No i dupa. Dzisiaj zatankowałem na shellu do pełna, ujechałem z 5 km i gaz się przełączył na benzynę. Po chwili się przełączyło z powrotem na gaz i za chwilę znowu się przełączyło na benzynę. Ten panel z zielonymi diodami zgasł i nie reagował na wciskanie guzika. Zdechł i koniecJutro po pracy zajadę do gaziarza.
Na razie jeszcze jestem spokojny, ale obawiam się że pewnego dnia...
Ostatnio edytowane przez marcin001984 ; 16-11-17 o 19:57
Może sterownik gazu lub przycisk robi zwarcie i sam się przełącza?
Nie wiem Michale... mam nadzieję źe coś da podłączenie pod komputer.
Dzwoniłem do warsztatu Staga i powiedzieli że mają tyle roboty żebym przyjechał w poniedziałek.
Ogólnie dzisiaj mi się to zdarzyło dwa razy jak jechałem do pracy i wracałem. Po odpaleniu silnika i lekkim rozgrzaniu przełącza się normalnie na gaz, a po przejechaniu kilku kilometrów przełącza się na benzynę. Za chwilę znowu na gaz na ok. 30 sekund i z powrotem na benzynę. Instalacja próbuje walczyć, po czym tą walkę przegrywa i zupełnie się wyłącza i dalej jadę na benzynie. Jakieś pomysły?
Podłączyć się pod sterownik i odczytać błędy.Zamieszczone przez marcin001984
Ewentualnie opcja numer 2:
A wiesz czemu mają tyle roboty? Bo masa ludzi jeździ na gazie i masa ludzi oszczędza wtedy kasę. Więc Ty też z niego nie rezygnuj, jak już masz go założonego, tylko doprowadź do ładu i składu a będziesz zadowolony z kasy która zostanie w portfelu!
Zgadzam się z kolegą wyżej, niech podłączą Ci go pod kompa i sprawdzą co jest nie tak. A na tą chwilę to przełącz manualnie na PB i tak jeździł aż do wizyty w serwisie aby nic więcej się nie spieprzyło.
Ja mam też chyba cos pospute.
15tys km bezproblemowej jazdy na lpg, duszę acc 2.4 w automacie po autostradach nie schodac z 160km/h, pół życia w korkach we Wrocławiu, Krakowie i bardzo rzadko kiedy spalanie wychodzi ponad 12l gazu.. beny brało więcej, dwa razy na komputerze i dwóch różnych firmach i mówią, że jest ok.. kłamią?
Wysłane z mojego HUAWEI TIT-L01 przy użyciu Tapatalka
Winowajca chyba znaleziony. Okazało się, że jakieś dwa dodatkowe kabelki podpięte pod klemy akumulatora były luźne i LPG świrowało.
Po dokręceniu jak na razie wszystko działa.
Co za kuriozalna sytuacja
A ja już chciałem instalację LPG do Warty wyrzucać
Nie słyszałem jeszcze żeby ktoś pozbywał się instalacji z samochodu...przy takich oszczędnościach.
Sam mam przejechane 70tyś km na BRC. Przeglądy co 15tyś i tyle.
Ostanio gaziarz mi odpowiedział anegtotę:
Spotyka się 2 kolegów.
Jeden mówi:
- mam STAGA, interfejs i mogę sam wszystko sobie ustawiać.
Na to drugi:
- mam BRC, żebym nie musiał tego robić...
Nie ma się co dziwić gaziarzowi.
Większość z nich, to takie patałachy, że lepiej dla nich jak nikt nie zagląda w tą ich "piękną" kalibrację.
Prawda jest niestety taka, że przy odrobinie podstawowej wiedzy i samozaparcia ustawisz sobie instalację lepiej niż 80% warsztatów montujących i serwisujących LPG.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
