Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 26

Wątek: D14A8 - UPG samodzielna wymiana

  1. #1
    Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2009
    Imię
    Michał
    Auto
    Civic 5d 1.4 is 16V '97
    Skąd
    okolica Poznania
    Posty
    207

    Domyślnie D14A8 - UPG samodzielna wymiana

    Niestety od jakiegoś czasu ( około pół roku) obserwuję pogłębiający się problem oleju w płynie chłodniczym. Z początku były to wyłącznie "tłuste rosołowe oczka" w zbiorniczku wyrównawczym, ale pod korkiem chłodnicy czysto było. Profilaktycznie wiedząc o usterce wymieniałem raz w miesiącu płyn chłodniczy (wszak 30zł/5L to pryszcz).

    Niestety od jakiegoś tygodnia obserwuję już po prostu gnój w wyrównawczy i majonez pod korkiem chłodnicy oraz w jej szyjce. W tej sytuacji dalsze wymiany nie mają sensu, bo po 50km będzie to samo.

    Samochód ma 485kkm, uszczelka była już raz wymieniana na 230kkm więc wychodzi na to, że po mniej więcej tym samym czasie się kończy kolejna.

    Silnik chodzi bardzo ładnie, ma moc, równo chodzi, auto zawieszeniowo jest doinwestowane i w domu jest już tylko jako pojazd wokół komina, aczkolwiek potrzebny.

    Jak się zapewne domyślacie samochód tak jak stoi z takim przebiegiem wart jest góra 1300zł więc oddawanie go do mechanika mija się z celem.

    Zajmuję się amatorsko mechaniką, mam wszystkie narzędzie włącznie z kluczem dynamometrycznym potrzebnym do dokręcenia głowicy. Robiłem we własnych autach już całe zawieszenia tj. sprężymy, amory, końcówki drażków, hamulce, wymianay wszelkich płynów, regulacje zaworów etc.

    Niestety nigdy nie ściągałem głowicy. O ile z rozpięciem rozrządu problemem mieć nie będę bo jest prosty i na znaki, to jedyne czego się boję to dokręcanie głowicy. Niby jest mnóstwo manuali, filmików z podziałem na kolejność dokręcania tych 10 śrub i ilość NM ale to teoria, a jak pójdzie w praktyce to nie wiem.

    Za wiele do stracenia nie mam, bo auto już rzyga olejem w układ chłodzenia i jeździć tak nie można dłużej.


    Jeśli w ogóle się za to wezmę to będzie to zrobione najbardziej po kosztach jak się da. Auto ma pojeździć góra jeszcze pół roku (a miało być teraz zmienione na wiosne, jednak ze względu na chaos gospodarczy nie będę brał kredytu na nowszy).

    Doradźcie, jaki minimalny zakres tej naprawy robić, bo ja widzę to tak:

    1) uszczelka pod głowicę - zamiennik Elring- 100zł (oryginał ponad 200)
    2) uszczelka kolektora wyd.
    3) uszczelka kolektora ssącego
    4) pasek rozrządu zostaje, bo ma 15kkm - nie interesują mnie opowieści, że nie zakłada się drugi raz- za stare auto
    5) nowy płyn i olej

    Już wychodzi nam około 400zł, a to 1/3 wartości auta.

    Rozważam w ogóle czy planować głowicę. Wyczyszczę ją jak i blok, przyłożę przymiar i na oko sprawdzę po skosie płaszczyznę. Jak na oko będzie ok, montuję bez planowania.

    Opieram swe rozważania na tym filmiku tego Amerykańca- wygląda to sensownie krok po kroku i ciekawy patent na nie rozpianie rozrządu https://www.youtube.com/watch?v=-qUw5Vm-tnQ

    Powiedzcie mi czy mój plan ma szansę się udać i ew. na co uważać, co pominąłem?
    Ostatnio edytowane przez klubowicz ; 29-03-20 o 13:13

  2. #2
    Użytkownik Awatar Rodzynki
    Dołączył
    Dec 2011
    Imię
    Marcin
    Auto
    EJ9, D14Z1
    Skąd
    Lubuskie
    Posty
    410

    Domyślnie

    Trzeba splanować bo szybko uszczelka puści. Co gorsza, blok silnika gnie się bardziej. W hondach trzeba planować i blok i głowice. Oczywiście sprawa jest do sprawdzenia po ściągnięciu głowicy, ale jest 90% szansy że blok bardziej będzie wymagał planowania niż głowica.

