Witam serdecznie. Silnik na LPG od jakiegoś czasu dziwnie się zachowuje. Gdy przyspieszam, a potem przy hamowaniu wysprzęglam, obroty spadają do bardzo niskich (czasem nawet ok. 300rpm) i dopiero po jakimś czasie (kilka sekund) stabilizują się. Jak silnik jest do końca rozgrzany to jeszcze idzie przeżyć, w zależności jak gwałtownie przyspieszę, obroty spadają mocniej lub słabiej. Gorzej jak jest mniej rozgrzany, wtedy potrafi nawet zgasnąć. Czym może to być spowodowane? Możliwe, że coś z parownikiem? A może elektrozawór? Co jest zrobione: przegląd ostatnio odbywał się jakieś 1,5 roku temu, został wymieniony elektrozawór, filtr, dodatkowo wyregulowany luz zaworowy, regulacja przepustnicy, a kilka tygodni temu wymieniłem również świece. Wymieniałem też krokowca i lamda więc też nie. Kabli jeszcze nie sprawdzałem, ale wtedy to i raczej z przyspieszaniem coś byłoby nie tak. Jeśli chodzi o benzynę to nie używam, tylko na niej grzeję, bo z nią też mam przeboje, silnik faluje i nikt tego nie potrafi naprawić (moim zdaniem przez LPG świruje, bo po resecie kompa i nie przełączaniu na LPG benzyna chodzi dobrze). Na gazie oprócz tego dziwnego zachowania też jest ok. Jakieś pomysły?
Honda Civic V gen. 1993r. EG4 D15B2, LPG BRC z 2006r.