Mam problem tego typu że aparat cięzko i krzywo wchodzi na wałek rozrządu. Łozysko juz rechocze, po dokreceniu aparatu iskra na swiecach jest a auto nie odpala. Przełozylem aparat od koleszki z tego samego silnika i odburzyło od strzała. Jeg aparat wchodzi bez problemu na wałek, da sie swobodnie regulowac a moj nie dosc ze krzywo wchodzi to jeszcze przy regulacji na odpalonym silniku chodzi na boki...co to moze byc?
edit: sprawdziłem ośkę i jest prosta, nigdzie nie bije takze w czym moze byc problem?