym sensie sportowy zawias jest :)
Trzeba tylko omijać dziury i nie widzę tu problemu.

Miło też, że nie widać wieśniacko stuningowanych UFO na drogach. Pojawią się pewnie dopiero za kilka dobrych lat.

kajoj
16-12-13, 23:45
I ja dodam swoje trzy grosze. Autem jeżdżę od 15 miesięcy. Mam i-Shifta :]

zalety:

- wygląd z zewnątrz :) linia nadwozia, która przez wiele jeszcze lat będzie oryginalna. Podoba mi się od kiedy tylko zobaczyłem ten model.
- wygląd w środku - chociaż od 2006 r. minęło sporo, to sporo osób jest pod wrażeniem, gdy wsiadają do środka :) i ja też :)
- lusterka boczne - naprawdę duże. Jeszcze w żadnym aucie nie spotkałem się z tak dobrymi lusterkami (a miałem VW Borę, Audi A4 i T. Avensis)
- bezawaryjność - oprócz elementów eksploatacyjnych (olej, klocki) nie było dotąd potrzeby robienia czegokolwiek
- zaskakująco wysokie zawieszenie i brak szorowania krawężników przednim zderzakiem przy parkowaniu - zmora poprzednich aut
- dobre mocowanie zderzaków i nadkoli - nic nie lata, nie odrywa się, generalnie git.

wady:

- twarde zawieszenie (akurat wolę miękkie i bardziej komfortowe), zbyt często na niewielkich nierównościach przejeżdżam z duszą na ramieniu od głośnego stukotu. Tylko częściowo przywykłem. Największa wada.
- najbardziej fatalna widoczność z tyłu spośród aut, które miałem (choć i w tamtych narzekają ludzie na kiepską, dla mnie było OK). Tu jest naprawdę słabo - jeśli wyjeżdża i skręca się tyłem z posesji, to naprawdę nie widać czy coś jedzie i trzeba być BARDZO ostrożnym. Główny powód to brak szybki między drzwiami pasażera, a tylną szybą. W wieeelu autach taka wbudowana szybka to standard. Tu może popsułaby wygląd... ale wystarczyłoby pokombinować.
- rysująca się szyba od wycieraczek (koliste zarysowania, które widać w każdych warunkach: noc, dzień, słońce,). Szczegół, ale irytujący.
- no i moja skrzynia biegów - nieszczęsny i-Shift. Jestem fanem automatów, a ten półautomat (a poprawnie: zautomatyzowana skrzynia) to porażka zaraz obok zawieszenia. Szarpie (tak, jakby za szybko puszczać sprzęgło przy manualu), długo zmienia biegi (baaardzo długo), często nie może się zdecydować czy wrzucać wyższy czy jednak zostać na niższym. Klęska totalna. Automaty z lat 90. to szczyt płynności w porównaniu z tym. Piszę z całą powagą.

donelvis
17-12-13, 00:56
Zauważyłem, że sporo ludzi narzeka na widoczność do tyłu. Na samym początku jak kupiłem UFO, to zaobserwowałem, że w porównaniu z budą EG4, to tutaj nie widać za wiele do tyłu. Myślałem nawet o zamontowaniu czujników cofania albo kamery, ale po jakimś czasie doszedłem do tego, że bez problemu da się ogarniać parkowanie/wyjeżdżanie tyłem, czy to w nocy czy w dzień, bo wszystko idealnie widać w dużych lusterkach zewnętrznych i w tej szybce tylnej z plexi. Doszedłem więc do wniosku, że czujniki parkowania są dla osób, które mają jakieś problemy z oceną odległości oraz dla większości kobiet (piszę, że dla większości po własnych spostrzeżeniach, ale jednak zdarzają się takie - np. moja:), które jeżdżą i parkują lepiej niż niejeden facet).
tu ciekawy filmik:) http://www.youtube.com/watch?v=udcRLTzg8NQ

donelvis
17-12-13, 02:29
(...) Główny powód to brak szybki między drzwiami pasażera, a tylną szybą. W wieeelu autach taka wbudowana szybka to standard. Tu może popsułaby wygląd... ale wystarczyłoby pokombinować

tak jak np. w leonie II ? jest tak jak byś chciał, czyli szybka w tylnych słupkach, a w sumie też tylne drzwi mają ukryta klamkę podobnie jak w ufo:)

niebyleco
17-12-13, 06:28
A mnie się najbardziej podoba jak pasażer wsiadając pierwszy raz pakuje się na tylną kanapę przez przednie drzwi :-D


Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

140KM
17-12-13, 13:38
[QUOTE=niebyleco;2148982]A mnie się najbardziej podoba jak pasażer wsiadając pierwszy raz pakuje się na tylną kanapę przez przednie drzwi :-D


he he , u mnie dwa razy się zdarzyło ,że chcieli tak wsiadać - myśleli że to 3 drzwiowy , a nie raz czekali aż im otworzę drzwi z tyłu ... :) bo nie ma klamki !!

4gotten
17-12-13, 21:56
- rysująca się szyba od wycieraczek (koliste zarysowania, które widać w każdych warunkach: noc, dzień, słońce,). Szczegół, ale irytujący.


To nie wycieraczki rysują szyby. Radzę po każdym dłuższym postoju pod chmurką podnieść wycieraczki i usunąć brud, piach, itp, który się na nich zgromadził. Poprawa gwarantowana. Bardzo często podnoszę wycieraczki, ku ogólnemu zdziwieniu innych, kiedy parkuję na dworze.

elmo141
18-12-13, 13:49
Jak kogoś wiozę pierwszy raz to 90% właśnie pakuje się przez przednie drzwi :D przede wszystkim babeczki


[QUOTE=niebyleco;2148982]A mnie się najbardziej podoba jak pasażer wsiadając pierwszy raz pakuje się na tylną kanapę przez przednie drzwi :-D


he he , u mnie dwa razy się zdarzyło ,że chcieli tak wsiadać - myśleli że to 3 drzwiowy , a nie raz czekali aż im otworzę drzwi z tyłu ... :) bo nie ma klamki !!

kajoj
18-12-13, 20:50
To nie wycieraczki rysują szyby. Radzę po każdym dłuższym postoju pod chmurką podnieść wycieraczki i usunąć brud, piach, itp, który się na nich zgromadził. Poprawa gwarantowana. Bardzo często podnoszę wycieraczki, ku ogólnemu zdziwieniu innych, kiedy parkuję na dworze.

Heh, dostałem taki prezent po poprzednim właścicielu.

kobert
19-12-13, 07:57
to tak jak ja,kupilem juz taki
http://imageshack.com/a/img196/1387/tyug.jpg

wy podejrzewam mozecie wziac filc na wiertarke,tlenek ceru i szybe wypolerowac,ja mam szybe do wymiany

kajoj
19-12-13, 19:31
to tak jak ja,kupilem juz taki

wy podejrzewam mozecie wziac filc na wiertarke,tlenek ceru i szybe wypolerowac,ja mam szybe do wymiany


Mam podobną sytuację. Nie wiem jak można tak zapuścić szybę. Poza tym: w rodzinie przewinęły się tuziny samochodów i nikt specjalnie u mnie nie dbał o czyszczenie, ale nigdy nie było takich skaz. Stąd podejrzewam, że to tez kwestia jakości szkła.

Znalazłem cos takiego: http://allegro.pl/show_item.php?item=3787534642 ale nie wiem czy w ogóle warto tracić czas. Poza tym teraz zimno i ręce by mi odpadły :)
Szczerze, to z takiego powodu trochę dziwnie wymieniać szybę, ale nie pogniewałbym się, gdyby mi pękła na mrozie lub coś w nią walnęło :)

filipfm
19-12-13, 19:42
To kwestia dlugosci pior wycieraczek i obszaru, na ktory pryska plyn ze spryskiwaczy. Zauwazylem, ze czesto mimo obfitego spryskania szyby, dolne koncowki wycieraczek jada na sucho. I potem sa takie efekty

Jacek65
19-12-13, 19:46
Mam podobną sytuację. Nie wiem jak można tak zapuścić szybę.)
Można, jak się używa wycieraczek "na sucho".Lub jak coś podejdzie twardego.Np.lód zimą.Trzeba uważać i dbać o gumki.Szyba jak szyba,jak czymś twardym przejedziesz to nie ma siły,rysy będą.Podobno szyby też polerują.

