B16A1 na oryginalnej wiązce
Objawy: Szarpie, brak reakcji na gaz
Samochód odpala normalnie. Póki zimny, przyśpiesza normalnie, normalną mocą (chociaż wysoko na zimnym oczywiści nie kręcę). Jak się zagrzeje do optymalnej temp. w zasadzie też jedzie normalnie. Do pierwszego depnięcia, szczególnie zapięcia vteca. Przyśpiesza płynie do odcinki. Chwile po tym, niezależnie z jakimi obrotami jadę, czy równymi czy przyśpieszam, lekko przyszarpie i od razu po tym całkowity brak reakcji na gaz - tzn. gaz do odporu a civic zwalnia jakbym po prostu hamował silnikiem. Niekiedy trwa to 2 sekudny, niekiedy 40 sekund do momentu aż obroty spadną do minimalnej wartości przy której gaśnie. Po tym odpala normalnie i jedzie, ale objawy zaraz wracają.
Pomaga szybkie zgaszenie i odpalenie w czasie jazdy. Objawy występują raz na kilkanaście kilometrów, raz non stop po 10 sekund od zgaszenia-odpalenia, czyli praktycznie nie da się jechać.
Brak błędów na kompie. Raz po długim zamuleniu, przed samym zgaśnięciem (200 obr.) wyskoczył błąd jednej z sond. Kompa zresetowałem, zamulał się po tym kilkanaście razy ale błąd się już nie pojawił. Świece były mokre w oleju (cieknie przez dekiel), wyczyściłem je razem z przewodami WN. Nie pomogło. Przewody widać, że nie są już pierwszej świeżości. Dyskoteki pod maską nie stwierdziłem. Poprzedni właściciel wymienił kilkaset km wstecz kopułkę i palec.
Gdzie szukać przyczyny problemu?
Dziwnym jest to, że na zamułe (całkowity brak reakcji na pedał gazu) na chwilę (lub dłuższą chwilę - zależy) pomaga momentalne zgaszenie i odpalenie. Zamuły zaczynają się szczególnie zaraz po wkręcenie na wyższe obroty (ale nie zawsze).
Jeszce jeden objaw jaki zauważyłem, to delikatnie falowanie przy przyśpieszaniu (jeśli go nie zamuli) na obrotach bliżej odcinki - nie duże, ale wyczuwalne.