Siemanko, szukałem szukałem ale nie znalazłem więc pytam.
Mam taki dziwny problem, wczoraj, odpalam sobie autko wszystko pięknie śmiga, przejechałem z kilometr, i... autko zaczęło szarpać gasnąć silnik podczas jazdy, ja mu dodaje gazu a silnik się dusi, gaśnie, obrotomierz szaleje. Wcisnąłem sprzęgło i obroty spadły do 900 (jak to na biegu jałowym) i silnik równiuteńko pracuje, dotoczyłem się na przystanek autobusowy. Na luzie, dodaje mu gazu a ten przygasa, szaleje, szarpie silnikiem, puszczam gaz to silnik się uspokaja. Zgasiłem go, odpaliłem ponownie i wszystko było ok. Jakąś godzinkę później znowu musiałem jechać, po jakiś 6 - 7 km dokładnie ta sama sytuacja. Tyle ze wyłączenie silnika nie pomogło, po włączeniu było to samo. Dojechałem pod dom, zaparkowałem no i teraz nie wiem co to może być. Czy zapchał się filtr paliwa, czy zatkała się druga dysza w gaźniku (bo chyba jest dysza wolnych obrotów i druga dysza do normalnej jazdy), czy to może być co innego. Komputer wczoraj nie wywalał błędów. Jeszcze zaraz pójdę zbadać. Dodam iż filtr paliwa ma już z 8tys km, i filtr powietrza też. Olej, filtr oleju wymieniony jakieś 300km temu, do tego byłęm ostatnio na diagnostyce silnika, spaliny, kable, świece wszystko ok. Jak na razie, zmienię filtr paliwa, powietrza, doleje do benzyny środek stp do czyszczenia gaźników i wtryskiwaczy, bo nie wiem czy to nie wina paliwa.
Co to może innego być? Jakieś przypuszczenia? Ktoś miał coś podobnego?

Liczę na waszą pomoc, auto to civic eg3, d13b2, 95' Z góry dzięki.