Paluch_tcw
19-12-13, 20:56
Mam podobną sytuację. Nie wiem jak można tak zapuścić szybę. Poza tym: w rodzinie przewinęły się tuziny samochodów i nikt specjalnie u mnie nie dbał o czyszczenie, ale nigdy nie było takich skaz. Stąd podejrzewam, że to tez kwestia jakości szkła.

Znalazłem cos takiego: http://allegro.pl/show_item.php?item=3787534642 ale nie wiem czy w ogóle warto tracić czas. Poza tym teraz zimno i ręce by mi odpadły :)
Szczerze, to z takiego powodu trochę dziwnie wymieniać szybę, ale nie pogniewałbym się, gdyby mi pękła na mrozie lub coś w nią walnęło :)

Nie warto. Jedyny środek do polerowania szyb to tlenek ceru + filc + niskie obroty około 600/min i duża ilość wody. Ale usuniesz tylko delikatne, minimalne ryski dodatkowo jeżdżąc za długo w jednym miejscu możesz zrobić soczewkę na szybie. Aha i żeby spolerować chociaż coś z wielkości przedniej szyby to 4 - 5 godzin trzeba liczyć.

kobert
20-12-13, 01:26
To kwestia dlugosci pior wycieraczek i obszaru, na ktory pryska plyn ze spryskiwaczy. Zauwazylem, ze czesto mimo obfitego spryskania szyby, dolne koncowki wycieraczek jada na sucho. I potem sa takie efekty
nigdy nie widzialem zeby wycieraczka tak zniszczyla szybe,no chyba ze juz piora nie bylo a ktos dalej uzywal.ile ja w zyciu sie napilowalem wycieraczkami po lodzie zeby szybciej z szyby zeszlo i nigdy nawet drobnych rys nie bylo,oczywiscie szybko popsulem piora ale nie szybe,to samo puszczanie na sucho wycieraczek czy nawet po blocie,potem po dokladnym umyciu szyby,byla jak nowka,moze pod swiatlo dalo by sie cos dostrzec ale to niema zadnego porownania z tym co dzieje sie z szyba w ufo. nie twierdze ze winna jest zla jakosc szyby,bo gdzies czytalem ze po jej wymianie,druga szyba (innej firmy)rysowala sie tak samo,predzej to duze nachylenie szyby wplywa na jej rysowanie,albo konstrukcja piora pod ktorym utrzymuje sie brud,bo przeciez przy tradycyjnych piorach jakie kiedys byly we wszystkich autach (roznily sie tylko dlugoscia) takie rzeczy sie nie dzialy,przynajmniej ja nigdy nie widzialem a wycieraczek w roznych samochodach skatowalem duzo i oczywiscie nigdy nie czyscilem pior wycieraczek,no chyba ze przy myciu auta

kjmuszek
20-12-13, 02:03
A mnie się najbardziej podoba jak pasażer wsiadając pierwszy raz pakuje się na tylną kanapę przez przednie drzwi :-D
Też mam z tego ubaw , ale teraz już wiem dlaczego nie ma taxówek UFO :)
Co do tematu szyby , faktycznie masakra z tymi rysami. Najlepszym rozwiązaniem jednak było osobne psikanie i ścieranie szyby.Może mniej wygodne , ale masz pewność że szyba jest spryskana i wycieraczki na sucho nie pracują.
kobert może u Ciebie to efekt pracy wycieraczki bez gumy ?

kobert
20-12-13, 02:15
a jest to wogole mozliwe? ja od poczatku tak myslalem,ze jakas byc moze baba wlaczala je bez gumy ale potem doczytalem sie tu,ze tak niszcza wycieraczki w ufo i to normalka,to potem juz sie nawet nie zastanawialem czy ktos to zniszczyl swiadomie wlaczajac bez gumy,swoja droga jest to mozliwe zeby gumy nie bylo i plaska powierzchnia akurat tak wyrysowala? albo zeby to cale gumowe pioro zluzylo sie do takiego stopnia zeby tak rysowac?

zombie6
20-12-13, 08:21
Szyba w UFO jest po prostu bardzo podatna za zarysowania...za miękka czy cóś....

wirtold
20-12-13, 08:24
predzej to duze nachylenie szyby wplywa na jej rysowanie

Ktoś porównywał z samochodami o podobnym nachyleniu? Nie zauważyłem żeby rysowała się jakoś bardziej, za to zdecydowanie bardziej widać wszelkie refleksy i zarysowania, właśnie przez to nachylenie.

kajoj
20-12-13, 08:30
Ja oprócz rys na szybie dostałem jeszcze inny prezent po poprzednim właścicielu. gość w miejsce halogenów zamontował sobie chińskie ksenony i reflektory (ich plastikowa obudowa) są bardzo zmatowione od środka. Przez to samochód traci bardzo dużo na wyglądzie.

Czy macie jakieś pomysły jak to rozwiązać oprócz wymiany całych reflektorów? Orientowałem się, że polerowanie i czyszczenie popularne przy wielu zmatowiałych i sczerniałych lampach tu nie ma zastosowania z prostej przyczyny, że wszystko jest od wewnętrznej strony i trudno o dostęp polerką.

elmo141
20-12-13, 11:13
Szyba w UFO jest po prostu bardzo podatna za zarysowania...za miękka czy cóś....

Szczególnie przy niskich temperaturach łapie rysy. 2 lata temu żona przy -20 skrobała z lodu plastikową skrobaczką i teraz jak jadę pod słońce to serce mi się kraje, tak porysowana.

Jacek65
20-12-13, 17:43
Skrobaczka robi rysy bez względu na temperaturę.W poprzednim aucie załatwiłem sobie tak szybę.Teraz od skrobaczki uciekam .Odmrażacz i mocny nawiew na szybę załatwia sprawę i szyba w miarę bez rys.Nie licząc kilku ledwo widocznych pod Słońce ,zapewne od wycierania szmatką.No ale tego trudno już uniknąć.

Nypel
20-12-13, 19:29
od 3 miesięcy jestem zadowolonym posiadaczem ufo 5d 1.8 :) Na wstępie pochwale silnik wystarczająco dynamiczny (ale du..y nie urywa), świetna elastyczność i całkiem oszczędny. Świetna skrzynia biegów!! przełożenia krótkie dobrze ze stopniowane i wbijają się z lekkim oporem z charakterystycznym klikiem, kocham to !! W środku sporo miejsca, nieźle wygłuszony, rewelacyjny wygląd z zewnątrz jak i w środku. Do minusów zaliczę szerokie słupki przednie skutecznie zasłaniają widok. Widoczność do tyłu jest ok w porównaniu do bycia niewidomym... i odnoszę wrażenie że słabo się nagrzewa w kabinie, ale to może być tylko moje odczucie. W sumie nie minus bo lubię sztywne auta ale mogła by być bardziej komfortowa. A tak 5d jest sztywna, type-s sztywniejsza a type-r łamie kręgosłup. Mogli tą najbardziej cywilną/naj mniej sportową wersję zrobić bardziej miękką... ale może sie czepiam :P
Ogólnie auto bardzo polecam !!

Aaa ze skrobaniem przedniej szyby nie mam problemu bo podgrzewanie szyb robi robotę:) w 5 min szron skutecznie znika :) rewelacja

Paluch_tcw
20-12-13, 20:22
świetna elastyczność


przełożenia krótkie


nieźle wygłuszony


bo podgrzewanie szyb robi robotę

Czy ty na pewno jeździsz UFO ? :confused:

Nypel
20-12-13, 22:12
tak :) takie jest moje zdanie i nie musisz się z nim zgadzać ;)
"elastyczność" przy 55 km/h wbijam 6 bieg wciskam gaz i auto bez szarpania zaczyna odjeżdżać. Nie wiem jak według Ciebie powinien wyglądać elastyczny silnik dla mnie tej jest mega :)

"przełożenia" wiem 1 i 2 bieg są dość długie, w sumie 3ka też ale potem 4,5 i 6 są znacznie krótsze i daje się to odczuć przy dynamicznym przyspieszaniu.

"wygłuszenie" przy 140km/h w kabinie jest cichutko, wiem wkur..ją odboje na amorach które tłuką się na nierównościach ale idzie się do tego przyzwyczaić.

