Pytam, bo przymierzam się do własnego moto i chcę jak najlepiej o niego dbać, bo to inwestycja na lata. A ziomy przepalają moto i oczywiście czekają aż się zagrzeje, przy okazji ładuje się aku.. Ale temat o zimowaniu to już chyba na oddzielny wątek
Pytam, bo przymierzam się do własnego moto i chcę jak najlepiej o niego dbać, bo to inwestycja na lata. A ziomy przepalają moto i oczywiście czekają aż się zagrzeje, przy okazji ładuje się aku.. Ale temat o zimowaniu to już chyba na oddzielny wątek
Aku najlepiej na zime do domu i podladowac co jakis czas,jak szukasz moto to bede sprzedawal swoja suczke jakbys byl zainteresowany to pisz na PW.
Prosta zasada, jak odpalasz to jedziesz się przejechać, jak nigdzie nie jedziesz to mu daj spokój. Jak chcesz dobrze zabezpieczyć moto na zime to przed odstawieniem zmieniasz olej na nowy zeby sie syf nie osadzał, do tego ustawiasz sprzęt tak, zeby sie opony nie odkształcały, porządnie czyścisz go z brudu i akumulator do domku, naładować do pełna i co miesiąc doladować.
Z tą zmianą oleju na nowy na zimę to trochę kolego przesadziłeś. Najlepiej jest zmienić olej po zimie (na wiosnę) na nowy, ponieważ olej jak długo stoi to zachodzą w nim jakieś reakcje i wytwarzają sie bodajrze jakieś kwasy (?), przez co traci na swoich wartościach. Dlatego zawsze powinno zmieniac się olej w aucie co 15-20tys km LUB co 1 ROK! Tak samo w moto - ja zmieniam olej co 5-7tys km LUB co 1 rok.
Jakby nie patrzeć to są rózne szkoły i szkółki a każdy ma swoją. ja tylko napisałem jak ja robie i jak nas uczą na polibudzie
wydaje mi sie że Ordi ma bardziej racje, wkońcu po co wymianiać przed zimą? żeby naciągnął wilgoci i innego syfu? lepiej niech stary to wszystko wciąga a na wiosnę wlać świeży pachnący i śmigać
Dzięki za rady chłopaki, jak kupię swoje wymarzone dwa kółka oczywiście z "H" na baku to się pochwalę
Teoretycznie:
A dla uzupełnienia - nowy olej posiada nową dawkę dodatkow przeciw wilgoci, związkom siarki itp. On związe wszelkie pozostałości. Stary olej moze miec te dodatki "zużyte" stąd moze w nim występować woda, związki siarki itp a z tąd do kwasu siarkowego bardzo blisko. I z autopsji - polecam taki posezonowy olej wlać w bulelke na zime i wiosną zobaczyc co ssak zbiera ze spodu miski olejowejZamieszczone przez serwisy.gazeta.pl
Ordi swoją wypowiedzia sam sobie przeczysz
Wiec taki posezonowy używany, zasiarczony olej czym prędzej wylać a nowy olej do przyszłej zimy nie zdązy sie jeszcze zestarzeć.olej jak długo stoi to zachodzą w nim jakieś reakcje i wytwarzają sie bodajrze jakieś kwasy
no tak drogi kolego, ale pomyśl też o tym, że jak wlejesz nowy olej w jesieni a moto stoi w garazu całą zimę to ten olej też zdąży naciągnąć wilgoci itd. Jak już pisałem jest wiele szkół i każdy stosuje jaką chce. Ja i moi wszyscy znajomi zmieniamy olej dopiero na wiosnę.
Jakoś na wiosnę i przez cały sezon robiłem takie rzeczy: http://filmy.scigacz.pl/relacje/Extrememoto_2/Ordi
i na szczęście silnik mi nie padł Takze mysle ze nasza metoda zmiany oleju sie sprawdza
Sory za OT Ordi jak tam street terror crew czy juz jezdzisz solo
STC juz padło - Erni sprzedal streeta i kupił crossa. Do tego zapomniał też przedłużyć domene na strone www i ktoś nam ją podkupił i zalożył stone porno... Jak narazie jeżdże sam, ale też już troche z gry wypadłem bo nie mam czsu jeździć...