Nie karmimy troli na forum
Witajcie, jeżdżę teraz Qashqaiem J11 ze względu na małżonkę, która chciała "coś wyższego". Jako były posiadacz UFO myślałem przez chwilę o powrocie do Civica X. ALE... Obejrzałem sobie X gen i zupełnie mi nie odpowiada. Moim zdaniem kilka elementów stylistycznych po prostu psuje ten samochód. Po pierwsze i najważniejsze: zderzaki. Te połacie czarnego plastiku, dodatkowo z przodu po jednej stronie zaślepiony, po drugiej "z dziurą" - nie wiem co tam jest, radar czy coś w tym stylu. To samo z tyłu. I dodatkowo coś w rodzaju półeczki, na której idealnie zbiera się różnego rodzaju syf - auto, które oglądałem miało raptem kilka km i już był tam zarzucony piasek. Co będzie podczas codziennej jazdy? Dużo bardziej podobają mi się zderzaki w sedanie - jak dotąd dostępny tylko w USA. Po drugie kierunkowskazy: umieszczenie ich nad kołem zupełnie nie pasuje. Dużo lepiej w środku, chociaż na tylnej kanapie mało miejsca na wysokości ramion i nad głową. Po trzecie wreszcie cena: 97,5 tys. za 1.5 sport 5D i 90,4 tys za 1.5 comfort 4D to o przynajmniej 10 tysi za dużo. Podsumowując: mam nadzieję, że lepiej jeździ niż wygląda. Pozdrawiam wszystkich.
Civic X to typ "kochaj albo rzuć " lub żuć aż się spodoba ... a cena , no cóż