Jak Honda się wypiera to dawaj do turbo kamery już nie jednemu pomogli w takich sytuacjach a i siła przebicia jest całkiem spora
Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka
Jak Honda się wypiera to dawaj do turbo kamery już nie jednemu pomogli w takich sytuacjach a i siła przebicia jest całkiem spora
Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka
Przegladam te zdjęcia i jestem przerażony, ponieważ Civica IX miałem jako następcę mojego Ufo. Ewidentna wada lakieru i nie zostawiłbym tego tak, nawet jeśli auto jest po gwarancji to biorąc pod uwagę fakt, że nie jest to jedyny przypadek Honda powinna to zrobić.
Na chwilę obecną oczekuję na oficjalną odpowiedź Hondy. W zależności jaka ona ona będzie podejmę dalsze kroki mające na celu przede wszystkim usunięcie wady z mojego samochodu - wyegzekwowanie naprawy. Nie wykluczam skorzystania z programów telewizyjnych.
Zamieściłem ten wątek dlatego ponieważ chcę się przekonać czy problem jest jednostkowy czy masowy. Jeśli nieodosobniony, a jak obserwuję po wpisach wszystko wskazuje że nie jest to "wypadek przy pracy", uzasadnione by było aby wszyscy właściciele Hond IX generacji, u których pojawiła się wada zgłaszali się do serwisu Hondy w celu usunięcia usterki.
Dlatego jeszcze raz proszę ujawnianie takich przypadków i zamieszczanie zdjęć. Informujcie swoich znajomych, którzy mają taki samochód aby dokładnie zweryfikowali lakier w swoich samochodach pod kątem ubytków lakierniczych występujących w nietypowych miejscach.
Ostatnio edytowane przez luki811 ; 14-08-16 o 13:43
Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodzi, bo nie wyraziłem się jasno. Oczywistym jest, że jest to wada i chyba nikt nie ma wątpliwości. Ja zastanawiam się tylko czy jest to kwestia paskudnych plam i na tym się to skończy, czy zaraz wyjdzie ruda i te auta po prostu zgniją (bywało tak chyba w przypadku Mazdy 6 gdzie niektóre egzemplarze gniły niemal po wyjeździe z salonu).
Czekam co zrobią w przypadku samochodu kolegi luki811, ale na pewno będę musiał zgłosić się też do serwisu (chociaż gwarancja jest chyba tylko na perforację?) a jeśli to nie pomoże to myślę, że trzeba będzie szukać więcej takich przypadków i jednoczyć siły. Po myciu samochodu zwrócę szczególną uwagę na większą ilość takich miejsc.
U mnie na brązowym coś tam widać, jakby niedomalowanie, ale nic póki co nie odchodzi - będę obserwować
https://photos.google.com/album/AF1Q...MBme_znulNi0XU
Wczoraj miałem rzadką okazję dokładnie samemu umyć samochód i na szczęście nie zauważyłem żadnych złuszczeń lakieru w opisywanych miejscach. Civic 1.8 5d Sport, kolor urban titanium metalic, kupiona w maju 2012 r.
Czyli chyba tak jak poprzednik z tym samym kolorem. Może problem dotyczy niektórych kolorów lub też serii produkcji. Tak czy owak też uważam, że osoby mające opisywany problem z lakierem powinny się skontaktować i działać wspólnie, chyba że firma Honda sama zadziała wcześniej.
Ja mam bialy perlowy i tfu odpukac w niemalowane nigdzie tego póki co nie mam.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Niedługo minie dwa miesiące odkąd Importer Hondy otrzymał moją korespondencję w formie elektronicznej jak i pisemnej na temat wspomnianej wady lakierniczej. Dotychczas nikt nie raczył się ustosunkować do mojego przypadku. Trochę to dziwne, że tak Honda traktuje swoich wiernych klientów, lekceważąc i nieodpowiadając na korespondencję w rozsądnym terminie. W urzędach zwyczajowo jest to ok. 2 tygodnie. Najwidoczniej Honda ma inne standardy daleko odbiegające od przyjętych norm. Pewnie w innych markach w przypadku problemów po gwarancji jest podobnie. Postanowiłem się skontaktować poprzez oficjalną infolinię. Tam uzyskałem jedynie informację, że nadano oficjalny numer mojej sprawie i jest ona rozpatrywana. Trochę długo to analizują.... może list utknął w czyjejś szufladzie w biurku i czeka na odnalezienie ? :-\ Najgorsze jest to, że dopóki nie otrzymam jakiejkolwiek odpowiedzi nie mogę nic zrobić.
Importerzy niestety traktują klientów jak zło konieczne. Kolega z forum (tutaj też występował dopóki miał Civica) ma Nissana i reklamował parujące reflektory. Otrzymał odpowiedź, że to wszystko jest jest OK i zaparowany klosz nie wpływa na funkcję reflektora. Jak wysłał pismo przez kancelarię prawną dostał odpowiedź, że w związku z niegodnymi zachowaniami klienta, unieważnia gwarancję na pojazd
Więc czasem brak odpowiedzi jest lepszy niż odpowiedź
Ciekawy przypadek, choć trochę nie chce mi się wierzyć aby "niegodne zachowanie" było podstawą unieważnienia gwarancji. Ja w swojej gwarancji nie wyczytałem klauzuli, która mówiła by o unieważnieniu gwarancji z powodu zachowania klienta. Są natomiast inne warunki, których niespełnienie powoduje utratę gwarancji. Mnie akurat kwestia gwarancji nie dotyczy, ponieważ już mi minęła. Jednak reklamuję odpadający lakier jako wg mnie ukrytą wadę fabryczną lakieru. A jak wiadomo na wady użytkownik mimo usilnych starań wpływu nie ma. Skoro opisana przeze mnie "wada" nie występuje we wszystkich samochodach oznacza to, że nie jest to normalna sytuacja. Odpowiedź importera w zależności jaka ona będzie pozwoli mi podjąć dalsze kroki w kierunku: usunięcia wady na koszt własny, bądź próby wyegzekwowania naprawy przez Hondę na ich koszt oczywiście.