PDA

Zobacz pełną wersję : Wspomaganie



Civic5V
23-02-11, 19:20
Witam mam taki mały problem otóż przy obecnej pogodzie -15C gdy rano odpalę autko odczuwam brak wspomagania... Dopiero po przejechaniu koło 10-15 km wszystko wraca do normy... Da się temu jakoś zapobiec ?

michal168
23-02-11, 19:59
też tak mam. strasznie ciężko chodzi kierownica po rozpoczęciu jazdy. jak wsiadam do innego auta to chodzi leciutko, a u mnie strasznie topornie. wie ktos moze co z tym jest?

demonobiker
23-02-11, 20:20
w angielkach wogole ciezej chodzi wspomaganie niz w innych autach z tego co zauważyłem:) ale ja osobiscie nie mam objawy że chodzi najpierw ciężej a poźniej lżej...

Civic5V
23-02-11, 20:29
może wymiana płynu by pomogła ? widocznie musi gdzieś przymarzać ...

MikeFoto
23-02-11, 21:51
A poziom płynu wspomagania, w normie?

lunatyk
24-02-11, 09:19
sprawdzić czy płyn w normie i generalnie przy -15C to wszystko chodzi bardziej opornie dopóki się nie rozgrzeje... kierownica ciężko, czasem zapiszczy przy skręcaniu, pedał sprzęgła to jakbym sprężynę wciskał, lewarek też ciężej. Z racji temperatury płyny gęstnieją i chodzi wszystko ciężej... jeżeli masz w normie poziomy i płyny były wymieniane to nie przejmowałbym się.

Osobiście z racji spokojnej okolicy stosuje metodę taką, że schodzę na dół odpalam auto zamykam drugim pilotem i wracam na herbatę :) po 10-15 min auto chodzi już na gazie w środku ciepło a i w/w "przypadłości" znikają :)

skolopendra
24-02-11, 09:28
przy -15C to wszystko chodzi bardziej opornie dopóki się nie rozgrzeje...

myślę ze w tym rzecz.i niema czym się przejmować :)

demonobiker
24-02-11, 09:51
Osobiście z racji spokojnej okolicy stosuje metodę taką, że schodzę na dół odpalam auto zamykam drugim pilotem i wracam na herbatę :) po 10-15 min auto chodzi już na gazie w środku ciepło a i w/w "przypadłości" znikają :)

ja odpalam czasem auto z pilota z pokoju w mieszkaniu :)

mickee
24-02-11, 10:35
No to poleciałeś. Ciekawe kiedy jakiś "przypadkowy przechodzień" postanowi się nim przejechać...:p

demonobiker
24-02-11, 11:25
auto odpala ale drzwi sa zamkniete,w chwili otwrcia drzwi silnik gasnie, zostaje odciety dopływ paliwa ,ewentualnie jakby ktoś chciał wybic szybę i wejść przez okno to też jest na to czujnik który podobno działa nie sprawdzałem go ,zresztą aby nim odjechać trzeba go odpalić z kluczyka bo inaczej rpzy naciśnięciu hamulca blokada jak wyżej wiec auto unieruchomione...trzeba tylkop pamietac aby zostawiać auto nie na biegu a na luzie z recznyum to taki mały minus :)

skolopendra
24-02-11, 11:47
w chwili otwrcia drzwi silnik gasnie, zostaje odciety dopływ paliwa

kozak :)

michal168
24-02-11, 11:47
a jak toto masz zrobione??:D dobra rzecz:D demonobiker powiedz cos o tym więcej.

demonobiker
24-02-11, 13:37
kupiłem alarm z powiadamianiem na pilota oraz opcja odpalania z pilota i tyle dokupiłem jeden czujnik, jeszcze tylko centralke od domykania szyb zakupie i będzie wsio :)
mniej wiecej cos takiego:
http://allegro.pl/alarm-powiadomienie-odpalanie-metalowy-pilot-lcd-i1464493112.html

skolopendra
24-02-11, 13:43
ciekawy,ale nie tani

comatose
24-02-11, 13:45
Kolega miał u siebie wsadzony jakiś moduł gsm, że z telefonu kom odpalał samochód (tak jak terroryści odpalają swoje bombki :D ) kosztowało to coś z 200pln i na pewno nie było dedykowane do samochodów, ale dało radę to zamontować. Trzeba było tylko pamiętać właśnie żeby na luzie auto zostawiać. Kontakt się urwał więc niestety szczegółów się nie dopytam.

