Sprawa wygląda następująco:
Jeździłem na mobilu super 5w40 i pobór oleju kształtował się na poziomie około 1-1,5L na 10tys km zaleznie od stylu jazdy.
Obecnie przeszedłem na valvo vr1 5w50 i zużycie oleju spadło, tak że przy normalnej jeździe nie bierze praktycznie nic.
W międzyczasie zmieniłem też skrzynię na najkrótszą z nobleski, przez co na trasie przy jeździe z prędkościami autostradowymi mam na obrotomierzu 4,5-5tys obrotów i ostatnio po zrobieniu trasy około 200km zjadło mi ok. 2/3 stanu oleju.
Zastanawiam się czy jest się czym przejmować, bo głównie jeżdże po mieście i zużycie oleju jest śladowe przy takiej eksploatacji.
Mam zamiar zrobić minime ale jeśli silnik jest zużyty to raczej nie ma sensu - stąd moje pytanie.