LA
03-12-07, 23:27
Witam
Od paru miesiecy jestem szczesliwa posiadaczka hondy civic V gen z silnikem d15b, szczesliwa do jakiegos tygodnia wstecz, kiedy to hondzia zaczela platac mi figle.
Zaczelo sie od zgasniecia auta w trakcie jazdy i niemocy ponownego odpalenia. Przy ponownej probie nic sie nie dzialo oprocz mielenia rozrusznika. Jakby zero pradu (oprocz dzialania rozrusznika) i zero paliwa - babskie wrazenie. Nie dzialal alarm, nie palily sie lampki kontrolne, nic nie reagowalo. Po paru minutach auto odpalilo i pojechalam dalej. U celu trasy znowu auto mi zgaslo. Tym razem nie reagowalo kilka godzin. Odpalilo w momencie kiedy pojawil sie pomysl przepchania jej do warsztatu. Po kolejnych paru godzinach odpalilo i od razu zgaslo z tymi samymi objawami, wlaczylam stacyjke jeszcze raz, kontrolki sie podswietlily i auto odpalilo. Dojechalam spokojnie do domu. Wina zostala zlozona na barki alarmu co tez zostalo naprawione. Dodam tylko, ze jedna z prob poradzenia sobie z alarmem bylo zresetowanie go poprzez odlaczenia akumulatora.
Ale od tego czasu (byc moze przypadek) zaczelam miec delikatne problemy z odpalaniem (juz bez objawow niepodswietlajacych sie lampek kontrolnych). Zdazylo sie to pare razy, a teraz juz nie mam mozliwosci odpalenia auta bez przygazowania. Jesli nie dodam gazu to silnik odpala sie i blyskawicznie gasnie. Kontrolka "check engine" gasnie prawidlowo, po paru sek.
Prosze o jakies sugestie, porady, pomoc, cokolwiek. Czy ktos mi moze powiedziec np czy w hondzie istnieje mozliwosc diagnozy kodow bledow ECU za pomoca diody i rezystora. Jesli tak to gdzie jest kostka diagnostyczna i pomiedzy ktorymi pinami dokonuje sie odczytu.
dziekuje za uwage
:]
Od paru miesiecy jestem szczesliwa posiadaczka hondy civic V gen z silnikem d15b, szczesliwa do jakiegos tygodnia wstecz, kiedy to hondzia zaczela platac mi figle.
Zaczelo sie od zgasniecia auta w trakcie jazdy i niemocy ponownego odpalenia. Przy ponownej probie nic sie nie dzialo oprocz mielenia rozrusznika. Jakby zero pradu (oprocz dzialania rozrusznika) i zero paliwa - babskie wrazenie. Nie dzialal alarm, nie palily sie lampki kontrolne, nic nie reagowalo. Po paru minutach auto odpalilo i pojechalam dalej. U celu trasy znowu auto mi zgaslo. Tym razem nie reagowalo kilka godzin. Odpalilo w momencie kiedy pojawil sie pomysl przepchania jej do warsztatu. Po kolejnych paru godzinach odpalilo i od razu zgaslo z tymi samymi objawami, wlaczylam stacyjke jeszcze raz, kontrolki sie podswietlily i auto odpalilo. Dojechalam spokojnie do domu. Wina zostala zlozona na barki alarmu co tez zostalo naprawione. Dodam tylko, ze jedna z prob poradzenia sobie z alarmem bylo zresetowanie go poprzez odlaczenia akumulatora.
Ale od tego czasu (byc moze przypadek) zaczelam miec delikatne problemy z odpalaniem (juz bez objawow niepodswietlajacych sie lampek kontrolnych). Zdazylo sie to pare razy, a teraz juz nie mam mozliwosci odpalenia auta bez przygazowania. Jesli nie dodam gazu to silnik odpala sie i blyskawicznie gasnie. Kontrolka "check engine" gasnie prawidlowo, po paru sek.
Prosze o jakies sugestie, porady, pomoc, cokolwiek. Czy ktos mi moze powiedziec np czy w hondzie istnieje mozliwosc diagnozy kodow bledow ECU za pomoca diody i rezystora. Jesli tak to gdzie jest kostka diagnostyczna i pomiedzy ktorymi pinami dokonuje sie odczytu.
dziekuje za uwage
:]