Zrobić test na CO2 to będzie wiadomo
Na innym forum jedna osoba też miała podobne objawy, robione cuda na kiju z odpowietrzaniem, obserwacje a skończyło się UPG.
Zrobić test na CO2 to będzie wiadomo
Na innym forum jedna osoba też miała podobne objawy, robione cuda na kiju z odpowietrzaniem, obserwacje a skończyło się UPG.
Zrobiłem myk.A mianowicie kiedy wywalilo mi płyn do zbiornika poczekalem aż ostygnie.Strzykawka z wężem przelalem do chłodnicy po sam korek.Zrobiłem odpowietrzanie układu.Musiał być zapowietrzony gdyż podczas odpowietrzania trochę płynu wyskoczylo z nie dokreconego korka chłodnicy.W sumie od środy jest spokój.Obserwuje i jeśli dalej pojawi się problem sprawdzam UPG
kazdy ma taka nadzieje ja tez ja mialem bo test na CO2 nic nie wykazal. Niestety okazało sie ze uszczelka poleciała...
Test mialem na samym poczatku robiony.Niby uszczelka ok.Wogle nie ma zadnych oznak uszczelki..Auto nigdy sie nie przegotowalo.Olej nie ubywa.Zero majonezu czy innych cudow.Mysle ze bylo zapowietrzone gdyz z 2 miechy temu wymienialem 2 chlodnice.Co jakis czas dolalem z 50 ml plynu.Byc moze za duzo go bylo i wywalalo.Tak to sobie tlumacze
marrccin sprobuj moze znow pojezdzic bez termostatu i zobaczyc co bedzie. Tak mi do glowy przychodzi czy nie miales z jakiegos powodu ubytku plynu i stad te wariacje, no ale wtedy raczej nie przelewal by do zbiorniczka...
ja juz chyba nic nie bede kombinowal... jak mi znow zapaskudzi komore silnika to zwalam glowice... idzie zima wole nie miec niedogrzanego silnika...
edit:
przy wybieraniu płynu chłodniczego znalazłem ciekawą informację:
W skrócie - mogę mieć nieszczelność...Expansion tank does not return coolant to engine: The cause is usually traced to a vacuum leak somewhere in the system, or that the system was opened (radiator cap removed while coolant was hot and not closed again during “cool down”). Since vacuum draw on the coolant in the expansion tank is the only way coolant is drawn back into the system, any air leak, no matter how small, will cause the engine to draw back in air rather than coolant and the coolant to remain in the expansion tank. If you find a need to add coolant to the radiator after each “cool down” and the expansion tank level keeps rising, then a leak exists and must be found. Check all clamps and tighten as necessary. Or apply a vacuum tester to the vent line where it attaches to the tank to locate the leak.
edit2: nieszczelnosc moze miec miejsce na upg... :/
edit3: moze to byc nawet zapowietrzony uklad, ktory nie byl wstanie sie odpowitrzyc w czasie jazdy, przez korek wychodzilo to, co bylo blizej (czasem powietrze, czasem plyn), kiedy wzrastalo cisnienie, znow cos wypychal, plynu powoli ubywalo az nastapil tak duzy ubytek, takie bledne kolo/samonapedzajaca sie spirala. sprobuje teraz po kazdej jezdzie po ostygnieciu dolewac mu i zobacze jaki bedzie rozwoj wypadkow.
Niepokoi mnie tez to, ze (najczesciej) po stalej jezdzie na niskich obrotach, badz po postoju na biegu jalowym, przy ruszaniu lub dodawaniu gazu slysze, "babelkowanie/bulgot" (najwyrazniej 1500-2000obr), czasem nawet przy odpalaniu. postaram sie wrzucic nagrania.
kolejny (01.01.2016):
2 dni temu pojechalem do jakiegos serwisu zrobic test na obecnosc co2, nic nie wykrylo (ale mam watpliwosci co do testu :P)
ja, jako laik troche glupieje... "babelkowanie" slychac na 100%. przez dwa dni (100-200km zrobione juz sie pogubilem) dolewalem mu za kazdym razem przed jazda mysle tak z setke plynu (+sciskalem gorny waz, w ktorym bylo troche powietrza). po ktoryms razie zauwazylem, ze mniej wiecej o tyle za kazdym razem podnosi sie stan w wyrownawczym. dzis przy ok -10 skonczylem jedynke, dwojke, na trojce do ok 6000tys obr dojechalem zauwazylem, ze temp plynu spadla to zdjalem noge z gazu. jeszcze z 5km do domu dojechalem normalnym stylem miejskim (2-3tys obr), po dotarciu otwieram maske, a w wyrownawczym plynu pod sama szyjke, a na szyjce, doslownie pod samym korkiem od chlodnicy ciagnela sie kropla, czy dwie. olej wyglada ok (pod korkiem i na bagnecie), nie przybywa go, na spalinach sie nie znam na tyle by od razu powiedziec, ale nie mam za soba wielkiej mgly... jutro robie trase 600-700km, ciekawe co sie stanie, czy dojade...
06.01.2016
wiec moja trasa z gdanska do nowego sacza wygladala tak, spuscilem plyn z wyrownawczego prawie do poziomu min. co ok 200km robilem postój, odkrecalem korek o pol obrotu, jedna strone lekko przyciskalem i wylatywalo troche powietrza. poziom w wyrownawczym generalnie sie nie zmienial (sadze, ze przez to, ze mu spuszczalem cisnienie i zapobiegalem tloczeniu plynu do wyrownawczego).
W drodze powrotnej juz sie tak nie bawilem, zajechalem i plyn troche ponad poziom max... niedlugo zejde do auta, podejrzewam, ze to co przepompowal do zbiorniczka bede musial dolac do chlodnicy...
aaa i nie wiem, czy to normalne, ale z wydechu wali mi woda... kiedy przed wyjazdem podjechalem na stacje zatankowac nawet nie gasilem auta, patrze a on mi tam delikatnie kapie/pryska. (ok -10 bylo), zamarzalo to zaraz, wiec to nie plyn z chlodnicy, nawet posmakowalem, nie mialo zadnego smaku (plyn chlodniczy byl gorzki, wiem bo poczulem przy operacji z wezykiem )
Ostatnio edytowane przez marrccin ; 06-01-16 o 13:57 Powód: edit
Znów się zapowietrzylo i wywalilo płyn do zbiornika pod sam korek.Nie mam już pomysłów
UPG albo nieszczelna chłodnica, na tyle nieszczelna że wycieku nie ma a łapie powietrze. Choć stawiam raczej na UPG