Dobra wymieniłem na nowy amor, nowy wahacz z tulejami nowy łącznik staba i nadal stuka prawa strona. Dokładnie to jak koło najedzie na dziurę albo próg zwalniający i stukot przy opadaniu koła jest dość głośny... Głowa boli już...
Dobra wymieniłem na nowy amor, nowy wahacz z tulejami nowy łącznik staba i nadal stuka prawa strona. Dokładnie to jak koło najedzie na dziurę albo próg zwalniający i stukot przy opadaniu koła jest dość głośny... Głowa boli już...
sworzen?!
na bank sworzeń, podnieś koło i sprawdź łomem czy sworzen ma luz góra dół, jednak jak już tyle wymieniłeś to tylko sworzeń może stukać, nie zwlekaj bo koła sie urywajo
Przy wymianie wahacza sprawdzałem sworzen, zero luzu.
Nawet ciężej chodził tak jak nowy... Więc nwm czy to sworzen
i co poprawiło się ? to był amor?
bo ja z doświadczenia powiem że magiel to taka męda jest , że nawet po wymianie ślizgu na taki z K-system pro super pasowny oraz nowej OEM sprężynie docisku, po zlikwidowaniu luzu tak, że zaczęło nawet ciężej chodzić kółko kiery i nie odbijało za fajnie to i tak BYLEM W STANIE WYGENEROWAĆ STUKI NA KONKRETNYCH NIERÓWNOŚCIACH!! Więc oświadczam że ten typ tak ma, jak zadrga konkretnie to stuknie i tyle, ale jest pewna granica gdzie kiera chodzi lekko a stuki przy normalnej jeździe się nie pojawiają. Ustawiałem to chyba z 15 razy, podpowiem jeszcze że ważna jest zbieżność na 0 aby idealnie odbijała kierownica.