Uff całe szczęście!
Wracając do tematu mieliście rację ze zbieżnością , ustawiałem u fachmanów i myślałem ,że jest ok,ale okazało się ,że to partacze , wczoraj się wkurzyłem i sam rzuciłem okiem na zbieżność, metoda na sznurek ,okazało się ,że prawe koło było o 5mm na zewnątrz a lewe 4 mm do wewnątrz,ustawiłem oba na zero,teraz auto prowadzi się dużo lepiej,nie lata jak żyd po pustym sklepie ,ale jeszcze nie śmiga tak jak należy,jadą już do mnie tuleje OEM dolnego wahacza i wtedy zobaczymy czy coś cię poprawi jeszcze.
Ostatnio edytowane przez Kisiel ; 09-02-16 o 20:28
i jedz na solidna maszynę do geometrii
To właśnie była solidna,tylko tacy fachowcy byli!
Koledzy a więc tak odnośnie tego tematu ,który założyłem,dostałem OEM tuleje dolnego wahacza i wziołem się za wymianę wchodzę pod auto i szok,tuleje ,które zamontowałem z Yamato były powyrywane prawie wszystkie po zaledwie 2000 tys km,nie kupujcie tego szajsu,przez te tuleje mam też do wymiany prawie nówki zimówki,zamontowałem OEM i problem rozwiązany ,wszystkie problemy jakie pisałem w tym temacie znikły jednak za to wszystko odpowiedzialność ponosiły za miękkie tuleje z firmy Yamato (Syf nie samowity)
heh już nie raz pisałem właśnie to samo o tych tulejach, nie wiem kto w ogóle dopuszcza takie coś do sprzedaży - ale ważne że japońsko brzmiąca nazwa
Moje tuleje dolnych wahaczy rozleciały się z tego co pamiętam jeszcze szybciej niż u ciebie, dwie trasy po 500km oraz kilkadziesiąt kilometrów jazdy po mieście
Ja zawsze myślałem, że elementy zawieszenia to nie aspiryna ani tramal - z tym można poczekać.Zamieszczone przez lookaty
To trochę tak jak mieć do wyboru w tej samej cenie wczasy w Radomiu jutro albo za tydzień w Miami. Pośpiech niewskazany.
Wiecie jak to jest koledzy człowiek nie chce przepłacać,a chce żeby wszystko było jak OEM i to jest błąd, ale człowiek całe życie się uczy,nie przepuszczałem,że te zamienniki to na prawdę taki syf,to auto w ogóle nie trzymało się drogi,skręcało smo kiedy chciało i gdzie chciało!Dzięki za pomoc koledzy!