Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: Zmiana kolektora wydechowego a AFR

  1. #11
    Użytkownik Awatar Kriss91
    Dołączył
    Apr 2010
    Imię
    Krystian
    Auto
    EJ6 B18C4
    Skąd
    WWA/WWY
    Posty
    2,214

    Domyślnie

    Kamilu...
    W wersji TLDR: silnik miał kompletną generalkę góry i dołu, ze szlifem, nadwymiarem i nowymi tłokami. Wszystkie czynności serwisowe oprócz czyszczenia filtra stożkowego i późniejszego montażu kolektora wydechowego i dolotu, robił mechanik. Nie chciałem pozornych oszczędności. Jeśli chcesz szczegółów, zaparz herbatę i zapraszam poniżej


    Ciężko będzie mi przekazać kontekst całej sprawy, ale w skrócie mówiąc:
    Silnik był wyremontowany na słupku mechanika - generalka głowicy, szlif w nadwymiar cylindrów, nowe tłoki z B16, panewki, uszczelniacze, rozrząd, termostaty, etc. etc.. Jednym słowem, nie miało być szaleństw z mocą, ale chciałem mieć "nowy" silnik z poborem oleju max 1l między wymianami. Oczywiście wszystko wyregulowane i ustawione jak Pan Bóg i Soichiro Honda przykazał. Zresztą mechanik ten to osoba naprawdę znana i ceniona w środowisku, a składał już o wiele bardziej zdłubane motory.

    Chciałem uniknąć sytuacji z poprzedniego słupka B18C4 (rzekomo wyremontowanego), ktory zakupiłem od gościa z naszego forum z końca Polski (i też nie był to "ogórek" z zerową ilością postów). Silnik ten jednak niestety brał olej. Wstawiłem więc auto do SSG, gdzie silnik był badany pod każdym kątem możliwym bez otwierania (szczelność, kompresja, AFR, i cała reszta). Nie byli w stanie znaleźć przyczyny bez otwierania słupka. Cena remontu u nich zabiła mnie wtedy, więc szukałem innych tunerów i dozbierałem kasy w międzyczasie. Jw. nie chciałem pluć sobie w brodę, że przez moją pozorną oszczędność kolejny silnik pójdzie do kosza.

    I teraz wracamy do aktualnego mechanika. Silnik złożony, później docieranie z uwagą godną golenia jaj brzytwą. Wszystko miało być książkowe. Później strojenie i tam podobno też nie było zbytnio niczego mocno niepokojącego.
    Silnik miał moc, pracował równo, stuku nie było. Jedyne co zwracało moja uwagę to okazjonalne lekkie strzały z wydechu przy schodzeniu z obrotów - oczywiście od razu info do mechanika.

    Po przejechaniu pierwszych 1000-2000 kilometrów zaczęły być widoczne ubytki oleju przy normalnej jeździe z okazjonalnym zapięciem VTECa. Oczywiście, że było to zgłaszane od razu mechanikowi. Wstawiałem auto kilkukrotnie i było ono dostępne dla mechanika w sposób totalnie dowolny. Chyba największe podejrzenie mechanika padło wtedy na układ odmy i zasysanie przez nią oleju. Kilometry i czas leciał, aż w końcu po niecałym półroczu pojawił się fuckup, bo auto zgasło na mieście w trakcie jazdy bez żadnego ostrzeżenia. Oczywiście - info do mechanika. Następnego dnia udało się je odpalić z trudnościami i silnik pracował z przerwami na 3 garach. W takim stanie przejechał kilka(naście) kilometrów. Dalej po zaciągnięciu auta do mechanika (już na holu), wyszło że wtrysk leje jak pojeb*any. Winna okazała się wiązka. Została ona ogarnięta przez osobę, która się na tym zna, pod okiem (a jakże) mechanika.

    Silnik palił coraz więcej oleju i zaczął kopcić. W międzyczasie wpadł właśnie kolektor i liczony dolot. Zaraz później auto trafiło znowu na warsztat i mechanik podjął decyzję, że głowica bedzie remontowana, wpadną nowe pierścienie (mechanik pytał zresztą czy w ogóle chcę nowe), wjedzie nowa mapa w kompie i powinien być już spokój z olejem (do litra między wymianami max). No i już przy docieraniu wyszło, że kopci dokładnie tak jak wcześniej...

    Dochodzimy do dnia dzisiejszego gdzie po wielu miesiącach czekania na termin, auto znowu trafiło do mechanika i czekam na rozwój wydarzeń.

    Uwierz mi Kamil (lub nie ). Po tylu złotówkach utopionych w kwestię silnika w tym aucie, ciężko się nie wk*rwić, zwłaszcza że specjalnie chciałem by remont robiła bardzo ogarnięta osoba. Chyba ostatnie co można o mnie powiedzieć to to, że oszczędzam kasę na samochodach Gdyby zależało mi na wojnie z osobą, która robi ten silnik to zrobiłbym to dawno, ale chcę dać po prostu ostatnią szansę. Żeby Ci uzmysłowić, samochód ten zrobił może z 3000-4000 km w ciągu dwóch lat, gdzie w zeszłym roku może z 1000 na docieraniu.

    Kurtyna...

  2. #12
    Zbanowany
    Dołączył
    Mar 2009
    Imię
    Rafał
    Auto
    VW GTI 3stg & EJ2
    Skąd
    Legionowo
    Posty
    544

    Domyślnie

    Dziwna sprawa. Po takim remoncie ten silnik oleju nie powinien zuzywac w ogole.
    Robilem remont B18 bez nadwymiaru i praktycznie nie bral nic.

    Mow co za mechanik, moim zdaniem cos poszlo nie tak przy skladaniu, zle pasowanie, zle zalozone pierscie badz slabej jakosci czesci. Cudow nie ma, w przeciagu takiego przebiegu nie powinien miec zadnych problemow z olejem.

  3. #13
    Użytkownik Awatar Kriss91
    Dołączył
    Apr 2010
    Imię
    Krystian
    Auto
    EJ6 B18C4
    Skąd
    WWA/WWY
    Posty
    2,214

    Domyślnie

    Właśnie dlatego zadecydowałem się na taki remont, żeby mieć kompletny spokój z olejem

    Co do mechanika, dam mu jednak jeszcze jedną szansę i zobaczymy co wymyśli. Może jestem "zbyt wyrozumiały", bo sam też grzebię przy moich autach i wiem, że fuckup potrafi zdarzyć się każdemu, ale dlatego właśnie oddałem remont komuś kto robi to na co dzień, żeby ograniczyć szansę spier*olenia do minimum. Już w szczególności, że swoje to kosztowało i nic wtedy nie było robione za darmo.
    Jeśli się nie uda, to niestety sentymentów do mechanika nie będzie, a z autem bawić będzie się już inny wlasciciel.

    Wg mnie wiązka silnikowa mogła dołożyć tu swoją cegiełkę (była to podobno przeróbka z anglika), ale czy była ona już zepsuta przy strojeniu, tego nie wie chyba nikt. Objawów nie zauważyłem ani ja, ani mechanik.

    Dzięki za podpowiedzi i dam info co dalej z tematem

  4. #14
    Użytkownik Awatar Cywa
    Dołączył
    Sep 2006
    Auto
    pordzewiale
    Skąd
    Białystok
    Posty
    1,501

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kriss91 Zobacz posta
    W takim stanie przejechał kilka(naście) kilometrów. Dalej po zaciągnięciu auta do mechanika (już na holu), wyszło że wtrysk leje jak pojeb*any. Winna okazała się wiązka.
    Że co proszę ?
    W jaki sposob wiazka mogla wplynac na prace wtrysku, tym bardziej jesli piszesz że lał non stop? Zrozumial bym jesli nie lał nic bo kable byly przetarte lub przerwane. To ECU podaje sygnal kiedy oraz na jaki czas otwieramy wtrysk wiec wyjasnij prosze w jaki sposob wiazka powodowala taki problem.

    Cos Ci zdradze, seryjne wtryski wraz z seryjną 20-letnią pompą paliwa mocnooo kuleją juz przy okolicach 180 koni. Sprawdziliscie uklad paliwowy? Cisnienie na listwie? Rozpylanie wtryskiwaczy?
    Strzaly w wydechu to przelanie przy tip-out lub przyciety wtryskiwacz.
    Czekam na odpowiedzi, pozniej pokombinujemy dalej..

  5. #15
    Użytkownik Awatar Kriss91
    Dołączył
    Apr 2010
    Imię
    Krystian
    Auto
    EJ6 B18C4
    Skąd
    WWA/WWY
    Posty
    2,214

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Cywa Zobacz posta
    Że co proszę ?
    W jaki sposob wiazka mogla wplynac na prace wtrysku, tym bardziej jesli piszesz że lał non stop? Zrozumial bym jesli nie lał nic bo kable byly przetarte lub przerwane. To ECU podaje sygnal kiedy oraz na jaki czas otwieramy wtrysk wiec wyjasnij prosze w jaki sposob wiazka powodowala taki problem.

    Cos Ci zdradze, seryjne wtryski wraz z seryjną 20-letnią pompą paliwa mocnooo kuleją juz przy okolicach 180 koni. Sprawdziliscie uklad paliwowy? Cisnienie na listwie? Rozpylanie wtryskiwaczy?
    Strzaly w wydechu to przelanie przy tip-out lub przyciety wtryskiwacz.
    Czekam na odpowiedzi, pozniej pokombinujemy dalej..
    Niestety nie odpowiem Tobie w pełni na to pytanie, bo nie mam dostatecznej wiedzy o elektryce w aucie. Przekazuję jedynie opinię mechanika
    Wtrysk jest w Hondach sterowany masą i wg osoby, która to robiła gdzieś w wiązce musiało być zwarcie przez co wtrysk dostawał sygnał do ciągłego otwarcia. Czy to farmazon - nie jestem w stanie odpowiedzieć.
    Wiem jedynie, że faktycznie wtrysk na jednym cylindrze podawał jak głupi i mimo przekładania wtrysków działo się to cały czas na jednym garze, tak więc wtryski można było odrzucić. Widziałem na żywo po zdjęciu kolektora wydechowego jak napieprzało żywą benzyną już przy kręceniu na rozruszniku.
    Przed oddaniem auta zdążyłem jedynie sprawdzić czy pompa paliwa działa i czy podaje benzynę na wtryski oraz czy na świecach jest iskra. Nie chciałem się w to bawić, tylko wstawiłem auto na warsztat osoby, która to wszystko robiła.

    Też zdawało mi się, że seryjne wtryski będą co najwyżej na granicy wydajności, ale mechanik stwierdził że dają radę do ok. 210 KM.
    Układ paliwowy jest na miedzi. Pompa, regulator ciśnienia i wtryski podobno były sprawdzane przez mechanika (a nawiasem mówiąc też przez SSG rok przed remontem). Chciałbym udzielić Tobie bardziej szczegółowych informacji, ale jak już wcześniej wspomniałem, zostawiłem auto, które jeszcze wtedy używałem na co dzień i chciałem odzyskać je jak najszybciej. Przez to właśnie nie bawiłem się sam w remont i nie dotykałem tego silnika, żeby mechanik nie miał argumentu, że to ja coś spier...

  6. #16
    Użytkownik
    Dołączył
    Jul 2012
    Imię
    Krzysiek
    Auto
    80B4 4.2BiT
    Skąd
    KOS
    Posty
    202

    Domyślnie

    Takie podstawowe pytania:
    -znasz pasowanie tłoków?
    -jakie pierścienie (firma)?
    -wtryski ktoś sprawdzał, czyścił?
    -nie było przegrzane nigdy?

    A tu odpowiedzi do poprzednich
    Wymiana kolektora nie spowoduje takich zmian AFR, to będą marginalne wartości. Po samym dolocie też nie zauważysz tak dużych zmian, żeby auto nagle zaczęło stukać.
    Moze być zwarcie do masy w wiązce i wtrysk leje cały czas. Teoretycznie powinno wtedy uwalić wyjscie w ecu, ale pewności nie mam. Przykładowo DET3 przy takim zwarciu od razu leci tranzystor na płytce.

    I tak poza tematem. Jak docierałeś? Wiele silników poskładalem, docierałem na ostro i nic się z nimi nie dzieje. Większość to były auta do upalania, więc wady tego rozwiązania powinny wyjść od razu

  7. #17
    Użytkownik Awatar Kriss91
    Dołączył
    Apr 2010
    Imię
    Krystian
    Auto
    EJ6 B18C4
    Skąd
    WWA/WWY
    Posty
    2,214

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek50 Zobacz posta
    -znasz pasowanie tłoków?
    Niestety nie. Pytanie do osoby składającej.

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek50 Zobacz posta
    -jakie pierścienie (firma)?
    Jw.

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek50 Zobacz posta
    -wtryski ktoś sprawdzał, czyścił?
    Podobno mechanik, a rok wcześniej również SSG przy okazji sprawdzania starego słupka.

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek50 Zobacz posta
    -nie było przegrzane nigdy?
    W sensie czy pracowały na sucho? Za mojej kadencji nie, nigdy nie ciągnąłem do rezerwy, a filtr paliwa zawsze był świeży.

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek50 Zobacz posta
    Moze być zwarcie do masy w wiązce i wtrysk leje cały czas. Teoretycznie powinno wtedy uwalić wyjscie w ecu, ale pewności nie mam. Przykładowo DET3 przy takim zwarciu od razu leci tranzystor na płytce.
    Taka też była diagnoza mechanika.
    Podobno naprawiana była jedynie wiązka, a komp pozostał ok, ale ile w tym prawdy - nie wiem


    Cytat Zamieszczone przez krzysiek50 Zobacz posta
    Jak docierałeś? Wiele silników poskładalem, docierałem na ostro i nic się z nimi nie dzieje. Większość to były auta do upalania, więc wady tego rozwiązania powinny wyjść od razu
    Zgodnie z zaleceniami, które dostałem. Jazda do 4000 obrotów, unikając jazdy poniżej 2000 obrotów. Dużo hamowania silnikiem. Oczywiście pierwsze minuty po złożeniu, silnik stał na wolnych obrotach, po czym wjechała nowa oliwa.
    Słyszałem, że docieranie na ostro też potrafi być ok, aczkolwiek osobiście chyba miałbym z tyłu głowy cykora

    Jako uzupełnienie, zdaję sobie sprawę, że mogę wyjść na kogoś kto płaci, a nawet nie wie za co, ale naprawdę chciałem mieć wolną głowę od remontu. Przez to wstawiłem auto do kogoś kto robi to na co dzień i jest chwalony. Czujność uśpiona przez renomę, a teraz szukam potencjalnych miejsc, gdzie mogłem zostać zrobiony w wała. Kolejna nauczka na życie Zobaczymy jaki będzie finał na dniach.
    Ostatnio edytowane przez Kriss91 ; 28-02-19 o 21:39

  8. #18
    Użytkownik
    Dołączył
    Jul 2012
    Imię
    Krzysiek
    Auto
    80B4 4.2BiT
    Skąd
    KOS
    Posty
    202

    Domyślnie

    Chodzilo mi o przegrzanie silnika. Jesli pierscienie są z gównolitu, to wtedy potrafią zacząc puszczać.

    Jak na moje, to ktoś zjebał pasowanie albo pierścienie są lipne. Jeśli silnik chodzi równo to inne opcje odpadaja.

  9. #19
    Użytkownik Awatar Kriss91
    Dołączył
    Apr 2010
    Imię
    Krystian
    Auto
    EJ6 B18C4
    Skąd
    WWA/WWY
    Posty
    2,214

    Domyślnie

    Gajgerów brak, ale sugerując się wskazaniem seryjnej wskazówki płynu, to nigdy nie wyszło poza właściwą temperaturę. Zawsze był właściwy stan płynu i nigdy nie było wciskane na zimnym silniku. Poza tym naprawdę nawet nie miałbym zbytnio kiedy i gdzie tego "katować". Na track daye póki co nie jeżdżę, gumy pod Tesco nie palę

    Silnik zdecydowanie chodził równo i bez przerw. Pamiętam jedynie czasami dziwny miarowy dźwięk na wolnych obrotach. Coś nieco zbliżonego do zgłuszonego dźwięku panewki, ale to na pewno nie ona. Dźwięk nie zwiększał częstotliwości po wkręceniu na obroty. Wręcz przeciwnie - cichł. Mechanik też nie był w stanie powiedzieć co to.
    To był tak naprawdę jedyny podejrzany objaw tego silnika i możliwe, że nawet niepowiązany z problemem.

    Zapytam o pierścienie przy pierwszej okazji.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •