PDA

Zobacz pełną wersję : nie zapala



reaktor
24-02-09, 15:30
honde zostawiłem w sobotę przed domem wszytko było w porządku w poniedziałek chciałem ją uruchomić ale nic z tego. Rozrusznik kręci. Wyciągnąłem dzisiaj jedną swiecę iskra jest. Pompe tez słychać jak zazwyczaj. Auto diagnostyka nic nie wskazuje( po zmostkowaniu lampka swieci sie cały czas). Nigdy wcześniej nie było problemów z uruchomieniem. Gdzie jeszcze mam szukać usterki? auto eg5 d16z6

olszes
24-02-09, 15:34
a moze aku padło? sprawdz sobie miernikiem jaki prad masz z aku

reaktor
24-02-09, 15:35
akumulator nowy , poza tym tak jak pisze iskra jest rozrusznik kreci

kierowca66
24-02-09, 15:39
Mnie też to spotkało.Przeczytaj to powinno pomóc http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?t=15134&highlight=problem+odpaleniem

przepity
24-02-09, 15:41
próbowałeś kręcić dłużej?? u mnie po dłuższym postoju tez odmówiła posłuszeństwa, po dłuższym kręceniu powoli zaczęła łapać, później jak już załapie trzeba trochę gaz przytrzymać żeby pochodziła na obrotach bo inaczej odrazu gaśnie

maciek070188
24-02-09, 15:44
mozliwe ze cos z palcem i kopułka lub przewodami lub cewka

reaktor
26-02-09, 15:30
niestety do dzisiaj nie udało mi sie uruchomić auta. Łapie pojedyncze zapłony ale dodanie gazu przed ani w trakcie nic nie daje. W dodatku jesli juz złapie zapłon to w połaczeniu z kreceniem rozrusznika z silnika dobiega przrazliwy dwiek wiec nie wiem czy powinienm piłowac az do skutku . Przestudiowałem powyzsze linki patent z suszarka nie działa , rozebrałem kopułke, w srodku wszytsko wyglada jak nowe nie widac tez sladow wilgoci , spiłowaem troche satyki było na nich troche białego nalotu ale nie pomogło. Przypomniałem sobnie tez ze ostatnio zrobiłem bardzo głupią rzecz a mianowice psiknołem troche wd 40 na sprezyne od przepustnicy mogło spłynąc gdzies na doł ale ektornika znajduje sie chyyba na gorze wiec racej tez nie to, acha no i od poewnego czasu juz jakos gorzej zapalała msylałem ze to wina temp i gęstego oleju. Czy obecnośc iskry wyklucza uszkodzenie aparatu zapłonowego?

przepity
26-02-09, 17:16
krec moze dluzej :/ wiem ze to "bolesne" ale moze ruszy skoro pojedyczne lapie, mi odpalial tak jak by chodzila tylko na 2 cylindrach ale potem doszla do siebie , ewentualnie sa takie srodki chemiczne ulatwiajace odpalenie silnika, moze to pomoze

maniek1982
26-02-09, 18:25
powiem tylko tyle ze jakis czas temu mialem podobne objawy...wymienilem na poczatku kable wn,swiece i nic...
nastepnie kopulke i palec...tez dupa....
wkoncu kupilem uzywany aparat zaplonowy za 150zl i autko odpala i smiga jak now
epozdr

reaktor
26-02-09, 21:21
Hahaaaaaa odpalił, zacisnąłem zęby i 5 minutach dobrego pałowania rozrusznika -jest ,żyje. Niestety nie mam pojęcia co jest przyczyną prawdopodobnie ta kurewska pogoda i nadmiar śniegu który dostaje się wszędzie pod maskę

przepity
26-02-09, 21:23
a nie mówiłem... :D tez nie doszedłem od czego to, ważne ze później już działał normalnie aż do zgonu ;)