Witam. Zacznę od początku. Auto jeździ normalnie, silnik pracuje super. Wydaje się wszystko ok, aż do przed wczoraj. Rano próbowałem długo odpalić silnik. W końcu po 15-20min odpalił, natomiast wczoraj po nocy odpalił od razu, bez problemu. Dzisiaj ok. godz. 11 znowu Hanka nie odpala. Próbowałem dzisiaj odpalić z dobre 40minut i nic... Zdecydowałem się zajrzeć do świec. Zdjąłem te gumy i okazało się, że jest na nich dużo oleju, w środku w świecach tam na dole też. Czy to może być wina nie odpalania samochodu? Jak osuszyć te świece? Proszę o pomoc.