czółko
Od jakiegoś czasu mam problem z falującymi obrotami. Na zimnym silniku po spadaniu z obrotów silnik potrafi nawet zgasnąć. Gdy już silnik jest rozgrzany to obroty falują tylko przez jakieś 15-20 sekund tylko po odpuszczeniu gazu, po tych 15-20 s falowania silnik zaczyna łapać normalne obroty i jest ok.
Obroty falują w zakresie od jałowych (900rpm) do około 150/200rpm, tak więc silnik wpada w drgania.
Do tej pory wyczyściłem silniczek krokowy, przepustnice i przeczyściłem styki w kostkach przy przepustnicy. Check się nie świeci.
Czy ktoś miał takie akcje i co zrobił aby pozbyć się falowania obrotów?