PDA

Zobacz pełną wersję : Moja Hania zachorowała... - Już jest zdrowa :)



Dzida
03-10-05, 19:55
Zaczęło się przed wczoraj... Zalałem na petrolocie pod korek PB 95 i szczęśliwy i dumny pojechałem pod chate... Rano wstaje, próbóje odpaić i?? Odpaliła, ale cała buda sie trzęsła conajmniej jakby silnik z poduszek pospadał... Zęby mi normalnie szczękały, skrzynia biegów chiała z rąk wyskoczyć itp... Ogólnie jeden wielki wibrator... Podjechałem na kanał, wysiadam (nie wyłączając silnika) patrze, a tu chmura dymu za autkiem... Kopci jak skur...czybyk... Mówie staremu, żeby przygazował dał może do 2 tysi obrotów a tu conajmniej metr spalin... Zaznaczam że było ciepło, a i silnik był rozgrzany :)

Co do pracy jak wibrator - moje podejrzenie padło na którąś padniętą świeczke, więc robie eksperyment...

Otwieram mache, odczepiam kabel od pierwszej świeczki, zero rekcji... Silnik pracuje tak samo... Nie podłączając pierwszej odłączam drugą i co?? Silnik chodzi na 2 garach!! Dopiero jak zdjąłem kabel z trzeciej to zaczęło szarpać i po kilku sekundach zgasł...

Na logike coś nie banglało w pierwszym i drugim garze... Ale odłączyłem świeczki 3 i 4, spróbowałem odpalić na 1 i 2 (tych "niby wadliwych") i co?? Chodzi. Tak samo jak na 3 i 4...

Zrezygnowany oblazłem autko w koło, paztrę na ostro dygotający się wydech i... Kałużę pod nim... Trochę potrząsłem końcówką i usłyszałem, że coś chlupie w tłumikach (na logikę woda), więc szybko kurs na orlen, kupiłem 2 flaszki denatu zjebując sprzedawce, że do aktualnej dostawy paliwa powinni dawać gratis, wlałem literka i wróciłem do chaty, ale trzęsło jak skurczybyk dalej... Co w związku z tym?? Wypalić spokojnie paliwko, czy jednak wybrać się do mechanika?? Bo te drgania nie dość, że wkurzają to jeszcze niepokoją... :/

pozdro[/scroll]

Peter
03-10-05, 21:00
Dzieciak ma problem, a Wy sobie Szyderke urządzacie i to bez mistrza w tej kwestii... Ziom ogarnij świece może... Może paliwo z dupy...

cihy
03-10-05, 21:03
- paliwo
- świece
- kable
ostatni odpada bo zbyt nagle ;]
nie robi sie takich testow, ze wyciagasz kable w czasie pracy silnika... chyba, ze nie przeszkadza Ci prad jaki tam przeplywa

Dzida
03-10-05, 21:08
Dzieciak ma problem, a Wy sobie Szyderke urządzacie i to bez mistrza w tej kwestii... Ziom ogarnij świece może... Może paliwo z dupy...

No ma dzieciak problem bo nie wie co jest grane, ale ONI na mnie zaczynają lać... Kwestia przyzwyczajenia. Równie dobrze mogłem napisać w dacie urodzenia rocznik 80 i nikt by sie nie czepiał, ale takie juz jest życie :)

Na każdej świecy iskra jest, ale jutro frunę do JC po filtr powietrza i 4 świeczki... Jak dojadę... Zaznaczam jeszcze, że mocy nie brakuje... Jeździ jak zawsze.

P.S. Proszę o przeniesienie na techniczne!! Sorry, ale pisałem tego posta na szybko i się pomyliłem!!

Peter
03-10-05, 21:23
Pamiętaj: świece tylko NGK, nie jakies tam Briski czy inne patafiany.

Dzida
03-10-05, 21:27
Pamiętaj: świece tylko NGK, nie jakies tam Briski czy inne patafiany.

Mam zrobione 160 tysi na NGK i będę robił jeszcze przynajmniej drugie tyle, więc 4x NGK of course.