lar
24-02-11, 17:14
a ja wam powiem ze moze i fajnie jest rozgrzać auto na postoju bo lepiej sie jedzie ciepło lżej itd itp, ale dla silnika takie grzanie sie na postoju to tylko gorsze smarowanie przez dłuższy czas. W czasie jazdy rozgrzewa sie znacznie szybciej a tym samym największe tarcia krócej trwają...

demonobiker
24-02-11, 18:57
a ja wam powiem ze moze i fajnie jest rozgrzać auto na postoju bo lepiej sie jedzie ciepło lżej itd itp, ale dla silnika takie grzanie sie na postoju to tylko gorsze smarowanie przez dłuższy czas. W czasie jazdy rozgrzewa sie znacznie szybciej a tym samym największe tarcia krócej trwają...

to też racja ale co zrobić na przyszły rok zainwestuje w maty grzewcze na fotele:)

comatose
24-02-11, 19:07
Zainwestuj w webasto :P

lunatyk
24-02-11, 19:53
z ciekawości skąd taki argument że na postoju jest słabsze smarowanie ? z minusów znanych mi to tylko tyle, że jest przez dłuższy czas zwiększony dopływ paliwa bo jadąc obroty spadną wcześniej do ponizej 1k RPM ;] ale smarowanie ?

patent dobry z tym odpalaniem :) u mnie nie ma żadnych zabezpieczeń wybijasz szybę i jedziesz ale tak jak wspomniałem mieszkam w bezpiecznym miejscu ;]

demonobiker
25-02-11, 10:14
z tego co jasłyszałem to rozgrzewanie auta na postoju zbyt długie może powodować rozrzedzanie oleju paliwem ale skąd te informacji i czy są prawdziwe to nie mam pojęcia :) ah strach pomyśleć czy nie opowiadam jakiś herezji :p

mickee
25-02-11, 10:28
No trochę dziwna teoria z tym rozrzedzaniem oleju paliwem. Zalecane jest odpalenie samochodu i od razu delikatna jazda, wtedy szybciej się rozgrzeje i faktycznie jest lepsze smarowanie (zapewne podczas jazdy jest większe ciśnienie oleju albo coś w tym guście).

Djadi
25-02-11, 11:13
Panowie umnie coś ostatnio od paru dni skrzypi w kolumnie, jak ruszam kiermaną tak jakby jakis gumowy skrzyp :D. Wczoraj tak na słuch szukałem nawet dźwięk dochodzi z koła od strony pasażera, jak się kiermana rusza hmmm co to morze być ??

lunatyk
25-02-11, 11:31
http://forum.bmw-3city.pl/viewtopic.php?t=7785

Logicznie rzecz biorąc dwie opcje:
A) grzanie na postoju - grzejąc auto na postoju silnik dlużej się nagrzewa ALE POD MNIEJSZYM OBCIĄŻENIEM ( dłuższe ale słabsze "katowanie" )
B) jazda po zapaleniu - czas pracy z bardziej niekorzystnym smarowaniem ( większe obciążenie ) będzie krótszy ( krótsze ale mocniejsze " katowanie" )

z dwojga złego to na moją logikę jakoś to A bezpieczniejsze....

demonobiker
25-02-11, 12:13
znalazłem coś takiego:
Jazda na krótkich odcinkach. Rozrzedzanie oleju ma także miejsce, gdy jeździmy na krótkich odcinkach: zimny silnik pracuje na bogatej mieszance, część paliwa trafia do oleju i miesza się z nim. Zjawisko narasta, gdy od razu po uruchomieniu zimnego silnika zaczynamy dynamiczną jazdę. W wielu autach dużo paliwa trafia do oleju zimą, gdy uruchamiamy mocno schłodzony silnik. W takich warunkach olej wymaga częstszej wymiany
oraz w poradniku auto światu(str.11) ze stycznia tego roku pisze:
"Aby ograniczyć niekorzstny wpływ rozruchu zimnego silnika na mrozie, powinniśmy skracać do minimum jego praće na owlnych obrotach przed jazdą.Inaczej będzie długo pracował na bogatej mieszance, co powoduje rozrzedzanie oleju i przyspieszenie jego zużycia..."
chociaż z drugiej strony z mojej analizy wynika że więcej paliwa spalam ruszając po kilku sekundach niż rozgrzewając auto na postoju do 32 stopni, bo właśnie przy tej temp. przełącza mi się instalacja na gaz, więc benzyna tylko na odpalanie i chwilowe grzanie, dlatego da się zauważyć ile wachy palę podczas grzania a ile podczas ruszania odrazu po odpalniu(po kilku sekundach)a mówie szczerze różnice są znaczne

lunatyk
25-02-11, 13:23
może głupi przykład ale na myśł przyszły mi ciężarówki które przecież muszą pochodzić jakiś czas na postoju żeby ciśnienie w układzie hamulcowym nabić itd a przecież one mają gwarancję na milion kilometrów więc chyba to nie jest aż tak szkodliwe...

reXio
25-02-11, 14:31
Przeciez jak auto stoi po odpaleniu to sie nic nie dzieje. Nie siejmy jakis teorii wyssanych z palca. Smarowanie to moze jest gorsze jak ktos ma jakis olej nieprzystowany do danych warunkow...

lar
25-02-11, 15:55
ja tam zadnym fizyko-inżyniero-konstruktorem silników nie jestem ale z tego co czytałem w wielu artykułach, tematach, wiadomościach... to nagrzewnie auta na postoju jest złe. Nawet w "sam naprawiam" na str. 77 pisze wyraźnie że "po uruchomieniu silnika natychmiast rozpocząć jazdę, tylko w czasie silnych mrozów nagrzać auto na postoju przez około 30s". Wpiszcie w google "nagrzewanie auta na postoju" i poczytajcie.

lukaaas87
26-02-11, 02:27
Panowie umnie coś ostatnio od paru dni skrzypi w kolumnie, jak ruszam kiermaną tak jakby jakis gumowy skrzyp :D. Wczoraj tak na słuch szukałem nawet dźwięk dochodzi z koła od strony pasażera, jak się kiermana rusza hmmm co to morze być ??
Wczoraj miałem to samo i też skrzypiało w prawym kole, okazało się, że to końcówka drążka.

Xus
28-02-11, 14:12
jak jest zimno odpalam auto i stoi sobie chwile na wolnych.
po 1 primo zeby olej sie rozlal wszedzie gdzie trzeba bo pozniej zazwyczaj auto leci pare razy do 7-8k wiec wole ze temp i olej bylo ok
po 2 primo lubie miec cieplo w aucie jak do niego wsiadam:)

alen333
28-02-11, 17:59
znalazłem coś takiego:
Jazda na krótkich odcinkach. Rozrzedzanie oleju ma także miejsce, gdy jeździmy na krótkich odcinkach: zimny silnik pracuje na bogatej mieszance, część paliwa trafia do oleju i miesza się z nim. Zjawisko narasta, gdy od razu po uruchomieniu zimnego silnika zaczynamy dynamiczną jazdę. W wielu autach dużo paliwa trafia do oleju zimą, gdy uruchamiamy mocno schłodzony silnik. W takich warunkach olej wymaga częstszej wymiany
oraz w poradniku auto światu(str.11) ze stycznia tego roku pisze:
"Aby ograniczyć niekorzstny wpływ rozruchu zimnego silnika na mrozie, powinniśmy skracać do minimum jego praće na owlnych obrotach przed jazdą.Inaczej będzie długo pracował na bogatej mieszance, co powoduje rozrzedzanie oleju i przyspieszenie jego zużycia..."
chociaż z drugiej strony z mojej analizy wynika że więcej paliwa spalam ruszając po kilku sekundach niż rozgrzewając auto na postoju do 32 stopni, bo właśnie przy tej temp. przełącza mi się instalacja na gaz, więc benzyna tylko na odpalanie i chwilowe grzanie, dlatego da się zauważyć ile wachy palę podczas grzania a ile podczas ruszania odrazu po odpalniu(po kilku sekundach)a mówie szczerze różnice są znaczne

kolejna lekturka z fachowej prasy:
Rozgrzewać czy nie rozgrzewać na postoju? Ten dylemat znają wszyscy posiadacze pojazdów. Instrukcje obsługi współczesnych samochodów sugerują ruszanie niezwłocznie po uruchomieniu silnika. Skoro należy ruszyć, może warto skrócić czas, w którym motor osiągnie temperaturę roboczą, poprzez wprowadzanie zimnego silnika na wysokie obroty? To praktyka godna polecenia osobom, którym zależy na uszkodzeniu turbosprężarki albo chcą mieć pękniętą głowicę cylindrów.

