PDA

Zobacz pełną wersję : Nowy gaźnik a cofanie się paliwa



Kubuniek
28-04-11, 12:49
Witam. Podobny wątek kiedyś istniał ale został zamknięty. Ale jako, że jeszcze mnie coś nurtuję to zapytam.
Padła mi pompka paliwa w D13B2. Jako, że tryskała olejem kupiłem używaną od użytkownika jogal. Pompka działa nie cieknie i wszystko jest w porządku.
Z powodu wymiany pompki wyczyściłem ładnie cały silnik z oleju + uszczelniłem odmę i wymieniłem w niej wężyk gumowy. Po montażu okazało się, że wszystko ok, nic nie cieknie i nic nie brudzi. Jedyny mankament to taki, że po zgaszeniu silnika paliwo cofa się na tyle, że aby go uruchomić potrzeba chwilę pokręcić. Między pompkę a gaźnik założyłem filterek paliwa taki przezroczysty i widać, że jest w nim dużo powietrza. Czy można to jakoś odpowietrzyć? Stara pompka jak była to auto paliło na dotyk. Może filtr paliwa ten co założyłem powinien być inny (taki z zapadką by z niego nie uciekało paliwo w stronę pompki?

jogal
28-04-11, 17:10
Wywal ten filterek i zobacz czy będzie lepiej. Paliwo nie powinno się cofać, przecież zawsze jeszcze zostaje paliwo w komorze pływakowej. Sprawdź sobie stan paliwa w tym okienku z prawej strony gaźnika (od strony kierowcy) czy jest w normie, może ktoś tam coś kręcił...

Kubuniek
30-04-11, 11:58
Dzisiaj sprawdziłem poziom paliwa w komorze pływakowej. Jak się okazuje, poziom paliwa jest zbyt wysoki. Niestety, ale nie da rady wyregulować poziomu śrubą regulacyjną. Rozebrałem więc górę gaźnika by dostać się do komory pływakowej i hmm... niby wszystko wydaje się sprawne. Jedynie uszczelka wydaje się sfatygowana, więc dorobię nową z tesnitu zamiast kartonu i zobaczę co i jak się będzie działo.

Nie mogę znaleźć opisu jak dokładnie wyregulować poziom paliwa w komorze pływakowej.
Tutaj jest opis:
http://www.civic5g.yoyo.pl/silnik.php?art=reg_gaznik, ale odnośnie owego jest kilka pytań:
1) Czy po każdorazowym przestawieniu śruby regulacyjnej i odczekaniu 15s należy trochę przygazować, aby wypalić nadmiar paliwa z komory?
2) Czy dokręcając śrubę regulacyjną obniżamy poziom paliwa? (według mnie tak, ponieważ iglica jest niżej i pływak szybciej ją wciska)

Pozdro,

EDIT:
Wyregulowałem pływak zanim skręciłem górę gaźnika z nową uszczelką. Uzykałem piękny pośredni stan w okienku i pojechałem się przejechać po okolicy by zobaczyć jak się wszystko sprawuje. Dojechałem do ronda i kaputt. Silnik zgasł i nie chciał zapalić. Dopiero po 5 kręceniu rozrusznika silnik zagadał. Dojechałem na podwórko i co? Komora pływakowa zapełniona a silnik na biegu jałowym aż pożera paliwo. Kapią krople z obu dysz a na przepustnicach widać kałuże paliwa. Gdy tak zostawię to silnik gaśnie. Gdy się przygazuje to silnik chodzi. Idę jeszcze raz zobaczyć ten pływak. Sprawdzałem zawór blokujący paliwo i jest ok.
Dziwne, żeby się aż tak pływak blokował.
A najdziwniejsze jest to, że zanim rozebrałem dolot jakoś to wszystko działało, a gdy dolot był rozkręcony to go tylko skręciłem ponownie.
Dziwne

EDIT2:
Tak sobie analizuje i analizuję i patrzę a wisi mi przewód z wtyczką, który nie był podpięty do czujnika temperatury powietrza dolotowego w patelni. Poczekałem, aż silnik ostygnie i odpaliłem. Wszystko jest ok. pływak napełniony w połowie. Zastanawiam się więc, czy nie będzie tak, że silnik po nagrzaniu do temperatury roboczej leci z paliwem, ponieważ komputer ma niską temperaturę na dolocie. Jako, że silnik ciepły to obroty ok a paliwo leci i zalewa układ?