Znalałem właśnie kabel zaplonowy... Nawet 2... Będę próbował Coś jutro powalczyć jak ze szkoły wrócę... Tym razem Ja, nie stary... Bo to ON tak na chama ściągał przewody ze świeczek na pracującym silniku... A ja mówie, zgasze, potem zakręce, ale juz bylo za późno bo ściągnął... Eh...

ppm702
03-10-05, 22:18
równie dobrze może to być woda w paliwie. Świece po 160k nie zaszkodzi wymienić, ale raczej kable i świece nie powinny być powodem takiego zachowania silnika. Wykręcałeś świece już? Jak wyglądały :?:

Dzida
03-10-05, 22:24
równie dobrze może to być woda w paliwie. Świece po 160k nie zaszkodzi wymienić, ale raczej kable i świece nie powinny być powodem takiego zachowania silnika. Wykręcałeś świece już? Jak wyglądały :?:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:. Może i jestem młody, niewiele wiedzący, ale prosze was, nie róbce ze mnie idioty... Wymienić świeczki po 160 tysiach :D Chodziło mi o to, że od kiedy mam ten samochód jeżdże na NGK i tyle :)

Świeczki wykręcałem wszystkie osobno, na każdej iskra występuje. Idąc tym tokiem dalej, skoro chodzi na tłokach 1 i 2, oraz 3 i 4, to oba gaźniki podają poprawną mieszanke. Jak wyglądały świeczki... Myślę, że bardzo dobrze, jak na 10 tysi na nich zrobionych... Same elektrody szare, z domieszką brązu, ani kawałka jakiejś czarnej źle świadczącej o ich stanie substancji... Jedyne do czego można byłoby sie przyczepić, to lekkie "opalenie" nad gwintem na każdej z nich, ale to nie ma chyba wpływu na reszte... Każde świeczki, które wymienialem tak miały. :)

cihy
03-10-05, 22:33
wiesz co? to Ty może zacznij jednak od paliwan w takim razie

Dzida
03-10-05, 22:37
wiesz co? to Ty może zacznij jednak od paliwan w takim razie

Nie mam za bardzo do czego spuścić (chetnie oddam :D), musze wypalić i potem napiszę, czy coś się poprawilo... Ale zastanawia mnie, czemu po odłączeniu 2 pierwszych świec nie było czuć różnicy w pracy silnika... Chyba nie ma na to racjonalnej odpowiedzi...

Jutro zrobie jeszcze jeden eksperyment, wyleje troche tego gówna z wydechu i spróbóje podpalić...

ppm702
03-10-05, 22:38
jak masz miernik to zmierz oporność kabli zanim zaczniesz wydawać kasę. Jeśli będzie dobrze, to podejrzewam, że uratuje Cię dodatek do paliwa + zalanie dobrego Pb98

[ Dodano: Pon 03 Paź, 2005 ]
w wydechu kondensuje się w normalnych warunkach woda, więc raczej Twój eksperyment jest z góry skazany na niepowodzenie

Dzida
03-10-05, 22:43
jak masz miernik to zmierz oporność kabli zanim zaczniesz wydawać kasę. Jeśli będzie dobrze, to podejrzewam, że uratuje Cię dodatek do paliwa + zalanie dobrego Pb98

Miernik gdzieś mam muszę go faktycznie odkopac, ale dopiero jak świeczki kupie, bo i tak bo 10-12 tysiach im się wymiana nalezy... Jaki powinien być opór, żeby było dobrze??

Zapomniałem dodać, przy tankowaniu "siknąłem" - jak zawsze - uszlachetniacza castrola, może ciut za dużo, ale nie sądze żeby to miało wpływ na aż taką pracę silnika... PB98 zaleje, jak tylko będę miał troche miejsca w baku, bo dolanie 2 litrów nic nie da...

Na wszelki wypadek, odradzam CPN Petrolotu (Orlen) przy Lotnisku Okęcie!!


w wydechu kondensuje się w normalnych warunkach woda, więc raczej Twój eksperyment jest z góry skazany na niepowodzenie

Kondensować byc może i się kondensuje, ale nie w takich ilościach, żeby po przejechaniu 30 km chlupało we wszystkich tłumikach i podczas postoju na parkingu pod końcówką robiła sie mała kałuża...

ppm702
03-10-05, 22:48
nie w takich ilościach, żeby po przejechaniu 30 km chlupało we wszystkich tłumikach i podczas postoju na parkingu pod końcówką robiła sie mała kałuża.
tu masz rację.

Co do oporu to szczerze mówiąc nie pamiętam, ale coś mi się kołacze pod kopułą 160K Ohm. Jutro postaram się zmierzyć, chyba, że ktoś będzie szybszy...

szpulek
03-10-05, 23:52
witam, sprawa moze malo civicowa, ale na temat, miesiac-dwa temu kumpel zatankowal na orlenie 10litrow, auto po wypaleniu starego paliwa zaczelo sie zachowywac tak jak opisales, palilo od fioletowego przez brazowy do nie wiem czego z tylu.. porazka na maxa, nie chcialo odpalac.. kupilismy uzdatniacz stp i pelny bak na sprawdzonej stacji 98.. troche ejszcze posaarpalo, ale wrocilo do normy..
od tego czasu omijam orleny i petrchoemie, nie mowiac juz o cpn..

btw: moze trzeba bedzie zmienic filtr paliwa, zagladnij do niego..

pzdr

siemaR
04-10-05, 00:08
przyszła jesień i wilgoć - przewody WN się skończyły albo aparat zapłonowy łapnął za dużo wilgoci -

Co do pracy jak wibrator - moje podejrzenie padło na którąś padniętą świeczke, więc robie eksperyment...

Otwieram mache, odczepiam kabel od pierwszej świeczki, zero rekcji... Silnik pracuje tak samo...
bo już pracował na 3, a nie na 4 garach


Nie podłączając pierwszej odłączam drugą i co?? Silnik chodzi na 2 garach!!
bo jeszcze dawał radę na 2


Dopiero jak zdjąłem kabel z trzeciej to zaczęło szarpać i po kilku sekundach zgasł...
na jednym już sobie nie poradził
Nowe przewody WN i do tego uszczelnienie aparatu zapłonowego i powinno być ok, czarny scenariusz - wyjarało zawór na pierwszym cylindrze. Zmierz kompresję.

Dzida
04-10-05, 00:18
nie w takich ilościach, żeby po przejechaniu 30 km chlupało we wszystkich tłumikach i podczas postoju na parkingu pod końcówką robiła sie mała kałuża.
tu masz rację.

Czy chciałeś mi przez to delikatnie zasugerować, że jest to jedyna niegłupia rzecz jaką napisałem na tym forum?? :lol:


moze trzeba bedzie zmienic filtr paliwa, zagladnij do niego...

Nie wiem, co ile powinno się zmieniać filtr paliwa, ale mój ma coś ok 20 tysi chyba, a drugi jeździ w bagażniku, więc nie widzę problemu, żeby zmienić ;)



Otwieram mache, odczepiam kabel od pierwszej świeczki, zero rekcji... Silnik pracuje tak samo...
bo już pracował na 3, a nie na 4 garach


Nie podłączając pierwszej odłączam drugą i co?? Silnik chodzi na 2 garach!!
bo jeszcze dawał radę na 2


Dopiero jak zdjąłem kabel z trzeciej to zaczęło szarpać i po kilku sekundach zgasł...
na jednym już sobie nie poradził

Mistrz ciętej riposty :lol:

Zagiąłeś mnie teraz... :P Chciałbym zwrócić uwage na jedna rzecz... Gdy ściągnąłem kable z 3 świeczek, na jednej najpierw spadły obroty, potem wzrosły, potem znowu spadły i zgasł... Czy to możliwe, że na ktorymś garze nastąpił samozapłon?? Może za dużo ropy w paliwku?? Chociaż te plamy z wydechu tłuste nie są...


czarny scenariusz - wyjarało zawór na pierwszym cylindrze

Na razie o czarnym scenariuszu nie myślę...

siemaR
04-10-05, 00:44
Mistrz ciętej riposty

Zagiąłeś mnie teraz...

przeginasz i w****.asz - nie tylko chyba mnie. Daruje sobie temat i niepotrzebnie pisałem w tym topicu. Troszkę szacunku, bo wyczuwam drwinę, nie spinam się , ale imo dziecko za bardzo się rozbrykało - też kiedyś byłem taki, ale co za dużo to niezdrowo.

Dzida
04-10-05, 00:47
Mistrz ciętej riposty

Zagiąłeś mnie teraz...

przeginasz i w****.asz - nie tylko chyba mnie. Daruje sobie temat i niepotrzebnie pisałem w tym topicu. Troszkę szacunku, bo wyczuwam drwinę, nie spinam się , ale imo dziecko za bardzo się rozbrykało - też kiedyś byłem taki, ale co za dużo to niezdrowo.

O Boze... Przeciez ja tez sie nie spinam, i wcale nie chcialem przeginac paly bo wiem, ze jeszcze jeden warn i powiem wam papa, wiec o co Ci teraz biega??

Jeśli nie potraktowałeś tego tekstu tak :lol:, tylko tak :evil: to sorry winnetou, nie chciałem... Już nie można raz na kilka postów, jako dopiska strzelic dżołka?? :/

Furious
04-10-05, 08:41
Już nie można raz na kilka postów, jako dopiska strzelic dżołka?? :/

Daruj sobie narazie dżołki na jakis czas :)

Dzida
04-10-05, 18:02
Najnowsze newsy... ->

Zmienione świeczki, filtr paliwa, paluszek, kopułka i nic... Jutro spuszczam paliwko, zmieniam filtr paliwa, zalewam dyszke Vpowera i czekam na efekty... Mam coraz większe wrażenie, że to nie paliwo bo ten silnik na światłach chodzi gorzej jak pierwsze diesle...

Peter
04-10-05, 20:18
Mistrz ciętej riposty

Zagiąłeś mnie teraz...

przeginasz i w****.asz - nie tylko chyba mnie. Daruje sobie temat i niepotrzebnie pisałem w tym topicu. Troszkę szacunku, bo wyczuwam drwinę, nie spinam się , ale imo dziecko za bardzo się rozbrykało - też kiedyś byłem taki, ale co za dużo to niezdrowo.
Ty byś w końcu się na spocie pojawił ziomie, bo nie widziałem Cie nie wiem ile. :)

Dzida, nic nie pomogło?

LIO
04-10-05, 20:23
SiemaR ma fuchy w środy jak na złość i dlatego nie wpada, chociażby chciał

Ja myśle że to mogło poprostu być z dupy paliwo i tyle

a poza tym, wszyscy się jakoś przewrażliwili na Dzide, a on poprostu chce zrobić dzide ;)
mi tam jakoś nie przeszkadza, poza drobnymi czasem wyjątkami, więc wyluzujcie geje :-)

Dzida
04-10-05, 22:27
Ja myśle że to mogło poprostu być z dupy paliwo i tyle

OBY... W czwartek rano jadę do znajomego mechaniora, który od 200 tysi w moim cacuszku grzebie, więc wstępna diagnoza bedzie. Oczywiście jadę dopiero wtedy, jak nie pomorze jutrzejsze spuszczanie wachy z baku...


a poza tym, wszyscy się jakoś przewrażliwili na Dzide, a on poprostu chce zrobić dzide ;)
mi tam jakoś nie przeszkadza, poza drobnymi czasem wyjątkami, więc wyluzujcie geje :-)

Już myślałem, że tylko mi się tak wydywałało... :)

Peter -> Świeczki nie pomogły nic a nic... Zero reakcji... Total porażka... Udawał małpę... Udawał ptaszka... :P

Poprzedni paluszek był wporząsiu, kopułeczka też OK - tylko się upewniłem... oGólnie jeśli chodzi o zapłon, to wszystko od A do Z jest wporząsiu... Eh... 100% stresu, bo cały czas wmawiam sobie, że to paliwo, ale podświadomość mówi inaczej... Stojena światłach i nie słyszę stojacego obok diesla... ;(





Pisze, może ktoś kiedyś się tutaj dokopie...

Dzisiaj odebrałem furę i powiem wprost...

To nie było paliwo...

Tonie były świece...

To nie był kabel zapłonowy...

Nikt nie podal poprawnej odpowiedzi...

Po prostu zaśepka wypadla z jaaakiejśtam rurki, która prowadzi w okolice gaźnika i przez to zasysała H lewe powietrze i na jałowych obrotach nie chodziła na 2 garach... Mechanik dotarł do tego dopiero spotykając taką samą Hanię na stacji benzynowej. Zajrzał pod machę i obczaił temat, teraz śmiga... :)