No ja do diesla też się piszę - będzie się można szybciej rozwalić na drzewie.
A tak BTW ktoś zna tego CTR'a z dzisiejszego Wału Miedzeszyńskiego w Warszawie??
No ja do diesla też się piszę - będzie się można szybciej rozwalić na drzewie.
A tak BTW ktoś zna tego CTR'a z dzisiejszego Wału Miedzeszyńskiego w Warszawie??
Ostatnio edytowane przez h16v ; 01-03-11 o 23:51
Tez bym sie skusil.
Od razu mowie, ze mechanizm zmiany dla Type-R'a jest inny niz do cywilnych modeli. U mnie wyszlo to jak montowalem jakas blokade skrzynii i byli panowie swiecie przekonani, ze pasuje, a sie okazalo ze nie, bo mechanizm jest inny jednak.
A powiedzcie mi po co wam cos takiego do diesla?? Silnik nie nadaza za szybka zmiana biegow nawet na serii przeciez, tak wolno obroty spadaja. Ja tam bez najmniejszego problemu zdazam zmienic bieg, puscic sprzeglo a obroty dopiero wtedy spadaja do poziomu nastepnego przelozenia. Gdyby to robic jeszcze szybciej to nic nie uzyskamy poza paleniem sprzegla.
Ostatnio edytowane przez Kras ; 02-03-11 o 13:18
Ja tam nie wiem po co ale jak lans to lans na maxa
Oczywiście żartuje - nie zmierzam rozbebeszać samochodu po coś co nie ma kompletnie żadnego sensu.
Sorry - jest sens - ten gość, który to sprzedaje go dobrze widzi
Ale tutaj też nie chodzi o to, że w dieslu nie zdążą spaść obroty przy zmianie biegu. Np. w technice wyścigowej wogóle nie spuszcza się nogi z gazu przy zmianie. Chodzi tu o skok dźwigni biegów - krótszy skok dźwigni to krótszy czas zmiany biegów. Co za tym idzie to krótszy czas wysprzęglenia silnika przy przyspieszaniu. Także kolego KRAS, coś robisz masło maślane - idąc twoim tokiem myślenia, to można by zmieniać biegi baaardzo powoli (tak aby obroty za nisko nie spadły) i na 1/4 mili można by uzyskać taki sam czas jakby zmieniać na maxa szybko biegi...
Zmiana biegów to strata czasu podczas przyspieszania. Dlatego trzeba tą stratę jak najbardziej zmniejszać...
Ostatnio edytowane przez Ordi ; 02-03-11 o 19:33
Widze, ze nie zrozumiales. Jesli szybko Ci spadaja obroty to tak, shortshifter da troche. W dieslu spadaja bardzo wolno - przy szybszej zmianie biegow juz masz znowu gaz w podlodze a obroty dopiero dochodza do poziomu nastepnego przelozenia. I tak katujesz sprzeglo - bo ty juz chcesz te obroty zwiekszac, trzymasz gaz wcisniety a niestety predkosc samochodu jest taka, ze te obroty na tym danym przelozeniu dopiero musza spasc. I ta nierownosc predkosci obrotowej miedzy silnikiem a skrzynia idzie w calosci na sprzeglo. Sorry
No to ja mam do Was pytanie
Jak to konkretnie działa ten short shifter? Bo w sumie pierwszy raz mam do czynienia z takim pojęciem...
Thnx za info
Ma nieco inna geometrie tej dolnej czesci, ktora dziala na mechanizm zmiany i przez to dziala na niego inna dzwignia. A to sprawia, ze ta gorna czesc lewarka ma krotsze skoki pomiedzy przelozeniami.
KRAS, ja ciebie doskonale rozumiem o czym mówisz. I zgadzam się poniekąd z tym, że przy szybkich zmianach sprzęgło trochę dostaje (bo są szarpnięcia) - trzeba się z tym liczyć. Ale nie mów, że short shifter nie da nic w dieslu bo tutaj herezje zaczynasz tworzyć... To, że obroty nie zdążą spaść na obroty biegu niższego też ma swoją zaletę, bo silnik jest już napędzony i przy puszczeniu sprzęgła odrazu moc jest przekazywana na napęd. Zresztą, temat rzeka i każdy ma swoje zdanie na każdy temat. Ja nikomu nie każę kupować short shifter - jak ktos nie chce to niech nie kupuje AMEN
Ostatnio edytowane przez Ordi ; 03-03-11 o 16:02