"podgrzewana przednia szyba" w poprzednim aucie skrobanie szyb to była męczarnia w tym auto odpalam i po 5/7 minutach szron zaczyna spływać :) dla mnie rewelka. tej zimy jeszcze nie wyciągnąłem skrobaczki z opakowania :P

to są moje odczucia, nie wiem czym jeździłeś wcześniej że masz takie słabe zdanie o tym aucie, dla mnie jest ok

pozdro

Jacek65
20-12-13, 22:26
Aaa ze skrobaniem przedniej szyby nie mam problemu bo podgrzewanie szyb robi robotę:) w 5 min szron skutecznie znika :) rewelacja

To masz nie podgrzewanie tylko dobry ciepły nawiew.Ja też taki mam,ale po 5 minutach to tylko puszcza szron.Lód już trochę dłużej.Prawdziwe pogrzewanie szyby to elektryczna spirala w szkle.A takie w przedniej szybie ma tylko Ford.Choć pod Słonce i nocą pod światła trochę ona jest widoczna.Niektórym to przeszkadza.Ale coś za coś.:)

Paluch_tcw
20-12-13, 22:59
"elastyczność" przy 55 km/h wbijam 6 bieg wciskam gaz i auto bez szarpania zaczyna odjeżdżać

To chyba mam jakiś inny silnik.


ale potem 4,5 i 6 są znacznie krótsze

4 kończy się na 186 km/h - nie jest to krótkie przełożenie.


"wygłuszenie" przy 140km/h w kabinie jest cichutko

Tymczasem każdy jeden użytkownik narzeka, że przy 140 jest głośno w kabinie


auto odpalam i po 5/7 minutach szron zaczyna spływać

A zarazem twierdzisz, że wolno nagrzewa się w kabinie.


to są moje odczucia, nie wiem czym jeździłeś wcześniej że masz takie słabe zdanie o tym aucie, dla mnie jest ok

Nie mam złego zdania, wręcz przeciwnie jestem zadowolonym użytkownikiem - wiedziałem co wybieram i mi to odpowiada. Po prostu Twoje "zalety" delikatnie mówiąc odbiegają od prawdy.

pozdro i No offence

Nypel
21-12-13, 00:24
Po prostu Twoje "zalety" delikatnie mówiąc odbiegają od prawdy.

pamiętaj że to tylko twoje zdanie
pozdro ;)

kajoj
21-12-13, 00:25
W 5 minut to nawiew odmraża szybę, żadna rewelacja.

Przy 140 km/h to jest 4000 obrotów i nie ma bata, silnik już wyje i jest bardzo głośno :)

Nypel
21-12-13, 00:33
wiesz, jeździłek kilkoma samochodami i uważam że nie jest źle w ufo :)

"elastyczność" przy 55 km/h wbijam 6 bieg wciskam gaz i auto bez szarpania zaczyna odjeżdżać
To chyba mam jakiś inny silnik.
no wiesz ... może twój już jest "zmęczony":D hehe joke

nie spinaj sie tak:) ty masz swoje zdanie ja swoje, basta

peace

Paluch_tcw
21-12-13, 01:49
wiesz, jeździłek kilkoma samochodami i uważam że nie jest źle w ufo :)

no wiesz ... może twój już jest "zmęczony":D hehe joke

nie spinaj sie tak:) ty masz swoje zdanie ja swoje, basta

peace

Ma prawo przy 82 000 przebiegu :rolleyes:

kobert
21-12-13, 10:11
panowie wrocilbym jeszcze do rysujacej sie szyby,czy wam rowniez rysuje sie bardziej prawa czesc szyby (od pasazera) ? u mnie od kierowcy sa jakies minimalne rysy ale dramat tylko z prawej strony.prawa wycieraczka ma dluzsza droge do pokonania ale nie sadze zeby to byla przyczyna. predzej stawial bym na to ze wycieraczka od pasazera jest gorszej jakosci,byc moze ktos ja wymienil. z drugiej jednak strony jesli ktos zdecydowal by sie na wymiane jednej wycieraczki to wymienil by te od kierowcy a co za tym idzie,jak by lepsza bo nie rysuje,a to tez malo prawdopodobne ze oryginalna wycieraczka bardziej rysuje szybe. chyba ze oba piora zupelnie z innej parafi. prosze o opinie

Paluch_tcw
21-12-13, 11:28
Słabej jakości pióro nie porysuje szyby. Jedyna wersja to brud, piasek, lód, szron który dostał się pod wycieraczki i po włączaniu porysował szybę. A to, że prawą stronę masz bardziej porysowaną to raczej przypadek.

kobert
21-12-13, 13:44
roznica jest ogromna,teraz zima (chodz prawie bez mrozu) ale widze jak ta strona pasazera robi sie coraz bardziej matowa a od kierowcy jest ok

zombie6
21-12-13, 14:59
Czy ty na pewno jeździsz UFO ? :confused:

To jest pewnie UFO Limited Edition :p

Nypel
21-12-13, 16:46
To jest pewnie UFO Limited Edition

MUGEN :cool:

DŻEJKU
21-12-13, 18:18
wracajac do wycieraczek, spryskiwacze rozpylają mi na dość wąskim promieniu przez co np. dolny lewy fragment szyby jest wycierany niemal na sucho przez pióro. Czy tez tak macie? bo jedyną regulację dysz jaką widze to góra-dół...

andkas
21-12-13, 18:47
wracajac do wycieraczek, spryskiwacze rozpylają mi na dość wąskim promieniu przez co np. dolny lewy fragment szyby jest wycierany niemal na sucho przez pióro. Czy tez tak macie? bo jedyną regulację dysz jaką widze to góra-dół...

Nie, nie jest to jedyna regulacja dysz spryskiwaczy. Drugą regulację można przeprowadzić po zdemontowaniu plastikowej osłony podszybia. Od wewnętrznej strony każdy spryskiwacz jest zamocowany na dwóch wkrętach i po ich odkręceniu można przeprowadzić bardzo dokładną regulację. Wtedy problem z kierunkiem spryskiwania przestaje istnieć.

4gotten
21-12-13, 18:49
Może lepiej przenieść tą dyskusję do tematu o wycieraczkach? W tym wątku jest miejsce na "achy" i "ochy" na temat naszych samochodów...

kjmuszek
22-12-13, 03:37
"elastyczność" przy 55 km/h wbijam 6 bieg wciskam gaz i auto bez szarpania zaczyna odjeżdżać. Nie wiem jak według Ciebie powinien wyglądać elastyczny silnik dla mnie tej jest mega


Ma prawo przy 82 000 przebiegu
Heh to ja też muszę chyba wymienić silnik bo mój przy niespełna 40tys to na 6-tym biegu przy 55km/h to by się wy***ł i stanął obok , a za żadne skarby by nie ciągnął od dołu. Może Ty masz turbinę i ciągnie od dołu ?

Nypel
22-12-13, 08:20
Nie o to chodzi ze cisnie od spodu, tylko ze nic nie szarpie :)

Paluch_tcw
22-12-13, 11:32
To chyba nie wiesz co oznacza elastyczność silnika.

zombie6
22-12-13, 12:25
Nie o to chodzi ze cisnie od spodu, tylko ze nic nie szarpie :)

Nie szarpie...dżizus...zmierz sobie przyspieszenie od 80-120 km/h na VI-tce - wyjdzie ok. 20 s, a więc bardzo, bardzo słabo - to jest elastyczność wg. jednego rozumienia, bo inni podają też zakres prędkości na poszczególnych biegach - i jeśli w UFO-ku można spokojnie na czwórce przyspieszać 60-160 km/h to w tej kategorii nie jest źle, ...ale tak czy siak przy 55 km/h VI - ty bieg to wrzuca jedynie blondynka :p

Nypel
22-12-13, 12:53
bo inni podają też zakres prędkości na poszczególnych biegach - i jeśli w UFO-ku można spokojnie na czwórce przyspieszać 60-160 km/h to w tej kategorii nie jest źle,
i o to mi cały cza chodzi !! :) dziękuje zombie6

...ale tak czy siak przy 55 km/h VI - ty bieg to wrzuca jedynie blondynka
wiem, co nie oznacza że nie można w taki sposób przetestować auta jak sie zachowuje, jak sobie radzi w "skrajnych warunkach"

dobra skończmy temat "elastyczności" bo to się troche nudne zaczyna robić...:rolleyes:

kjmuszek
22-12-13, 13:08
To nie pisz że jest elastyczny , bo taki ten silnik nie jest. To że będzie pyrkał to nie znaczy że jest elastyczny, przejedź się jakimś ropniakiem albo czymś z turbinką to będziesz wiedział co jest elastyczne.
Aha i jeszcze jedno , możesz mi powiedzieć gdzie jest ten cudowny przycisk od podgrzewania przedniej szyby ?