    Taniej wyjdzie zmienić silnik. Jeżeli wymienisz sam. A szansa na trafienie w miarę zdrowego słupka jest większa niż to że uszczelka po wymianie bez planowania wytrzyma kilka tyś. km.
    Ostatnio edytowane przez Rodzynki ; 29-03-20 o 22:33

  3. #3
    Użytkownik Awatar JarkoCivic
    Dołączył
    Oct 2016
    Imię
    Jarko :-)
    Auto
    Honda Civic 5D MA9
    Skąd
    Bydgoszcz
    Posty
    97

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez klubowicz Zobacz posta
    Niestety od jakiegoś czasu ( około pół roku) obserwuję pogłębiający się problem oleju w płynie chłodniczym. Z początku były to wyłącznie "tłuste rosołowe oczka" w zbiorniczku wyrównawczym, ale pod korkiem chłodnicy czysto było. Profilaktycznie wiedząc o usterce wymieniałem raz w miesiącu płyn chłodniczy (wszak 30zł/5L to pryszcz).

    Niestety od jakiegoś tygodnia obserwuję już po prostu gnój w wyrównawczy i majonez pod korkiem chłodnicy oraz w jej szyjce. W tej sytuacji dalsze wymiany nie mają sensu, bo po 50km będzie to samo.

    Samochód ma 485kkm, uszczelka była już raz wymieniana na 230kkm więc wychodzi na to, że po mniej więcej tym samym czasie się kończy kolejna.

    Silnik chodzi bardzo ładnie, ma moc, równo chodzi, auto zawieszeniowo jest doinwestowane i w domu jest już tylko jako pojazd wokół komina, aczkolwiek potrzebny.

    Jak się zapewne domyślacie samochód tak jak stoi z takim przebiegiem wart jest góra 1300zł więc oddawanie go do mechanika mija się z celem.

    Zajmuję się amatorsko mechaniką, mam wszystkie narzędzie włącznie z kluczem dynamometrycznym potrzebnym do dokręcenia głowicy. Robiłem we własnych autach już całe zawieszenia tj. sprężymy, amory, końcówki drażków, hamulce, wymianay wszelkich płynów, regulacje zaworów etc.

    Niestety nigdy nie ściągałem głowicy. O ile z rozpięciem rozrządu problemem mieć nie będę bo jest prosty i na znaki, to jedyne czego się boję to dokręcanie głowicy. Niby jest mnóstwo manuali, filmików z podziałem na kolejność dokręcania tych 10 śrub i ilość NM ale to teoria, a jak pójdzie w praktyce to nie wiem.

    Za wiele do stracenia nie mam, bo auto już rzyga olejem w układ chłodzenia i jeździć tak nie można dłużej.


    Jeśli w ogóle się za to wezmę to będzie to zrobione najbardziej po kosztach jak się da. Auto ma pojeździć góra jeszcze pół roku (a miało być teraz zmienione na wiosne, jednak ze względu na chaos gospodarczy nie będę brał kredytu na nowszy).

    Doradźcie, jaki minimalny zakres tej naprawy robić, bo ja widzę to tak:

    1) uszczelka pod głowicę - zamiennik Elring- 100zł (oryginał ponad 200)
    2) uszczelka kolektora wyd.
    3) uszczelka kolektora ssącego
    4) pasek rozrządu zostaje, bo ma 15kkm - nie interesują mnie opowieści, że nie zakłada się drugi raz- za stare auto
    5) nowy płyn i olej

    Już wychodzi nam około 400zł, a to 1/3 wartości auta.

    Rozważam w ogóle czy planować głowicę. Wyczyszczę ją jak i blok, przyłożę przymiar i na oko sprawdzę po skosie płaszczyznę. Jak na oko będzie ok, montuję bez planowania.

    Opieram swe rozważania na tym filmiku tego Amerykańca- wygląda to sensownie krok po kroku i ciekawy patent na nie rozpianie rozrządu https://www.youtube.com/watch?v=-qUw5Vm-tnQ

    Powiedzcie mi czy mój plan ma szansę się udać i ew. na co uważać, co pominąłem?
    Jak podchodzisz w ten sposób do tematu "bo auto warte tyle, nie warto inwestować" kup 2 słupek (dobrze poszukasz to znajdziesz zdrowy bez poboru oleju i w tanich pieniądzach) i tyle w temacie. Jak robić, remontować to zrobić to porządnie i na markowych częściach. W innym przypadku nie ma co rozbierać bo szkoda czasu roboty i pieniędzy. Pamiętaj chytry 2 razy traci ;-)

    Cytat Zamieszczone przez Rodzynki Zobacz posta
    Co gorsza, blok silnika gnie się bardziej. W hondach trzeba planować i blok i głowice. Oczywiście sprawa jest do sprawdzenia po ściągnięciu głowicy, ale jest 90% szansy że blok bardziej będzie wymagał planowania niż głowica.
    Jeszcze mi się taki silnik nie trafił a sporo ich złożyłem, także nie zgodzę się z Twoją teorią. Podstawą to oryginalna uszczelka, bo zamiennik wytrzymuje max 50kkm.
    Ostatnio edytowane przez JarkoCivic ; 30-03-20 o 07:17

  4. #4
    Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2009
    Imię
    Michał
    Auto
    Civic 5d 1.4 is 16V '97
    Skąd
    okolica Poznania
    Posty
    207

    Domyślnie

    Obecna uszczelka to właśnie Elring, założona na 230kkm. Biorąc pod uwagę,że pierwsze objawy oleju w płynie miałem na jesień to wytrzymała 250kkm.