EDIT3:
Ponownie wyregulowałem pływak, skręciłem na świeżo dorobionej uszczelce, złożyłem cały dolot i podpiąłem wtyczkę od czujnika temperatury powietrza dolotowego. Na postoju wszystko ok, poziom paliwa w komorze pływakowej ok, brak objaw zalewania gaźnika. No to w drogę. Zapakowałem dziecko coby mu się na podwórku nie nudziło i pojechałem testować. Zrobiłem jakieś 5km w zakresie obrotów 1000 - 4000 i pojechałem z powrotem na podwórko. Rozebrałem pokrywę patelni i w gaźniku sucho. Sprawdzam poziom paliwa w komorze: po środku.

Chyba więc pomogło wyregulowanie pływaka i podpięcie czujnika.

Zastanawia mnie tylko jak to mogło wczesniej działać, bo na pewno czujnik nie był podpięty od kiedy kupiłem auto, czyli jakieś 4 lata, a spalanie było zadowalające.

yautja
02-05-11, 11:48
Poziom paliwa w gaźniku powinno się regulować na skręconym w całości gaźniku. Po każdym kręceniu śrubą regulacyjną dobrze jest trochę przegazować, żeby zobaczyć poziom na wyższych niż jałowy obrotach. Czujnik temperatury powietrza na pewno miał znaczenie, bo jeśli jest nie podpięty to ECU leje paliwem jak na ssaniu.

Kubuniek
04-05-11, 00:29
Poziom paliwa ustawiłem na odkręconym, a na końcu skorygowałem na skręconym i zweryfikowałem poziom po przejażdżce. Póki co jest wszystko dobrze

Kubuniek
12-05-11, 15:51
I kolejna klapa. Jeździłem autem po mieście i było wszystko ok. Dzisiaj musiałem jechać do sądu i moje zdziwienie nastapiło przy 48km trasy. Wyprzedzałem pod góreczkę jakiegoś kierownika i na 3 biegu podbiłem do 100km/h. Nagle auto zaczęło szarpać i po chwili zgasło. Oczywiście nie mogłem odpalić. Zdjąłem pokrywę filtra powietrza i zauważyłem, że w gaźniku jest paliwa chyba z pół szklanki. Od razu zerknąłem na okienko od pływaka i oczywiście stan zbyt wysoki. Do sądu nie dojechałem. Mnie przyholował szwagier. W domu odkręciłem górną obudowę gaźnika i faktycznie w komorze paliwa za dużo. Uszczelka dobra i niby wszystko ok. Odpaliłem auto i hmm. Chodzi nawet dobrze. Jedynie to chyba silniczek krokowy coś szwankuje, bo mam obroty biegu jałowego 500/1500 rpm. Jak odłączę mu wtyczkę to siadają na 1000 rpm. Skręciłem wszystko do kupy i pojechałem po osiedlu kręcąc auto do 5k rpm. Wszystko wydaje się dobrze. Czy to możliwe, aby jakiś syfek wpadł do którejś z dysz i działy się taki cuda? w gaźniku nic nie kręciłem oprócz poziomu paliwa w komorze pływakowej. Niechciałbym pojechać w kolejną trasę i mieś tego typu niespodzianki. Auto zawiodło mnie 1 raz od kiedy je mam. Najgorsze, że w bardzo waznym dniu.

EDIT 1:

Na kompie mam błedy nr 10 i 14

10 - Czujnik temperatury powietrza dolotowego lub jego obwód
14 - Zawór regulacyjny prędkości obrotowej biegu jałowego (EACV) lub jego obwód

EDIT 2:

Resetowałem komputer i po ponownym podłączeniu zasilania póki co nie ma błędów. Ale nie wiem czy to pomoże.