Pierwszy raz coś zauważyłem gdy silnik mi zgasł na wolnych obrotach.
Zdarzyło się to ze 2-3 razy wiec pojechałem do warsztatu.
Stwierdzili, że wszystko ok ale wyraźnie silnik schodził z obrotami dosyć nisko i jakby w ostatniej chwili
łapał oddech.
Po jakimś czasie zauważyłem, że te łapanie oddechu związane jest z włączoną klimatyzacją.
Z wyłączona jest znacznie lepiej choć może nie idealnie.
Mam samochód od nowości i wcześniej nie było takich problemów.
W między czasie wymieniłem sprężarkę klimatyzacji ale nie miało to wpływu na prace silnika.
No i pytanie: z czym to może być związane no i oczywiście czy można coś z tym zrobić?