No więc tak ;p Witam
Klimatyzacja w naszych cudownych Hankach niestety nie jest rewelacyjna :/
Jakiś rok temu zacząłem kombinować, szukać, grzebać i sprawdzać wszystko - "doktoryzować" się
Trapiło mnie mianowicie to, że stojąc w korku i czekając na chłodek, szlak mnie trafiał jak wyczuwałem że sprężarka się wyłącza.
Zbyt duże ciśnienie w układzie, żar od 4-2-1 (specjalnie owinąłem potem bandażem) i inne teorie okazały się bezsensownymi.
Załatwiłem sobie "specjalistyczny" kucharski termometr elektroniczny z sondą i zacząłem badania.
Piękny ładny wieczór, auto zamknięte, obieg wewnętrzny, sonda w wylocie, nawiew na 1 lub 2, ja na polu i tylko słyszę jak co jakieś kilkanaście sekund obroty skaczą, bo klima się włącza i wyłącza. I co jest ?!?
Po przeanalizowaniu wszystkich elementów elektrycznych klimy wyszło na to że wyłącza się przez "termostat A/C" (nazwa z manuala).
Chodzi o to że na 1 i 2 biegu parownik schodzi poniżej granicznej temp. i się wyłącza.
A na 3 i 4 już nie, ale wtedy ogólna wydajność układu nie pozwala poczuć zimna a jedynie lekki chłodnawy powiew.
Po zmierzeniu sondą (wepchnięta pod parownik na równi z czujnikiem) wyszło że rozłącza mi sprężarkę już przy około +7 stopni C. A w manualu ładnie pisze że powinien odłączyć przy 2-4 stopni, a przy 4-5 z powrotem załączyć.
No więc wyciągnąłem to pudełeczko - podwieszone jest z lewej strony w dolnej części całej wentylacji i wychodzi z niego kabelek do czujnika, który jest wsunięty do parownika.
Otwarłem i sprawdziłem typ czujnika temp.
Nie pamiętam już czy to PTC czy NTC, ale metodą doświadczalną wyszło mi, że muszę mu zmniejszyć wypadkowy opór, aby termostat wyłączał klime przy niższej temperaturze.
Aby zmniejszyć wypadkowy opór należy opornik dołożyć RÓWNOLEGLE.
Z braku odpowiedniego ja ostatecznie dołożyłem chyba 50 kilo ohm, natomiast tam pasowałoby dać około 60-70 kilo.
UPDATE: moc opornika to 0.25 - 1 Watt. a 0.5 chyba będzie w sam raz
Stwierdziłem to, gdyż na 50kohm zeszłem na parowniku do jakichś - 0.5 stopnia (minus), a na wylocie nawiewu około +2st C.
Jak powyżej napisałem, jest to chyba ciut za nisko, ale rok minął a ja się nie zabrałem aby go wymienić.
Możliwe że może to mieć jakieś konsekwencje techniczne - nie znam się tak dokładnie, ale lodówka daje nawet i -15 w zamrażalniku i jakoś działa.
Oczywiście staram się to kontrolować i nie mrozić aż do tak niskiej temp w aucie. Wystarczy jak podczas wieczornych testów ustawiłem lewy nawiew na kierownice i doprowadziłem do lekkiej hipotermii lewej dłoni
Parę fotek :
1. położenie termostatu w czerwonym kólku
2. Wyciągnięty termostat
3. Sam termostat
4. termostat przed modyfikacją
5. i po modyfikacji
update:
http://imageshack.us/photo/my-images/11/gotoweq.jpg/
rezystor wlutowany w miejsca wychodzenia kabli do czujnika temp; może mało efektownie, ale efektywnie; do zdjęcia zdjąłem izolację którą odizolowałem rezystor od ewentualnego kontaktu z innymi elektrycznymi elementami
Sorka za zdjęcia, ale ostatnio aparat/telefon niedomaga ;p
Podsumowanie:
Na 1 i 2 biegu nawiewu można uzyskać przyjemny efektywny chłód
Na 3 hmmm, a na 4tym pewnie różnica nie będzie duża.
Ale jest przyjemnie jak w 30++ stopniowy upał delikatnie leci naprawdę zimne powietrze
Wiem że to głupio zabrzmi, ale zamieszczam ten opis jako ciekawostkę, gdyż nie chcę brać odpowiedzialności za nieumiejętne wykonanie tej operacji.
Mi się udało i wszystko chodzi ok, ale do wykonania tego pasuje się zabrać posiadając coś wiedzy nt. elektroniki i posiadać sensowny termometr z sondą, aby sprawdzić kiedy termostat się wyłącza po dokonaniu modyfikacji.
Poza tym przyjęte wartości rezystancji mogą się trochę różnić w zależności od rodzaju układu i jego wieku, bo właśnie przez zużycie i wiek mój termostat nie wyłączał już w takich temperaturach z jakimi wyszedł z fabryki.
[BTW] ponoć ktoś już podobnej rzeczy dokonał, ale zdecydowałem się to opisać.
pozdrawiam