All,

rok temu postanowilem sprawic sobie klimke w mojej Hani - zakupilem ja wiec z identycznego civica, znajomy wszystko zlozyl "zusamen do kupy", zawiozl do serwisu klimy, sprawdzil szczelnosc, przeczyscili i nabili. Wszystko bylo pieknie i ladnie i na koniec poprzedniego sezonu klimka dzialala fajnie - wystarczylo nastawic ja na 1wszy bieg i nawet z nawiewem na szybe, w autku bylo przyjemnie chlodno nawet przy duuuzych upalach. Minela jesien, wymienilem jeszcze filtr kabinowy przed zima i dopoki moglem, uzywalem jej dop odparowywania szybek i odswiezania powietrza w srodku. Nastalo lato, zaczalem jezdzic na klimie ale kurde... klima stracila swoja moc mrozenia karwa :djablek: . Slysze jak zlacza sie wentylator po przycisnieciu klawisza a/c, czuje i to BARDZO DOTKLIWIE jak zalacza sie sprezarka (straaasznie zamula auto) i czuje ze z nawiewow leci chlodniejsze powietrze ale cos nie gra. O ile rano, przy obecnych upalach klima radzi sobie dobrze choc nawiew musze juz ustawiac bezposrednio na siebie i odpalac 2-3 bieg. Niestety po wyjsciu z pracy, nagrzane auto nawet po konkretnym wywietrzeniu i wlaczeniu klimy na maxa, po 15 km nie jest w stanie skutecznie obnizyc temperatury w aucie. Co sie stalo, czy mogl zatkac sie gdzies jakis kanalik albo uszkodzic jakis czujnik ?? Kurde no kobita wolala sobie przy tym skwarze okno otworzyc niz czekac az klima schlodzi powietrze. Co sie moglo stac ?? Cholera rozumiem, ze mialbym jeszcze auto ze starym gazem czy tam czynnikiem chlodzacym ale kuswa, klime nabijalem raptem 9 miesiecy temu !!

To pewnie normalne przy D14A4 bo to malutki silnik, ale klima STRASZNIE zamula mi auto, do tego stopnia, ze w 2 osoby i nawiewie chodzacym na 2-3 biegu, ciezko sie rusza i nie ma mowy o przyspieszaniu - czy to normalne ??


POMOCY PLeaSe !!

[ Dodano: Czw 24 Maj, 2007 ]
No i tak jak myslalem, dzis rano z racji tego ze bylo dosc przyjemnie nie-upalnie, klima chodzila znosnie. Dam znac pod wieczor jak bede wracal z pracy