szumis20, nie przesadzaj z tym czekaniem na nagrzanie silnika, moim zdaniem silnik lepiej i znacznie szybciej sie dogrzeje jak bedziesz jechal a nie jak bedzie sobie chodzil na ssaniu w okolicach 1.6krpm. Jesli szybki nie sa zamarzniete to jade ale oczywiscie nie przekraczam ok 3krpm dopoki temp nie dojdzie to standardowych 1/3-1/2 skali.
Pozdrawiam,
Wally to wszystko zalezy od ciebie!! ja robie tak bo to moja sprawa!!! ty mozesz robic tak i tez jest dobrze!! ale z tego co wiem to lepiej aby silnik sie tam troche nagrzał do jakiejs tam temp. oczywiscie mozemy tutaj debatować na ten temat ale po co!!!!!!! napisałem jak ja robie!! wiec nie powinno to nikogo obchodzic! moje paliwo i pieniądze moja sprawa! czyż nie mam racji!? pozdro.
najlepiej jak silnik po odpaleniu pochodzi ok1min i potem ruszac i nie przekraczac 2500obr, wtedy najszybciej rozprowadzisz olej po calym motorze a silnik szybciej zlapie wlasciwa mu temp, bledne jest rowniez przesowanie wajchy ogrzewania na maxa bo to rowniez wydluza okres zlapania temp przez silnik.
Oleje MOTUL , GULF, filtry, elementy eksploatacyjne do Twojego auta. Pytaj...tel 604597098 email tencio@o2.pl
normalnie... najpierw ssanie a potem ładnie schodzi na niskie obroty i równiutko pracujeZamieszczone przez 4mell
no właśnie sęk w tym, że nijak... to zależy oczywiście przy jakich obrotach... ale generalnie za mało się dzieje po dodaniu gazu... czasami mam wrażenie jakby miał chęć się przebudzić i ma krótkie przebłyski mocy (ale to może tylko wrażenie)...
wstawiłem go do warsztatu, wymienili świece i wyregulowali zawory (jeden w jednym cylindrze podobno był luźny i się nie otwierał... czy coś takiego)... po wizycie w warsztacie jest lepiej ale to chyba jeszcze nie to... teraz podejrzany jest kat, przewody wysokego napięcia ewentualnie zapłon (nie sprawdzali w warsztacie)...
a mi sie kreci jak głupi i czasami mam wrazenie ze ktos mi podmienil silnik na wiekszy ;-)
oczywiscie jak sie nagrzeje, bo jak jest zimny to zamula.
NFS wszyscy wiemy ze masz super maszyne :smile: ale staramy sie pomuc pompekowi aha szumis20 od kiedy silnik po odpaleniu i jak jest zimny ma ubogą mieszanke?? :roll: wracajac do tematu ja miałem problem z kablami bo nie palił mi na jeden cylinder ale czasem tez miał takie przebłyski ze złapał iskre i sie wkrecał dalej ale zaraz znowu mulił :sad: ale kabelki wymieniłem i jest dobrze ale mi to po odpaleni chodził tak koslawo sprawdz odpal silnik i wyciagnij z któregos cylindra kabel i tak sprawdz po koleji kazdy cylinder jak silnik zmieni swoja prace to sa OK ale moze byc jeszcze przebicie na tych kablach lub w kopułce i palcu rozdzielacza no i jeszcze katalizator tez bym wywalił to tak w sumie trudno powiedziec jak sie nie słyszy ani nie widzi ale pozprawdzaj to a powinno pomuc aha skoro to nowy nabytek to takie rzeczy jak wymiana wszystkich filtrów olejów,swieczek,paska z napinaczem,luzy na zaworach,czyszczenie kopułki,i inne płyny eksploatacyjne powinienes wymienic jak najszybciejpowodzenia zycze!! pozdrawiam
mialem to samo
silnik zamulony w diably, wymiana swiec, kabli WN, filtra, zdjalem ten plastik na wlocie do filtra powietrza, no i zaplon na maxa wczesny calkiem inne auto teraz
najwieksze efekty dala wymiana swiec i przestawianie zaplonu sprobuj przeciez przestawienie zaplonu nic cie nie kosztuje a swiece max 40 zł za komplet
pzdr
mucha
tak zrobiłem... przy każdym zmieniał pracę... więc jest pewność, że pali na wszystkie... tak sobie myślę czy powodem może być rozrząd... przebieg 192 tys. i nie wiem czy był wymieniany przy 100 tys. na ile to może mieć wpływ?
[ Dodano: Nie 26 Lut, 2006 ]
świece wymieniałem, filtr powietrza też...
[ Dodano: Pon 27 Lut, 2006 ]
pełna desperacja!!! wczoraj wieczorem zaczęło mi coś syczeć w okolicach końcowego... i już całkiem stracił ciąg... wrażenie jakby moc uciekała tą nieszczelnością... w sumie to się nawet ucieszyłem bo to oznaczało, że na 99% przyczyną był kat... dziś rano jak w dym do tłumikowców i polecenie kat out! wycięli wsadzili taki przejściowy tłumiczek (nie strumienicę)... wyjechałem pełen nadziei i... to samo... wracam mówię, że bez zmian... okazało się, że końcowy też szmelc...
pomyślałem - zaszaleję i zażyczyłem sobie sporta... powiedziałem, że nie chce żeby był zbyt głośny dlatego zmontowali go z końcówki i puchy trochę spłaszczonej... efekt: w mocy żadena akustycznie... hmmm... buczy pięknie... ale cholera strasznie głośno jest w środku (wiem... wiem... czego się można było spodziewać...) pewnie się przyzwyczaję... a co do braku odejścia... teraz pozostaje tylko zapłon albo przewody WN...
jeśli niebył wymieniany to może mieć taki wpływ że bedziesz miał wydatki jeśli go niewymienisza tak do tej mocy to fest kicha :/ ja mam taki sam silniczek i 170/h poleciał bez większych problemów faktem jest że na nieszczelnym układzie wydechowym można stracić troche mocy ale niewydaje mi sie żeby az tyle, sprawdz zaplon ewentualnie kompresje silnika, może masz wydmuchane uszczelki, pozdro
no właśnie... a czy objawem może być syczenie pod maską?
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem