[center:ab206db966]Text Efyr [/center:ab206db966]


Ostatnio trochę osób chciało mieć taki bajer w aucie, aby regulować jasność podświetlenia deski rozdzielczej. Niewiele z naszych Hond zostało w niego seryjnie wyposażonych, ale jak się okazuje zrobienie samemu takiego bajeru to dosłownie kilka zł, wystarczy zrezygnować z 1-2 piw.

Dimmer home made:
Do zrobienia samego Dimmera potrzebujemy:
Układ LM317T (1-2 zł)
Potencjometr liniowy montażowy, lub taki z pokrętłem 220 K Ohm (ok. 0,50-2 zł)
Kondensator 100 albo 10 uF (nie pamiętam jaki dokładnie użyłem, ale chyba 100, zresztą bez większego znaczenia) (1-2zł)
Kawałki kabla do środka dimmera i tak aby opuścić 3 wyjścia (+, -, VOut) z miejsca gdzie zamontujemy dimmer do puszki bezpieczników (na pewno coś się w domu znajdzie)

Czyli jak mamy tani sklep pod nosem to zrezygnujemy tylko z jednego piwka

Do tego potrzebna lutownica i cyna oraz odrobina wolnego czasu.

Schemat ustrojstwa jest prosty i wygląda tak:


Można się pobawić w robienie płytki drukowanej, ale taniej i szybciej można polutować kabelkami.
Układ LM317T (to z 3 nóżkami) musi być chłodzone. Najlepiej przykręcić go do jakiegoś niewielkiego starego radiatora, lub kawałka blachy. Przy czym uwaga, gdyż ta blaszka co z niego wychodzi i do niej przykręcimy radiatora jest pod napięciem, więc trzeba tak zamontować aby nie dotykał niczego z czym mógłby spowodować zwarcie.
Potencjometr używamy jaki się nam podoba, byle by miał odpowiednią wartość.
Ja użyłem montażowego, gdyż wykorzystałem obudowę po oryginalnym zepsutym dimmerze:


Im większa oporność potencjometra, tym większy voltarz wychodzący. Przy 220 K osiąga swą maksymalną przepustowość, która jest nieco niższa od napięcia w instalacji auta (ok. 0.3 V mniej z powodu spadku w samym układzie)
Przy zerowym oporze potencjometra uzyskujemy najniższy V na wyjściu.
Jeżeli chcemy mieć jaśniej w najciemniejszym ustawieniu, to można zastosować odpowiedni dla nas opornik po drodze za potencjometrem i o tyle mniejszy potencjometr zastosować.



Podłączenie Dimmera (do V gen, do innych wersji trzeba samemu znaleźć odpowiednie kable gdzie się podłączyć)
Potrzebne:
Dobrze kupić 5 złączek, aby łatwo było połączyć kabelki - 2 samce i 3 samiczki (w tym przynajmniej jedna średnia, reszta aby nam z samcami pasowała)
Zaciskarką lub kombinerki aby zagnieść złączki na kablach
Śrubokręt krzyżowy
Taśma izolacyjna
Nóż do przecięcia kabla
Igła, lub coś podobnego
Kawałek kabla (tak od drzwi trochę za tunel środkowy)
I dimmer

Aby podłączyć dimmer musimy odkręcić w samochodzie aż 7 śrubek.
3 w tym plastiku nad nogami kierowcy, ten w którym jest klapka do bezpieczników
Oraz ten z zapalniczką, tam są 4 śrubki - 2 po bokach i 2 u góry. Przy jego ściąganiu musimy odłączyć kabel od zapalniczki.

Najpierw bierzemy się za część za konsolą środkową. Dla wygody ściągamy kostkę z mocowania przesuwając ją w prawo. Lepiej też wymontować bolec przytrzymujący kabel do konstrukcji metalowej.

Rozłączamy kostkę i z kostki, której kabel idzie w górę otwieramy zabezpieczenie (od strony dwóch grubych kabli) przed wysunięciem się wtyczek z kostki. Wygląda to tak:


Teraz musimy się dobrać do jednego z tych kabli i go wyciągnąć z kostki (na fotce już wyciągnięty)i:


Aby go wyciągnąć musimy igłą podważyć z drugiej strony bolec mocujący:


Teraz ciągniemy kabel tak aby szedł nad plastikami jeden koniec z lekkim zapasem koło skrzynki bezpieczników drugi do kostki którą rozbieraliśmy. Zaprawiamy końcówkę w złączkę samiczkę i łączymy z kablem który przed chwilą wyciągnęliśmy z kostki:


Owijamy taśmą izolacyjną aby zwarcia przypadkowego nie było i składamy kostkę i resztę tej części do pierwotnego stanu.


Teraz strona kierowcy.
Lokalizujemy puszkę z bezpiecznikami, w niej zieloną kostkę, a w niej czerwony kabel z czarnym paskiem znajdujący się w dolnym rzędzie drugi o prawej.
Kawałek od puszki go przecinamy.
Widoczny jest na tym zdjęciu:


Na końcówkę kabla idącą do puszki zakładamy złączkę samiczkę, na drugą razem z kablem, który pociągnęliśmy przed chwilą od kostki za zapalniczką, samca.

Na kable z dimmera zakładamy odpowiednio:
Na kabel zasilający dimmer +12V samca i łączymy z kablem idącym do puszki bezpieczników
Na kabel wychodzącego napięcia z dimmera (V out) samiczkę i łączymy ze złączką w którą są wpięte kabel do kostki za zapalniczką i kabel który przecięliśmy (idący dalej gdzieś pod deskę)
Widoczne to jest na zdjęciu poniżej (przy czym u siebie połączyłem kabel od kostki za zapalniczką do złączki razem z V Out do dimmera)


Minus z dimmera przymocowujemy gdzieś do metalowego elementu karoserii.


A tak wygląda efekt pracy dimmera na diodach:
Pełna jasność:


Mniej więcej połowa skali:


W najniższym ustawieniu zegary są praktycznie ciemne (dla aparatu całkowita ciemność). Przy czym diody przystosowane na 12V firmowo (np. zamienniki do podświetlenia zegarów) ściemnieją się bardziej niż zwykłe z opornikami

Oraz filmik w niskiej rozdzielce (mniej miejsca) aby pokazać prace dimmera + kojąca muzyczka z radia :aloha: :
http://video.google.pl/videoplay?doc...arch&plindex=0


Efektem ubocznym takiego podłączenia jest też sterowanie jasnością podświetlenia zegarka, tzn. na maksie jasności świeci ciemniej (jak przy zapalonych światłach). Ale jak odrobinę się zmniejszy i aż do samego min świeci mocniej (jak przy zgaszonych światłach). Po przecięciu tego kabelka z tyłu zegarka nie będzie tego efektu


Co do podłączenia oryginalnego dimmera, to może być tak samo, bo z budowy układu tak by wynikało. Bieguny na oryginalnym to najprawdopodobniej od góry: +, -, V Out. Czyli tak jak na schemacie Home made.
Niestety nie miałem możliwości sprawdzić z oryginalnym, gdyż mój był uszkodzony.
Jak ktoś to sprawdzi, niech da znać.


Link do komentowania:
http://www.civicklub.pl/fi/viewtopic...a7ecf9f#439272



Pozdrawiam Efyr