Jarosław
28-02-11, 20:49
Z moich wiadomości wyniesionych ze szkoły wynika:

Samochód odpalamy wysprzęglony na luzie, po 3-5 sekundach od odpalenia odpuszczamy pedał sprzęgła po 30 - 60 sekundach od odpalenia ruszamy spokojnie dodając gazu, nie wchodząc na wysokie obroty bez gwałtownego wciskania pedału gazu, wariackiego kręcenia kierownicą czy ostrych hamowań.

Powyższe ma na celu odpowiednie smarowanie i rozgrzanie elementów w których następuje tarcie. Pamiętajmy że smarowane są elementy silnika, skrzyni biegów i ułożyskowanie kół. Rozgrzewając sam silnik wydaje nam się że wszystko już się super smaruje, a w rzeczywistości najlepiej nasmarowany rzadkim olejem jest silnik, trochę gorzej skrzynia biegów która trochę się rozgrzała od silnika, ale łożyska kół już w ogólnie nie były smarowane. Na samochód należy patrzyć całościowo, jak rozgrzejemy silnik to pozostałe elementy trochę po macoszemu taktujemy, jest tendencja by ostrzej jeździć, a pozostałe układy dopiero co ruszyły z zastania i są zimne. Jak ruszamy od razu na wysokie obroty to w kość dostają wszystkie uszczelniacze wałków, ciśnienie oleju bardzo wzrasta i może wypluć gdzieś uszczelki,smarowanie silnika, skrzyni, łożysk jest gorsze. Spokojnie ruszając i spokojnie jadąc w pierwszej fazie możemy wyczuć czy wszystko mniej więcej jest OK, mniejsze prawdopodobieństwo że wypluje uszczelki, zerwie uszczelniacze, smarują się wszystkie elementy zastałe które pracują w trakcie normalnego użytkowania, płyn wspomagania pracuje, płyn w układzie wysprzęglania pracuje, płyn hamulcowy pracuje i czujemy czy hamulce dobrze działają i nie ma zaskoczenia przy awaryjnym, gwałtownym hamowaniu (a z hamulcami przy dużych mrozach też może być różnie).

demonobiker
01-03-11, 19:32
Z moich wiadomości wyniesionych ze szkoły wynika:

Samochód odpalamy wysprzęglony na luzie, po 3-5 sekundach od odpalenia odpuszczamy pedał sprzęgła po 30 - 60 sekundach od odpalenia ruszamy spokojnie dodając gazu, nie wchodząc na wysokie obroty bez gwałtownego wciskania pedału gazu, wariackiego kręcenia kierownicą czy ostrych hamowań.

Powyższe ma na celu odpowiednie smarowanie i rozgrzanie elementów w których następuje tarcie. Pamiętajmy że smarowane są elementy silnika, skrzyni biegów i ułożyskowanie kół. Rozgrzewając sam silnik wydaje nam się że wszystko już się super smaruje, a w rzeczywistości najlepiej nasmarowany rzadkim olejem jest silnik, trochę gorzej skrzynia biegów która trochę się rozgrzała od silnika, ale łożyska kół już w ogólnie nie były smarowane. Na samochód należy patrzyć całościowo, jak rozgrzejemy silnik to pozostałe elementy trochę po macoszemu taktujemy, jest tendencja by ostrzej jeździć, a pozostałe układy dopiero co ruszyły z zastania i są zimne. Jak ruszamy od razu na wysokie obroty to w kość dostają wszystkie uszczelniacze wałków, ciśnienie oleju bardzo wzrasta i może wypluć gdzieś uszczelki,smarowanie silnika, skrzyni, łożysk jest gorsze. Spokojnie ruszając i spokojnie jadąc w pierwszej fazie możemy wyczuć czy wszystko mniej więcej jest OK, mniejsze prawdopodobieństwo że wypluje uszczelki, zerwie uszczelniacze, smarują się wszystkie elementy zastałe które pracują w trakcie normalnego użytkowania, płyn wspomagania pracuje, płyn w układzie wysprzęglania pracuje, płyn hamulcowy pracuje i czujemy czy hamulce dobrze działają i nie ma zaskoczenia przy awaryjnym, gwałtownym hamowaniu (a z hamulcami przy dużych mrozach też może być różnie).

mądra odpowiedź...