picik
15-04-07, 00:08
Hej,
przeglądalem forum, na kilka pytan juz znalazlem odpowiedzi, ale pozwole sobie zalozyc watek zeby ostatecznie zamknac tą 'sprawe'...
Dwa dni temu miałem dziure w górnej, gumowej rurze idącej od chłodnicy do silnika. Generalnie bez tragedii, po prostu waliła para i plyn z chlodnicy prosto po silniku wiec bylo widowisko :) na szczescie bylo to male rozszczelnienie i dojechalem do domu. w garazu zalepilem tymczasowo dziure taśmą i na drugi dzien (dosc goracy) normalnie ruszylem na uczelnie. myslalem ze dojade do centrum, a nastepnie w drodze powrotnej zawroce do warsztatu, ale niestety w 1/3 drogi zaczelo sie komplikowac. plyn chlodniczy strasznie walil tą dziuro, mocno parowalo i temperatura zaczela niebezpiecznie isc w gore. szybko skierowalem sie w strone serwisu, ale niestety niedaleko przed nim wskazowka podeszla pod gorna granice (ale nie na czerwone). zatrzymalem sie, ochlonelismy i dalej. za minute to samo. postoj i dalej. w koncu ruszalem, wylaczalem silnik i jechalem na luzie. jakos sie dotelepalem do warsztatu (max 8 minut jazdy/5km) zeby wymienic ta rure. uzupelnili plyn i wszystko gra jednak mam kilka pytan:
1. czy silnik bardzo ucierpial? nie weszlo na czerwone tylko tuz pod. teraz jak jezdze zachowuje sie normalnie. zauwazylem natomiast ze podczas tych 5km spalil strasznie duzo paliwa...
2. jadac na tym luzie (40km/h) puscilem raz sprzeglo, ale bez przekreconego kluczyka na zaplon. troche pojechalem, silnik na 2jce sie pokrecil, wiadomo ze nie zapalil i wcisnalem spowrotem to sprzeglo. czy ten incydent mogl jakkolwiek cifie zaszkodzic?
3. Kiedy sie wlacza ten wiatrak na chlodnicy (ona nowa, on stary)? w jakich warunkach, jak latwo mozna spradzic czy dziala? ja ani razu jeszcze nie widzialem go krecącego się i boje sie ze moze byc cos zwalone... Nie mam generalnie problemow z temp. zawsze trzyma sie kreska w polowie, prawie sie nie rusza, wszystko dzialalo cacy dopoki ta rura nie pekla, teraz z nową tez jest super, ale zastanawiam sie czy w wieksze upaly nie zaczne sie grzac. jak ten wiatrak sprawdzic? w jakich warunkach powinien sie zalaczyc? pokrecic silnikiem i obserwowac czy co ?
4. dlaczego spalilem tak duzo paliwa? domyslam sie ze to ma zwiazek raczej z tym przegrzaniem niz z ta nieszczesna jazda na silniku bez wlaczonego zaplonu. to normalne ze mogl troche popić?
sorry ze sie rozpisalem ale nurtuje mnie ten temat, a wymiana samochodu wcale mi teraz nie na reke :)
pomozcie laikowi :)
pozdrawiam serdecznie
piotr
przeglądalem forum, na kilka pytan juz znalazlem odpowiedzi, ale pozwole sobie zalozyc watek zeby ostatecznie zamknac tą 'sprawe'...
Dwa dni temu miałem dziure w górnej, gumowej rurze idącej od chłodnicy do silnika. Generalnie bez tragedii, po prostu waliła para i plyn z chlodnicy prosto po silniku wiec bylo widowisko :) na szczescie bylo to male rozszczelnienie i dojechalem do domu. w garazu zalepilem tymczasowo dziure taśmą i na drugi dzien (dosc goracy) normalnie ruszylem na uczelnie. myslalem ze dojade do centrum, a nastepnie w drodze powrotnej zawroce do warsztatu, ale niestety w 1/3 drogi zaczelo sie komplikowac. plyn chlodniczy strasznie walil tą dziuro, mocno parowalo i temperatura zaczela niebezpiecznie isc w gore. szybko skierowalem sie w strone serwisu, ale niestety niedaleko przed nim wskazowka podeszla pod gorna granice (ale nie na czerwone). zatrzymalem sie, ochlonelismy i dalej. za minute to samo. postoj i dalej. w koncu ruszalem, wylaczalem silnik i jechalem na luzie. jakos sie dotelepalem do warsztatu (max 8 minut jazdy/5km) zeby wymienic ta rure. uzupelnili plyn i wszystko gra jednak mam kilka pytan:
1. czy silnik bardzo ucierpial? nie weszlo na czerwone tylko tuz pod. teraz jak jezdze zachowuje sie normalnie. zauwazylem natomiast ze podczas tych 5km spalil strasznie duzo paliwa...
2. jadac na tym luzie (40km/h) puscilem raz sprzeglo, ale bez przekreconego kluczyka na zaplon. troche pojechalem, silnik na 2jce sie pokrecil, wiadomo ze nie zapalil i wcisnalem spowrotem to sprzeglo. czy ten incydent mogl jakkolwiek cifie zaszkodzic?
3. Kiedy sie wlacza ten wiatrak na chlodnicy (ona nowa, on stary)? w jakich warunkach, jak latwo mozna spradzic czy dziala? ja ani razu jeszcze nie widzialem go krecącego się i boje sie ze moze byc cos zwalone... Nie mam generalnie problemow z temp. zawsze trzyma sie kreska w polowie, prawie sie nie rusza, wszystko dzialalo cacy dopoki ta rura nie pekla, teraz z nową tez jest super, ale zastanawiam sie czy w wieksze upaly nie zaczne sie grzac. jak ten wiatrak sprawdzic? w jakich warunkach powinien sie zalaczyc? pokrecic silnikiem i obserwowac czy co ?
4. dlaczego spalilem tak duzo paliwa? domyslam sie ze to ma zwiazek raczej z tym przegrzaniem niz z ta nieszczesna jazda na silniku bez wlaczonego zaplonu. to normalne ze mogl troche popić?
sorry ze sie rozpisalem ale nurtuje mnie ten temat, a wymiana samochodu wcale mi teraz nie na reke :)
pomozcie laikowi :)
pozdrawiam serdecznie
piotr