tynciu88
22-12-13, 13:40
Wszyscy mylą pojęcie elastyczności. Elastyczny silnik to taki, który w szerokim zakresie obrotów jest zdatny do dobrego przyspieszania. Ropniak dobrze ciągnie od 1,5 do 3,5tys.obr.min, a wolnossąca benzynka od 3,5 do odcinki. Jeździłem wieloma ropniakami i powiem, że na biegu 6 przy prędkości 60 i mniej R18A2 dużo lepiej przyspiesza. Ale wiadomo, że nikt tak nie jeździ bo dwumasa padłaby bardzo szybko.

filipfm
22-12-13, 16:11
Zgadza się, potocznie używa się elastycznosci wylansowanej przez motoryzacyjne tabloidy pokroju autośmiecia i innych, gdzie porównują 60-100 i 80-120 na z góry ustalonych biegach, nie biorąc pod uwagę charaktestystyki silnika i skrzyni. I to pojęcie elastyczności nie ma nic wspólnego z elastycznością, o której mowa przy omawianiu charakterystyki silnika

http://motoryzacja.interia.pl/samochody/producenci/news/diesel-nie-jest-elastyczny,716231,320


Bardziej elastyczny jest ten silnik, który umożliwia sprawne przyspieszanie w jak najszerszym zakresie prędkości obrotowych, a NIE przy niskich prędkościach.

donelvis
22-12-13, 20:46
Dokładnie tak jest jak piszą tynciu88 i filipfm. np. w ufo 1.8 elastyczność jest na dobrym poziomie: 60-100 na II biegu bardzo szybko osiąga.
W dodatku 1.8 ma wg mnie całkiem fajny przebieg krzywej momentu obrotowego, bo dosyć sporo procentowo tego momentu zaczyna się już od 1700obr./min. i ten silnik można kręcić wyżej, niż jednostki w innych autach, a przebieg momentu jest dosyć płaski.

lozik
22-12-13, 21:39
Szkoda tylko, że 6 bieg jest tak zestrojony, że co prawda fajnie przyspiesza nawet z prędkości 130km/h ale kosztem spalania, które przy stałych prędkościach rzędu 170km/h jest już w okolicach 11l/100km i chcąc jechać w miarę oszczędnie gdy się nie spieszę dziaduję na 130km/h a lewym pasem mijają mnie zadowolone Passaty i inne diesle...:)

donelvis
22-12-13, 22:59
Szkoda tylko, że 6 bieg jest tak zestrojony, że co prawda fajnie przyspiesza nawet z prędkości 130km/h ale kosztem spalania, które przy stałych prędkościach rzędu 170km/h jest już w okolicach 11l/100km i chcąc jechać w miarę oszczędnie gdy się nie spieszę dziaduję na 130km/h a lewym pasem mijają mnie zadowolone Passaty i inne diesle...:)

To napisz jeszcze, gdzie w Polsce masz takie drogi, po których można jechać ze stałą prędkością 170km/h ?
Już pomijam Twoje "dziadowanie" na 130km/h

kjmuszek
23-12-13, 03:30
W dodatku 1.8 ma wg mnie całkiem fajny przebieg krzywej momentu obrotowego, bo dosyć sporo procentowo tego momentu zaczyna się już od 1700obr./min. i ten silnik można kręcić wyżej, niż jednostki w innych autach, a przebieg momentu jest dosyć płaski.
Zgadza się , ale na VI biegu przy 55km/h zapewne obroty są bliskie 1000obr./min i to że w minute będzie się rozpędzał do przyzwoitej prędkości na tym biegu, zawdzięcza tylko i wyłącznie zdrowej jednostce , każda inna zostawiłaby korbowody po drodze.

lozik
23-12-13, 10:53
To napisz jeszcze, gdzie w Polsce masz takie drogi, po których można jechać ze stałą prędkością 170km/h ?
Już pomijam Twoje "dziadowanie" na 130km/h
A kto powiedział o Polskich drogach? Jest wiele autostrad gdzie spokojnie możesz jechać z taką prędkością i nie jest to niebezpieczne przy zdrowym rozsądku więc nie przesadzaj z oburzeniem.

butler.gdansk
23-12-13, 14:02
Zależy kto gdzie mieszka i jak dużo czasu potrzebuje na rozpędzenie do takiej prędkości, oraz w jakich godzinach się porusza.
Na trójmiejskiej obwodnicy na nikim nie sprawia wrażenia jazda lewym pasem w sznurku 160-180km/h (oczywiście poza godzinami zwiększonego ruchu)

prz3mo
23-12-13, 14:14
A mnie się najbardziej podoba jak pasażer wsiadając pierwszy raz pakuje się na tylną kanapę przez przednie drzwi :-D


heheh... najlepsze jest to, że u mnie mój koleś, który wcześniej jechał już ze mną jako pasażer wiele razy, ale zawsze z przodu.... kiedyś gdy musiał jechać z tyłu, zaczął właśnie kombinować z odsuwaniem przedniego fotela, bo myślał że to 3D :D

zombie6
23-12-13, 14:18
Zgadza się, potocznie używa się elastycznosci wylansowanej przez motoryzacyjne tabloidy pokroju autośmiecia i innych, gdzie porównują 60-100 i 80-120 na z góry ustalonych biegach, nie biorąc pod uwagę charaktestystyki silnika i skrzyni. I to pojęcie elastyczności nie ma nic wspólnego z elastycznością, o której mowa przy omawianiu charakterystyki silnika

http://motoryzacja.interia.pl/samochody/producenci/news/diesel-nie-jest-elastyczny,716231,320


Różne jest rozumienie elastyczności - dla mnie jest to właśnie przyspieszenie na IV, V, VI-tym biegu, bo w ruchu drogowym na trasie właśnie na tych biegach jeździmy najczęściej, innymi słowy - elastyczny silnik to ciągnący od dołu i dobrze jeśli max. moment obrotowy jest dostępny w szerokim zakresie obrotów. 1.8 i-vtec to dla mnie kompletnie niealastyczny silnik, bo bezradny na niskich i średnich obrotach, a lubiący wyłącznie najwyższy zakres obrotów 5000-6800, na trasie przy każdym wyprzedzaniu potrafił denerwować moją połowicę, która przez wycie jednostki na II-ce od 60 km/h i wyprzedzaniu TIR-a myślała że siedzi w jakimś odrzutowcu - tyle tylko że uzyskiwane prędkości były nieadekwatne do hałasu....Elastycznym silnikiem po prostu przyjemniej i ciszej podróżuje się w trasie.


To napisz jeszcze, gdzie w Polsce masz takie drogi, po których można jechać ze stałą prędkością 170km/h ?
Już pomijam Twoje "dziadowanie" na 130km/h
W Polsce nie ma autostrad ??? np. A4 Kraków - Wrocław - mnóstwo odcinków na stałe 170.....stałe 130 to rzeczywiście istne eco-dziadowanie na tej trasie....

filipfm
23-12-13, 15:01
Różne jest rozumienie elastyczności - dla mnie jest to właśnie przyspieszenie na IV, V, VI-tym biegu, bo w ruchu drogowym na trasie właśnie na tych biegach jeździmy najczęściej, innymi słowy - elastyczny silnik to ciągnący od dołu i dobrze jeśli max. moment obrotowy jest dostępny w szerokim zakresie obrotów. 1.8 i-vtec to dla mnie kompletnie niealastyczny silnik, bo bezradny na niskich i średnich obrotach, a lubiący wyłącznie najwyższy zakres obrotów 5000-6800, na trasie przy każdym wyprzedzaniu potrafił denerwować moją połowicę, która przez wycie jednostki na II-ce od 60 km/h i wyprzedzaniu TIR-a myślała że siedzi w jakimś odrzutowcu - tyle tylko że uzyskiwane prędkości były nieadekwatne do hałasu....Elastycznym silnikiem po prostu przyjemniej i ciszej podróżuje się w trasie.



