PDA

Zobacz pełną wersję : spadające obroty - trochę inna przypadłość (coś nowego)



Wojtti
24-11-11, 15:25
Witam, po przeczytaniu bardzo dużej ilości tematów związanych ze spadającymi wolnymi obrotami na biegu jałowym lub po podjechaniu na skrzyżowanie i naciśnięciu sprzęgła niestety nie znalazłem czegoś podobnego co dzieje się u mnie.

Zacznę od początku
Samochód: [H] Civic 6gen EJ9 , Silnik: D14Z2 benzyna + gaz sekwencja

Objawy brzmiące dość znajomo:
Odpalam zimny silnik, jest ok, po nagrzaniu obroty spadają do około 800-900 czyli w normie. W między czasie samochód przełącza sobie benzynę na gaz. Problem tak naprawdę zaczyna się podczas jazdy - gdy zatrzymuję się obroty spadają dość nisko - jakoś 400. Zaczyna trząść samochodem, ale nigdy nie zdarzyło się, żeby zgasł bo aż tak nisko nie lecą. Oczywiście po spadku jest i podbicie do normy. Ale wtedy jak już się zatrzymam to nawet po dodaniu gazu delikatnie na jałowym obroty spadają znowu nisko i za chwilę rosną do normy.

Co ważne, objawy te występują tak samo na benzynie jak i gazie.

Co już zrobiłem:
- wyczyściłem przepustnicę
- wyczyściłem krokowy
- nie wygląda na to, żeby gdzieś łapał lewe powietrze
- dzisiaj postanowiłem doregulować obroty na biegu jałowym śrubą w przepustnicy ( mimo fatalnego dostępu w tym silniku dostałem się tam i (czytać niżej)

Proces regulacji w/w obrotów wymaga nagrzania silnika, odpięcia silniczka krokowego i doregulowanie obrotów na biegu jałowym śrubą w przepustnicy tak, aby obroty były na poziomie standardowych obrotów czyli powiedzmy 800-900. Po czym wyłączamy silnik, podpinamy krokowca i resetujemy ECU bezpiecznikiem.

Problem pojawił się po odpięciu krokowca... regulacja śrubą jest prosta, w prawo dokręcając zmniejszamy obroty, odkręcając w lewo zwiększamy. U mnie nawet jak dokręciłem maksymalnie to obroty były na poziomie 1700 i bardzo delikatnie słyszalne było falowanie obrotów ... odkręcając w lewo minimalnie się zwiększały...

Ostatecznie nie widząc sensu i innej możliwości podłączyłem krokowca, zresetowałem kompa i dopiero doregulowałem obroty śrubą tak, że poki co podczas jazdy obroty nie spadają jak wcześniej do 400 i wygląda jakby prawie było ok, ale na pewno nie jest jak trzeba.

Kwestia "uczenia komputera jazdy" też parę razy była poruszana na forum - wg mnie ostatecznie komputer nie ma możliwości uczenia się czegokolwiek, ma wgraną stałą mapę odpowiadającą za wszystko, także po resecie kompa odpalanie na benzynie, czekanie aż włączy się wiatrak i jazda z mała prędkością jest zbędna (wcześniej tak już próbowałem)

Może miał ktoś styczność z takimi wysokimi obrotami po odpięciu krokowego co uniemożliwia regulację obrotów na biegu jałowym, a zarazem obroty po podłączeniu krokowego na jałowym spadają tak nisko, że trzęsie samochodem bardzo denerwująco? jakieś pomysły?

PS. Kable i świece były sprawdzane i są ok. Filtr powietrza wymieniony.

bednar_ek35
25-11-11, 10:20
jakieś pomysły?
Jak masz możliwość to podmień krokowy.

Wojtti
25-11-11, 11:49
no właśnie z tą możliwością może być ciężko, druga sprawa to dostałem info, że u mnie w OBD2 po odpięciu krokowca obroty ustawia się jakoś inaczej, w sensie nie na około 800obr/min tylko właśnie w takich wyższych granicach - jednak nigdzie nie znalazłem informacji na ile dokładnie to ustawić...

Kriss91
25-11-11, 12:39
Po wyczyszczeniu krokowca nie było żadnej poprawy? Na pewno został dokładnie wyczyszczony? Tak jak powiedział bednar_ek35, najlepiej byłoby sprawdzić inny, sprawny silniczek krokowy.

Wojtti
25-11-11, 13:06
Dokładnie był wyczyszczony krokowy i przepustnica, a z tymi obrotami to bywało różnie, czasem opadały jak wyżej jest opisane, czasem było zupełnie ok, obecnie jak podregulowałem śrubą w przepustnicy to wydaje się być ok, jedynie na gazie przerywa mi coś ale tutaj jest to prawdopodobnie podyktowane paliwem kiepskiej jakości (bo zatankować akurat musiałem a nic dobrego nie było w pobliżu tylko jakaś badziewna mała budka z gazem...) a przed tym tankowaniem nie przerywało. Możliwe też, że parametry ustawienia gazu teraz po regulacji śrubą są nie najlepsze ale przerywaniem na gazie później się zajmę, póki co będę chciał dojść do ładu z obrotami - pojeżdżę poobserwuję czy znowu jakoś nie opadają lub nie są za wysokie i czy po tankowaniu gazu kolejnym na dobrej stacji nie będzie przerywać, postaram się też w między czasie dorwać sprawny silniczek krokowy i podmienić dla sprawdzenia. Jeżeli komuś coś jeszcze przychodzi do głowy to piszcie.

Może ktoś dodatkowo wie jak na tym OBD2 wygląda sprawa obrotów po odpięciu krokowego, na ile powinno się dokładnie ustawić i czy to normalne że po odłączeniu krokowca obroty dość słyszalnie falują ale na liczniku obrotomierz nawet nie wskazuje falowania.

Kriss91
25-11-11, 15:32
Jeśli chodzi o przerywanie wypadałoby sprawdzić układ zapłonowy i ewentualnie wtryski.

Wojtti
25-11-11, 15:42
przerywa tylko na gazie, a ledwo co przechodził przegląd instalacji gazowej całej, jechałem z Kielc do Warszawy w 2 strony, wcześniej tankowałem na normalnej stacji było ok, w drodze powrotnej tankowałem na dobrej stacji i było ok, jak wróciłem, to byłem zmuszony zatankować na lipnej stacji i zaczęło przerywać na gazie - ale na benzynie jest ok. Tutaj to szarpanie to myślę ze kwestia paliwa i jak wyjeżdżę ten bak i zatankuję dobre paliwo to powinien problem zniknąć. Jak nie to będę się dalej martwił.

wwljohn
25-11-11, 16:08
A mapsensor? Ja bym jeszcze nim się zajął. Odłączył, potem podłączył..sprawdził jak zareaguje motorwnia. Odpowiada on w pewnym sensie za dawkowanie paliwa.

Wojtti
26-11-11, 14:20
po odpięciu map sensora silnik zgasł

piroman
26-11-11, 14:45
W D14Z2 ustawiasz obroty jałowe na nagrzanym silniku bez odpinania krokowego, jeśli ściągałeś dolot z filtrem powietrza to czujnik temperatury w dolocie musi być podpięty

r35p3ct
26-11-11, 14:49
ściągnij węzyk podciśnienia na mapsensorze i zobacz czy dostanie większych obrotów.(tylko nie urwij końcówki) rozruszaj go na boki

Wojtti
26-11-11, 15:00
Właśnie niedawno powalczyłem jeszcze z ustawieniem śruby w przepustnicy, na podłączonym krokowym, założonym dolocie itd wcisnąłem rękę i pokręciłem śrubą (oczywiście na rozgrzanym silniku). Póki co wydawało się perfekto... obroty odpowiednio szybko opadały na około 800-900 nic poniżej ani wyżej, przejechałem się i nawet go nie dławiło podczas jazdy. Później będę jechał trochę dalej, to poobserwuję jak się będzie zachowywać.