    Co do słupka-patrzę po Allegro i nie ma żadnego w karoserii do odpalenia. Rozrzut cenowy od 400-1300 , średnio 600zl.

    Przyjmując z transportem,że będzie to okrągłe 600zł i doliczając wersję minimum inwestycji:

    1. nowy kompletny rozrząd - około 250zł
    2. wszystkie płyny 150zł

    Robi się nam tysiąc złotych inwestycji jeszcze przed 1szym odpaleniem. Po odpaleniu może się okazać,że dymi, kuleje i ogólnie stan agonalny. Oczywiście mogę zwrócić ale koszty robocizny i części mi nikt nie odda.

    Poproszę zatem wracając do tematu o jakieś wskazówki dot. samej wymiany UPG.
    Ok, najpewniej oddam do planowania bo to max 100zl u mnie.
    Na co jeszcze uwazac?

  5. #5
    Użytkownik Awatar Rodzynki
    Dołączył
    Dec 2011
    Imię
    Marcin
    Auto
    EJ9, D14Z1
    Skąd
    Lubuskie
    Posty
    410

    Domyślnie

    Ja nieraz słyszałem o tym że doły trzeba planować ale też znalazłem potwierdzenie na forum. Cytat z innego tematu:

    Cytat Zamieszczone przez pioootr Zobacz posta
    Rozmawiałem z gościem ze szlifierni i powiedział mi, że cienkie metalowe uszczelki pod głowicę wybaczają nierówności płaszczyzn blok-głowica maksymalnie 10 - 15 setek. Byłem trochę zdziwiony, że planowanie bloku wyszło na 10 setek, bo sądziłem, że z biegiem lat to głowice bardziej się krzywią niż bloki. A tu odwrotnie. Całe szczęście, bo bez planowania bloku istniała duża szansa, że wydmuchało by mi uszczelkę.

    Cytat Zamieszczone przez JarkoCivic Zobacz posta
    Jeszcze mi się taki silnik nie trafił a sporo ich złożyłem, także nie zgodzę się z Twoją teorią. Podstawą to oryginalna uszczelka, bo zamiennik wytrzymuje max 50kkm.
    Jarko ale sprawdzałeś płaszczyznę bloku? Prędzej bym obstawiał że oem uszczelka po prostu więcej wybacza, dlatego zamiennik szybciej padnie na niesplanowanym bloku.

  6. #6
    Użytkownik Awatar wrobellos
    Dołączył
    Jan 2009
    Auto
    ED9 b18c6, FN2
    Skąd
    Łódź
    Posty
    306

    Domyślnie

    d14a8 i upg to norma, jak nie zalozysz dobrej uszczelki i bloku nie zrobisz to nie bedzie efektu zbyt dlugo, ja dawno temu przerabialem temat i przy 450kkm drugi raz polecialo, wstawilem silnik d15b2 z jajka pasuje 1do1 na zamiane, jak w kolo komina to rozrzadu nie ruszalbym, albo dac sam pasek i tyle, tak odrazu ne strzeleja, a sam w sobie d15b2 to niezawodna stara konstrukcja

  7. #7
    Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2009
    Imię
    Michał
    Auto
    Civic 5d 1.4 is 16V '97
    Skąd
    okolica Poznania
    Posty
    207

    Domyślnie

    No więc wymieniłem, samemu.

    Jednak, to co zastałem przyprawiło mnie o zawał niemalże.
    Jak już wspomniałem auto ma 485kkm, a na 230kkm miało już wymienianą uszczelkę głowicy. Było już wtedy w moich rękach ( jest od 15 lat i 76kkm przebiegu) więc pamiętam co i jak oraz mam zapisane. Uszczelka miała być założona Elring wówczas i nawet mam fakturę za tamtą usługę, odszukałem.


    Tymczasem pod zdjęciu głowicy moim oczom ukazała się uszczelka fabryczna OEM (oznaczenia, które odszukałem w google - jest to OEM) , brak tulejek montażowych, a wszystko pięknie posadzone na silikonie.

    Uszczelka miała mikroskopijne pęknięcie na łączeniu kanału olejowego z magistralą wodną, stąd olej w płynie.

    Najbardziej jednak w****ił mnie fakt, że zgubili tulejki ustalajace, więc zapewne nie mogąc trafić przylepili na cienką warstwę silikonu, by stała w miejscu i na to głowica.

    Głowicę i blok oczyściłem gruntownie z silikonu, benzyną obmyłem denka zaworów, denka tłoków szczoteczkę do zębów i płynem do silników wyczyściłem na błysk. Planowania nie robiłem, wszystko jedynie już po oczyszczeniu pomierzyłem długą linijką metalową na krzyż/poprzek/wzdłuż i szczelinomierz nigdzie się nie wsuwał. Na oko więc były równe płaszczyzny więc zostawiłem.

    Zamówiłem oryginalne tulejki, UPG Elring, osadziłem głowicę, dokręciłem kluczem dynamometrycznym w 4 krokach i odpowiednią kolejnością.
    Wszystko złożyłem, wymieniłem olej i płynem chlodniczym zalałem. Chłodnica wcześniej wypłukana z resztek oleju.

    Odpalił ładnie, chodzi tak samo jak przed operacją czyli równiutko i nie kuleje ani trochę. Moc jest. Zrobiłem na razie około 25km, wszystko gra. Temperatura idealnie na wskażniku, w zbiorniczku nie ma już oleju, kompresja nie idzie w układ chłodzenia. Osiągnął temp. robocza, wiatrak się załączył, układ odpowietrzył.

    Robiłem to pierwszy raz.

    Zobaczymy ile to pojeździ, póki co jeżdżę wokół komina, w ramach testów.

  8. #8
    Użytkownik Awatar Radzyn
    Dołączył
    Dec 2014
    Imię
    Tomasz
    Auto
    MB2 '99 D14Z4
    Skąd
    WWL
    Posty
    3,373

    Domyślnie

    Jestem pod wrażeniem nie tylko że coś tam dłubiesz, ale że dociągnąłeś do takiego przebiegu...
    Jak widzę zastanawiałeś się co z tym autem zrobić w 2013 i 2015 roku (341 i 402 tkm), czyli wtedy kiedy ja zaczynałem przygodę z civikiem
    http://civicklub.pl/forum/showthread...-zaje%BCdzi%E6
    http://civicklub.pl/forum/showthread...Fania-nt-Hondy

    Nie jest to dla mnie pocieszające - moja ma ok. 370 tkm i jest z '99, czyli ile jeszcze będę się męczyć?

    W mojej ocenie zrobiłeś słusznie - jak nie pociągnie długo po tej wymianie, to przynajmniej nie władowałeś się w koszty. Ale mam dziwne wrażenie, że za dwa lata znowu wrzucisz tu pytanie: "Co dalej? 550 tkm i ciągle jeździ, ratunku!"

    BTW - nie mogę namierzyć wątku z Twoim civikiem, masz jakieś aktualne zdjęcia, jak się obecnie prezentuje?

  9. #9
    Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2009
    Imię
    Michał
    Auto
    Civic 5d 1.4 is 16V '97
    Skąd
    okolica Poznania
    Posty
    207

    Domyślnie

    Nie wrzucałem nigdy zdjęć. Ale na Twoją prośbę jutro mu zrobię i wrzucę tutaj. Włacznie z przebiegiem dla uwierzytelnienia

  10. #10
    Użytkownik
    Dołączył
    Jan 2009
    Imię
    Michał
    Auto
    Civic 5d 1.4 is 16V '97
    Skąd
    okolica Poznania
    Posty
    207

    Domyślnie

    Obiecane zdjęcia. Akurat po sobotnim myciu więc się prezentuje w miarę OK, choć do doskonałości brakuje, bo nie woskowałem.
    Jeśli masz/macie pytania, które podzespoły były wymieniane i przy jakim przebiegu to pytajcie, wszystko z całych lat eksploatacji i ponad 410kkm zrobionych przeze mnie mam wynotowane.

    Silnik miał tylko wymienianą UPG, skrzynia oryginał - nie dotykana, sprzęgło oryginalna - nie dotykane, bierze równo, nie ślizga się, nie szarpie. Auto jeździło tylko w trasach.
    Reszta szczegółów - na zasadzie pytanie - odpowiedź.

    1.

    https://zapodaj.net/25f0fbc38df66.jpg.html

    2.

    https://zapodaj.net/c00f066445caf.jpg.html

    3.

    https://zapodaj.net/27f7fa6863f94.jpg.html

    4. Przebieg - fotka - z bodajże lutego

    https://zapodaj.net/71bcc799445a9.jpg.html

    5. Wymiana UPG 1:

    https://zapodaj.net/a5fb5eaae44da.jpg.html

    6. Wymiana UPG 2:

    https://zapodaj.net/3cde36851aa44.jpg.html
    Ostatnio edytowane przez klubowicz ; 05-04-20 o 12:40

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •