Witam
przy zakupie w Honda Plaza, auto zostało przez nich doposażone w tylne czujniki parkowania. Wprawdzie mam kamerę cofania, ale posiadając je wcześniej w 8 gen stwierdziłem, że to były najlepiej wydane pieniądze na dodatkowe wyposażenie i miałem nadzieję, że będzie tak i IX. Niestety... Co jakiś czas po wrzuceniu wstecznego czujniki piszczą jakby tył auta był tuż koło przeszkody. Nie muszę chyba pisać jakie to irytujące, no i ta niepewność: wrzucę wsteczny i będzie OK, czy też znowu nie...
Zestaw jest firmy "AmerVox" z 5-cio letnią gwarancją. Przez około pół roku było ok, później zaczęła się jazda. W HPlaza byłem już trzykrotnie: za pierwszym razem wymieniono wszystkie czujniki, za drugim czujniki i centralkę, a za trzecim (tydzień temu) przyjechali z Kielc serwisanci producenta, całość rozebrali i przeczyścili. Jako że czujniki są lakierowane w kolorze nadwozia, to podobno w jednym z nich znaleźli drobne opiłki farby które zostały usunięte. Po wszystkim całość złożyli i do dzisiaj było OK.
Niestety, popołudniu znowu gul mi skoczył bo problem powrócił.... Plaza proponuje aby tymczasowo założyć nielakierowane czujniki (dżizes, ależ to będzie ohydnie wyglądać), ale szczerze mówiąc zaczyna mnie to nie tylko wqrzać, ale i męczyć bo za każdym razem muszę kombinować z dojazdem do serwisu i tracić czas. Niestety, jestem na HP skazany bo to oni dokładali czujniki i są jednocześnie ich gwarantem.
Do tej pory nie potwierdziłem, żeby była jakakolwiek korelacja pomiędzy warunkami atmosferycznymi, czy włączeniem jakiegoś odbiornika (np. radia, klimy etc...) a wystąpieniem problemu. Zwykle kiedy byłem ASO - czujniki działały już dobrze, ale raz udało mi się dojechać i pokazać w czym rzecz. Niestety, nie było wtedy nikogo kumatego kto by mógł sprawdzić co się dzieje..
Dla mnie są tylko dwie opcje: wadliwy któryś z elementów zestawu czujników, albo zły montaż. Czujniki i centralka były wymieniane, zostaje zły montaż. Tylko co tam można spartolić? Panowie - jakieś pomysły? Może ktoś miał podobny problem?

Jeszcze z zupełnie innej beczki: jak oceniacie szanse w walce o przywrócenia auta do stanu fabrycznego (demontaż czujników, nowy zderzak etc..) i zwrot kasy jaką na nie wydałem? Bez prawnika by się pewnie nie obyło, pytanie czy są szanse na wygraną "w kopaniu się z koniem" gdyby do niego doszło..?

p.s. chodzi o sporta 2016 z ADAS.

Z góry thx i pzdr - Artur S.