Kekacz
02-10-07, 11:12
Witam wszystkich
Jestem debiutantem pod względem pisania na tym Forum ale czytam go już kilka dni. O C800 nie ma ani słowa.
Do rzeczy.
Kupiłem w ostatni czwartek Civica 98, 4D. W samochodzie był instalowany alarm Cell C800 jeszcze w roku 1998 w ASO SigmaCar w Rzeszowie.
Alarm nie działa jednak prawidłowo czyli nie słychac wycia syreny, tylko czkanie w momencie włączania/wyłączania instalacji, nie działa centralny zamek z pilota, i tylko taka była podobno możliwość jego sterowania (zdaje sie, ze silownik drzwi kierowcy jest slave). Oczywiscie po otwarciu drzwi czy przecieciu wiązki - światła awaryjne zaczynają mrugać a uruchomienie silnika jest niemożliwe, znaczy da się, silnik popyrka 1 sekunde i gasnie czyli ok. Samochód pantomimę mi odstawia ;)
Wg zapewnien poprzedniego właściciela (samochód bralem z komisu) wszystko działało bezproblemowo.
Instrukcję alarmu czytałem, jest możliwość przestawiania kilku rzeczy, ale o wyłączeniu centralnego nie ma wzmianki, a o wyłączeniu syreny tym bardziej. Umówiłem się już na wizytę w ASO w najblizszy poniedziałek, oni zakładali to może coś pamiętaja jeszcze, ale zawsze wiąże się to z kosztami. Pytanie mam następujące, czy ktos ma tutaj taką instalację lub zna rozwiązanie tego problemu? Może ten alarm ma jakiś kod którym można przywrócic dzialanie instalacji do stanu poprawnego? Pstryczek elektryczek resetujący może? Bezpiecznik? Kluczykiem włączającym/wyłączającym alarm już się bawiłem, może czegoś nie odkrylem?
Jestem debiutantem pod względem pisania na tym Forum ale czytam go już kilka dni. O C800 nie ma ani słowa.
Do rzeczy.
Kupiłem w ostatni czwartek Civica 98, 4D. W samochodzie był instalowany alarm Cell C800 jeszcze w roku 1998 w ASO SigmaCar w Rzeszowie.
Alarm nie działa jednak prawidłowo czyli nie słychac wycia syreny, tylko czkanie w momencie włączania/wyłączania instalacji, nie działa centralny zamek z pilota, i tylko taka była podobno możliwość jego sterowania (zdaje sie, ze silownik drzwi kierowcy jest slave). Oczywiscie po otwarciu drzwi czy przecieciu wiązki - światła awaryjne zaczynają mrugać a uruchomienie silnika jest niemożliwe, znaczy da się, silnik popyrka 1 sekunde i gasnie czyli ok. Samochód pantomimę mi odstawia ;)
Wg zapewnien poprzedniego właściciela (samochód bralem z komisu) wszystko działało bezproblemowo.
Instrukcję alarmu czytałem, jest możliwość przestawiania kilku rzeczy, ale o wyłączeniu centralnego nie ma wzmianki, a o wyłączeniu syreny tym bardziej. Umówiłem się już na wizytę w ASO w najblizszy poniedziałek, oni zakładali to może coś pamiętaja jeszcze, ale zawsze wiąże się to z kosztami. Pytanie mam następujące, czy ktos ma tutaj taką instalację lub zna rozwiązanie tego problemu? Może ten alarm ma jakiś kod którym można przywrócic dzialanie instalacji do stanu poprawnego? Pstryczek elektryczek resetujący może? Bezpiecznik? Kluczykiem włączającym/wyłączającym alarm już się bawiłem, może czegoś nie odkrylem?