Tak sie zastanawiam co z tym moim harczeniem i nie wiem czy przypadkiem nie podpiac pod ten temat tlumika ktory nawiasem mowiac urwal mi sie pare dni temu (tlumik srodkowy). U mechanika zalozyli mi jakis polski tlumik i narazie jest ok. Generalnie harczenie (glosniejszy silnik) zauwazylem po odebraniu auta od gazownika a doslownie za 3 dni odpadl mi tlumik, tak sobie mysle ze wtedy jak byl u gazownika to z tlumikiem byl juz koniec. Sam juz nie wiem co myslec, diagnozowac silnik czy czekac az sie pojawi cos nowego. Co sadzicie na ten temat ??
pozdrawiam