Mimo że temat podobny do wcześniejszych, ale problemy były opisywane w innych silnikach i zazwyczaj ustawianie obrotów itd wyglądało nieco inaczej niż tutaj. Może przyda się potomnym bo ja nie mogłem znaleźć dokładniejszych informacji :)

Jeżeli problemy będą nadal występować to kontynuuję temat.

endriu21
26-11-11, 15:40
Manual podaje ze obroty jałowe (przy wyłàczonych reflektorach i wentylatorze chłodnicy) obr/min 750 +/- 50 a propos resetu dodam ze ja zawsze miałem problemy po odpięciu aku, samochód gasł przy wyrzucaniu na luz wiec coś w tym jest, albo odpalił raz i już drugi raz nie chciał zapalić. Zrobiłem reset i wszystko ok.

Wojtti
26-11-11, 15:56
tzn wiesz, wspomniałem o przedziale obrotów które teraz są ustawione, ale wiadomo że ciężko na oko stwierdzić jakie są dokładnie ale na pewno nieco poniżej 1000, wydaje mi się, że bardziej na 800obr/min obecnie. Problemów z odpaleniem nie mam, ani na zimnym, ani na ciepłym silniku. Tak samo jak były problemy z niskimi obrotami to też nie gasł na szczęście tylko wpadał w wibracje denerwująco po czym podbijał sobie obroty na normalne.

Wojtti
17-02-12, 21:53
Dopiszę jako dodatkowy post, obecnie problem został rozwiązany.

Po sprawdzeniu chyba już wszystkiego:
- płyn chłodniczy w odpowiedniej ilości
- czyszczony krokowy
- czyszczona przepustnica
- kable WN sprawne
- świece w b.db. stanie
- jedynie 5cm wężyk od podciśnienia był przetarty lekko - wymieniłem go
- wcześniej regulowane były też obroty biegu jałowego

i ostateczna regulacja obrotów biegu jałowego śrubą w przepustnicy po wymianie wężyka od podciśnienia pomogła... obroty opadają na odpowiednie przy wysprzęgleniu, lub staniu na jałowym biegu przy światłach. Na gazie też już nie szarpie jak wcześniej podczas dodawania gazu. Niby niewiele ale przez mrozy i brak czasu nie mogłem wcześniej dojść do tego :) ważne że to tak niewiele się stało, choć miałem już podmieniać krokowy od znajomego.

panadolhonda
18-02-12, 19:49
Witam
Mam do ciebie pytanko Który to był wężyk jak byś mógł zrobić fote to bym był bardzo wdzięczny ponieważ mam ten sam problem co ty. Ja dorażnie poradziłem sobie zwiekszając obroty na jałowym na 1100 i jest gitara tylko troche więcej pali. Ale jak byś wskazał było by super POZDRAWIAM

erkey
22-02-12, 16:40
tez mam d14z2 na gazie i miałem podobne problemy. u mnie nic nie dało kręcenie śrubą regulacji obrotów. wszystko zależy od tego jak nauczysz kompa jezdzic po resecie. jak chciałem by nie wchodził na wysokie obroty na zimnym i po 1km miał obroty poniżej 1000 to jak się nagrzał zawsze przygasał. jak na zimnym nauczyłm że mam mieć wysokie obroty to po 1-2 km ciągle obroty są w przedziale 1000-1500 a jak się nagrzeje to spada na 800. trzymam auto w nieogrzewanym garażu. nie ma cudów nie da się hanki nauczuć by na zimnym nie zwiększała mocno obrotów i na ciepłym nie przygasała. a szkoda choć na wiele razy starałem się to zrobić.

Wojtti
22-02-12, 16:56
panadolhonda jutro zrobię zdjęcie wężyka który wymieniałem - czy to było przyczyną, raczej nie szczególnie, bo po wymianie działał tak samo jak przed, dopiero regulacja śrubą na przepustnicy pomogła.

erkey co do nauki komputera w Hondzie to z tego co mi wiadomo - mimo krążących mitów na forach coś takiego nie występuje. A to dlatego, że w komputerze Hondy jest wgrana stała mapa z wszystkimi ustawieniami. Nie ma możliwości nauczenia komputera czegoś od nowa po resecie. Za wszystkie zmiany w regulacji silnikiem odpowiadają inne czujniki, jak sonda lambda, map sensor, czy silniczek krokowy. To one w zależności od warunków kontrolują czy spalanie jest prawidłowe i czy podaje odpowiednią dawkę paliwa/powietrza.

