Mam mega mega mega problem. Opiszę chronologicznie, po kolei, żeby przedstawić wszystkie fakty.

Kupiłem moją Hondę Civic Sedan (93r.) 1.5 90km jakieś dwa miesiące temu. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów przegrzał mi się silnik. Pomyślałem OK, moja wina, zagadałem się i nie sprawdziłem kontrolki temperatury, a jak się okazało, wąż od chłodnicy wypadł i cały płyn wylało mi na silnik.

Wymieniłem uszczelkę pod głowicą, rozrząd, olej i filtr oleju. Zapłaciłem 1500zł i byłem pewien, że wszystko będzie w najlepszym porządku. Po krótkiej wycieczce, podczas której znowu temperatura wody skoczyła dość wysoko, wystudziłem silnik, dolałem zimnej wody i podjechałem do mechanika. Ten stwierdził, żebym jeździł delikatnie (max 110) i po przejechaniu 1000km od wymiany uszczelki, wstawił mu auto, wtedy będzie dalej oglądał. Wstępna diagnoza to stuknięta chłodnica. Tak też zrobiłem. Gdy jeździłem spokojnie wszystko było w porządku. Zajechałem do Warszawy i z powrotem, po czym oddałem Hondę wspomnianemu specowi.

Mechanik dokręcił głowicę, pooglądał i jeszcze raz stwierdził, że trzeba wymienić chłodnicę. Aktualnie byłem bez pieniędzy, więc korzystałem z auta normalnie, nie dając mu za bardzo w palnik. Co ciekawe, po odbiorze z dokręcenia głowicy, Honda miała dużo większą moc niż wcześniej. Byłem w szoku, że potrafi się tak zbierać. Po przejechaniu może z 5km znów trochę ją przymuliło. Moja diagnoza była taka, że trzeba wymienić filtr powietrza i paliwa. Wiadomo, przy kupnie czterech kółek, to podstawa.

Trochę pojeździłem, aż woda zaczęła mi się przegrzewać po przejechaniu nawet króciutkiego odcinka. Do tego stopnia, że wywaliło mi korek od zbiorniczka wyrównawczego (taki plastykowy). Pojechałem zatem do mojego mechanika i poprosiłem o wymianę chłodnicy.

Co się okazało, chłodnica jest w 100% sprawna, diagnoza? Poszła uszczelka pod głowicą a kompresja szła w płyn. Podobno ktoś wcześniej grzebał przy głowicy i coś tam pod uszczelką było robione. Fachowiec stwierdził, że bardzo pechowo kupiłem samochód. W ramach gwarancji dał mi do wyboru dwie opcje.

1. Wymieniamy silnik
2. Wymieniamy uszczelkę pod głowicą i
a) sprzedaję samochód
b) jeżdżę dalej, ale on mi nie daje gwarancji, że znowu sytuacja się nie będzie powtarzać.

Postanowiłem wymienić uszczelkę, lecz nie chcę tego auta sprzedawać. Kupiłem je za nieco wysoką cenę i taką jak chciałem, czyli sedan i w gazie. Oprócz tego silnika, jest w bardzo dobrym stanie jak na swój wiek.

Mechanik wymienił uszczelkę, głowicę dokręcił jeszcze bardziej a ja zapłaciłem tylko 100zł. Stwierdził, że przejechał się 40km i grzał na autostradzie 130km/h i wszystko zachowuje się tak jak powinno. Nawet przestał kopcić (a trochę kopcił, jak mu przygazowałem). Więc ja uradowany wybrałem się na przejażdżkę. Pojeździłem dosyć dynamicznie, autostradą jechałem te 130km/h i do pewnego momentu wszystko było w porządku. Po przejechaniu może 20km (na oko) temperatura podniosła się do połowy. Pokręciłem się trochę po mieście i wskaźnik był na 3/4, po czym spadł do połowy. I tak cały czas balansował. Zajechałem do domu i otwieram machę. Gorąco aż bije z silnika, wąż łączący chłodnicę z silnikiem gorący, korek z chłodnicy gorący. Zamykam szybko maskę, bo hałas taki, jakby miało znowu wywalić korek od zbiornika wyrównawczego. A więc, sytuacja wraca do stanu poprzedniego. Jest to co było wcześniej.

Moje pytanie brzmi - co robić?

Wymiana silnika? Koszt 1000zł + 500zł robocizna, na co mnie aktualnie nie stać. A też nie mam gwarancji, że kupię go w dobrej kondycji.

Sprzedać? Stracę na tym interesie dużo, poza tym, z wyjątkiem tej rzeczy jest to naprawdę dobrze zachowany egzemplarz. Samochody z tego rocznika chodzą po 2000-3000zł, natomiast ja kupiłem go za 4600, bo na pierwszy rzut oka był bardzo dobry.

Dodam jeszcze, że do 2500 obrotów, muli strasznie zarówno na benzynie jak i gazie. Powyżej ma świetne kopyto. Mechanik powiedział mi, że muszę pojechać do gazownika i on mi to wyreguluje...

Co robić? Trochę tęsknię za moją Fieściną mk3.5, którą niedawno sprzedałem za 1100zł... Nią to pół polski przejechałem, bez przygód..