Moja ma 130,000km (tez D14Z6) i łyka sobie mniej więcej 100-120ml/1000km.
Wymieniam olej co 12-14kkm i dolewam w międzyczasie około litra. Jeżdżę na shell helix 5w/40
Wcześniej miałem D14A8 i łykał praktycznie od zawsze około 200ml/1000km
Nigdy nie kopcił, nawet trochę.
Dolewałem i jeździłem nie przejmując się. Na dolewki wydasz góra 100zł rocznie przy takich przebiegach więc nawet nie myśl o remoncie, bo się to nie kalkuluje.
W moim rura czarna na liczniku 200tyś i diabli wiedzą ile odkręcone? Łyka około litra na 3000Km. Nie ma znaczenia jaki olej.Nie sądzę aby pierścienie w Hondzie mogły się przykleić to nie WSK. Nie przesadzajcie. Gdyby była potrzebna płukanka silnika Honda z pewnością wspomniała by o tym w instrukcji. Natomiast dobry olej jest rzeczą podstawową. 5w50 czy 10w40 p.synt. testowałem żre tyle samo tylko że zdrowszy i oczywiście droższy jest pełny syntetyk. Myślę o remoncie czyli wymiana pierścieni, uszczelniaczy, regulacja zaworów. Nie wiem ile to będzie kosztowało mam zamiar dopiero to sprawdzić. Używka silnik kosztuje od 600 do 1000zł.
Najlepiej zacząć od regulacji zaworów i ewentualnie wymienić uszczelniacze zaworowe.
No to skoro nie podkleja pierścieni, to po co myślisz o ich wymianie?? Przecież od tego zazwyczaj zaczyna się problem nieszczelności w silnikach spalinowych o pewnym przebiegu i niepewnej przeszłości. Wystarczy, że ktoś jeździł dużo na krótkich odcinkach i nie serwisował za regularnie.Zamieszczone przez Krzysztof1969
A serwisowanie pomoże na podklejone pierścienie. Jesteś pewny że płukanka pomoże? Ja wiem że nie zaszkodzi ale to tylko tyle.(Do kolegi wyżej) Regulacja zaworów miałaby pomóc w uszczelnieniu silnika a w jaki sposób? Wymiana uszczelniaczy -prawda a co będzie jeśli okaże się że olej wali przez zużyte pierścienie. Ponowne rozbieranie silnika i dodatkowy koszt? No dziękuję za takie podpowiedzi panowie.
PS. Nikt w poważnym servisie nie zdecyduje się na wymianę samych uszczelniaczy, wszyscy wiedzą że powinno się wymienić i górę i dół.
Ostatnio edytowane przez Krzysztof1969 ; 14-05-15 o 20:09
Powinno się to wymieniać co jest zużyte, a nie to co ktoś myśli, że jest zużyte, a nie jest. Wymiana dobrych części też nie pomaga, a wymiana wszystkiego, to nie rozwiązanie.
Płukanie może pomóc, ale nie musi. Wszystko zależy od struktury złogu.. Dużo by pisać. Generalnie nie od razu się tam tworzy skała.
A w jaki sposób sprawdzisz pierścienie olejowe?? Rozumiem że kompresję i owszem. Mogę oczywiście wymienić same uszczelniacze zaworowe i jeździć aby się przekonać i tyle. Po czym znów jechać do mechaniorów, kupić uszczelki i ponowne zrzucanie gratów i oczywiście koszt x2. Jak to załatwić żeby się nie dać wmanewrować w koszty?
Po zrzuceniu głowicy będzie wszystko widać, podobnie jak po ocenie uszczelniaczy. Z doświadczenia Ci powiem, ze rzadko kto miał z nimi problem w tym aucie, tylko że po Twoich objawach sądząc jest to prawdopodobne. Natomiast kiepska jakość oleju, albo niski stan - załatwia pierścienie moment. Też więc prawdopodobne, bo nie masz auta od nowości.
Ogólnie ciśnienie możesz zmierzyć i zobaczyć jak wychodzi, potem próba olejowa i będziesz wiedział, czy to juz czas, czy nie. Uszczelniacze dają objaw, że po pewnym czasie, na postoju przy odpaleniu, powinien dać dymka lekkiego.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem