Jak napisałem, tak zrobiłem
Nie miałem żadnych wahań. Ten etap przeszedłem już przy poprzednim Focusie. Działało, więc tym razem nie miałem większych wątpliwości. Warsztat polecił mi kolega, który tam gazował swoją Hondę.
Jeżdżę już 3 dni i jest super.
Konfiguracja:
LandiRenzo z jednostopniowym reduktorem - ładnie pochowana pod maską. Zdjęcia wrzucę później.
Pojemnik na gaz 36 l. zamontowany w bagażniku, w dolnej jego części. Do pojemnika wchodzi blisko 31 l. gazu.
Końcówka do tankowania w tylnim zderzaku, ponieważ obudowa wlewu benzyny jest plastikowa i było ryzyko, że się po prostu wyłamie.
Przełącznik ze wskaźnikiem paliwa (5 punktów poziomu) zamocowałem w kolumnie kierownicy, po prawej stronie. To był mój błąd. Niby schowane i niewiele widać, przy tym łatwo dostępne, ale... nie widać na bieżąco ile mam gazu i kiedy się przełącza na gaz. Trudno, stało się. Dziś zamontowałbym to tak samo jak miałem w Focusie, czyli przy dźwigni skrzyni biegów.
Stan na 16 grudnia
Samochód odpala bez problemu. Instalacja włącza gaz stosunkowo szybko. Przy Focusie trochę to trwało, przy Hondzie odnoszę wrażenie, że jest znacznie szybciej. Bezpośrednio po przełączeniu, na luzie, obroty są trochę nieregularne, ale jak się silnik rozgrzeje, wyrównują się.
Osiągi, wg mojego wyczucia lepsze niż na benzynie. Nie testowałem jeszcze maksymalnych obrotów
ale w normalnej jeździe chyba jest trochę więcej mocy. Niestety, nie zdążyłem pojechać na hamownię. Z całą pewnością jednak, silnik gra równie pięknie jak na benzynie
Na razie nie rozkmniniłem jeszcze jak komputer reaguje na instalację gazową. Nie miałem czasu dopytać się instalatora ani poczytać w necie.
I na razie tak się sprawy mają.
Pozdrawiam Kolegów, w szczególności obecnych tu nauczycieli
Odezwę się pewnie już po Bożym Narodzeniu (wcześniej postaram się wrzucić fotki).