Poll
09-12-13, 20:08
Witam. Mam 2 pytanka.
1) Jak kręcę energicznie kierownicą to skrzypi coś w okolicy lewego koła jakby ktoś szafkę otwierał skrzypiącą, albo skakał po starym tapczanie. Swożen? Tylko który? Dolny czy górny. Może jakieś gumy?
2) Jak rano odpalam Hankę, po nocy to obroty lecą na gębę - 300-400 i dopiero te 1500. Wcześniej tak nie miałe. Potem stoi około 4 h i już pali jak trzeba na zimnym. Co może być przyczyną. PRzewody WN nowe NGK - zrobiły 10000, świece 10000, zawory 9000 temu regulowane. Odpala normalnie szybko, ale te obroty. Potem nic nie faluje.
3) Czy jest jakaś masa, klej do naprawy zerwanych gwintów w plastiku? Zerwałem dzisiaj jednego wkręta chalapcza z przodu na tych zasranych zamrożonych zaspach i koleinach przy cofaniu i nie wiem co zrobic. Większą śrubę, czy jakiś klei. Może coś typu ośmironiczka co daje gęstą masę stworzy gwint? Co polecacie? Widzę jeszcze poxilina, poxipole itp Czy to nie zablokuje śruby. Chciałbym coś co będzie trzymać srubę, ale da się wykręcić.
1) Jak kręcę energicznie kierownicą to skrzypi coś w okolicy lewego koła jakby ktoś szafkę otwierał skrzypiącą, albo skakał po starym tapczanie. Swożen? Tylko który? Dolny czy górny. Może jakieś gumy?
2) Jak rano odpalam Hankę, po nocy to obroty lecą na gębę - 300-400 i dopiero te 1500. Wcześniej tak nie miałe. Potem stoi około 4 h i już pali jak trzeba na zimnym. Co może być przyczyną. PRzewody WN nowe NGK - zrobiły 10000, świece 10000, zawory 9000 temu regulowane. Odpala normalnie szybko, ale te obroty. Potem nic nie faluje.
3) Czy jest jakaś masa, klej do naprawy zerwanych gwintów w plastiku? Zerwałem dzisiaj jednego wkręta chalapcza z przodu na tych zasranych zamrożonych zaspach i koleinach przy cofaniu i nie wiem co zrobic. Większą śrubę, czy jakiś klei. Może coś typu ośmironiczka co daje gęstą masę stworzy gwint? Co polecacie? Widzę jeszcze poxilina, poxipole itp Czy to nie zablokuje śruby. Chciałbym coś co będzie trzymać srubę, ale da się wykręcić.