PDA

Zobacz pełną wersję : Przegub prawy zewnętrzny EK4



ma1ster
20-01-14, 18:13
Podczas wymiany łożyska koła z prawej strony, zdziwiła mnie dość ciężka praca przegubu zewnętrznego. Przegub ma pewien bardzo wąski kątowy zakres w którym pracuje lekko, natomiast gdy chcę zwiększyć kąt, przegub pracuje już znacznie ciężej. Po otwarciu osłony ilość smaru jest zadowalająca, i dodatkowo smar jest ładnie rozprowadzony między powierzchniami i elementami tocznymi...

Dość dziwne zużycie jak dla mnie, no ale na co dzień hond nie naprawiam, więc może tak się zużywają te przeguby. Dodam że nie ma żadnych metalicznych uderzeń, podczas skrętów...

Rozglądać się za nowym przegubem, używanym, czy nie przejmować się i jeździć dotąd, dokąd nie pojawią się stuki... Tylko, że zapewne jak ten przegub się przyciera, to poleci mi nowe łożysko...

Jeśli używany, to z jakiego modelu pasuje, oraz jakie są jego wymiary katalogowe, oraz ilość frezów...?

Z góry dzięki, Pozdrawiam.

Sheiva
20-01-14, 19:37
A nie była wymieniana osłona na tym przegubie wcześniej ?
Zdarza się, iż powodem takiej nieprawidłowej pracy jest właśnie zabrudzony lub po prostu zużyty smar. Umycie przegubu go rozrusza, a nowy smar utrzyma jego prawidłową pracę. Jest to jednak metoda "na teraz" i pozwoli tylko odwlec w czasie jego posypanie, gdyż w tym momencie jest już na etapie zużywania.

Co do wymiany. Jak zewnętrzny, to tylko nowy, już nie przesadzaj. Z wewnętrznym jeszcze można kombinować z używanym, ale z zewnętrznym, dla mnie to bezsens. Nie masz żadnej gwarancji ile pojeździsz, ceny nowych nie są zabójcze i chyba nawet łatwiej znajdziesz nowy, niż używkę.

luchuma
20-01-14, 19:40
nowy przegob zewnetrzny japan line 70zl a Ty chcesz uzywke ?

i jak ma lozysko poleciec od przegubu ?

ma1ster
20-01-14, 19:44
A nie była wymieniana osłona na tym przegubie wcześniej ?

To była fabryczna osłona, a widać to po tym, że obejma była zgrzewana... smar nie jest zużyty, bo zaglądałem do środka, wymycie tego nic nie da.


i jak ma lozysko poleciec od przegubu ?

Wynika to z zasad fizyki... pomyśl, a zrozumiesz...



nowy przegob zewnetrzny japan line 70zl a Ty chcesz uzywke ?

Nigdzie nie napisałem, że chcę używkę, tylko pytam co lepiej kupić... a jakaś tam japan line za 70zł, to chyba się nadaje tylko do przekucia na podkowę dla konia :D:D

marcin_1993
21-01-14, 11:04
Według mnie jeździj i się nie przejmuj, zacznie hałasować wtedy wymień. Łożysko jeśli jest dobrze wprasowane to nie ma prawa uszkodzić się od czegoś takiego.

luchuma
21-01-14, 11:18
Wynika to z zasad fizyki... pomyśl, a zrozumiesz...
Nigdzie nie napisałem, że chcę używkę, tylko pytam co lepiej kupić... a jakaś tam japan line za 70zł, to chyba się nadaje tylko do przekucia na podkowę dla konia :D:D

nadal nie wiem jak łożysko moze od przegubu sie uszkodzić, jednak prosze o wyjasnienie

JapanLine to pakowacz markowych zamiennikow. Ale nawet jesli nie chcesz JL to mozesz wybrac inny zamiennik. Sam jezdze na dwu przegobach JL i od roku dzien w dzien dostaja baty (30K km) i sa ok.

ma1ster
21-01-14, 19:35
nadal nie wiem jak łożysko moze od przegubu sie uszkodzić, jednak prosze o wyjasnienie


Jeśli elementy toczne przegubu który się zaciera nie pracują w prowadnicach, to nic z łożyskiem się nie stanie, ale taka sytuacja mało kiedy występuje.

Jeśli zaczniemy przenosić obciążenie skręcające i występuje pewna siła, która powoduje opór w przegubie (czyli opór zgięcia przegubu w przypadku jego zacierania), to niestety tą siłę musi przenieść łożysko, ta siła powoduje promieniową pracę łożyska, dodatkowo trzeba uwzględnić przełożenie ramienia, i do wszystkiego dodać tą samą siłę, pomnożoną o sinus kąta zgięcia przegubu, im większy kąt, tym siła promieniowa na łożysku większa...

Tyle teorii...

Dodam, że łożysko miałem wcześniej firmy NOK i zużyło się w ten sposób, że nie szumiało w ogóle, natomiast luz był na tyle duży, że koło już jechało bokiem...

sebawo
22-01-14, 15:43
Miałeś w łapkach nowy przegub?
To właśnie uszkodzony/wyru*any przegub ma luz i lata jak żyd po pustym sklepie. Jeśli jest opór, to jest to jak najbardziej sprawny przegub. Zwłaszcza w nieuszkodzoną osłoną i w aucie, które nie jest katowane...a nie wiem jak jest u Ciebie :D

luchuma
22-01-14, 15:59
Dodam, że łożysko miałem wcześniej firmy NOK i zużyło się w ten sposób, że nie szumiało w ogóle, natomiast luz był na tyle duży, że koło już jechało bokiem...

to ja juz wole łożysko JapanLine od NOK

w pudelku łożyska JL bylo łożysko NTN

wiec jak Ci poleci łożysko to raczej nie od przegubu tylko od tego ze jest ujowe

i przegub jak wyzej napisane powinien ciezko chodzic.

MrCk
22-01-14, 19:29
Jeśli zaczniemy przenosić obciążenie skręcające i występuje pewna siła, która powoduje opór w przegubie (czyli opór zgięcia przegubu w przypadku jego zacierania), to niestety tą siłę musi przenieść łożysko, ta siła powoduje promieniową pracę łożyska, dodatkowo trzeba uwzględnić przełożenie ramienia, i do wszystkiego dodać tą samą siłę, pomnożoną o sinus kąta zgięcia przegubu, im większy kąt, tym siła promieniowa na łożysku większa...

Tyle teorii...

Teoria a praktyka to co innego to po pierwsze ;)

Czytając to tak się uśmiałem :) Zapomniałeś dodać jeszcze o sile promieniowej gumy osłony przegubu, która wywiera straszny opór na przegubie, a do tego jak jeszcze dodamy opory toczenia skrzyni biegów to łożysko powinno od razu padać, jak tylko 1 obrót zrobi :D

ma1ster
22-01-14, 20:31
Miałeś w łapkach nowy przegub?
To właśnie uszkodzony/wyru*any przegub ma luz i lata jak żyd po pustym sklepie. Jeśli jest opór, to jest to jak najbardziej sprawny przegub. Zwłaszcza w nieuszkodzoną osłoną i w aucie, które nie jest katowane...a nie wiem jak jest u Ciebie

U mnie wóz nie przekracza 3 tys obr... Chyba że poprzedni właściciel jechał do 8.5000 min^-1, miałem go w rękach, podczas zmiany łożyska, przegub kilka stopni wygina się bardzo lekko, wręcz jak go puszczę ręką to samoistnie opada. Natomiast gdy przekroczę te kilka stopni, to już ręką ciężko cokolwiek przegiąć, a jeszcze dalej to by trzeba ramię przedłużyć jakąś rurą...

Ewidentnie w miejscu gdzie przegub pracuje podczas jazdy na prosto jest właśnie to przegięcie bardzo lekko wykonać, a po przekroczeniu kąta dla którego jedziemy na wprost zaczyna się zbyt duże obciążenie... wnioskuję, że przegub po 390 tys km jest po prostu do wyrzucenia... I tak w ogóle dziwne, że był oryginalny...

Stąd też dziwne zużycie łożyska, które nie szumiało, a jedynie miało duży luz.



w pudelku łożyska JL bylo łożysko NTN


Raz się tak trafi, a innym razem masz wheel bearing napisane na łożysku :D:D:D.


Teoria a praktyka to co innego to po pierwsze


Nie podlega wątpliwościom, że teoria jest zawsze, nie musi być do niej praktyki. A Praktyka niestety bez teorii nie istnieje...


Zapomniałeś dodać jeszcze o sile promieniowej gumy osłony przegubu, która wywiera straszny opór na przegubie, a do tego jak jeszcze dodamy opory toczenia skrzyni biegów to łożysko powinno od razu padać, jak tylko 1 obrót zrobi

Na osłonie przegubu nie występuje siła promieniowa, więc to źle napisałeś...
A opory toczenia skrzyni biegów, nie wywierają żadnych siła na łożysku koła, a nawet na półosi...

Trzeba troszkę wiedzieć, jak coś napiszesz następnym razem, a nie robić z siebie błazna...