Jamal to co robic zeby bylo dobrze tak jak u ciebie ?
Co pogrzebales ze jest dobrze? mysle ze u mnie problemem jest cos w gazniku, bo na benzynce tez nie raz troche spadaja obrotki.
pozdro.
Jamal to co robic zeby bylo dobrze tak jak u ciebie ?
Co pogrzebales ze jest dobrze? mysle ze u mnie problemem jest cos w gazniku, bo na benzynce tez nie raz troche spadaja obrotki.
pozdro.
hehe gaznik to podstawa musi byc dobrze wyregulowany a puzniej regulujesz gaz wiec narazie wizyta u gaznikowca cie czeka
Bylem juz u gaznikowca niby cos poregulowal, tylko ez jak do niego jade to jest niby wszystko ok, a innym razem spadaja obroty, nie wiem o co chodzi :/
Moze gdzies mam jakis luz albo paprok gdzies wpadl, nie wiem
pozdro.
eee ja w zyciu tego nie mialem. nie skacza mi wcale, wogole, ani troche :-)Zamieszczone przez arszenik
to kwestia albo za niskich obrotow (powinno byc na gazie jakies 900rpm) albo pedu powietrza ktory zdmuc**** ci mieszanke (zebuy uniknac tego musisz wyciagnac rure dolotu z tegio otworu w karoserii) albo pokrec tym malym pokretlem za parownikiem (wskazowki dam jak cos)Zamieszczone przez Couto
powiedz zeby zmienil zawod. jeszcze raz na tym forum polecam zeby nie jezdzic na regulacje do gazownikow tylko do DIAGNOSTY!!!!!Zamieszczone przez Grzbiet
popieram!Zamieszczone przez jamal
wieshaq, masz paownik na podcisnienie ? jesli tak to mow jak ty regulujesz ?
hehe!!! a co to takiego? nie no tak na powaznie to nie wiem co to za rodzaj parownika. jest to najprostsza na swiecie instalacja. moge wrzucic fotke jak bede na chacie jesli to cos pomozeZamieszczone przez jamal
ja tam nie znam sie na tym ale pare podstawowych rzeczy porobilem i nie mialem juz rok zadnego problemu z gazem. zadnych wachan obrotow, gasniecia anie zadnych takiech zbednych problemow.
na gasniecie po wrzuceniu luzu przy predkosci podstawa jako pierwsza rzecz jest wyciagniecie rury dolotu z blotnika.. wtedy nie gasnie jak sie wrzuci na luz i przy hamowaniu. u mnie to pomoglo.
(a to robilem przed stozkiem) potem jak ktos chce to mozna rure dolotu przedluzyc (taka papierowo-aluminiowa rura z polonezow (******o to wyglada :-)) i skierowac w kierunku przeciwnym do jazdy zeby lapal powietrze na dole za skrzynia biegow. gwarantuje ze nie bedzie spadku mocy przez wieksze opory przeplywu powietrza i bedzie lapal zimniejsze powietrze. i mniej zacznie palic na bank.
tego juz u mnie nie ma bo zalozylem stozek i wyjebalem cala puche filtra powietrza.
na spadek obrotow przy wcisnieciu hamulca mozna okdkrecic (bardzo dleikatnie) o 1/4 obrotu poktetlo na parowniku. u mnie to jest koloru zlotego/miedzianego. uwaga bo moze byc gorace!! ale to podziala
wiadomo ze pokretlo "na sprezynce" na przewodzie dolotu gazu przed mikserem sluzy do regulacji przeplywu czyli im bardziej odrecone tym wiecej pali ale jazda moze byc przyjemniejsza :-) zeby tylko nie przesadzic bo bedzie duzo palil a szybciej nie pojedzie
Przy gazniku nic nie przestawialem. przynajmniej jesli chodzi o gaz.
w sumie nic wiecej nie robilem
ale podkreslam ze zaden gazownik nie pokreci tak dobrze jak diagnosta!!!
a wszytkim diagnosta ktorzy mowia ze sie nie da mowie zeby ****eli sie leb... pieciokilowym mlotkiem
ok ja mam na parowniku 2 srobki wiec gadaj ktora kreciles ?
fakt sa dwie. poszukam fotki i wkleje
Chlopaki, zaskoczyliscie mnie tym parownikiem na podcisnienie, prosze mi napiszcie czym sie to rozni od zwyklego parownika.
Co do problemow z obrotami wibrujacymi to mam nadal ten problem i nie mam pojecia skad to sie bierze. slyszalem wiele opini, ze to EACV ("silniczek krokowy" - przeczyscilem i dupa), potem filtr POWIETRZA nie wymienialem bo co to ma do obrotow falujacych, to ze przy hamowaniu gasnie to faktycznie moze byc to ze dolot chapie powietrza i zalewa powietrzem mieszanke gazowa, ale naprawde nie wiem co robic w moim przypadku jak stoje na swiatlach i mam 3000rpm a na benzynie jest super ok. Zauwazylem (chyba) ze jak mam auto baaardzo nagzane, zalozmy po 50-80km w trasie to obroty nie faluja, a z biegu jalowego w miejscu jak mialem zalozmy 900 to mam 800rpm, mniej niz na normalnej temperaturze.
Czy mozliwe ze sonda glupieje przy gazie ? moze to poprostu auto jezdzi na ssaniu z neiwiadomego powodu na gazie i dlatego wariuja obroty? oszaleje bo to mnie tak wku...
;(
pozdr
Ja dzis troche rozlozylem gaznik i zauwazylem maly luz na przepustnicy, podobno w tych gaznikach to żadkosc ale moze jednak.
Rure dolotowa wyjeolem z blotnika i zastapilem gumowym kolankiem skierowanym w strone przeciwna, nie przedmuc**** mi jzu gazu, jednak obroty nadal nie raz spadaja, moze to ta przepustnica :/ nie wiem
Zawor na sprezynce mam napewno dobrze ustawiony bo bylem u kolesia ktory podpiol sie pod analizator spalin i pod sonde i bylo wszystko ok.
Jak tak dalej pojdzie to sam wszystko wyreguuje, jak narazie jest lepiej, nie boje sie ze to moze byc cos w gazniku bo na benzynce nie raz obroty tez trochsze spadaja, moze jakis syf wpadl do gaznika i cos nie raz blokuje, zobaczymy w srode ide na czyszczenie gaznika, moze cos sie wyjesni.
pozdro.