Cześć wszystkim miłośniczkom i miłośnikom Henrysi
Zacznę od tego że jeżdżę Hondami od 20 lat i zawsze były to niezawodne maszyny do momentu zakupu UFO 1.8 z automatycznym sprzęgłem.
Auto na początku (marzec 2020) jeździło całkiem przyzwoicie ale czasami zmiana biegu lub wrzucenie wstecznego na zimnym silniku było dość mocnym szarpnięciem.
Sprzęgło zaczęło po woli się ślizgać - pierwsze objawy przy większych prędkościach potem przy spokojnej jeździe 120 -130km/h przy przyciśnięciu rozłączało skrzynię.
Do tego przeciągało przy zmianie biegu.
W Listopadzie podłączony został komputer gdzie diagnoza pokazała informację o sprzęgle po za zakresem (tak w potocznym skrócie) błąd P19ff.
Zrobiliśmy i-sihft ale nic nie dawało.
Postanowiłem wymienić tarczę sprzęgłową kompletną.
Po wymianie komputer nadal pokazywał ten błąd ale auto całkiem normalnie jeździło. Na zimno trochę ostro ruszało. Przejechało około 20 km i stanęło. Słynny trybik na wyświetlaczu i nie chciało zapalić. Laweta i warsztat. Wyjęliśmy sterownik i oddałem go do sprawdzenia. był uszkodzony - naprawa 750zł.
Po zamontowaniu i napełnieniu płynem hamulcowym nadal nie daje się zrobić i-shift. Przewody sprawdzone. Gniazdo OBD sprawdzone. Po podłączeniu napięcia i włączeniu zapłonu auto co 2-3 minuty próbuje samo wrzucać biegi chodź jest w pozycji na neutralu. Komputer pokazuje tylko błąd P19ff ale przy próbie zrobienia wszystkich procedur kręci się kółeczko i nic się nie dzieje.
Może ktoś miał z was taką sytuację i znalazł rozwiązanie?
To tak w skrócie. Proszę o pomoc.
Dodam że testowaliśmy na dwóch komputerach próbę inicjacji procedury i oba tracą w pewnym momencie kontakt.