Poliuretany CIVIC EG6 VTI

[fumo]

Ten film mnie przeraził. Raczej chciałbym uniknąć takiej sytuacji. Więc sprawa dla mnie wygląda tak:
komfort i wytrzymałość to tylko OEM, jeżeli chcę szybko pozbyć się pieniędzy w loterii to guma zamiennik, a jeżeli szukam czegoś nowego to poliuretany.
Dobrze nasmarowane i powierzchnie montażowe dobrze ob czyszczone i nie ma problemów z piszczeniem, a jak piszczy to na pół kilometra.
Z drugiej strony jednak jest jakieś ryzyko. W moim przypadku wymieniałbym tylko uszkodzone tuleje parami, co by było
finansowo bezpieczniejsze. Nie wyobrażam sobie takiego skrzypienia na co dzień. Nerwy by mnie zjadły. Dodatkowe ryzyko to twardość 75ShA OEM.
W teorii miększy materiał szybciej się rozłazi, jednak producenci poli twierdzą, że i tak są o wiele trwalsze niż odpowiedniki gumowe.
Jest duża szansa, że będę inwestował w poliuretany.

[Korczu]

poli to poli czy to 75 85 czy 95 nie wydaje mi się by była większa różnica w trwałości.Ale wydaję mi się że jak już wymieniać na poli to raczej ładowalbym kpl przód tył bo tak trochę gumy troche poli to nie za bardzo to juz lepiej OEM ów szukać.

[rtgg]

u mnie buda drga ,ale ja mam stare świece które będę wymieniał razem z kablami a w dodatku mam w tragicznym stanie puduchy silnika więc Ci nie powiem ale jeżeli chodzi o poduchy to biorę OEM
A co do poli i ich pisków ,nie wiem jak kolega wyżej to składał ,może zużył tylko jedną torebeczkę (jak opakowanie prezerwatywy) na całą zawiechę w co wątpie no ale nie wiem. Ja nawaliłem tego ile się tylko dało i nic mi nie kwiczy
A jeszcze co do kwiczenia to raz miałem taki przypadek ,ale to nie były tuleje tylko dziurawe gumki sworzni do których lała się woda z piachem i one wydawały taki przeokropny dźwięk skrzypienia ,wymieniłem i spokój.

Przy odrobinie czasu nagram filmik jak to wygląda w ej... Smaru jak pisałem poszła różna ilość i generalnie bez różnicy czy to dużo czy mało jak za dużo to i tak i tak to wypłynie... Może w weekend to nagram i podlinkuje.

[kamil39]

Ja mam teorie, ze w zeliwnych wahaczach poliuretan w 5 genie lepiej sie sprawdza od tych blaszanych z 6.
Poliuretan siedzi w zeliwie, w srodku na srube masz tulejkę metalową, gdzie jak posmaruesz tulejke w poli oraz sama srubę smarem to nie ma szans na powstawnie zadnego skrzypienia. Miałem w nie jednym 5 genie takie tuleje i kompletnie nic się z tym nie działo.

[Korczu]

Ja mam teorie, ze w zeliwnych wahaczach poliuretan w 5 genie lepiej sie sprawdza od tych blaszanych z 6.
Poliuretan siedzi w zeliwie, w srodku na srube masz tulejkę metalową, gdzie jak posmaruesz tulejke w poli oraz sama srubę smarem to nie ma szans na powstawnie zadnego skrzypienia. Miałem w nie jednym 5 genie takie tuleje i kompletnie nic się z tym nie działo.

Dokładnie tak ,mam żeliwo posmarowałem z zewnątrz wewnatrz tulejke ,samo poli i nic a nic nie skrzypi.Tak jak mówię nawalilem smaru i spokój.

[Michał102]

Ja waliłem smaru aż spod auta kapało i po jakimś czasie (2 lub 3 miesiące) zaczęło strasznie skrzypieć.
W pewnym momencie kwiczało jak zarzynany wieprz i szlag mnie chciał trafić jadąc tym autem.
Jednak o dziwo tej zimy jak dostało mega porcję wody z solą (wyjątkowo dużo tej zimy jeździłem/jeżdżę) poliuretan ucichł całkowicie i zupełnie nic nie skrzypi.

Tak czy owak drugi raz bym się na ten badziew nie dał namówić i kupiłbym OEM tuleje.
Pomijając już aspekty dźwiękowe, to na OEM sprawnej tulei auto zachowuje się dużo pewniej. Na poli jest po prostu toczka (mam te czerwone z olkusza).

[rtgg]

Ja waliłem smaru aż spod auta kapało i po jakimś czasie (2 lub 3 miesiące) zaczęło strasznie skrzypieć.
W pewnym momencie kwiczało jak zarzynany wieprz i szlag mnie chciał trafić jadąc tym autem.
Jednak o dziwo tej zimy jak dostało mega porcję wody z solą (wyjątkowo dużo tej zimy jeździłem/jeżdżę) poliuretan ucichł całkowicie i zupełnie nic nie skrzypi.

Tak czy owak drugi raz bym się na ten badziew nie dał namówić i kupiłbym OEM tuleje.
Pomijając już aspekty dźwiękowe, to na OEM sprawnej tulei auto zachowuje się dużo pewniej. Na poli jest po prostu toczka (mam te czerwone z olkusza).

Bo w Hondzie to tak jest jak coś skrzypi, dostanie wody i przestaje . Ale spokojnie chlapa się skończy wszystko wróci do normy.

[Korczu]

Bo w Hondzie to tak jest jak coś skrzypi, dostanie wody i przestaje . Ale spokojnie chlapa się skończy wszystko wróci do normy.

Też mi się tak wydaję ,wody naszło to ślizga i nie skrzypi ale skoro tak macie to wydaje mi się że to zależy od tego z jakiego materiału jest wahacz i tyle No bo poli to poli nie ma raz takich co skrzypią a raz takich co są ciche.Ja nie mam zdania ,wydaje mi się że trafiłem dobrze bo nic nie skrzypi albo po prostu jeszcze nie skrzypi

[Michał102]

Bo w Hondzie to tak jest jak coś skrzypi, dostanie wody i przestaje . Ale spokojnie chlapa się skończy wszystko wróci do normy.

hehe.

Ogólnie miałem ten badziew w tym roku wymieniać na OEM, ale zbieram na nowe auto i chyba poratuje się jedynie nasmarowaniem tego jeszcze raz. Może cały sezon letni uda się przejeździć nie dostając kur.wicy

[rtgg]

Też mi się tak wydaję ,wody naszło to ślizga i nie skrzypi ale skoro tak macie to wydaje mi się że to zależy od tego z jakiego materiału jest wahacz i tyle No bo poli to poli nie ma raz takich co skrzypią a raz takich co są ciche.Ja nie mam zdania ,wydaje mi się że trafiłem dobrze bo nic nie skrzypi albo po prostu jeszcze nie skrzypi

Może jest to po prostu kwestia tego ile kto na tym jeździ. Ja mając pierwszy zestaw poli wspomnianej ej2 przejechałem w te 3-4 miesiące prawie 40k km. Drugi zestaw przejechał jeszcze więcej no i teraz na 3cim zestawie jest też już przekulane ponad 50k. W itr nie mam odniesienia bo to było auto kolegi i ile on nim km zrobił nie wiem ale wiem że rozpadły się na torze więc też za dobrze o nich to nie świadczy. Dla przykładu mogę podać jeszcze torowego CRXa ponad 300hp oem tuleje 3 lata po torze i odpadły amortyzatory tuleje całe