Problemu trzeba szukać w:
- płyn chłodniczy w odpowiedniej ilości
- silniczek krokowy (czyszczenie)
- przepustnica (czyszczenie)
- kable WN
- świece
- wężyki podciśnienia
- regulacja biegu jałowego
- inne nieszczelności / łapanie lewego powietrza

erkey
23-02-12, 09:21
wojtti spróbuj sam.
1. zrób reset na rozgrzanym silniku.
2. zrób reset na zimnym silniku np. po nocy.
na bank zobaczysz różnicę w pracy silnika.

Wojtti
23-02-12, 11:16
Robiłem tak, bo niestety (albo i stety w związku z cenami benzyny) jestem posiadaczem LPG w moim civicu, silnik d14z2 ma 2 sondy lambda przez co druga łapie czasem przez gaz błąd i zapala check engine (jest na ten temat na forum sporo - normalna przypadłość na gazie) i muszę co jakieś kilkaset kilometrów jak zapali się kontrolka zrobić reset komputera, ale zawsze wszystko jest ok. Na temat "uczenia" komputera już jakiś czas temu czytając tematy na forum rozmawiałem o tym z Przemkiem z Włoszczowy (który zajmuje się przerabianiem Hond - turbo, kompresor, NA i wcześniej przerabiał mi del Sola na kompresor). On zajmuje się również modyfikacją komputerów i jak sam powiedział, komputer ma wgrane mapy, nie ma możliwości uczenia go. Korzysta z tego co jest w nim zapisane. Za regulację pracy silnika odpowiadają inne elementy jak silniczek krokowy, map sensor czy sondy lambda. Po resecie początkowo można odczuwać lekką różnicę między zimnym a ciepłym silnikiem, bo jeżeli na ciepłym resetujesz i odpalasz, to wszystkie ustawienia standardowe na wstępie wychwytują inne wartości co po jakimś czasie stabilizuje się.

U mnie problemy pojawiały się faktycznie na rozgrzanym silniku, podczas zatrzymywania się (wysprzęglania) nigdy mi nie zgasł ale mocno leciały w dół po czym podbijały się na normalne (nie po resecie, a ogólnie). Regulacja śrubą pomogła i do dziś działa wszystko jak należy.

Dla przypomnienia można dodać co raczej jest oczywiste, że regulację obrotów biegu jałowego dokonuje się na rozgrzanym silniku, nie może być tylko ciepły albo zimny, ale już rozgrzany do normalnej temperatury kiedy obroty powinny być normalne (bez ssania). Co istotne dla różnych silników ta regulacja odbywa się nieco inaczej, w jednym trzeba odłączyć silnik krokowy a jak u mnie np. nie odłącza się go tylko na podłączonym reguluje. Wiadoma sprawa - w tym momencie nic nie może być uruchomione: światła, radio, ogrzewanie szyby, klimatyzacja. Bo dodatkowo obciążają obroty i źle je ustawimy.

grabarz117
23-04-13, 20:12
Mam 6gen. U mnie po wciśnięciu sprzęgła obroty spadały do 0 (na liczniku) i albo gasł albo powoli "powstawał z martwych" (to samo na gazie i benzynie). Przejechałem tak z kilka tysięcy aż gazownik wpadł na pomysł zmiany wtrysków Hana na tej samej firmy ale "najszybsze" (czarne bodajże). Od tego momentu spokój. To było 20k km temu - ostatnio pojawiły się podobne problemy ale nie aż tak nasilone jak wtedy - wszystko mam w porządku więc przeczyściłem przepustnicę i krokowy - wydaje mi się, że auto stało się żywsze i problem zniknął. Dodam, że mam lpg sekwencyjny z lubryfikacją.