a przy zalozeniu, ze sprezyna zostaje taka jaka jest to jaki stosunek bys dal przodu do tylu jesli chodzi o twardosc?
a przy zalozeniu, ze sprezyna zostaje taka jaka jest to jaki stosunek bys dal przodu do tylu jesli chodzi o twardosc?
dał bym regulowane i kombinował. każdy lubi inne ustawnienie samochodu.
no, moze troche twardsze z przodu.
Ultra SR nie kupuj bo to zabawki do seryjnych sprezyn. Bierz B8 i nie wnikaj.
Nawet jeżeli droższe przy zakupie to na dłuższa mete i tak bedziesz do przodu bo jezli nie bedą miały wady fabrycznej to sa najsłabiej zabijalne
a kogo moze cie mi polecic, do zrobienia frezow na amorach?
jakbym sie zdecydowal to mialbym roznice ~350pln na komplecie Ultra SR vs B8 :roll:
B8. za mala roznica cenowa zeby rzezbic w brązie.
I juz przy pierwszej wymianie jednego z tych U-SR móglbyś sobie tą róznice wsadzic w buciki.akbym sie zdecydowal to mialbym roznice ~350pln na komplecie Ultra SR vs B8
Nie ma co kombinowac. W dłuższym okresie czasu stal Kruppa (Bilsztejny ) bedzie ekonomiczniejsze.
Jacek bierz b8.U mnie w aucie padły po 4latach,naprawiłem je za 250zł 2szt i poprosiłem żeby były troszke twardsze i jest naprawde super.Słyszałem że za komplet krzyczą do ceerki 1100zł.Ja dwa naprawione sprzedałeje za 250zł.Bilsteiny są amorkami które można naprawić a np Koni niebardzo.
O ile pamietam to UltraSR mozna niby stosowac z obnizeniem do -35 mm, pewnosci jednak nie mam. Co do cen to KYB UltraSR kupilem do mojej 4g taniej niz B4. B6 moglbym miec dorabiane ale wiadomo, ze to kosztuje. Kolega do Micry K11 zaplacil mniej wiecej dwa razy tyle za przod B6 na grubej rurze niz ja za 4 sztuki USR. Moim skromnym B6/B8 to super sprzet. Jezeli jest dostepny od reki bez rzezbienia i kolega ma kase to brac. Z drugiej strony nie dramatyzowalbym jezeli chodzi o Ultra-SR, za ta cene jest to calkiem porzadny amor. Dodam, ze nie jest to tylko moja opinia ;-)Zamieszczone przez Wombat
P.S. Nie jestem fanem gleby, IMHO na naszych dziurostradach lepiej miec seryjna sprezyne i dobrze wytlumiony amor ale DGCC.