Podepne sie gdyż ten sam problem z ssaniem pojawia sie coraz częściej u mnie, wężyki przedmuchane ale nic to nie dało więc gdzie szukac przyczyny dalej?
Siłownik ssania zmiania położenie po zagrzaniu silnika? Może przycina się linka gazu?
Sprawa wyglada tak: odpalam zimny silnik ssanie się włącza (2000 obr) po kilku sekundach po przegazowaniu obroty spadają do 1000-1100 niby wszystko ok, ale gdy silnik nabiera temperatury obroty podnosza sie do 1500 i tak zostają. Sprawdziłem wężyki, obydwa siłowniki działają, ale dodatkowo spryskałem wszystko wd, zrobiłem reset kompa pomimo ,że nie pokazywał błędów i nic to nie dało. Z tego co wiem to po nagrzaniu sie silnika przepustnica od ssania powinna sie otworzyć i teraz pytanie w jakim stopniu? U mnie ona otwiera sie nie wiele gdy ją rusze bardziej palcem obroty maleją ale siłownik który nią steruje już jest ustawiony na maxa tz. opiera sie o gaznik tak więc nie jest jej w stanie bardziej otworzyć. Nie wiem już sam ocb i gdzie tkwi problem że wraz z wzrostem temp wzrasaja obroty
Klapka ssania powinna się przy całkowicie nagrzanym silniku uchylać do pionu (pełen przelot).
Hmmm z tego co wiem to u Ciebie też powinno być pokrętło regulacji jałowymi obrotami. Przy przepustnicy w strone wlotu to lekko obok niego masz na płaski śrubokręt. W prawo maleją obroty, a w lewo się podnoszą. Rozgrzej silnik i przykręć tą śrubę na te 600RPM i sprawdz czy pomogło
Dzięki panowie za pomocne rady, ale problem tkwił w czym innym. Okazało się że na przewodzie idącym do mechanizmu ssania nie było prądu ( przerwany kabelek) co skutkowało tym że urządzenie grzewcze nie działało tak jak powinno i przepustnica nie otwierała się ko końca Teraz obroty elegancko spadaja do książkowych 850 rpm po ok 5 minutach tak więc w miare szybko