piootrek
05-05-15, 16:25
Dzień dobry,
zwracam się z prośbą o poradę odnośnie problemu z grzaniem, z którym zmagam się już chyba trzeci miesiąc.
Podczas jazdy, zwłaszcza w ciepłych warunkach jakie zaczynają się robić, wskazówka od temperatury wędruje bardzo wysoko, nieraz praktycznie pod czerwone pole. Najczęściej możemy to zaobserwować podczas nieustannej jazdy z równymi obrotami (trasa), w korku również, lecz o dziwo chyba mniej. Tutaj w zasadzie możliwe że klucz, nie jestem pewien czy wiatrak zawsze się włącza. Stojąc na postoju gdy wskazówka nieco podskoczy faktycznie się włącza, o tyle już podczas jazdy nie jestem tego pewien. Gdy się zatrzymam, wiatrak zazwyczaj jest wyłączony, a wskazówka jest o wiele powyżej optymalnego poziomu.
Z początku występowania problemu wywalało płyn z wyrównawczego - jak się okazało nieszczelna była uszczelka pod głowicą, spaliny dostawały się do układu. Uszczelkę wymieniłem, ten problem ustąpił - pozostało grzanie. Węże w momencie przegrzewania są gorące i twarde (da się ścisnąć, ale bez przesady). Termostat prawdopodobnie sprawny, na początku dolny obieg zimny, po chwili gdy się otworzy temperatura równa górnemu. Kolejnym problemem może być dziwny syf w układzie, nawet w okół cylindrów dziwny biały nalot, który również powoduje po dłuższym czasie przytykanie nagrzewnicy co w efekcie skutkuje brakiem grzania w środku. Na korku chłodnicy ciemny kolorek, spowodowany właśnie tym syfem (wykluczamy głowicę, zrobiona).
Chłodnica - stan średni - u dołu dość poniszczona od kamieni, u góry bardzo dobra. Możliwe że zasyfiona tym dziwnym nalotem.
Wymieniłem również termoczujnik obok termostatu, niestety żadnej różnicy.
Dodam również że wyłącznie świateł skutkuje lekkim spadkiem wskaźnika temperatury, a doraźną pomocą jest włączenie nawiewu na gorąco w środku. Pomaga również wyłączenie auta po rozpędzeniu, po ponownym uruchomieniu wskaźnik jest na optimum.
Na razie zaczynają się kończyć mi pomysły co może być nie tak, więc proszę was o poradę. Czy wymieniać chłodnicę, termostat, czy też problem leży jeszcze gdzieś indziej?
zwracam się z prośbą o poradę odnośnie problemu z grzaniem, z którym zmagam się już chyba trzeci miesiąc.
Podczas jazdy, zwłaszcza w ciepłych warunkach jakie zaczynają się robić, wskazówka od temperatury wędruje bardzo wysoko, nieraz praktycznie pod czerwone pole. Najczęściej możemy to zaobserwować podczas nieustannej jazdy z równymi obrotami (trasa), w korku również, lecz o dziwo chyba mniej. Tutaj w zasadzie możliwe że klucz, nie jestem pewien czy wiatrak zawsze się włącza. Stojąc na postoju gdy wskazówka nieco podskoczy faktycznie się włącza, o tyle już podczas jazdy nie jestem tego pewien. Gdy się zatrzymam, wiatrak zazwyczaj jest wyłączony, a wskazówka jest o wiele powyżej optymalnego poziomu.
Z początku występowania problemu wywalało płyn z wyrównawczego - jak się okazało nieszczelna była uszczelka pod głowicą, spaliny dostawały się do układu. Uszczelkę wymieniłem, ten problem ustąpił - pozostało grzanie. Węże w momencie przegrzewania są gorące i twarde (da się ścisnąć, ale bez przesady). Termostat prawdopodobnie sprawny, na początku dolny obieg zimny, po chwili gdy się otworzy temperatura równa górnemu. Kolejnym problemem może być dziwny syf w układzie, nawet w okół cylindrów dziwny biały nalot, który również powoduje po dłuższym czasie przytykanie nagrzewnicy co w efekcie skutkuje brakiem grzania w środku. Na korku chłodnicy ciemny kolorek, spowodowany właśnie tym syfem (wykluczamy głowicę, zrobiona).
Chłodnica - stan średni - u dołu dość poniszczona od kamieni, u góry bardzo dobra. Możliwe że zasyfiona tym dziwnym nalotem.
Wymieniłem również termoczujnik obok termostatu, niestety żadnej różnicy.
Dodam również że wyłącznie świateł skutkuje lekkim spadkiem wskaźnika temperatury, a doraźną pomocą jest włączenie nawiewu na gorąco w środku. Pomaga również wyłączenie auta po rozpędzeniu, po ponownym uruchomieniu wskaźnik jest na optimum.
Na razie zaczynają się kończyć mi pomysły co może być nie tak, więc proszę was o poradę. Czy wymieniać chłodnicę, termostat, czy też problem leży jeszcze gdzieś indziej?