PDA

Zobacz pełną wersję : Parę rzeczy aby poprawić układ jezdny w Hondzie 6gen Coupe



KLICHO
22-09-12, 01:58
Witam mam do was pytanie drodzy forumowicze. Otóż chciałbym poprawić właściwości jezdne w mojej Hondzie 6Gen Coupe z 1999r.
Co byście zaproponowali? Myślę że gwint to odpada bo autem jeżdżę na co dzień i by mnie wytrzepało na prawo i lewo przy aktualnym stanie naszych dróg.
Może jakieś sprężyny obniżające? Rozpórkę na przód to myślę że to podstawa i to będzie w pierwszej kolejności. Może jakieś stabilizatory na przód i tył. Lecz co jeszcze ?
Koła 16/17? Tylko że na jakich oponach?

spychu
22-09-12, 05:38
Stabilizatory z EK4 (przod 26mm, tyl 15mm, obecnie z przodu masz stabilizator 22mm, z tylu wcale)
Rozporka przednia 3 pkt (do sciany grodziowej)
sportowe amory wraz ze sprezynami, ale nie jakis mts czy podobne gowno, ani nie same sprezyny obnizajace.

Kola dowolne moga byc 15" 195/50

KLICHO
22-09-12, 10:05
Ok a jakie amory byś polecił. Bo zależy mi na poprawieniu układu jezdnego ale też na komforcie jazdy

spychu
22-09-12, 10:59
Nie ma takich.

Jesli zalezy Ci na komforcie to nie rob nic z zawieszeniem i zaloz tylko stabilizatory i rozporke.

chudypiter
22-09-12, 11:33
Albo wsadź Bilstein b6 do seryjnych sprężyn:)

KLICHO
22-09-12, 12:33
Właśnie miałem też na myśli właśnie Bilstein b6. Jak z ich wytrzymałością na naszych drogach? A sprężyny myślałem o Eibach 30mm obniżenia nie chce za dużo.Takie rozwiązanie było by dobre właśnie ?

chudypiter
22-09-12, 15:07
Bilstein z wytrzymałością jest kozakiem :) Jeśli zależy Ci na właściwościach jezdnych na polskich drogach to żadnych sprężyn obniżających ( pozatym b6 do nich nie jest przystosowany)

Sent from my BlackBerry 9780 using Tapatalk

KLICHO
22-09-12, 15:13
Ok to mnie przekonałeś :)

spychu
22-09-12, 17:01
Tylko zapomnial dodac, zebys zapomnial o komforcie :)

B6 nie jest zamiennikiem serii i zdecydowanie ma zadatki na "sportowy" amor, jest duzo twardszy niz seryjny amortyzator.

KLICHO
22-09-12, 18:02
Ale przynajmniej lepiej się będzie trzymała drogi i będzie pewniejsza, przewidywalna w prowadzaniu:)

spychu
22-09-12, 19:09
Kompletnie nie rozumiem takich ludzi najpierw piszesz


Myślę że gwint to odpada bo autem jeżdżę na co dzień i by mnie wytrzepało na prawo i lewo przy aktualnym stanie naszych dróg.

Bo zależy mi na poprawieniu układu jezdnego ale też na komforcie jazdy

po czym Twoje wypowiedzi sa takie, ze ten komfort jest Ci obojetny i moze go wcale nie byc.

Mam wrazenie, ze wcale nie bedzie ani tych stabilizatorow ani zawiasu i jest klepane, zeby poklepac.

Skoro komfort jest Ci obojetny to proponuje amory Koni Sport albo Bilstein B8 ze sprezynami Weitec lub H&R. Zdecydowanie bardziej poprawia wlasnosci jezdne auta niz B6 z seryjna sprezyna :)

KLICHO
22-09-12, 19:41
Chodzi mi o to tylko aby nie czuć wszystkich dołów na drodze jak to jest na gwincie , a poprawić prowadzenie po przez amory, super komfortowo nie musi być.
Myślę że ten Bilstein B6 mi wystarczy w zupełności

Wiadomo że to nie jest Audi czy coś tylko stara porządna Honda z zacięciem sportowym więc mega komfortu nie bd :) Tylko chodzi aby mną nie wytrzepało w tym siedzeniu i jazda po mieście czy poza nie była bardzo męcząca ani testem wytrzymałości

Wojtec12345678
22-09-12, 20:12
Napisz jaki masz budżet , jeżeli ponad 2k to możesz pomyśleć o używanym gwincie z regulacją twardości, ja tokowy mam, i jest bajka

KLICHO
22-09-12, 22:31
Na zawieszenie mam 1800 zł +/- nie chce używek wolę nowe a pewniejsze. Na pewno bym nie kupił MTS zawieszenia bo czytałem bardzo dużo złych opini o nich a o Bilstein B6 jest rzesza ludzi którzy polecają i że do moich wymagań będą wystarczające

PIMPEK_EJ2
22-09-12, 23:01
Tak czytając Twoje posty wnioskuje że sam nie wiesz czego chcesz. Poza tym licz się z tym że na nierównej drodze twardy zawias nie jest najlepszą opcją.Piszesz że nie chcesz gwintu bo twardy nie każdy jest twardy zależy ile na niego plnów przeznaczysz i jakie regulacje będziesz miał. Inne elementy zawiasu też wpływają na twardość

KLICHO
22-09-12, 23:10
Wiem że zmiana seryjnego zawieszenia go utwardzi i będzie mniej komfortowe. Ale zawsze jest coś za coś czyli tutaj lepsze prowadzenie kosztem komfortu. No i właśnie szukam czegoś pośredniego aby nie było bardzo twarde, ale aby nie było aż tak odczuwalne na naszych drogach a poprawiło właściwości jezdne

I chyba wybiorę Bilstein B6 z seryjnymi sprężynami. Chyba idealnie się nadadzą do moich potrzeb

Wojtec12345678
22-09-12, 23:37
Kup amory kayaba agx i springi eibach -30 i będziesz zadowolony , w 1800 zł zmieścisz się spokojnie

Masz tu regulcje twardości i glebe akurat do swobodnego poruszania się po mieście

KLICHO
23-09-12, 00:47
Myślę że Bilstein B6 wystarczy mi w zupełności i ponoć można je łatwo naprawiać z tego co zdążyłem przeczytać z opinii :)

Brylant1
23-09-12, 12:17
Myślę że Bilstein B6 wystarczy mi w zupełności i ponoć można je łatwo naprawiać z tego co zdążyłem przeczytać z opinii :)

Zgadza się są w pełni regenerowalne.

karas
23-09-12, 12:46
no i jeszcze zmien gumki w zawieszeniu na poliuretanowe :) do tego b6 na seryjnej sprezynie i bedzie sztywno :)

KLICHO
23-09-12, 13:55
no właśnie poliuretany tylko pytanie czerwone czy żółte ?

spychu
23-09-12, 15:09
Oczywiscie wiesz, ze srednio raz na pol roku wypada rozkrecic absolutnie cale zawieszenie i przesmarowac kazda tulejke poliuretanowa, zeby nic nie skrzypialo :)

to tak na marginesie :)

Coraz bardziej cala ta dyskusja mnie rozpierdziela, mial byc komfort a juz weszlimy na poliuretan z twardym amorkiem, fantastycznie :D

Jesli juz to tylko czerwone, bo zolte sa jeszcze bardziej hardcoreowe.

KLICHO
23-09-12, 18:54
To tym rozkręcaniem będzie się zajmował mój znajomy tuner :)
Ok to już chyba mam wszystko co potrzebowałem w takim razie dzięki chłopaki za pomoc i wyrozumiałość

maciu$
23-09-12, 19:02
Wrzuć dobry amortyzator, z dobrą sprężyną i ciesz się jazdą.
Poliuretany w aucie pełniącym role dupowozu nie widzącym żadnych pojeżdżawek nie są wcale super opcją, do taczania się po mieście w zupełności wystarczą OEM gumy, w pewnych kwestiach mają nawet przewagę nad poli.
Co do kolorów, mogą być zarówno czerwone, żółte, fioletowe, niebieskie, a nawet czarne, czasem kolor nie ma nic do rzeczy, a rozróżnienie na czerwone-miękkie /żółte-twarde to jedynie osobisty wymysł jednego z Polskich producentów.

KLICHO
23-09-12, 19:20
Od czasu do czasu planuje sobie spróbować swoich sił w oesach na torze Kielce