No to dla Ciebie jest pojęcie elastycznosci wymyślone przez autoświat :) nie mające nic wspolnego z elastycznością jednostki napędowej :) Nikt nie powiedzial, ze wyprzedzanie w trasie ma sie odbywac na biegu, na ktorym jedziesz. W sadzomiocie 2.2 (a diesle wg teorii autosmiecia i Twojej sa elastyczne bo ida z niskich obrotow) tez trzeba zredukowac przy wyprzedzaniu bo na 6tym biegu przy 100 jest ok 2 tys obrotow i szkoda silnika i sprzegla na takie zabawy. Zbijasz na 4 i ognia. Dla bezpieczenstwa swoje i innych nalezy manewr wyprzedzania skrocic do minimum. Ja wole zbic o 2 albo 3 biegi w dol i skrocic czas przebywania na innym pasie ruchu do minimum niz cieszyc sie cisza w kabinie przez te pare sekund.
Nawet automaty zbijaja biegi w dol jak ostrzej wcisniesz, po to, zeby byc w optymalnym i efektywnym zakresie obrotow.

EcoBoostwo umyte na swieta?



W Polsce nie ma autostrad ??? np. A4 Kraków - Wrocław - mnóstwo odcinków na stałe 170.....stałe 130 to rzeczywiście istne eco-dziadowanie na tej trasie....


Mozna i jechac z nadzwiekowa jak masz czym, ale nie jest to dozwolone. Jak sie uprzesz to mozesz i 170 pojechac w miescie.

Co nie znaczy, ze jest to zgodne z przepisami. Do tego mozesz zabic siebie (male piwo, sam ryzykujesz) ale i innych (tu gorzej bo co oni winni). Oczywiscie czym innym jest przekroczenie o 40 kmh w miescie a czym innym na autostradzie, ale trzeba pamietac, ze enegia rosnie z kwadratem predkosci, droga hamowania tez nie liniowo i w sytuacji awaryjnej moze byc roznie.

140KM
23-12-13, 15:17
u mnie w praktyce wygląda to tak : najczęściej wożę się po mieście , więc gdy jadę za kimś np 50-60 km/h i chcę " szybko" wyprzedzić, to wrzucam 2 bieg i wciskam gaz do dechy ... i jadę bez zastanawiania się nad teorią elastyczności silnika ( ten silnik na to pozwala :) )

donelvis
23-12-13, 16:28
W Polsce nie ma autostrad ??? np. A4 Kraków - Wrocław - mnóstwo odcinków na stałe 170.....stałe 130 to rzeczywiście istne eco-dziadowanie na tej trasie....

ZTCW to na polskich autostradach jest ograniczenie obecnie do 140km/h (było 130km/h)


Różne jest rozumienie elastyczności - dla mnie jest to właśnie przyspieszenie na IV, V, VI-tym biegu, bo w ruchu drogowym na trasie właśnie na tych biegach jeździmy najczęściej, innymi słowy - elastyczny silnik to ciągnący od dołu i dobrze jeśli max. moment obrotowy jest dostępny w szerokim zakresie obrotów. 1.8 i-vtec to dla mnie kompletnie niealastyczny silnik, bo bezradny na niskich i średnich obrotach, a lubiący wyłącznie najwyższy zakres obrotów 5000-6800, na trasie przy każdym wyprzedzaniu potrafił denerwować moją połowicę, która przez wycie jednostki na II-ce od 60 km/h i wyprzedzaniu TIR-a myślała że siedzi w jakimś odrzutowcu - tyle tylko że uzyskiwane prędkości były nieadekwatne do hałasu....Elastycznym silnikiem po prostu przyjemniej i ciszej podróżuje się w trasie.

jeździłem paroma dieslami z turbiną (m.in. ford kuga 2.0 140KM 6 biegów, skoda octavia 1.9 tdi 140KM 5 biegów, renault traffic 1.9 dci 100KM 6 biegów, peugeot 307sw 1.6 hdi 110KM 5 biegów, fiat panda 4x4 1.3 multijet 70KM 5 biegów i paroma innymi) i prawda jest taka, że w trakcie wyprzedzenia w wielu przypadkach trzeba wrzucać bieg wyższy, bo moment obrotowy spada i o wiele bardziej wolę benzynę w wydaniu Hondy! poza tym dla mnie ten silnik nie wyje, tylko ma całkiem fajny dźwięk na wyższych obrotach. jedynie kepelusznicy i ludzie, nie posiadający żadnego zacięcia motoryzacyjnego/sportowego mogą na tym polu narzekać.

zombie6
24-12-13, 09:38
Na temat przeszytych hipokryzją gadek o turlaniu się na autostradzie z Wrocławia do Krakowa na całej trasie równiutkie 130- 140 km/h się nie wypowiadam, bo osobiście nie znam kierowcy który cały ten odcinek przejechałbym wyłącznie z dozwoloną prędkością o ile nie jedzie Tico no i oczywiście 1.8 i-vtec na Econie w IX genie :) Wielu nadawałoby się tu na lektora do "Uwaga Pirat" :p Co do elastyczności to podtrzymuję co napisałem - w elastycznym aucie też zawsze można zredukować i wyprzedzić jeszcze szybciej, ale najczęściej jest to zbędne i to daje właśnie pewność przyspieszenia w każdej sytuacji, a nie 1.8 i-vtec, któremu wyraźnie brakuje pary na niskich i średnich obrotach, a na wysokich w UFO-ku łeb urywa, co na dłuższej trasie kończy się bólem głowy i żadne "zacięcie" tego nie zmieni....
Wesołych Świąt !


A kto powiedział o Polskich drogach? Jest wiele autostrad gdzie spokojnie możesz jechać z taką prędkością i nie jest to niebezpieczne przy zdrowym rozsądku więc nie przesadzaj z oburzeniem.

Kolego nie oburzaj się, koledzy startują tu w castingu na nowego lektora do "Uwaga Pirat", więc sam rozumiesz - muszą trochę poszpanować ortodoksyjną przepisowością ;) Pozdrawiam zdroworozsądkowego kierowcę wolnego od zakłamania :)

kobert
24-12-13, 11:41
heheh... najlepsze jest to, że u mnie mój koleś, który wcześniej jechał już ze mną jako pasażer wiele razy, ale zawsze z przodu.... kiedyś gdy musiał jechać z tyłu, zaczął właśnie kombinować z odsuwaniem przedniego fotela, bo myślał że to 3D :D

a robiliscie tak? jak bedzie chcial/a wsiasc przez przednie drzwi,to pochylic siedzenie i wsiadaj:) przy wysiadaniu zapyta-jak to siedzenie sie bierze zeby wyjsc? odpowiedz-no ale po co chcesz tedy? tam masz klamke:) jak sie nadarzy okazja to tak zrobie:):):) blondynka pomysli acha tedy sie wsiada a tedy wysiada:)
zdrowych i spokojnych swiat rzycze koledzy i pelnego zadowolenia ze swoich hanek
łamię sie opłatkiem z wami

pkobierecki
24-12-13, 12:11
Nie wiem, jak można jarać się dieslem, skoro przy każdym wyprzedzaniu trzeba zmieniać bieg na wyższy. Aktualnie posiadam jeszcze Murano 2,5 dci w automacie i tam jako tako się sprawdza, bo automat na jedno wyprzedzanie redukuje czasem o dwa biegi i podczas wyprzedzania znowu musi wrzucać wyższe przełożenia. (Ciekawostka- pali 10 na trasie, 13 w mieście.) Jak bym miał to robić ręcznie to bym się pochlastał. Użyteczne obroty w dieslu to raptem zakres 2,5 tysiąca. Liczę tak od 2000 obr do 4500. W benzynie mam zakres od 2,5 do 6,5, co daje 4 tysiące. Dzięki czemu wyrzedzam tira tylko na jednym biegu. Oczywiście- hałas w aucie jest, UFO to dość głośne auto jak na tą klasę. Miałem też Outlandera 2.0 TDI z ręczną skrzynią i wyprzedzanie takim autem to koszmar- abstrachując od tego, że był wolny, to przy każdym tirze musiałem w połowie zmieniać bieg co sprawiało, że szło to strasznie długo. Gdyby w takim aucie zamontować silnik benzynowy o takiej samej mocy to okazało by się, że wyprzedzenie kogokolwiek zajmuje mniej czasu. A hałas? W dieslu nie ma hałasu? Chyba żartujecie, skoro muszę cisnąć silnik do maksimum bo braku koni mechanicznych się nie przeskoczy to diesel też wypluwa tłoki w dodatku mając dźwięk całkiem do bani. A jak mi koleś dał pojeździć zawirusowaną Ibizą z 1,9 TDI na 180 koni to był dopiero żart a nie szybkie auto. Nie nadążałem zmieniać biegów bo po pokonaniu turbodziury zaraz silnik dostawał takiego kopa, że obroty się kończyły. I on mi mówi że to jest "auto do *******a***ania". No rewelacja- tylko gdzie przyjemność z jazdy, bo ja nir poczułem. A jak mi ktoś opowiada bajki o tym jak diesle mało palą to albo wałki wciska albo jeździ jak emeryt- wspaniałym silnikiem Volkswagena 2.0 TDi spalałem 8 litrów na trasie. A jakich legand się nasłuchałem! 4 litry niektórym ten silnik pali.
Ojciec ma 350 konną hybrydę 3,5 benz+elektryk a pali tyle co gówniany diesel 2,5 Nissana.

Benzna +automat to jest to.
Z przerażeniem co do spalania podchodziłem do testu Lexusa IS 250- a po kilku dniach na zbiorniku spalanie około 10 litrów. Cud normalnie. No dieslomaniacy nie uwierzą. I jeszcze zapieprza bo ma 210 koni w automacie.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk (http://tapatalk.com/m?id=1)

zombie6
24-12-13, 12:44
Dlatego ja wolę turbobenzyny - ze względu na większy zakres obrotów użytecznych, brak klekotu na zimno, ogólną cichość, ale 2.0 TDI 170 KM w DSG jeździłem w Passacie i 1.8 i-vtec przy nim to uciążliwy, mulasty wyjec :)

luckie
24-12-13, 13:08
http://img.sadistic.pl/pics/0d3d4c822e41.jpg

kobert
24-12-13, 13:14
zombie6 ty to nawet w wigilie lubisz srube dokrecic nie?:) w temacie ''zadowoleni uzytkownicy hondy civic VIII''

tynciu88
24-12-13, 14:13
ale 2.0 TDI 170 KM w DSG jeździłem w Passacie i 1.8 i-vtec przy nim to uciążliwy, mulasty wyjec
Akurat kumpel ma takowego VW szrota i w przyspieszeniu z 60-100 nie ma ze mną jakichkolwiek szans. A tak wogóle miałem już kilka aut VW, Audi, BMW i z Hondy jestem najbardziej zadowolony. Zero jakichkolwiek problemów. Silnik nie do zdarcia. Dacia Duster nawet lepiej spisuje się niż inne marki premium... a od forda też jest lepsza

filipfm
24-12-13, 14:37
Nie wiem, jak można jarać się dieslem, skoro przy każdym wyprzedzaniu trzeba zmieniać bieg na wyższy. Aktualnie posiadam jeszcze Murano 2,5 dci w automacie i tam jako tako się sprawdza, bo automat na jedno wyprzedzanie redukuje czasem o dwa biegi i podczas wyprzedzania znowu musi wrzucać wyższe przełożenia. (Ciekawostka- pali 10 na trasie, 13 w mieście.) Jak bym miał to robić ręcznie to bym się pochlastał. Użyteczne obroty w dieslu to raptem zakres 2,5 tysiąca. Liczę tak od 2000 obr do 4500. W benzynie mam zakres od 2,5 do 6,5, co daje 4 tysiące. Dzięki czemu wyrzedzam tira tylko na jednym biegu.

Zgadza sie, benzyna ma do dyspozycji wiecej obrotow niz diesel, ale nie jezdzi sie samym silnikiem, po drodze jest jeszcze skrzynia, ktora w dieslu ma zdecydowanie dluzsze przelozenie - przeciez diesle maja mniej wiecej tyle samo biegow co benzyny i mniej wiecej taka sama predkosc maksymalna :) faktycznie, gdyby zestawic diesla ze skrzynia z benzyny to, zeby sie rozpedzic do 100, wbijalibysmy 5ty bieg :) a predkosc maksymalna bylaby w granicach 120 ;)
Nie ma tragedii, chociaz faktycznie, do wyprzedzania i tak trzeba zbic bieg. Dzisiaj sprawdzilem przy 100km/h na 6tym biegu jest niecale 1800 obrotow. No jakby nie kombinowac, troche za malo do tego, zeby komfortowo wyprzedzac, nawet dla diesla.

butler.gdansk
24-12-13, 15:59
Przy 100km/h na 6tym biegu diesel Hondy ma już solidny ciąg, z tym że i tak wolę redukować na 4 przyspieszać swobodniej do "odcinki" (użytecznie kończy się przy lekko ponad 150km/h).
Rzadko kiedy przy wyprzedzaniu potrzeba wbijać 5 bieg lub 6 bieg, no chyba że mówimy o jeździe typowo autostradowej.
Żeby obiektywnie wypowiadać się o dieslach to trzeba by było się przejechać dobrze wystrojonym z ogarniętym kierownikiem za kierownicą.
W przeciwnym wypadku mamy takie opinie jak pkobierecki.

pkobierecki
25-12-13, 10:30
Do wszystkieo da się przyzwyczaić, miałem kilka diesli, mam teraz też- ale wolę benzyny ze względu na przyjemność z jazdy i rachunek ekonomiczny- z doświadczenia awarie i wymiany eksploatacyjne tych silników spokojnie pokonują kosztowo oszczędność paliwa. A właściciele 2.2 od Hondy niech się cieszą, bo to chyba jeden z lepszych silników diesla jakie aktualnie można posiadać i raczej mało wiecie o awariach :)


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk (http://tapatalk.com/m?id=1)

donelvis
27-12-13, 01:25
No to dla Ciebie jest pojęcie elastycznosci wymyślone przez autoświat :) nie mające nic wspolnego z elastycznością jednostki napędowej :) Nikt nie powiedzial, ze wyprzedzanie w trasie ma sie odbywac na biegu, na ktorym jedziesz. W sadzomiocie 2.2 (a diesle wg teorii autosmiecia i Twojej sa elastyczne bo ida z niskich obrotow) tez trzeba zredukowac przy wyprzedzaniu bo na 6tym biegu przy 100 jest ok 2 tys obrotow i szkoda silnika i sprzegla na takie zabawy. Zbijasz na 4 i ognia. Dla bezpieczenstwa swoje i innych nalezy manewr wyprzedzania skrocic do minimum. Ja wole zbic o 2 albo 3 biegi w dol i skrocic czas przebywania na innym pasie ruchu do minimum niz cieszyc sie cisza w kabinie przez te pare sekund.

dokładnie tak. ja uwielbiam w benzynie to, że jak wyprzedzam i mam np. na 3 biegu te 90km/h to wiem, że przez cały czas wyprzedzania nie będę musiał zmieniać biegów, a w miarę rosnących obrotów ostatni etap wyprzedzania staje się jeszcze bardziej pewny, bo wiem, że mi nie zabraknie momentu i mocy, aby wyprzedzanie dokończyć bez problemów - gładko, szybko i bezpiecznie. w sadzomiocie to jest manewr niepewny, bo nigdy nie wiadomo, czy nie trzeba będzie wrzucać wyższego biegu, a to już jest niepewność i niepotrzebne ryzyko.

zombie6
27-12-13, 13:12
dokładnie tak. ja uwielbiam w benzynie to, że jak wyprzedzam i mam np. na 3 biegu te 90km/h to wiem, że przez cały czas wyprzedzania nie będę musiał zmieniać biegów, a w miarę rosnących obrotów ostatni etap wyprzedzania staje się jeszcze bardziej pewny, bo wiem, że mi nie zabraknie momentu i mocy, aby wyprzedzanie dokończyć bez problemów - gładko, szybko i bezpiecznie. w sadzomiocie to jest manewr niepewny, bo nigdy nie wiadomo, czy nie trzeba będzie wrzucać wyższego biegu, a to już jest niepewność i niepotrzebne ryzyko.

Tia, sadzomiot odejdzie od 90 km/h spokojnie na V-tce w ciszy i spokoju, a IV - ka kończy mu się mniej więcej tam gdzie w wyjcu trójka, więc jaka niepewność....przejedź się dynamicznie na trasie choćby 100-kilometrowej z wyprzedzaniami licznymi sadzomiotem porządnym, choćby hondowskim 2.2, a potem 1.8 i-vtec, następnie napisz gdzie było gładko, szybko, bezpiecznie i bardziej komfortowo, no i pewniej....

himi
27-12-13, 15:01
Nie miałem nigdy mocnego diesla, objeździłem m.in 2 różne TDI i teraz mam nieraz okazje jechać skodą 1,6 w dieslu. Dynamika to słowo obce tym silnikom, jeszcze paradoksalnie skoda jakoś daje radę, ale np 1,9 touran był w trasie pojazdem dla cierpliwych. Wyprzedzanie wymagało dużego doświadczenia, by nie wiązało się z ryzykiem. Teraz w trasie na polskich krajówkach nie mam żadnych problemów, choć 1,8 i VTEC z turbiną pewnie by dawał 2x tyle radości. Ale przecież szukałem właśnie auta bez turbo...

donelvis
27-12-13, 21:07
Tia, sadzomiot odejdzie od 90 km/h spokojnie na V-tce w ciszy i spokoju, a IV - ka kończy mu się mniej więcej tam gdzie w wyjcu trójka, więc jaka niepewność....przejedź się dynamicznie na trasie choćby 100-kilometrowej z wyprzedzaniami licznymi sadzomiotem porządnym, choćby hondowskim 2.2, a potem 1.8 i-vtec, następnie napisz gdzie było gładko, szybko, bezpiecznie i bardziej komfortowo, no i pewniej....

Ty dalej uprawiasz trolling na nieswoim forum? Nie znudziło się? Po co porównujesz silnik o pojemności 1.8 z silnikiem 2.2?
Porównaj sobie wspomniany przez Ciebie silnik diesla 2.2 z silnikiem 2.2 i-VTEC 260 KM. Co wtedy powiesz o dynamice, wyprzedzaniu, elastyczności w takim zestawieniu?

donelvis
28-12-13, 00:50
filipfm Ty masz nadal UFO z dieslem 2.2?

filipfm
28-12-13, 11:36
filipfm Ty masz nadal UFO z dieslem 2.2?

zgadza sie. Od lutego zrobilem jakies 25 tys. :) nie taki diesel straszny jak go maluja. Na zimno brzmi jak gwozdzie w wiadrze ale w trakcie jazdy po nagrzaniu jest ok.

zombie6
28-12-13, 14:36
Ty dalej uprawiasz trolling na nieswoim forum? Nie znudziło się? Po co porównujesz silnik o pojemności 1.8 z silnikiem 2.2?
Porównaj sobie wspomniany przez Ciebie silnik diesla 2.2 z silnikiem 2.2 i-VTEC 260 KM. Co wtedy powiesz o dynamice, wyprzedzaniu, elastyczności w takim zestawieniu?


Porównuję silniki o tej samej mocy 2.2 diesel 140 KM vs. 1.8 i-vtec 140 KM - pojedź sobie jednym i drugim w trasę z licznymi wyprzedzaniami najlepiej załadowany z rodzinką by dobitniej podkreślić różnice między tymi silnikami.... i zobacz który motor szybciej zamęczy człowieka i który daje większą pewność wyprzedzania na trasie...
P.S. W czym przejawia się trolling tego wpisu ?

donelvis
28-12-13, 16:15
Porównuję silniki o tej samej mocy 2.2 diesel 140 KM vs. 1.8 i-vtec 140 KM - pojedź sobie jednym i drugim w trasę z licznymi wyprzedzaniami najlepiej załadowany z rodzinką by dobitniej podkreślić różnice między tymi silnikami.... i zobacz który motor szybciej zamęczy człowieka i który daje większą pewność wyprzedzania na trasie...
P.S. W czym przejawia się trolling tego wpisu ?

Przejawia się w tym, że porównuje się silniki o takich samych pojemnościach, układach cylindrów, a nie mocach.
Poza tym podałeś moc 140KM dla obu silników, jednak po co to podajesz?? bo jakoś nie widzę związku z mocą a przyspieszeniem.
moc świadczy o prędkości maksymalnej, zaś moment obrotowy o przyspieszeniu, więc idąc słuszną drogą, jak już chcesz porównywać 1.8 i-VTEC z sadzomiotem 2.2 to podawaj wartości momentów obrotowych.

filipfm
29-12-13, 10:20
Przejawia się w tym, że porównuje się silniki o takich samych pojemnościach, układach cylindrów, a nie mocach.
Poza tym podałeś moc 140KM dla obu silników, jednak po co to podajesz?? bo jakoś nie widzę związku z mocą a przyspieszeniem.
moc świadczy o prędkości maksymalnej, zaś moment obrotowy o przyspieszeniu, więc idąc słuszną drogą, jak już chcesz porównywać 1.8 i-VTEC z sadzomiotem 2.2 to podawaj wartości momentów obrotowych.

Diesel ma wiekszy moment ... ale na silniku. po drodze jest skrzynia i na kolach juz to wyglada inaczej, ale ludzie sie brandzluja pierdyliardem niutonow w dieslach

zombie6
29-12-13, 11:01
Przejawia się w tym, że porównuje się silniki o takich samych pojemnościach, układach cylindrów, a nie mocach.
Poza tym podałeś moc 140KM dla obu silników, jednak po co to podajesz?? bo jakoś nie widzę związku z mocą a przyspieszeniem.
moc świadczy o prędkości maksymalnej, zaś moment obrotowy o przyspieszeniu, więc idąc słuszną drogą, jak już chcesz porównywać 1.8 i-VTEC z sadzomiotem 2.2 to podawaj wartości momentów obrotowych.

Właśnie ten wyższy moment przy tej samej mocy daje ową pewność i przyjemność jazdy :p


Diesel ma wiekszy moment ... ale na silniku. po drodze jest skrzynia i na kolach juz to wyglada inaczej, ale ludzie sie brandzluja pierdyliardem niutonow w dieslach

Owszem są straty, ale na pewno zostanie więcej niż nędzne rzeczywiste okolice 160 Nm (Na SILNIKU !) jak w 1.8 i-vtec :p

filipfm
29-12-13, 11:10
Właśnie ten wyższy moment przy tej samej mocy daje ową pewność i przyjemność jazdy :p



Owszem są straty, ale na pewno zostanie więcej niż nędzne rzeczywiste okolice 160 Nm (Na SILNIKU !) jak w 1.8 i-vtec :p

nie chodzi o straty tylko o przelozenie skrzyni, jak skrzynia jest dluzsza (a w dieslu jest) to na kolach nie ma dwukrotnej roznicy jaka jest na silniku.

butler.gdansk
29-12-13, 12:40
Co nie zmienia faktu że w Civicu diesel o mocy 140KM zjada w każdych warunkach benzynę 140KM mimo większej masy własnej.

tynciu88
29-12-13, 13:05
Butler ma racje. Ale przy naprawach już nie jest tak różowo, chociaż dieselek Hondy jest jednym z lepszych jak nie najlepszy jeśli chodzi o bezawaryjność. Tak dla porównania znajomy kupił Golfa 7 1.2 TSI 105KM. Pojechaliśmy na przejażdżkę i mieliśmy okazję pościgać się z takim samym golfem ale w 1.6 TDI 105KM. TSI wygrało o pół długości samochodu więc wystarczy wrzucić turbo do benzyny i dieselek nie ma szans. Żeby nie było, że jestem zakochany w benzynie, na trasie jak ktoś nie lubi piłować to milej śmiga się dieselkiem. Proponuje założyć temat i-vtec vs i-dtec niż zaśmiecać ten temat.pozdr

tomag
29-12-13, 15:08
Wracając do tematu ja jestem zadowolonym użytkowaniem Hondy.
Rocznik 2011, wersja Comfort, przebieg 57tys. w ciągu dwóch lat.

Zalety:
- fajny silnik (zero jakichkolwiek problemów), nie ustępuje diesel'om i "eko turbo benzynom" (mówimy oczywiście o podobnych mocach) - przynajmniej tak wynika z moich obserwacji,
- fajny design - nadal bardzo dobrze wygląda, IMO lepiej od większości nowych modeli, ale to rzecz gustu,
- dość pojemny.

Wady:
- kiepski lakier,
- sposób montażu plastikowego podszybia - dostaje się piach i lubi popiskiwać, trzeba to czyścić - raz czyściłem przy okazji przeglądu
i TO WSZYSTKIE WADY :).

BTW porównanie momentów diesel vs benzyna to bzdura!
Taką samą bzdurą jest porównywanie, źle pojmowanej elastyczności - samochód ma przecież skrzynię biegów! Uprzedzając jeździłem jakiś czas diesel'em 2.2 i tam również trzeba zmieniać biegi jak się chce dynamicznie wyprzedać (złudnie wydaje się, że diesel lepiej przyspiesza, bo charakterystyka silnika jest inna!).
Ponadto "zjadanie" benzyny przez 2.2 diesel'a to chyba małe nadużycie - może i jest lepszy, ale raczej minimalnie i to przy większym obciążeniu (np. 4 osoby na pokładzie) przy prędkościach powyżej 140km/h.

140KM benzyna vs 140KM diesel (lub "eko turbo benzyna") - różnice w sprincie do setki mogą wynikać z mas, skrzyni biegów, umiejętności (szybkości zmiany biegów), i pewnie jeszcze z czegoś..., ale IMO to są różnice w normalnej jeździe POMIJALNE, tym przecież nie ściga się na 1/4!

IMO plusy diesela to:
- możliwość "taniego" podniesienia mocy (chociaż, ja raczej wybrałbym Type R - bo lepiej wygląda już w serii i byłby raczej bezawaryjny, a spalanie nie ma dla mnie, aż tak dużego znaczenia),
- mniejsze spalanie.

zombie6
30-12-13, 09:28
Zjadanie nie jest absolutnie przesadzone, jak się przejechałem Accordem 2.0 i-vtec 156 KM, a potem 2.2 dieslem 150 KM, to miałem wrażenie że ten drugi ma 50 kucy więcej, a to wszystko przy NORMALNEJ jeździe i NIE SĄ to POMIJALNE różnice, bo tu nie chodzi wcale o żadne ściganie, a zachowanie obu aut na trasie w warunkach drogowych i tyle czego niektórzy totalnie nie czują, albo udają....

donelvis
30-12-13, 23:48
Zjadanie nie jest absolutnie przesadzone, jak się przejechałem Accordem 2.0 i-vtec 156 KM, a potem 2.2 dieslem 150 KM, to miałem wrażenie że ten drugi ma 50 kucy więcej, a to wszystko przy NORMALNEJ jeździe i NIE SĄ to POMIJALNE różnice, bo tu nie chodzi wcale o żadne ściganie, a zachowanie obu aut na trasie w warunkach drogowych i tyle czego niektórzy totalnie nie czują, albo udają....

bo jeździsz jak kapelusznik, czyli max do 3,5 tyś. obr. to może i było tak jak napisałeś;) Honda w benzynce kręci się troszkę wyżej niż 3,5 krpm to tak gwoli przypomnienia;) zabawa fajna jest od 4500 do 6800

butler.gdansk
31-12-13, 00:09
1.8 benzyna
0-100km/h - 8.9sec
0-1/4mili - 16.7sec
0-1km - 30.2sec

2.2 diesel
0-100km/h - 8.8sec
0-1/4mili - 16.4sec
0-1km - 30.2sec

Kosztem lekkiego wirusa (by nie wchodzić w koszty na sprzęgło i IC) na 170KM za 1000-1500zł diesel osiąga setkę w okolicach 8.0sec
A benzynie niestety ciężko seryjne parametry utrzymać, a mody dają niewiele progresji.
Źródło http://www.automobile-catalog.com/

buri
31-12-13, 10:05
z tego co pamietam to katalogowo 2,2 mialo 8,5 do 100, przynajmniej tak podawali na stronei i w specyfikacjach Hondy

ale w wyscigu na kilometr powinny isc identiko jak widac

butler.gdansk
31-12-13, 10:11
Pomiary robione byłe w wersji "exe", a więc dość sporo cięższej budzie niż "goły" base czy "comfort".
W IXgen w danych technicznych Honda już poróżniła akcelerację zależnie od wersji wyposażenia.

zombie6
31-12-13, 11:05
bo jeździsz jak kapelusznik, czyli max do 3,5 tyś. obr. to może i było tak jak napisałeś;) Honda w benzynce kręci się troszkę wyżej niż 3,5 krpm to tak gwoli przypomnienia;) zabawa fajna jest od 4500 do 6800
Dalej nie wiesz o co biega....trzymanie auta non stop na tak wysokich obrotach jest uciążliwe, a na dodatek niebywale głośne w VIII genie, poza tym na niskich i średnich obrotach nie masz możliwości wykonania szybko jakikolwiek manewru omijania, wyprzedzania, wjechania szybkiego w lukę między autami bez przygotowania i koniecznej redukcji, a to się przydaje w ruchu drogowym nieraz.....

Jacek65
31-12-13, 13:34
bo jeździsz jak kapelusznik, czyli max do 3,5 tyś. obr. to może i było tak jak napisałeś;) Honda w benzynce kręci się troszkę wyżej niż 3,5 krpm to tak gwoli przypomnienia;) zabawa fajna jest od 4500 do 6800

No fajnie jest,ale trochę drogo:p.Nie zauważyłeś jak wtedy wskaźnik paliwa szybko idzie w dół.:rolleyes:.Powyżej 3,5 tyś.zachodzi chyba zmiana faz rozrządu i silnik "lubi " wtedy bardziej "się napić" benzynki.:).No chyba że kogoś stać na nasze ceny paliw lub mało codziennie jeździ.To może się tak "bawić".Na niższych obrotach też można pojeździć.Co prawda bez szalestwa ale mnie to wystarczy.A zaoszczędzoną kasę wolę przeznaczyć na coś innego.I jaki jestem też ekologiczny :D.

donelvis
31-12-13, 14:53
z tego co pamietam to katalogowo 2,2 mialo 8,5 do 100, przynajmniej tak podawali na stronei i w specyfikacjach Hondy

ale w wyscigu na kilometr powinny isc identiko jak widac

podają, że 1.8 i-VTEC w ufo ma od 0 do 100km/h 8,6 z wyłączonym VSA i tą setkę osiąga na II biegu.


Dalej nie wiesz o co biega....trzymanie auta non stop na tak wysokich obrotach jest uciążliwe, a na dodatek niebywale głośne w VIII genie, poza tym na niskich i średnich obrotach nie masz możliwości wykonania szybko jakikolwiek manewru omijania, wyprzedzania, wjechania szybkiego w lukę między autami bez przygotowania i koniecznej redukcji, a to się przydaje w ruchu drogowym nieraz.....

Kto każe trzymać non stop, czy trzeba czy nie, na wysokich obrotach? Jak np. potrzebuję wyprzedzić to redukuję i korzystam z wyższych obrotów. Nie mam żadnych problemów z wyprzedzanie cz z dynamicznym włączeniem się do ruchu. Już nie przesadzaj też, że ufo jest tak masakrycznie głośne. Ja uwielbiam ten dźwięk i wcale mnie nie męczy. Co byś dopiero mówił, jak byś miał sportowy wydech?

andkas
31-12-13, 16:27
Dalej nie wiesz o co biega....trzymanie auta non stop na tak wysokich obrotach jest uciążliwe, a na dodatek niebywale głośne w VIII genie, poza tym na niskich i średnich obrotach nie masz możliwości wykonania szybko jakikolwiek manewru omijania, wyprzedzania, wjechania szybkiego w lukę między autami bez przygotowania i koniecznej redukcji, a to się przydaje w ruchu drogowym nieraz.....

To zależy kto co lubi i czego oczekuje od samochodu, który eksploatuje. Osobiście nie uważam ażeby sprawiało to jakąkolwiek trudność. Raczej to niezła zabawa sprawiająca, że jazda nie staje się monotonna a każdy przejechany kilometr sprawia frajdę. Obecnie przemieszczam się FN1 i FN2 obydwa posiadają jak ogólnie wiadomo wysokoobrotowe silniki uzyskujące swoje max. w zakresach, o których właściciele aut napędzanych olejem napędowym mogą tylko pomarzyć. Dla jednych jest to zaleta dla innych wada. A oszczędności pomiędzy jednym a drugim silnikiem? Dokonując zakupu auta i tak powinniśmy się liczyć się z kosztami, gdyż przeważnie służy nam ono do wożenia naszych czterech liter (chyba, że nim zarobkujemy) a za to niestety trzeba zapłacić a jeżeli będzie to kwota przekraczająca możliwości lub oczekiwania właściciela to są dwie możliwości: zmienić "auto na coś innego", jeździć tak aby spalało np. 2,5 l na setkę w mieście i na samą myśl zajęcia miejsca za kierownicą dostawać nudności, myślę, że nie o to chodzi (na forum są sami entuzjaści). Zresztą już sam zakup samochodu z silnikiem na olej napędowy jest zdecydowanie większym wydatkiem, który nieprędko przy obecnych cenach się zwróci nie mówiąc już o kosztach usunięcia ewentualnych usterek. Sam osobiście siadając za kierownicą samochodu "mojej drugiej połowy" (niestety to diesel) traktuję jak karę :rolleyes: ale to moje zdanie.