PDA

Zobacz pełną wersję : sworzeń



reaktor
23-08-13, 20:58
ktoś ma patent jak dokręcić nakretke na kręcący sie sworzeń ? bedzie do wymiany ale na razie chciałem zawiechę skręcić razem bo odkręcić tez sie za bardzo nie da to juz mechanik sie bedzie bawił z wymianą

powinien sie zablokować w wahaczu ale juz przy rozbieraniu sam praktycznie wypadł wiec na to nie licze:/

tam na dole jest jakas dziura czy to jest wejscie na imbus ? jeśli tak to jaki rozmiar

ew na jaki klej ?

Marcuch
23-08-13, 21:13
Nadetnij gwint sworznia, po prostu zrób nacięcie i w ten sposób przytrzymasz gwint np śrubokrętem płaskim.

York22
23-08-13, 21:37
wsadź coś nad górnym wahaczem w sprężyne (jakaś łyżka do opon) i dociśnij górny wahacz do dołu, dzięki temu sworzeń wejdzie na dole na swoje miejsce, a Ty dokręcisz nakrętke.

Brylant1
23-08-13, 21:40
Podstaw lewarek pod wahacz i podlewaruj maksymalnie i wtedy nie powinien sie obracac.

reaktor
23-08-13, 21:58
wsadź coś nad górnym wahaczem w sprężyne (jakaś łyżka do opon) i dociśnij górny wahacz do dołu, dzięki temu sworzeń wejdzie na dole na swoje miejsce, a Ty dokręcisz nakrętke.



wkeciłem srube w tarcze założyłem klucz i poskakałem troche po nim i ch888j


obawiam sie że on juz nie ma swojego miejsca i jest zupełnie wy*****y [albo sworzeń albo gniazdo w wachaczu ] tak jak pisałem przy ściąganiu już prawie wyszedł bez oporu[normalnie bym mnie to zaniepokoiło ale gamonie z innego tematu sie upierali ze im to zawsze sam wypada ...wiec uznałem że moze tak byc, FACHOWCY OD SIEDMIU BOLEŚCI... ] co znaczy że nie zaklinował sie porządnie nawet podczas jazdy



nikt nie orientuje sie czy na dole ten otwór to jest na imbusy bo znalałzem na necie że w niektórych tak jest

nie chce wsadzic za małego czy za dużego i zjebać tam gwint

CRX1
23-08-13, 23:25
Raczej tam nie ma miejsca na imbus,jest technologiczny nakiełek po obróbce.Podeprzyj dolny ,żeby był zablokowany ,łyżką (przedłużką ) dociśnij górny i na naciśniętym dokręcaj.Może być zmielony gwint i będziesz kręcił i nie dokręcisz ,ani nie odkręcisz.Tylko pomoże obcięcie flexem.

Seba27
24-08-13, 00:12
Reaktor - weź młot a nie młotek.
Podstaw kobylke pod bude, i zapiernicz w ten stworzen od spodu pare razy, potem jak kolega wyżej pisał podstaw podnosnik pod sworzen
Jak nie da rady to ew. migomat - chwycić go i dopiero podstawic podnosnik od dołu.
Ale... Ja bym tego nie rzezbil bo nie ma czego, musisz kupic nowy sworzen na juz i go wymienić.
Dla mnie uzdatnianie tego to rzeźba w gooovnie...

zakit
24-08-13, 08:29
wielokrotnie mialem takie sytuacje ze sworzeń się obracal podczas dokrecania, mimo ze nie miał luzów - i pieprzenie ze obraca sie to znaczy ze do wymiany to chyba cos nie halo. ja wiem ze 60zł to nie majatek i mozna odrazu wymienic. ale nie trzeba tego robić.


ja zawsze podstawialem lewarek pod wahacz, pompowane na maksa do gory zeby jak najwieksza siła na niego działała, i było ok. ew w przypadku kiedy zwrotnice mialem na wierzchu, wystarczy lekko uderzyc młotkiem w centrum swożnia od góry, i delikatnie się zacieśniał, i przestawal obracać (podkreślam że delikatnie.)

Sheiva
24-08-13, 11:52
Ludziska. Sprawa jest stosunkowo prosta. Dlaczego stosunkowo ? Bo głównym powodem jest tutaj... gwint/nakrętka. To są dwa główne powody, czyli uszkodzony, nawet w najmniejszym stopniu, gwint na sworzniu (wystarczy spłaszczony jeden zwój, czy nawet większy brud!), tak samo oczywiście w nakrętce. Drugi powodem jest "koronka" nakrętki. Jeśli koronka schodzi się za bardzo do środka (poprzedzone nietrafionym uderzeniem młotka w trakcie wybijania sworznia), to wkręcimy ją "do połowy", a następnie koronka zaklinuje gwint sworznia i zacznie go ciągnąć ze sobą. Oczywiście absolutnie obracający się sworzeń nie oznacza jego zużycia i nie wymaga wymiany... W najlepszym przypadku, wystarczy tak, jak mówią poprzednicy, czyli zasymulować jego wejście w wahacz poprzez "sztuczny" nacisk. Ten sposób zazwyczaj pomaga, jeśli faktycznie nie występuje żaden ze wspomnianych wcześniej powodów. W innym wypadku, należy wymienić nakrętkę na inną, rozszerzyć koronkę, oczyścić gwint szczotką albo kombinować bardziej hardcorowo. W najgorszym wypadku czeka jednak wymiana sworznia. Nacinać gwintu w celu zrobienia wejścia na śrubokręt płaski za bardzo nie polecam. Jeśli potrzeba sporej siły, aby skontrować, znaczy, że jest problem z gwintem, a tym sposobem w momencie kontrowania możemy spowodować rozejście się gwintów do zewnątrz i wtedy nie zostaje już nic. I faktycznie niektóre zamienniki sworzni oferują kontrowanie na klucz imbus, OEM tego nie ma, jest to zawsze jakaś forma pomocy/ułatwienia, aczkolwiek po paru latach z ów imbusu wiadomo co zostaje.

reaktor
24-08-13, 16:26
prawidłowa odpowiedz to


Reaktor - weź młot a nie młotek.
Podstaw kobylke pod bude, i zapiernicz w ten stworzen od spodu pare razy, potem jak kolega wyżej pisał podstaw podnosnik pod sworzen
... dzieki wielkie pomogło

masz u mnie flache ja uda mi sie oddac to co nakupowałem

powiedz mi jeszcze czy mam to wymieniać jeśli on tak wypadł

bo kazdy co innego gada

Seba27
24-08-13, 22:31
Ja powiem tak, jak wypada to cos jest do duszy...
Albo sworzen albo wycięcie w wachaczu wyruchane.
Sworzen ma ciasno siedzieć w wachaczu - po to powierzchnia na około sworznia własnie bywa prazkowana.
Jak dla mnie, jak wypada, spróbować nowy, jak tez bedzie luźny to zajrzeć w sam wachacz i zrobic tak by ciasniej tam siedział - w zasadzie tyle filozofii. Ja tam sie nie znam wiesz - ale jak wypada to napewno nie jest ok

FaziRBK
25-08-13, 09:23
Reaktor sam ostatnio się śmiałeś z użycia młotka, czy ściągacza do sworznia. Zanim nabijasz milion postów to się zastanów czy masz w ogóle o czymś pojęcie.
Btw. Najprostsza metoda skręcania nakrętki na obracającym się gwincie sworznia to użycie klucza francuskiego, trzeba złapać za wahacza tuż obok miejsca gdzie wchodzi gwint sworznia a z drugiej strony za zwrotnicę i mocno skręcić klucz, wtedy nic Ci się nie będzie obracało i będziesz mógł dokręcić bez problemu nakrętkę.
A dokładniej takiego klucza francuskiego http://p.alejka.pl/i2/p_new/43/01/klucz-francuski-mn-53-124_0_b.jpg :)

Gozdo
26-08-13, 11:22
mhm jak nie ma luzu to nie wymieniaj :D wymieniłem masę sworzni najbardziej lubię przelotowe bo łatwiej wychodzą i potem łatwiej je wsadzić bo się nie obracają. Ale jak stożkowy się obraca to lewarek pod sworzeń i możesz jechać w opór aż zacznie leciutko się samochód nawet unosić. Na stożku wtedy robisz taki docisk a za razem tarcie że jak masz w miarę czysty gwint i nie z*****ą nakrętka to nie ma szansy żebyś nie dokręcił. Bawienie się w inne rzeczy to strata czasu za dużo to zajmuje :P