Zobacz pełną wersję : Gaśnica
Witam.
Pytałem o to na "szybkie pytanie - szybka odpowiedź" ale nie było odzewu, na szukajce też jakoś nie znalazłem odpowiedzi.
A mianowicie:
Moja Hania to MB2
Gdzie wozicie gaśnicę? Bo z tego, co już wiele razy oglądałem wnętrze samochodu, nie ma chyba takiego miejsca przystosowanego rzeczywiście pod gaśnicę. U mnie wala się na razie po bagażniku. W przypadku kontroli mogą być problemy - zależy na kogo trafimy - dotyczące tego przepisy nie są precyzyjnie określone.
Może ktoś robił specjalne uchwyty np. pod siedzeniem kierowcy lub jakieś inne?
a czy w bagażniku po prawej stronie zaraz za lampą nie ma takiego paska i czy tam właśnie gaśnicy się nie wozi?? ja tam w sumie mam ale przyznam, że w stresie to mógłbym się zaplątać przy wyjmowaniu jej;)
Na tym pasku to wisi u mnie "firmowa" apteczka. Mam wersję niemiecką i taka tam była od początku.
Proszę o dalsze sugestie.
A u mnie jest apteczka a zaraz za nią również podpięta gaśnica.
Ja wożę we wnęce koła zapasowego. Tam zboku miałem apteczkę i trójkąt.
u mnie po prawej miesci sie gasnica w pionie a za nia apteczka z trojkatem
a u mnie gaśnica sobie bezszelestnie biega pod fotelem pasażera razem z trójkątem ;)
ja wożę w skrzynce w bagażniku, ten pasek za paskiem z apteczką średnio trzyma gaśnice i kilka razy latała mi po bagażniku
u mnie po prawej miesci sie gasnica w pionie a za nia apteczka z trojkatem
Dokładnie jak kolega wyżej:)
A w aerodecku / kombi gdzie i jak była oryginalnie zamontowana gaśnica trójkąt i apteczka??
A ja gasnicy nie mam wcale.
demonobiker
21-11-10, 15:05
ja mam przykrecona z uchwytem do lewego oparcia z boku tak że nie przeszkadza i nie lata jednoczesnie po bagazniku :)
Odnośnie gaśnicy to wiadomo , że musi się ona znajdować w miejscu łatwo dostępnym, bagażnik raczej do takich miejsc nie należy. Co do ważności to chyba nie musi być nawet ważna, tego prawo nie określa jasno. Ale dla własnego sumienia powinna być z data przydatności w przód. Najlepiej zamontować sobie ją na stelażu a stelaż zamontować na uchwyt regulacji fotel przód - tył.
Widzieliscie co moze zrobic gasnica jak samoistnie sie rozszczelni i wybuchnie? SAJGON! Widzialem na wlasne oczy jak bagaznik auta znajomego wygladal pieknie bielusienko z proszku. Byl to kombiak i mial zaciagnieta rolete wiec ucierpial jedynie bagaznik. Ja sie gasnicy pozbylem. Uwazam je za zbyteczny "gadzet" ktory w sytuacji ekstremalnej i tak niczego nie ugasie bo pojemnosc ma praktycznie zadna.
piotrekm1987
21-11-10, 18:23
mi gaśnica wystrzeliła na szczęście była w bagażniku ale nie wyobrażam sobie co by było jak by była w środku i jeszcze gdyby to się wydażyło podczas jazdy
U mnie w bagażniku jedna opaska opina apteczkę, a druga jest wolna. Niestety na umieszczenie gaśnicy jest ona zbyt wysoko, przez co gaśnica wyślizguje się i lata w bagażniku. Z drugiej strony, jak czytam te komentarze o eksplodujących pociskach, to chyba przemyślę wożenie jej pod siedzeniem pasażera, jak zwykłem to robić...
Jest to bardzo sporadyczne i trzeba miec ogromnego pecha. Ja jednak nie wierze czemus co robia chinczycy i jest pod duzym cisnieniem :D
Jako że miałem w niedalekiej przeszłości szkolenie i rozmowa była z panem strażakiem to wygląda to tak że gaśnice mieć musimy i to na tyle, ale gdzie i do kiedy ważną to już nasza sprawa a pan policjant nie jest organem uprzywilejowanym do kontroli takiego urządzenia bo nie ma na to uprawnień, można mu pokazać że mamy i to wszystko do kiedy jest przydatna to już nie może go interesować. Druga sprawa jest taka że takie 1kg co wozimy to jak to delikatnie strażak określił są po to że jak się nam kable zaczną tlić i trafimy idealnie w to miejsce to może coś zdziałamy (można zapomnieć o gaszeniu auta), po pytaniu w takim razie co on wozi w swoim samochodzie odpowiedział: 2 gaśnice po 6kg.
Podobno poduszki powietrzne tez czasem wybuchają.....a opony? Tez czasem wystrzeliwują!
Macie gaz? Auta sie zaplają! Nie wozicie w kabinie sprayu w pojemniku? Przy temp temperaturze powyżej 50st C moga wystrzelic!
Generalnie, jakby rozwazac wszelkie tego typu sprawy, trzeba by w domu siedziec i auta to na obrazku ogladac. Niema co fatalizować.
No niby tak, ale po co ta gasnica? Bo taki jest przepis a nie po to by pomoc. Psikniesz, sikniesz i spier... bo sie pali :D
reXio znajomy miał taki przypadek:
wmontował mu się koleś w prawy przedni bok popękały kabelki rozwalił się aku jakoś poszła iskra i się autko zapaliło z faktu że nie posiadał gaśnicy 1/3 auta poszła z dymem zanim przyjechała straż pożarna
ubezpieczyciel wyparł się wypłaty odszkodowania ponieważ kierowca mimo iż nie był fizycznie poszkodowany nie podjął żadnych działań zapobiegającym dalszemu rozprzestrzenianiu się pożaru
wystarczyło użyć gaśnicy bądź np. mieć ją w bagażniku a tłumaczyć się tym że był w takim szoku że nie myślał o gaszeniu auta...
tak ze dla świętego spokoju ten 1kg warto mieć...
bagażnik zawsze można wyczyścić
Generalnie, jakby rozwazac wszelkie tego typu sprawy, trzeba by w domu siedziec i auta to na obrazku ogladac. Niema co fatalizować.
A jednak sztuka przewidywania niejednemu już życie uratowała ;).
U siebie gaśnicę przymocowałem właśnie tą śrubą od paska, a dokładnie to jej mocowanie (wieszak). Myślałem, że ta śrubka nie utrzyma ciężaru gaśnicy, ale rok czasu miną i wszystko w jest porządku.
A w aerodecku / kombi gdzie i jak była oryginalnie zamontowana gaśnica trójkąt i apteczka?? Wie ktoś??
A ja mam dwie gaśnice - małą 1kg pod siedzeniem i 6kg w bagażniku rzepami przyklejoną co by nie latała i nie są to chińczyki tylko nasza rodzima produkcja . Mój znajomy też taki kozak był "po co mi gaśnica?" i mu się auto skopciło w trasie bo jak wyrzucał peta przez okno to poleciał na tył samochodu przez przypadek i tego nie zauważył.
bracho1978
06-05-11, 16:12
Właśnie sobie zamówiłem http://allegro.pl/praktyczna-kieszen-do-gasnicy-samochodowej-i1596671214.html i problem z głowy za parę dni
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.