Tez bym najpierw sprobowal tego chargera. Gleiwitz wprawdzie 600km od Danzig ale pewnie jakos sie da dogadac.
Tez bym najpierw sprobowal tego chargera. Gleiwitz wprawdzie 600km od Danzig ale pewnie jakos sie da dogadac.
Niestety ten użytkownik był ostatnio aktywny w marcu na jednym forum, a na drugim w sierpniu. Napisałem wiadomość na maila i na skrzynkę forumowa. Mam nadzieję, że odpisze.
Ostatnio edytowane przez Miszowaty ; 02-11-17 o 18:40
Na lustrzanym forum jest bardziej aktywny, chociaz i tak ostatni raz sie logowal pod koniec sierpnia
napisz do mnie to ci wszystko powiem
aha sama ladowarka nic mu nie da
od roku używam tej ładowarki, ładuję raz na 2 m-ce i żadnych problemów z baterią.
Pożyczenie nie wchodzi w grę, konieczna jest instalacja okablowania do wentylatora.
pozdr
ja kupilem same kable a ladowarke pozyczam i jakos da rade
Powiedz proszę jakie objawy miałeś u siebie? Jaki przebieg auta i ile lat? Robiłeś głębokie rozładowanie czy tylko samo ładowanie? Jakie spalanie się utrzymuje po tych 2 miesiącach? Czy bateria się kalibruje często? Będę wdzięczny za każdą informację.
Obecnie leci do mnie ładowarka z rozładowywaczem, więc za jakiś czas będę ją montował.
Ostatnio edytowane przez Miszowaty ; 09-11-17 o 19:39
Jestem po montażu kabli ładowarki i samym ładowaniu, które trwało około 20h.
Ładowanie przebiegało w poniższy sposób:
11:00 180
12:00 182
13:00 184
14:00 184
15:00 185
16:00 186
17:00 186
18:00 186
20:00 186
22:00 186
01:00 187
03:00 188
05:00 188
07:00 189
Normalny zakres pracy dla tej hondy to 158-185v. Powyżej następuje faza kalibrowania, wszystkie cele wtedy wyrównują swoje napięcie. Na powyższym można zauważyć ciekawą rzecz. Najdłużej trwa okres, w którym napięcie na baterii było równe 186v. Podczas ładowania auta, nie zaobserwowałem żadnego grzania, przestrzeń w bagażniku była chłodna, powietrze z wywiewu od chłodzenia baterii również.
Efekty po dwóch dniach od ładowania:
- bateria bardzo wolno się rozładowuje,
- bateria szybko się ładuje,
- wskaźnik naładowania schodzi kreska po kresce, a nie "skacze",
- po włączeniu auta po postoju bateria nie kalibruje się,
- spalanie przy ciężkiej nodze 7.5l/100 na trasie, przy nocnej ekonomicznej jeździe w mieście poniżej 6l/100km (większe górki, zjazdy, teren zróźnicowany),
- auto łatwo wchodzi w tryb napędu samym silnikiem elektrycznym.
Obecnie jestem na etapie sprawdzania na jak długo starczy taki zabieg, jednak mam już wrażenie, że bateria funkcjonuje w o wiele szerszym zakresie pracy. Auto ma zawsze zapas energii na dynamiczne przyśpieszanie nawet jak się je ciśnie przez dłuższy czas.
Kolejne ładowania według instrukcji powinno trwać od 4 do 12h, więc nie byłby to problem żeby je ładować raz na jakiś czas. Mam jeszcze sprzęt do głębokiego rozładowywania, ale użyję go dopiero jak uznam, że samo ładowanie jest niewystarczające.
no to tak jak ci mówiłem ale jeżeli będzie jak sadze to za jakiś czas będziesz robił głębokie nierozładowywanie